Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co robią dzieci w żłobku

Polecane posty

Gość gość
a i bogatych rodzicow nie mam, nie pomoga to ja im pomagam. Nie wyobrazam tez sobie zdac sie tylko na meza. A jak zachoruje albo nas zostawi? Pojde do pracy za tysiac zl? To ma byc zycie? To nawet nie jest wegetacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość67890234
Dziecko to nie jest rzecz, którą można odłożyć na bok, na "półkę w żłobku", bo akurat trafiła nam się jakaś szansa awansu, bo chcemy utrzymać prestiżowe stanowisko w pracy. Jesteście pracownikami, ale jesteście także, a raczej przede wszystkim - matkami. Szansa awansu zawodowego pojawi się jeszcze nie raz, a zaniedbania z okresu niemowlęcego będą się ciągnąć za Waszym dzieckiem przez całe życie i dawać o sobie znać np. w postaci problemów emocjonalnych w dorosłym życiu. Niemowlak musi zaznać maksimum poczucia bezpieczeństwa, by być później pewnym siebie człowiekiem. Poza tym matki, które nie są w stanie nawiązać na tyle silnej więzi z niemowlakiem, by przedkładać jego dobro nad karierę zawodową, już nigdy mocnej więzi ze swoim dzieckiem nie nawiążą. Będą kupować jego uczucie i sympatię drogimi prezentami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co Wam to przeszkadza ze oprocz aiedzenia w kupach mam ochote nadal byc aktywna zawodowo? Czy ja obrazam siedzace w domu? Napisalam czemu wracam do pracy po 8 mcach i dam dziecko do zlobka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jestem twz do jakiegos standardu przyzwyczajona." "Nie zarabialam od razu 8 tys tylko tysiac i na zycie nie starczalo." - no to jak w końcu jest? :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@Mamanaurlopie Jaka to jest bardzo dobra i świetnie płatna praca, do której można wrócić po 3 latach przerwy... Możesz mi podać przykład?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ależ gdaczecie... przyjmijcie do wiadomości że albo praca i własny rozwój, życie albo dziecko, macierzyństwo niszczy kobietę w 100%, rodząc dziecko to już jest koniec zawodowy dla kobiety, chyba że kobieta pójdzie na kompromis i zrezygnuje nieco z siebie i nieco z dobra dziecka, chcąc zapewnić dziecku prawidłowy rozwój trzeba poświęcić mu tyle czasu że nie ma opcji pracować, kształcić i żyć pełnią życia bo dziecko to ograniczenia na każdym polu, niemowlę potrzebuje obecności matki, przedszkolak zabawy z matką, szkolniak pomocy w nauce, nastolatek rozmowy... a dorosłe dzieci wymagają pomocy przy swoich dzieciach.... tym sposobem wraz z zajściem w ciąże kobieta skreśla siebie a co do zawodów to cóż jest wiele takich w których stanowisko nie będzie czekać a rynek pracy nie przyjmie kobiety po kilku latach przerwy z otwartymi furtkami awansu... patrz - lekarz, sędzia, adwokat, notariusz, architekt, informatyk, modelka, aktorka .... choćby te kobiety miały naodkładane miliony na te 3 lata to po tych kilku latach przerwy mogą zaczynać wyłącznie od zera i to najpierw się dokształcając albo iść do biedry na kasę... to są wyjątkowe sytuacje kiedy mogą sobie pozwolić na poświęcenie się dziecku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A co Wam to przeszkadza ze oprocz aiedzenia w kupach mam ochote nadal byc aktywna zawodowo" Po raz kolejny to ze dla ciebie dziecko to tylko siedzenie w kupach nie znaczy ze kazda matka to tak widzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile tu jadu a to forum idealnych mam. Nie wiem jak takie osoby moga wychowac fajne dzieci. Moze jednak tez wyjdzcie do ludzi to ochloniecie... Znikam stad. Szkoda czasu by czytac to ujadanie idealnych mamusiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6575686786799
Jeżeli ktoś jest dobrym specjalistą w swojej dziedzinie (a tu podobno takich nie brakuje), nie musi się obawiać przerwy w pracy, bo jak nie ta, to inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupoty gadacie. Skad matki siedzace w domu z dzieckiem 3 lata moga wiedziec jak jest w żłobkach? No skąd? Z opowiadań? To fajne źródło. Bez sensu wypowiadac sie na temat o ktorym nie ma sie pojecia. Autorko na forum gazeta jest dział żłobki tam na pewno Ci odpowiedza mamy maluchów ktore chodza lub chodzily do żłobka. Tutaj tylko powtarza sie stereotypy i zaslyszane informacje z minionej epoki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest jak pisze, nie chce znowu zaczynac za 3 lata od pensji 1 tys skoro teraz doszlam do czegos ciezka praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a niby czemu mialabys zostac zdegradowana do 1 tys? co to za praca w ogole? :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żłobek to przechowalnia .Nawet jak dziecku dzieje sie krzywda to rodzice tak nie wiedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wolę nie mieć więzi z dzieckiem i mieć pieniądze niż żebrać o zasiłki z głodnym, chorym i obtarganym dzieciakiem u spódnicy, ale za to jakże "szczęśliwym" że ma mamusię i jej bliskość, nie sądzę by to dziecko było mi dozgonnie wdzięczne za biedę i wszelkie trudności z nią związane, za to ze musi mi pomagać finansowo, za to że pochodzi z rodziny która nigdy nic nie osiągnęła poza więzią z potomstwem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - po macierzynskim wracasz na to samo stanowisko lub rownorzedne, skoro tak trzesiesz sie o ta swoja smieszna prace, to chyba nie jest tak kolorowo? niech zgadne, jestes przedstawicielka medyczna lub inna akwizytorka? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1bc
Skoro "macierzyństwo niszczy kobietę w 100%" to po co decydowałyście się na dzieci? Bo pasują do breloczka od kluczyków do Waszego "samochodu nie na kredyt" i super mieszkania? Matki dla których kariera jest najważniejsza i są taaakie przyzwyczajone do luksusu, dla któtych dziecko to tylko "siedzenie w kupach" nie powinny decydować się na dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość1bc a wiesz co to wpadka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wpadka? czyżby świadome kobiety biznesu się nie zabezpieczały? tylko nie piszcie, że antykoncepcja zawiodła, bo zawsze jest jeszcze tabletka "po", potem aborcja farmakologiczna, na koniec zwykła skrobanka, więc nie pi/e/przcie bzdur karierowiczki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amlllaaaaa
"wolę nie mieć więzi z dzieckiem i mieć pieniądze" No to już wiemy, jakim jesteś człowiekiem i czym się w życiu kierujesz. Szkoda tylko, że zdecydowałaś się na dziecko. I to pewnie jeszcze jedynak na swoje nieszczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja też widzę po tych wpisach z kim mam do czynienia, z kwokami co trzęsą się nad dzieckiem i za wszelką cenę swoje lenistwo i biedę usprawiedliwiają więzią rodzinną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co robią dzieci w żłobku to pytanie w TEMACIE więc jak nie wiecie to po co się wypowiadacie? Ależ wy ograniczone jesteście, nie wiem ale będę paplać bez sensu i przy okazji usprawiedliwię się dlaczego 4 rok siedzie w domu :D A teraz trochę dla was fantastyki : dobra praca wymaga podnoszenia kwalifikacji, szkoleń, konferencji itd. gnijąc w domu 4 lata WYPADASZ z obiegu oczywiście ( nie obrażając) kasjerka, sprzątaczka nawet po 10 latach wróci do miotły i będzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - a wiesz co to jest adopcja ze wskazaniem? Dziecko przynajmniej zaznałoby miłości i zainteresowania. Nie wiem w ogóle jak w dzisiejszych czasach można "wpaść" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie ma wiem, jak jest w żłobku, podejrzewam że są lepsze i gorsze, jak to z każdego typu placówkami. Ale dużo czytam o rozwoju dzieci, słucham ludzie z wykształceniem pedagogicznym i dobrych praktyków, robiłam kurs o wychowaniu i wiem, że dla dziecka do 3 lat optymalne środowisko, to dom rodzinny i matka się nim zajmująca, to jest bezdyskusyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie można popadać w skrajność, a na kafeterii jak zawsze albo kierowniczki oddające do żłobka noworodka albo kwoki siedzące latami z dzieckiem dla "jego" a raczej własnego dobra roczny macierzyński to idealny kompromis między rozwojem matki, jej autonomią a dobrem dziecka, ale rok w domu to jest maksimum dla zdrowia psychicznego i kondycji zawodowej kobiety, tym samym dla dziecka minimum by rozwijało się w zdrowiu i miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pitolę ale pierdy pociskacie! Dzieci w żłobku najczęściej już chodzą Jednak każdej mami zależy by odchować do tego czasu jakoś to dziecko. Takie dzieci są już bardzo komunikatywne i same się poruszają Szybko się rozwijają będąc w grupie innych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja powiem tak, jak ktoś jest takim wybitnym specjalistą z masą szkoleń, kierunków studiów, to właśnie spokojnie taka matka może sobie pozwolić na 2, 3 lata z dzieckiem w domu, bo przecież rynek takich ludzi się ceni...to kobitki, które wyszarpały jakąś pracę muszą szybko wracać, bo dziś jesteś jutro cię nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość z 10.02 Po macierzyńskim, owszem - tylko, że jakby nie liczyć, idziesz do pracy mając niespełna półroczne dziecko. Weź pod uwagę, że równorzędne stanowisko nie musi, ale może oznaczać również, że jesteś odstawiona na boczny tor, i co prawda masz tę samą pensję, ale masz też na przykład zamkniętą drogę awansu. Widziałam parę takich przypadków. Jeżeli chodzi o dziewczyny, które idą na wychowawczy - powrót do pracy obecnie jest bardzo trudny - nie było cię trzy lata. Trzy lata w większości firm oznaczają zmiany personalne, zmiany wewnętrzne, nowe projekty, inne cele itd. A ty musisz na nowo zapoznawać się ze wszystkim - przy czym pracodawca w międzyczasie na twoim stanowisku miał kogoś na zastępstwie, kto w obecnej sytuacji doskonale się orientuje, i kto na pewno nie będzie miał ochoty rezygnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Widać, że nie wiesz o czym piszesz. To tak jakby z mrówką dyskutować o gwiazdach. A nad swoim stanowiskiem się nie trzęsę, mam dokąd wracać. I biedy też nie klepię, mam jeszcze przecież męża. I sto razy bardziej szanuję kobiety, które żyją biedniej, ryzykują swoją pracę dla dziecka, niż takie, które od razu biegną do pracy, bo "kariera", bo "duszą się", "bo nie będą w kupach siedzieć". A leniwa to raczej Ty jesteś, założę się, że nic w domu nie robisz, a Twoje ulubione zajęcie po pracy to malowanie paznokci i przeglądanie katalogów z modą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×