Potęga Podświadomości czy ktoś wie o co chodzi?

O co chodzi jak to działa? Czy moje myśli działają tak, że wmówię sobie, że coś będzie źle to wbije mi się do podświadomości i ...poprzez moje działania podświadomie ale zarazem nieswiadomie sama doprowadzę do tego że to pójdzie źle...CZY! >> moje myśli negatywne i moja negatywna energia w magiczny sposób będą działać na energię z kosmosu ktora ześle negatywne fale na mój los i to dlatego cos pojdzie źle? Rozumiecie o co mi chodzi mam nadzieję, że tak bo inaczej nie uiem tego wyjaśnic

Zawsze mnie zastanawiało jak to w końcu działa (od tej strony bardziej praktycznej) i chciałaby żeby ktoś wytłumaczył mi to jak krowie na miedzy

nie to nie działa to zwykła ezo bujda ktoś wymyślił i teraz ludzie trzepią kasę z książek o tej tematyce

Albo żeby powiedział cokolwiek na ten temat

Jak jesteś nieszczęśliwym człowiekiem to słabo żyjesz, masz mało energii, masz słabe i lękliwe działania :D Cała prawda. A całe te pierdzielenie o magicznych energiach to wiesz... Z kolei szczęśliwy człowiek żyje silnie to i ma efekty. I gdzie tu magia? Realizm

"żeby ktoś wytłumaczył mi to jak krowie na miedzy" x No więc: jedz pij i nic się nie bój mućka!

nie być naiwnym samo myślenie to g---o jest jeszcze szereg predyspozycji ale nikt o tym jakoś nie pisze energia umiejętności swoista koncentracja ogromna wiara i wiele innych nad lukami trzeba ciężko pracować bo inaczej pozostaje pobożne niespełniona nadzieja i rozczarowanie największe predyspozycje maja ludzie z pod barana i wiele takich próbować każdy może a nóż masz szanse próbuj ale za wiele na starcie sobie nie obiecuj .

a skąd brać te energię

Ja już powiedziałem ci całą prawdę jak jest. Temat do zamknięcia.

Energię ma kazdy czlowiek. Tylko SAM SOBIE ODBIERASZ JĄ własnie ngatywnymi myślami, wyrzutami sumienia i całym tym góóównem którego się nauczyłeś od negatywnego/depresyjnego społeczeństwa.

I tu nie chodzi o jakąś magiczną energię, tylko normalną energię życiową witalność. Tylko zamiast iść np. pobiegać i zyskać kondycję, ty stracisz swoją energię na negatywne wewnętrzne dialogi. :D Cała prawda ludzi sukcesu - nie "bawią się" w negatywne dialogi, wyrzuty sumienia, tylko z uśmeichem żyją. Energicznie

wnioskując, żeby mieć energię musisz pozytywnie myśleć bo jak pozytywnie myslisz to masz energię zeby działać a tylko działania doprowadzaja do celu czyli wychodzi na moje ze jednak jakas potega podsiadomosci istnieje...

Podswiadomosc odpowiada za nasze zycie bez tego nie moglibysmy oddychac np to ze mrugasz piszesz na telefonie oddychasz za to odpowiada podswiadomosc mozg wysyla sygnal ze jestes glodny podswiadomosc podswiadomosc decyduje ze zaczynasz jesc

i znów energia wynika z bilansu zdrowia i kondycji wszystkich narządów wewnętrznych gdzieś masz słabsze ogniwo i zostajesz z niczym lub mile zaskoczenie bo idzie jak po maśle Ludzie Jackowski jasnowidz swego czasu trąbił że z każdego kto zechce zrobi jasnowidza i co i nic nie ma ludzi z predyspozycjami na jego skalę owszem jest to możliwe ale wymaga heroicznej pracy na którą mało kogo stać on dostał od natury to co inni musieli by ciężko wypracowywać.

Boże, w jakie pierdoły Ty wierzysz :D Jak chcesz na siłę doszukiwać się cudownych prawd na życie o podświadomości i przewidywaniu przyszłości. To tylko oddalasz się od realizowania tego co chcesz zrobić. NIE MA ŻADNEJ TAJEMNICY, rozumiesz? A jak szukasz podstawowej różnicy pomiędzy ludźmi którzy żyją byle jak, od ludzi którzy żyją sukcesami, to jest to proste i już to mówiłem: - Tacy ludzie nie tracą setek i tysięcy godzin na wewnętrzne dialogi negatywne, wyrzuty sumienia, strach, lęk. Wiesz ile można w ten sposób zaoszczędzić energii którą się potem pożytkuje na normalne życie i działania? Bardzo dużo. - Jeden wstaje z łóżka i jest smutny, jego dzień będzie słaby i mało produktywny. Inny wstaje rad i dużo zrobi każdego dnia. DOTARŁO CZY MASZ ZA DALEKO DO ŁBA?

Tylko, że usilne pozytywne myślenie też męczy i co teraz :D Nie ma żadnego prawa - albo umisz żyć albo nie umiesz? Rozumiesz? Jeden umi żyć i ma jaja, inny jest lękliwy, smutny i nie umi żyć. A wy tutaj praw podswiadomosci szukacie :D

Podświadomość to coś takiego, że jak bardzo czegoś chcesz i o tym myślisz, to to się spełni... Miałam tak ostatnio jak marzyły mi sie wczasy w Grecji, oglądałam oferty i dalej marzyłam, że podświadomość sprawi, że to się spełni i wyobraź sobie tak się stało!!! Cud... byłam na wymarzonych wakacjach... A wiesz jak to zrobiłam, wzięłam kasę z konta i pojechałam.

To jest wielka głupota z szukaniem "magicznych prawd" na życie. Najbardziej magiczne to jest to, że człowiek z dobrym nastawieniem na życie potrafi wiele zrobić. A człowiek gównianym - czyli tym powszechnym negatywnym nastawieniem - g****o potrafi zrobić. Koniec magii realizm

To jest niczym innym jak wiara. Jednak nie chodzi o samo myślenie, lecz aby poczuć radość, radość z tego, że to czego pragniesz już się spełniło, poczuj się tak, jak będziesz się czuł wtedy kiedy to już osiągniesz, nie wątp w sercu, czyli nie myśl negatywnie, że nie będzie lub się nie uda, bo to są właśnie wątpliwości i radośnie oczekuj, a nadarzy się wiele okazji i wystarczy tylko krok.

Pierdzielenie. Po co te wszystkie systemy. :D Nic nie warte. Totalnie nic. Jedynie co jest warte to to co powtórzę dziesiąty raz - uczysz się od społeczeństwa negatywizmu, więc zacznij bardziej pozytywnie, dzięki temu będziesz bardziej witalny, aktywny, odważny i swoje życie poukładasz lepiej. Proste? Tak. Realne? Tak. Realizm, a nie jakieś pierdy o wierze :D

To proste, każda myśl o przyszłości to wiara, ty zawsze jesteś tutaj, tym który myśli, a że możesz myśleć tylko o jednej rzeczy na raz, więc masz wybór czy będą to wątpliwości (negatywne myśli) czy wiara (pozytywne). Wiecie jaką tajemnicę znaleziono w grobie Hermesa. Napis czy coś takiego "Co wewnątrz, to na zewnątrz; co na górze, to na dole." Z kolei Marek Aureliusz, wielki Rzymski imperator powiedział "Życie ludzkie wygląda tak, jak ukształtują je jego myśli" A Ralf "Człowiek jest tym, o czym myśli przez cały dzień". A jak myślicie, o czym prawią słowa, człowiek jest tym, czym się karmi. Za równo na płaszczyźnie fizycznej, lecz to prawo również psychiczne.

A jak sądzicie uzdrowienie, to wiara, jednak nie ma ona określonego źródła poza tym, co chcemy osiągnąć. I nie ważne czy wierzysz w boga czy też nie.

HAHAHA Boże, człowieku kocham Cię, jesteś uroczo naiwny. Powtarzasz w koło jakieś filozofie, które są do niczego nie potrzebne. x Wypychacie sobie głowy takimi bencwalstwami, zamiast po prostu żyć sobie na luzie i odważnie, a takie życie jest najbardziej wydajne. x Zaawansowana filozofia na życie to głupota. Gdzie życie jest proste i ma proste prawidła.

Na życie to po prostu trzeba mieć jaja rozumiesz człowieku? A jak się nie ma to trzeba sobie je wychodować. I dobrze znosić trudności, żyć aktywnie, nie zważać na swój stan materialny, mieć wysokie mniemanie o sobie. Po prostu żyć, a nie gnić jak 90% ludzi

Dokładnie jest proste. Możesz myśleć o czym chcesz, bądź jak dziecko a osiągniesz wszystko, nie wątp i tyle. Cała tajemnica życia. Możesz być kim chcesz, robić co chcesz i czuć się jak chcesz.

I chyba ty jesteś o czym piszesz, bo wszyscy ludzie na świecie, którzy o tym piszą ubierając to w różne słowo. Piszą o prostocie życia. Wystarczy tylko jedno zdanie.

Ty powtarzasz te pierdy co się naczytałeś. I tak jesteś lepszy niż 90% ludzi, bo oni jeszcze gorzej pierdzielą bo negatywnie. Ale jeżeli chcesz być na prawdę epicki, to zredukuj te gadaniny filozoficzne. Prostota to jest wtedy jak czujesz się silnie i dobrze, a nie ględzisz sobie w głowie teorii. Także jeszcze kawałek drogi przed Tobą

Możesz wierzyć w co chcesz. I prowadzić zwykłe życie jak każdy. Twój wybór.

"ZNAWCA EKSPERT" widziałeś kiedyś mędrca, który by mówił, że jest mądry lub głupca, który by prawił, iż mądry jest.

Słuchaj ja znam te bajki, bo przeczytałem kilka książek tego typu od Ciebie więcej. I masz teraz niezłą wikse na bani, tylko powtarzasz te pierdy. :D "widziałeś kiedyś mędrca co mówi, że jest mędrcem i głupca co mówi, że jest głupcem" przecież to są wszystko słowa pochodzące z książek. Ty katarynko :D