O imionach popularnych raz jeszcze, ale bez obrażania nikogo.

jako mala dziewczynka lubilam czytac ksiazke z imionami, podobaly mi sie alma, aida, rozanna, konstancja albo amelia. wymieniona amelia sie juz przejadla ale np konstancja nie. i do czego dążę, dzis gdy bede w ciazy to znowu wezme te ksiazke albo kalendarz i wybiore imie ktore jest dzwieczne i ladne, oraz rzadkie. nie mowie tu o dziwactwach typu alma czy aida stasia czy scholastyka ale tylko anastazja, antonina, konstancja napewno. tu nie chodzi o silenie sie na oryginalnosc, ale unikat,niepowtarzalnosc. np melania-fajne imię, mela w skrócie. do nazwiska kowalska jak i miller pasuje. i jest duzo fajniejsze niz nudniasta julcia amelcia czy zusia, albo ta maja. piekna wiktoria albo ten antek-ale za duzo ich:( chce zeby moje dziecko mialo 2 góra 3 imienników w szkole. nie chce ich 30. na moich studiach było sześciu tomków, miałam też 2 tomków chłopaków. 2? oj zapomnialam 3-4. na studiach nazywali sie ksywami: był bułek, był bercik, był motyl,pawian i jeszcze jakis. nikt nie mowil po imieniu, bo niestety sie mylilo. ewentualnie po nazwisku tomek kowalski krzycząc przez całą sale. mielismy tez ryska i rajmunda na studiach. muniek to najpiekniejsze imie do tej pory męskie, wlasciciel tez byl fajny. mial imie jako jedyny na studiach tak jak i rysiek. wy mamy julek i amelek dobrze sie zastanowcie, to samo matki majeczek. wasze dzieci mają przegibane bo jest ich multum.

Ale autorka wcale nie napisała o nadawaniu imion zamerykanizowanych. Umiesz czytać ze zrozumieniem? Chodzi o nadawanie imion mało popularnych. Mało popularnymi imionami są np. Greta, Mira, Roma, Faustyna, Ludmiła, Manuel, Romuald, Hieronim..

up

O proszę, chyba wypowiedzi o sobie znalazłam. Dobrze wiedzieć, że cała rodzina się z nas śmieje. To takie przykre, że chyba się powieszę.

Dla mnie te oryginalne imiona, to oryginalność na siłę. Nie ważne czy to dziwne staropolskie, czy zamerykanizowane, czy rosyjskie, czy z Afryki, czy z Marsa. Nie rozumiem tego i nie zrozumiem. Nie wiem skąd ten pęd, aby dziecko wyróżniało się wśród innych, aby nie miało kolegi o takim samym imieniu w całym mieście (albo najlepiej kraju), aby było takie właśnie inne. Tak jakby to "specjalne" imię miało mu zagwarantować cokolwiek. Swoją drogą taka myśl: teraz jest moda zarówno na zwykłe imiona i udziwnione. I tym sposobem w szkole połowa klasy będzie miała normalne imiona, a druga połowa będzie się składała z Hieronimów, Vanessek, Krzesimirów i Aurelii. Jak dla mnie, w tej sytuacji, to osoba o takim dziwnym imieniu, wcale już taka oryginalna nie będzie na tle swoich (również oryginalnych) kolegów.

Mamusia Melanii? :) Lepsze Melania niż dwudziesta Amelka :D

ja mam dosyć rzadkie imie i było nas w klasie o tym imieniu akurat 3 :D i to są jedyne osoby jakie w góle poznałam z tym imieniem :D więc nawet jak dacie rzadkie imie może to nie uchronić waszych dzieci że w klasie będzie więcej osób o tym imieniu. a zreszta w czym to przeszkadza? mi nigdy to nie przeszkadzało.

Moja córka ma imię mało popularne, nie znam drugiego dziecka o tym imieniu, jedynie jedną już dorosłą kobietę. Nie spotkałam się z tym by córka była wyśmiewana z powodu jej imienia w przedszkolu, a teraz już w zerówce. Imię ma wcale nie udziwnione, po prostu imię które ona nosi nigdy nie cieszyło się dużą popularnością i chwała Bogu :) Jak ją wołam na placu zabaw to wiem, że dotrze to tylko do niej :)

Jak miałaś w klasie trzy osoby o tym samym imieniu co ty, to widocznie twoje imię nie jest wcale takie rzadkie :)

Tak. Nie uważam, żeby to było krzywdzące imię ani udziwnione. Przecież funkcjonuje w Polsce od wieków, a na zachodzie Europy jest popularne do tej pory. I wolę Melanię niż kolejną Julię, Zuzię czy Maję. Nie spodziewałam się, że cała rodzina śmieje się z nas i naszego dziecka za naszymi plecami, ale dobrze wiedzieć :). Najważniejsze, że nie śmieją się z bratowej męża ;).

Nie sądzę by rodzina od Melanii się znalazła nawzajem na kafe, ale moim zdanie imię Melania jest bardzo ładne. Zdrobnienie Mela, Melka też mi się podoba.

Dochodzi kwestia tego co się komu podoba. Akurat Mela, to dla mnie szpetne imię i nigdy mi się nie podobało. W szkole miałam koleżankę, którą tak przezywali (miała na imię Monika) i jakoś mi ta Mela utkwiła w pamięci. No ale co kto lubi. Jednemu będzie się podobało oryginalne Mela, a innemu popularna Zuźka, Jula czy Amelcia.

"pokrzywdził" :P

Mdli mnie już od czytania, jakim to pospolitym imieniem jest Zuzanna. 15 lat temu, kiedy wybierałam je dla mojej córki było dość oryginalne i spotykałam się raczej z zaskoczeniem, że je wybrałam. I na pewno nie stoi w jednym rzędzie z Oliwią, Nikolą i temu podobnymi koszmarami.

Dla mnie te oryginalne imiona, to oryginalność na siłę. x Nie, to dowód inwencji i wyobraźni rodziców. Jeżeli oczywiście znasz znaczenie wyrazu "oryginalny" i nie mylisz go z "wycudowany"w odniesieniu do imion.

Brat męża pokrzywdził dziecko nazwał je Melania, wszyscy się teraz z tego dziecka śmieją. I co ma z tego, że imie nietypowe i zagraniczne skoro w przedszkolu czy w szkole będzie wyśmiewane i nikt nie będzie jej lubił? To jest krzywda dla dziecka, a nie normalne imie. x W jakiej to zabitej dechami wsi śmieją się z normalnego imienia, jakim jest Melania?

może mamusie pochwalimy sie imionami swoich dzieci?

Witajcie, ja w technikum w klasie mialam 4 Anie, 3 Joanny, 3 Justyny i 3 Katarzyny, Ja sama mam to brzydkie wiesniackei wysmiewane wczoraj na forum imię - Barbara :D Z widzenia znam tylko jedną Basię :D a mówili na mnie Basia, Basieńka, Barbara, Barabara :D jedyne co mnie wkurzało to BAŚKA (tylko kuzynki tak do mnie mogły mówić) a tak to czułam sie jakby ktos mnie obrażal.. KAŚKA ANKA... pewnie czują to samo. A co do imion dziś, znam 5 Juli , 4 Amelie 3 Zuzie, 2 Wiktorie (swoja droga nazwa choroby) 2 Oliwie, atylk jedna mała Anię i Elę...dziwne...

o chorobe to oczywiscie o Amelie chodzi:D