Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego kobiety tolerują bijących je mężów a sa przeciwko swoim dzieciom

Polecane posty

Gość ja też baba lat 27
Nie wiem jak ktokolwiek może obwiniać autorkę o to, że ma żal za przykrości jakich doświadczyła w dzieciństwie. Matki powinny chronić swoje dzieci- to zasada nr 1. Ta matka jest taką beznadziejną ofiarą losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta corka tez jest beznadziejna ofiara losu tylko dzis o tym nie wie przerzucila wszystkie negatywne emocje do jednej szuflady i jakby jej przelozyc do innej nie umialaby rozpoznac co jest co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o dzieci dbają rodzice-ojciec i matka a tu ojciec miał w d***e wszystkich, jak widac ,autorkę nie szanowano,nie ma szacunku nawet do wlasnej matki nie potrafiłabym byc taką wredną dla mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMargo
Nigdy tego nie zrozumiem, jak kobieta może za wszelką cenę chcieć utrzymać przy sobie faceta (niech by pił, niech by bił, byle był), kosztem szczęście własnych dzieci. Gdyby jakiś facet choć raz podniósł rękę na moje dziecko, wyrzuciłabym z domu jak psa. Takie kobiety, jak Twoja mama, w ogóle nie powinny mieć dzieci, zakładać rodziny. Według mnie są chore i powinny się leczyć. Nie mówiąc o obrażalstwie, którego nie toleruję. Wiem o czym piszesz, bo moja teściowa to klasyczny przykład takiej kobiety. Relacje mamy (już) poprawne, ale nigdy jej nie zaakceptuję i nie zrozumiem. I jeszcze jedno - niech takie "mamusie" nie oczekują pomocy na starość. Wtedy, najczęściej, przypominają sobie, jak bardzo "kochają" dzieci, że przemyślały sobie wszystko... Jaaasne. Trzeba było myśleć wcześniej. Dla mnie to niewybaczalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współuzależnienie członków rodziny alkoholika to tak samo choroba jak uzależnienie. To fakt. To nie konkurs w którym oceniamy czy współczucie ,,należy się" bitej matce, czy bardziej dorosłej, wychowanej w chorym domu córce. Kierowanie żalu w stronę matki to po części element współuzależnienia, tej samej choroby, która nie pozwoliła matce odejść od pijaka. To współuzależnienie buduje systemy iluzji i zaprzeczeń, i sprawia że ofiary są bezradne, lub wręcz nie widzą bezpośredniej przyczyny cierpienia swojego, i swych bliskich. Alkoholik potrafi u ofiar swego nałogu wzbudzać poczucie winy, tak jakby to one były winne jego picia, manipuluje, rozgrywa bliskich przeciwko sobie itd, itp.. Dopiero uświadomienie sobie jak alkoholizm w otoczeniu zakrzywił MOJE postrzeganie świata pozwoli zrozumieć że działa to na całą pozornie wolną od nałogu część rodziny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjj
Tyle przeczytałam tu podłości pod adresem tej kobiety, że krew mnie zalewa. Kto jest odpowiedzialny za dziecko i jak może się bronić dziecko ? Zarówno ojciec jak i matka uszkadzają dzieci. Ojciec, że jest psychopatą i matka, która powinna dzieci chronić a nie wyżywać się na n ich. Obowiązkiem matki wobec dzieci jest uciekać od drania i chronić dzieci, a nie trzymać małżeństwo na siłę, bo co ludzie powiedzą. Względy finansowe ? Już Arabki potrafią występować o alimenty ! A nie trzymać się łotra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja mama tez zyla z damskim bokserem, zmienila sie przez to bardzo, ma w sobie sama zawisc, zazdrosc i mimo ze ja i moje rodzenstwo(3) jestesmy dorosli i nie mieszkamy z rodzicami ona nadal plotkuje na nas wszystkich tzn jednemu na drugie, takie sa skutki zycia w okropnym mazlenstwie, nigdy nas nie przytulala, zawsze krzyczala, nigdy nie powiedziala ze jest dumna z nas, nie widzialam u niej zadnego uczucia, nigdy nam nie powiedziala przepraszam za wyzwiska, i tak zostalo, takie kobiety nie maja uczuc zyja jak maszyny, aha i nigdy nie slyszlam zeby powiedziala o kims cos dobrego, kazdy dla niej to okropny a ona taka ofiara losu ktora wszyscy krzywdza, tez przekreca wszystko i dla niej szczegolnie ja jestem okropna bo nieraz jej to wypomnialam dlaczego nigdy nie probowala odejsc od czlowieka ktory bil ja nawet jak byla z kazdym z nas w ciazy, ale ona byla niezaradna, ma 61 lat i ponad polowe swego zycia siedziala u neigo na utrzymaniu, wyszla za maz jak miala 21 lat a przepracowala kilkanascie lat tylko, teraz ma emeryture i robi sie coraz gorsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż mojej koleżanki,tez pijak/alkoholik.Przy dzieciach grzeczny tatuś.Wychlany szedł do pokoju spać.Natomiast kiedy ich/dzieci/ nie było,był ostatnim s*********m dla swojej żony.Też nie raz uderzył ją.Oczywiście bez świadków.,Z tego co wiem,to całe życie wyzywał ja od k.... Kiedy ona- ich matka informowała swoje dzieci o nim,dzieci nie wierzyły jej.A on śmiał się w oczy,kpił z niej,kazał się jej leczyć,bo jest psychiczna.I na dodatek wyszło na jaw ,ze ten dziad ma dziwkę od lat.Koleżanka miała już dosyć tego smrodu,zakłamania,patologii,wygoniła dziada z domu.I wiecie kiedy to zrobiła? Jak ich dzieci poszły na studia.Nikt ją już nie powstrzymywał,nie brał go w obronę,zrobiła to wreszcie.Fakt,jest to silna kobieta.Dzieci wyszły na ludzi.Znają swoją wartość.I niestety,ich ojciec nie raz słyszy prawdę o nim samym.Są dumni,ze ich mama zrobiła to,co powinna zrobić już dawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michal M
Widać na pierwszy rzut oka, że niektórzy piszący nigdy nie byli w podobnej sytuacji. Nazywacie autorkę wyrodną córką, bo wygarnęła matce prawdę w oczy, bo nie zgłosiła tego na policje. Łatwo jest gadać, a w sytuacji kiedy jest się dzieckiem, żyje się w czasach gdy o przemocy w rodzinie się nie mówi, bo wstyd. Wyobraźcie sobie, że w takiej sytuacji, wasz ojciec, osoba od której jesteście zależni uderza waszą matkę po raz pierwszy. Matka ma małego siniaka, pewnie sama tłumaczy ojca, przed sobą i przed wami, był pijany więcej tego nie zrobi, nic mi się nie stało. Nie ma co tego nigdzie zgłaszać. Przecież go nie zostawię, mamy dzieci, sama sobie nie poradzę. Sytuacja powtarza się jednak za miesiąc, to samo tłumaczenie, te same argumenty, dlaczego reakcja miałaby być inna? Sytuacja powtarza się coraz częściej, ale jakie dziecko miałoby odwagę rozbić dom, kiedy matce to nie przeszkadza? Wezwać policje? Żeby matka stwierdziła że tylko uderzyła się o drzwi? A co jeśli nawet policja nie uwierzy, zwinie ojca? Co wtedy? Wypuści go za jakiś czas i co zrobi ojciec? Matka nie chce się z nim rozstać, nie zgłosiła sprawy na policje sama, do kogo będzie miała pretensje o to że ojciec opuścił kilka dni w pracy? Może nawet go zwolnią? Skąd wziąć pieniądze na życie w tym czasie? Kto będzie obwiniany za to, że policja zwinęła ojca? Skoro matka nie chce się z nim rozstać, to przecież ojciec wróci do domu i będzie bardzo zły... Autorka ma 40 lat, jej problemy toczyły się licząc na szybko w latach 80-90... Któreś z was, bando drani potrafi sobie wyobrazić dramat takiego dziecka? A winna jest matka! Ojciec to potwór, jasna sprawa. Nie powinno się obwiniać potwora, potwora powinno się odseparować. To matka, pozwalała potworowi żyć w domu z dziećmi, które podobno kochała, to matka nie miała odwagi go opuścić, to matka pozwoliła dzieciom się bać, bać się cały czas. Strachem tak silnym, że nawet teraz dręczy dorosłą kobietę, tak silnym, że pewnie koszmary nadal nie dają jej spać po nocach. Matka jest winna ale droga, autorko, pamiętaj proszę, że ona też się bała, też cierpiała. Jak samemu sobie poradzić mając dzieci? W tamtych czasach kobiety miały problem z znalezieniem dobrze płatnej pracy. W tamtych czasach, rozwód albo samotna matka to był wstyd, nawet więcej niż wstyd. Dzisiaj ofiary przemocy mają problem z jej zgłaszanie, a wtedy było znacznie ciężej... Nie usprawiedliwiam matki, tylko myślę, że ona może nawet się nie obraziła, po prostu przypomniałaś jej te wszystkie straszne sytuacje. Przez całe życie uciekała od problemu, dlatego teraz, kiedy o nim mówisz, też to robi, ucieka. Może przemoc w domu twojej matki się nie skończyła, tylko teraz nie widzisz bo nie mieszkasz w tym domu? Może skłaniałaś ją do konfrontacji z potworem, który cały czas grasuje po twoim dawnym domu. W takich chwilach nie ma prostych rozwiązań, tylko jedno jest pewne, autorka nie jest wyrodną córką, tylko ofiarą przemocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Misku, czy ty matolku nie widzisz ze panna poszla po bandzie ale z drugiej strony? ONA BYLA OFIARA tak samo jak matka, ale zakodowane w makowce ma: NIKT mnie nie chcial bronic...i wylewa to na matke a wejdz ty dziecko w matki buty to zrozumiesz (bardzo prosty powod dla ktorego DDA wybieraja za partnerow alkoholikow)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak emocjonalnie to opisałaś,podejrzewam,ze własnie ty byłas tym dzieckiem,współczuję Ci i wszystkim dzieciom w patologicznych rodzinach trzeba umiec wybaczyc sobie i nie odgrzewać koszmaru może terapia uleczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest prawda,ze dzieci DDA zawsze wybierają alkoholików a znam tez i takie dziewczyny,które wywodzą się z porządnych domów i wiążą się z DDA a nawet pijakami pewnie odstawiali teatr,kamuflowali się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
SOBIE to moze wybaczyc RODZIC dziecko nie ma czego SOBIE wybaczac tak samo jak SOBIE moze wybaczyc kapo z auszwic a wiezien nie ma czego sobie wybaczac Dziecko moze wylacznie nauczyc sie rozrozniac swoje emocje, uczucia, tesknoty i swoj bol i nie wywalac go zwrotnie ze strachu przed powtorka z rozrywki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wybaczyć im/rodzicom/!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety zyjemy w czasach gdzie wstyd powiedziec komukolwiek ze nasz maz to damski bokser, nawet czasem rozwod jest wiekszym wstydem niz to ze mamy siniaki na twrayz i wszyscy wokol wiedza ska je mamy, tak jak na wioskach malych wstydem jest ze dziewczyna 30-letnia- i tu mowie o sobie jest wiekszym wstydem niz ojciec alkoholik na dodatek niepracujacy....tak jestem wstydem dla mojej mamy ze majac 30 lat nie mam meza, jestem zaszczuta jak pies bo ona jest posmiewiskiem w calej wsi, wyobrazcie sobie moj ojciec alkoholik niepracuje od wielu lat, matka go utrzymuje jest dla niej kochanym mezem ktory non stop ja wyzywa od k..w i nieraz ja uderzyl, ale to MĄŻ....ludzie tego czasem nierozumieja pewnym rzeczy, ale to sa ludzie kompletnie bez rozumu, moja matka non stop mi powtarzala ze powinnam sie zabic bo wstyd przynosze rodzinie, maz damski bokser niewazny ale ja corka bez meza i dzieci to hanba, wyjechalam za granice i nie utrzymuje kontaktu z matka czasem na swieta zadzwonie i wszystko, wiec nie mowcie mi ze mamusia siedzaca z pieprzonym bokserem jest cacy, bo takie kobiety nie zasluguja na bycie matka, zawsze jest wyjscie z sytuacji, wiec autorce radze nie kontaktowac sie za czesto z matka, bo to oni maja nam dac przyklad a nie my im

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdybym miała ojca alkoholika,odwróciłabym sie od niego na zawsze natomiast kochałabym mamę zawsze,na pewno powiedziałabym jej,co czułam,ale nigdy nie raniłabym jej -kiedys siedziałam na poczekalni pewnego gabinetu i była pani,która wspominając swojego męża,powiedziała,że juz zdechł i wreszcie ma spokój przeraziłam się jej agresji,wyszłam na powietrze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na rodzicow to ona ma czworke i moze sie z nia bujac do samej smierci :classic_cool: z ogloszenia w gazecie: wybaczam katom Oswiecimia. Zamalowalem juz swoje tatoo. Fajne z was chlopaki zapraszam na wspolne ogladanie filmow historycznych podpisano: glodny mozgojad 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11;56 żebyś zdechła? brak słów i uczuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość124
Autorko - jak chcesz zrozumieć - choć w części - zachowanie swojej matki to poczytaj o współuzależnieniu. Ogromna większość wypowiadających sie tutaj nie ma pojęcia o tej chorobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11;56 masz uraz do facetów,ale na pewno spotkasz kogoś,kto zasługuje na ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michal M
Tak, byłem ofiarą przemocy, nie tylko ja moja młodsza siostrzyczka też... Różnica jest taka, że oprawcą nie był ojciec, tylko matka. Ojczulek nigdy nie podniósłby ręki na innego człowieka. Byliśmy bici, wyzywani, traktowani jak śmiecie. Ojciec się wstydził, że nie potrafi usadzić kobiety. Dopiero kiedy siostra trafiła do szpitala z poparzoną głową, po uderzeniu rozgrzaną patelnią, zadzwonił na policje... Żebyście widzieli jak traktowali go policjanci... W trakcie rozwodu, musiałem praktycznie błagać panią sędzinę, żeby nie oddawali nas matce... Wybaczyć? Zapomnieć? Nie odtwarzać tego koszmaru? Nie łapiecie, ludzie są żałośni, przez ludzie rozumiem siebie i mnie podobnych. Nie potrafimy zapomnieć, wybaczyć a koszmary pojawiają się same... Ojciec wykazał się siłą dopiero kiedy byliśmy już żałośni, myślę, że prawie mu wybaczyłem, prawie zapomniałem. Siostra nie może, mała blizna na prawej skroni, mały kawałek głowy na którym nie rosną już kruczoczarne włosy stale jej przypomina, że nie chciał jej uratować jeden dzień wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie czesto mowia ze to matka czy ojciec to trzeba wybaczyc, ciekawa jestem czy wybaczylybyscie np. kolezance albo jakiemus sasiadowi takie zachowanie jakby was pobil czy wasza matke, napewno nie, wiec niewazne czy to ojciec czy matka, nikt nie ma prawa was krzywdzic a jesli tak jest to trzeba uciekac z daleka, tak jak sa na swiecie ludzie chorzy tak samo moga to byc wasi rodzice, i to nie znaczy ze nadal trzeba ich kochac, absolutnie nie, wygarnac prawde i trzymac sie z daleka, bo jak rodzic nie broni dzieci przed drugim idiota to chyba obydwoje sa siebie warci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdadddd
Są trzy głowne powody: 1. Bo bała się, że sama nie ogarnie rzeczywistości i potrzebowała jego dochodu 2. Nie odeszła i się wyżywała na was, żeby nie przyznać się przed sobą i światem do porażki 3. Wyżywała się nas Was, bo byliście słabsi i bezbronni- okrutne, ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam na peryferiach miasta,typowe blokowisko,wszędzie patologia w postac***ijaństwa i przemocy w rodzinie.Dorosłe dzieci mieszkają z rodzicami,bo nie stać na wynajęcie mieszkania z powodu słabych zarobków lub braku pracy.Panowie 50+ przepijają zasiłki przedemerytalne.Mieszkańcy tego osiedla to w większości osoby ,które przyjechały tu do pracy i po lepsze życie,kobiety zajmowały się dziećmi i plotkami na placu zabaw,pozwalały się bić,widziałam niejedną z podbitym okiem.Takie kobiety mogą liczyć tylko na siebie,bezdomne zwierzęta budzą litość,a one pogardę.Policja przyjedzie i powie,że sprowokowała męża,żeby nerwy leczyła,nieraz słyszałam cały cyrk,dzieci wyzywają matkę,ta ryczy,płacze ,przeklina i tak co kilka dni.Nigdy nie jest cicho,bo zawsze awantura bez względu na porę.Takie kobiety mają duży zasięg krzywdzenia,cierpią też sąsiedzi,bo nie da się takim ludziom pomóc,a ciągłe wzywanie policji nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość od "blokowiska"-sama prawda :( Gość 1234 od współuzależnienia-racja:) i jeszcze kilka mądrych,rzeczowych wpisów;poza tym mnóstwo wypowiedzi,które świadczą jaskrawo o tym ,że nasze społeczeństwo o alkoholizmie,współuzależnieniu i DDA wie nadal bardzo mało...i dla mnie nie jest to niestety zaskoczeniem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wyglada dorosle zycie dziecka ktore bylo OFIARA? nie ma znaczenia czy matka ojciec czy inny opiekun? to co robi autorka to PRACA, najciezsza z mozliwych, lepiej kamienie lupac w kamieniolomach, serio dlatego NIE WOLNO JEJ osiasc na laurach na tym etapie ona ma jescze kawal drogi do przejscia zeby zlamac matryce wbite w nia w dziecinstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy tam wiecie mowa o tych którzy nie byli w takiej sytuacji,moja matka próbowała odejść nie raz ale za każdym razem nie miała znikąd wsparcia,lokalu też nie chcieli przydzielić bo oczywiście nie miała znajomości,rodzina też obwiniała mamę o alkoholizm ojca.Tylko babcia wspierała nas finansowo bo ojciec wszystko przepijał.Tacy mądrzy to są osoby które tylko oceniają a nie znają historii tej skrzywdzonej osoby.Po za tym na wsiach nie ma domu samotnej matki,więc wasze rady można sobie wsadzić.Proszę was nie oceniajcie innych bo w ogóle nie macie o tym pojęcia,Mówię o tych którzy nie zetknęli się z tym problemem jakim jest alkoholizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwazasz ze potrzebny jest alkohol zeby komus zrobic z zycia pieklo? albo narkotyki? nie kochanie, porozgladaj sie po tzw. dobrych domach, gdzie ktores z rodzicow jest mowiac kompletnie nie po bozemu - zwykla damska badz meska k****, przy czym pod pojeciem k***a nie rozumiem tu kobiety lekkich obyczajow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość09
bo facet to zwierzę a nie człowiek,normalnie bez kobiety ginie... ciekawe co by było gdyby to kobiety miały wszystko w d....pie,chlały,biły i olewały dzieci jak większość ojców...po prostu świat by nie istniał bo to tylko dzięki tym matkom znoszącym, ustępującym i starającym się utrzymać normalną rodzinę jakoś funkcjonujemy......ja mam troje dzieci i męża normalnego ale słuchając****atrząc na to wszystko co kobiety muszą znosić to jestem za lesss....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i matkę ma się tylko jedną . Slogan - tak ale prawdziwy lapka.gif xxx No tak, niby i matke i ojca ma sie jednego, i wlasnie dlatego panuje takie głupie przekonanie,ze trzeba szanowac, i najlepiej kłaniać sie przed nimi, mimo, że na to nie zasługują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×