Nie umiem już walczyć o siebie i o cokolwiek

stało się tak bo walczyłam o coś w życiu to było dla mnie bardzo ważne była to walka na śmierć i życie, nie chce pisać o co dokładnie chodziło, przegrałam bo miałam zbyt duzo osób przeciwko sobie, skonczyło się moją przegraną nie dałam rady, przegrana skonczyła się traumatycznymi przeżyciami, byłam na skaraju obłąkania a potem depresji, udało mi się w jakiejś części wyjśż z tego ale nie umiem już o nic walczyć, wydaje się mi się że podejmowanie walki nie ma sensu bo i tak przegram:( i teraz musze o coś walczyć w pracy a nie potrafie się przełamać wydaje mi się że jakiekolwiek działanie skonczy sie przegraną/kleską,