Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nieprofesjonalne zachowanie Pani przedszkolanki

Polecane posty

Gość gość
Moze to nie bylo mile ale od razu afere rozkrecac...masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo przedszkolanka powinna przeciez pasc na kolana i zawolac "o witaj dziubdziusiu slodki, chodz do swojej panci, wezme cie na kolanka, bede sie z toba bawic caly dzien a reszte bachorow oleje, o moj ty slodziutki niuniusiu, chodz lalunku, chodz, cmok, cmok, cmok" :D Naucz swoja bekse zachowywac sie w grupie bo przeszkadza innym dzieciom. Ja bym nie chciala, aby moje dziecko zadawalo sie z taka oferma i beksa nic nie warta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, powiem krotko: "o jezu" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bycie w tych czasach nauczycielem przedszkola to katorga. Pracowalam przez 3 lata teraz jestem na macierzynskim i powiedzialam sobie ze juz nigdy nie wroce do pracy wrzedszkolu. I nie chodzi o dzieci bo nawet te beksy z czasem sie oswoja i sa boskie potrafia przyjsc przytulic sie pirozmawiac powyglupiac tylko te nieszczesne matki ktore przychodza z bylepierdem myslac ze to wlasnie jej dziecko jest jedyne w swoim rodzaju wyjatkowe no niestety nie bo wszystkie dzieci traktuje sie tak samo kazde jest niepowtarzalne i wyjatkowe. Pytania czy Marysia zjadla obiad czy Krysia zjadla podwieczorek, czy Arturek zupke zjadl, czy Emilek kaszlal, czy Bartus czesto siusial, musialaby taka kobieta z notatnikiem chodzic. I wielkie oburzenie ze czlowiek odpowiedzi nie udzieli bo nie skojarzy. A rekordem jest jak w piatek mama odbierze dziecko i pyta co we wtorek bylo na obiad bo synek mial rozwolnienie. Jasne wszystko mam w dzienniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja moge powiedziec tylko tyle, ze po takiej akcji mamuski mamuska dostaje "latke" upierdliwej i tyle, a dyrektor owszem rozmawia z przedszkolanka czy nauczycielka, a ta sie bardziej pilnuje. x czytam i oczom nie wierzę mogę mieć STO takich łatek, nie interesuje mnie to! dla mnie liczy się tylko i wyłącznie dobro mojego dziecka. I skoro dziecko reaguje płaczem czy niechęcią na widok konkretnej pani to problem jest i ja na pewno bym tego nie olała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamiętam jak ja chodziłam do przedszkola to reagowałam płaczem na widok woźnej oraz nauczycielki z innej grupy. a czemu? jedna miała takie kręcone włosy, i jakoś mi się to źle kojarzyło, a druga to taka herszt baba, kojarzyła mi sie z baba jaga. autorko moze to cos z twoim dzieckiem jest nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko może płakać bo tak, bo po prostu jak ktoś wyżej wspomniał- źle mu się kojarzy... Mój synek długo płakał na widok teścia, podejrzewam że dlatego że teść bardzo wysoki i ma niski, tubalny głos, oswoili się w końcu i super się dogadują... Przedszkolanka trudno żeby na "dzień dobry" widząc rozryczane i histeryzujące bez powodu dziecko okazywała entuzjazm, jakby nie było- mały już tam miesiąc chodzi i dalej rano płacze? A to "o jezu" pewnie był pod nosem, do siebie, a nie do mamusi... i nie wierzę że i autorka nigdy tak na widok własnego, rozwrzeszczanego dziecka nie mruknęła, nie rzuciła żadną panią lekkich obyczajów kiedy mały coś mocno nabroił- w myślach, pod nosem właśnie, mruknięciem... Ale co do przedszkolanki wypowiadającej się wyżej- hm, u mnie w przedszkolu panie same sobie zapisują co z jakiego posiłku dziecko zjadło, bo rodzice o to pytają- mają takie jakby formularze, odznaczają ptaszkiem- zjedzona zupa, zjedzone warzywa itd, to jest minimalna robota kiedy dzieci jedzą lub po obiedzie, i to jest ich własna inicjatywa bo zauważyły że rodzice często o to pytają! Dla mnie to też istotne co i ile dziecko zjadło, jak nie jadło w ogóle obiadu tylko płatki na śniadanie i słodki podwieczorek, to podam mu w domu ciepły posiłek, jak zjadło wszystko- to jakakolwiek kanapka na kolację... również same mówią o każdym zachowaniu, grzecznym i niegrzecznym, sikaniu czy niesikaniu, o tym na ile dziecko było zmęczone, jak uczestniczyło w zabawach- obszernie, widać że obserwują dziecko- i to po zwykłym pytaniu "jak dzisiaj było" a nie przy jakimś wywiadzie z mojej strony... Da się? Da... przedszkole publiczne, dodam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie codziennie wychowawczyni sama mówi co i ile maly zjadl. Mówi czym się dzieci zajmowaly, czy spal czy cos zbroil itp... Do tego pani właśnie z uśmiechem wita każdego maluszka... Co więcej jak mój wczoraj przytrzasnal palec (szafkami trzaskał mimo ze wie iż nie wolno) to pani i jego i mnie przepraszala... Choc mówiłam ze nic się nie stało, ze wiem jaki on szybki i niesforny, to i tak czula się winna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedziała o jessu bo ma dość histerii twojego pomiotu nie potrafiłaś wychować to zamilcz inni mają się użerać z czymś co ty skopałaś ? rozhisteryzowanym gówniarzem ?! zejdz na ziemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze, ze problemy sa nagminnie z chlopcami. Beksy niesamodzielne, mamisynki, lobuzy nieposluszne i zlosliwe... Nie tylko w tym temacie, ale to samo obserwuje wsrod znajomych rodzin. Teraz mezczyzni jacys wynaturzeni sie rodza. Dzieki Bogu, ze bede miec corke...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgłosiłaś już na policje co przedszkolanka powiedziała na twoje dziecko ? nie nie zgłosiłaś ! to biegiem a nie zawracasz gitere na forum , od tego jest komisariat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:47 GOŚĆ Oby odziedziczyła wszystkie męskie cechy po twoim niedorobionym mężulku, bo chyba kobieta cię nie zapłodniła niedorajdo umysłowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,,twojego pomiotu,, następne dno się odezwało, pustak jeden. Weszło, nic do tematu nie wniosło i się wymądrza, szkoda że nie ma czym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam że pomiot jest oryczany osmarkany nielubiany w przedszkolu a matka to idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powinna tak powiedziec fakt.byc moze rzeczywiscie nieprofesjonalne.Jednak daj spokoj ...Ty jestes smieszna robiac z tego afere.Troszke dystansu i swiadomosci ze niemizliwym jest aby ktokolwiek w przedszkolu w naszych czasach nad dzieckiem sie znecal...a jedno o jezu nie znaczy ze ona nuenawidzi twoje dziecko i sie nad nim pastwi. Szkoda nerwow i twoich i tej pani.obserwuj i reaguj jak NAPRAWDE wyniknie problem z ktorym nie umiesz sie uporac. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Piszesz o swoim dzieciństwie? Oj ,przykro mi, naprawde ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego większość problemów jest z chłopcami? Bo wychowujecie ich na takie ślamazary. A ile z was żali się na innych forach na swoich facetów, jakie to dupki i palcem nie kiwną itd.itp. Macie to, co same chowacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzis sa za lagodne czasy dla takich mazgaji. ja pamietam jak chodzilam do rpzedszkola to sie balismy pani, pani mogla kryknac, mielismy szacunek do niej. Nigdy nie widzialam dziecka ktore wyloby ponad miesiac:O najdluzej wyli u nas blizniacy (oczywiscie chlopcy) i pani im tlumaczyla do skutku, w sumie podziwiam za cierpliwosc. Nic to nie dalo, zarano ich, a potem zerowka i musieli juz isc, wycie od nowa:O Moja dobra kolezanka jest przedszkolanka i byscie sie zdziwily co ona mowi. Po pierwsze to wiekszosc dzieci nie jest w ogole przygotowanych na pojscie do przedszkola, nikt im nie wytlumaczyl, ze mama przyjdzie wtedy i wtedy (dobrym sposobem jest kupienie dziecku zegarka i tlumaczenie, ze jak wskazowka bedzie na trojce np to mama przyjdzie), ze dziecko powinno sie bawic. Po drugie malo kto jest samodzielny te dzieci sa w domu akrmione przez mamusie, maja wycierane tylki, sikaja na nocnik:O Hitem byl chlopak ktory nie mogl zrobic kupy bez dopingowania:D Musieli wszyscy z nim isc do kibla i kibicowac mu a pote bic bravo:O Oczywiscie mamusie nie widza swoich bledow, dla nich dzieci sa madre, inteligentne, super rozwiniete. A prawda jest taka, ze to mazgaje i dzieci z uposledzeniem umyslowym wiecej potrafia.Ale co sie dziwic jak na kafe czytam co chwila takie kwiatki, ze ktoras karmila piersia 3 lata, inna 4 lata w lozku z synusiem spala a jeszcze jakas daje smoczka 4 latkowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×