Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego każdy facet mnie olewaa ?

Polecane posty

Gość Szczęśliwa singielka
Ja nie jestem olewana, ponieważ nie daję się olać :) Kiedy dostanę numer faceta nie oddzwaniam. On musi pokazać, że mu zależy. A jak nie oddzwoni - co z tego, na świecie jest pełno innych facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie jest idealny. Ale sa poukladani w pewnych istotnych sprawach. A jak Ty sama piszesz,ze za inteligentna nie jestes czyli pewnych rzeczy nie widzisz,nie rozumiesz, nie umiesz a do tego brak Ci poczucia humoru co moze oznaczac zerowy dystans do siebie, bufonisrstwo,sztywniactwo. Mozna sie z Ciebie smiac? Smiejesz sie z siebie? To tak bedziesz sama chyba,ze trafi Ci sie podobny Tobie czlowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to ostatnio dalam facetowi numer napisal do mnie odpisalam po pół godzinie no i koniec kontaktu wiecej mi juz nie pisal a jeszcze na imprezie tak bardzo chcial sie ze mna spotkac nastepnego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj się... Niestety faceci teraz albo nie mają czasu żeby się przyjaznić dlużej.... Albo po prostu szukają rozrywki. Takie najcześciej trafiają się na imprezach lub w sieci . No i są też zbyt samolubne....Żeby być z kimś dłużej i na stałe...Takie mamy czasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn mam do sb dystans ja sie z sb moge smiac ile wejdzie ale no ktos nowo poznany to nie zbyt zrouzmiem czy to jest na powaznie czy w zartach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa singielka
Widzę po tobie, że masz niskie poczucie własnej wartości. To też może być problemem. Zawsze kiedy pomyślisz sobie "jestem głupia i brzydka" natychmiast odpowiedz sobie "wcale nie. Jestem piękną i mądrą kobietą. Mam wady, jak każdy, ale posiadam też pełno zalet". Stań z sobie czasem przed lustrem, i pomyśl co masz w sobie pięknego. I w wyglądzie i w charakterze. Mi to pomogło, mam znacznie większe poczucie własnej wartości i widzę, że bardziej podobam się mężczyznom :) I pamiętaj, jak facet cię oleje to nie znaczy, że z tobą jest coś nie tak. To on jest dupkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat autosko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz sama nie wiem z kim tu jest nie tak zaczynam sie zastanawiac czy kazde moje wypowiedziane slowo jest odpowiednie powiedziane do sytuacji czy tez nie ..... gość a czemu pytasz ile mam lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa singielka
W sumie też jestem ciekawa, ile masz lat. Jesteś jeszcze nastolatką, masz ponad 20 lat czy ponad 30? Wiek ma w tej sytuacji dość duże znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa singielka
W tym wieku zwykle wydaje się, że trzeba teraz szybko znaleźć partnera. Nie martw się, masz na to jeszcze naprawdę dużo czasu! Większość osób w tym wieku jeszcze nie ma kogoś na stałe, a jeśli ma, to często potem zrywają. Na razie ciesz się, baw, i nie przejmuj tymi dupkami :) I jedna malutka rada - faceci dojrzewają później, więc w twoim wieku są jeszcze lekko dziecinni. Może pomyśl nad kimś parę lat starszym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialam juz w roznym wieku od 17 do 28 i kazdy tak samo sie zachowywal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa singielka
A może w twoim typie są po prostu głupi faceci? Przystojni mięśniacy zwykle są beznadziejni, coś o tym wiem :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczęśliwa singielka -'I pamiętaj, jak facet cię oleje to nie znaczy, że z tobą jest coś nie tak. To on jest dupkiem.' Tak, tak, pompujcie sobie ego do granic absurdu. Każdy facet, który nie widzi w Tobie księżniczki i genialnej towarzyszki życia, jest dupkiem i idiotą. Nikt nie wykazuje zainteresowania Twoją osobą, ale czekamy dalej na tego odpowiedniego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no trudnoo jezeli nikt nie potrafi sie mna zainteresowac bede musia sie z tym pogodzic i chyba przestanee sluchac tych bredni co mi mowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo szukacie wyzelowanych frajerów na dyskotekach a później placzecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jatezzz
Hm... może wypowiem się jako facet. Nie raz poznałem jakąś dziewczynę w clubie lub gdziekolwiek indziej. No gdy wezmę numer to napiszę/zadzwonię na drugi dzień. Ale jeśli dziewczyna okazuje się sztywna, brak dystansu do siebie/poczucia humoru, zniechęcona, wykazuje brak zainteresowania to spoko, najwidoczniej nie ma sensu się nią interesować. Np. Poznałem fajną dziewczynę na domówce u kolegi. Dość ładna, mądra i wydawała się być naprawdę sympatyczna. Pogadaliśmy, popisaliśmy, spotkaliśmy się itp. ale okazywała trochę brak zainteresowania. Więc sobie odpuściłem. A po tygodniu z pretensją taką trochę do mnie czemu się do niej nie odzywam, kurczę ona sama się nie odezwie a ja mam cały czas nawijkę do niej strzelać i wymyślać tematy do rozmowy. Kurcze no ludzie lubią różne rzeczy i różne zachowania akceptują. Ja np. nie lubię jak laska mnie totalnie olewa a chciałaby się ze mną umówić czy coś. Nie jestem jakimś przystojniakiem, ale nie będzie tak że facet ma wiecznie adorować kobietę. My też lubimy być kokietowani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja nie jestem olewana, ponieważ nie daję się olać Kiedy dostanę numer faceta nie oddzwaniam. On musi pokazać, że mu zależy. A jak nie oddzwoni - co z tego, na świecie jest pełno innych facetów." No i właśnie przez takie głupie zachowania jest tak jak jest, nie wiem skąd się biorą takie przeświadczenia, że gdy komuś na kimś zależy, to zamiast postępować jak nakazuje logika i to okazywać, to właśnie trzeba zgrywać niedostępną, brać faceta na przeczekanie, albo co najgorsze - wzbudzać w nim zazdrość, pokazując się z innym. Facet myśli logicznie - czarne jest czarne - zawsze muszę pierwszy pisać - aha, to znaczy, że ta nie ma mi dużo do powiedzenia, nie dla mnie, trudno. Albo - mówi mi o jakimś chłopaku - aha - nie rozbijam cudzych związków. Jak byłem młodszy to się na takie zachowania nabierałem i w ten sposób skończyłem wiele ciekawie zapowiadających się znajomości. A później dowiadywałem się pocztą pantoflową prawdy, tylko, że wtedy było już za późno. Teraz swojej dziewczynie na początku to zapowiedziałem, ona też się o mnie stara, często ona pisze pierwsza i jest tak jak powinno być. Szczerość i otwartość. Nie mylić z narzucaniem się facetowi. Nam też czasem trzeba pomóc, okazać choć małą zachętę, żebyśmy wiedzieli, że lokujemy uczucia we właściwej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyślij zdjęcie to Ci powiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paul86_
Bo na imprezę przychodzą się bawić a nie po miłość romantyczną. Zacytuję porucznika Jaszczura z parodii "Upadku": "Szukanie kogoś na imprezie to jak iść do rzeźni na dyskurs filozoficzny". Tylko nie słuchaj tej zakłamanej singielki co to bierze (nie wiadomo po co) numery telefonów a potem nie oddzwania. Starać się mają dwie strony. Skąd pochodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie o to chodzi że wszyscy faceci Cię/Was olewają a o to że olewają Ciebie/Was faceci za którymi się oglądacie. Swoją drogą impreza w klubie raczej nie sprzyja poznawaniu ludzi, którzy nastawieni są na dłuższą relację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jatezzz
Paul no nie do końca. Na klubu często też kobiety przychodzą potańczyć. Zdziwiłbyś się ile polskich przysłów i powiedzeń to totalnie brednie. Bo jeśli pójdziesz do rzeźni a tam pracować będzie gość który skończył studia jakieś studia i naprawdę w głowie ma jakąś wiedzę z której nie korzysta codziennie to możesz wpaść na ten dyskurs filozoficzny. Kolejny przykład ludzie biedni czasem mawiają że żyją "biednie ale uczciwie". Czyli jak ktoś ma więcej kasy to z założenia jest nieuczciwy? Dobre sobie. Powiedzenie np. "Co cie nie zabije to cie wzmocni" Nie prawda. Co cie nie zabije to nie zabije, w cale nie musi wzmocnić. Może sponiewierać i zostać na całe życie. Nie słuchaj powiedzeń i przysłów bo w życiu się rzadko sprawdzają. Polecam wykładów Jacka Walkiewicza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No kurcze az niemozliwe!!! Myslalem,ze tylko ja sie cisne o te bzdurne bez namyslu powtarzanie przyslowia. To cos jak wyjatek potwierdzajacy regule:-D. Tylko ciekawe jak :-D Ludzie rzadko sie zastanawiaja, biora jak leci albo jak im powiedzą i przyjmują za prawde a to czesto prawda i wiedza ale potoczna:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Paul no nie do końca. Na klubu często też kobiety przychodzą potańczyć. Zdziwiłbyś się ile polskich przysłów i powiedzeń to totalnie brednie. Bo jeśli pójdziesz do rzeźni a tam pracować będzie gość który skończył studia jakieś studia i naprawdę w głowie ma jakąś wiedzę z której nie korzysta codziennie to możesz wpaść na ten dyskurs filozoficzny. Kolejny przykład ludzie biedni czasem mawiają że żyją "biednie ale uczciwie". Czyli jak ktoś ma więcej kasy to z założenia jest nieuczciwy? Dobre sobie. Powiedzenie np. "Co cie nie zabije to cie wzmocni" Nie prawda. Co cie nie zabije to nie zabije, w cale nie musi wzmocnić. Może sponiewierać i zostać na całe życie. Nie słuchaj powiedzeń i przysłów bo w życiu się rzadko sprawdzają. Polecam wykładów Jacka Walkiewicza. Zgadzam się z tb sama jestm przykładem tym ze w zyciu dobrze mi sie powidzi materialnie i mozecie mi wierzyc albo nie ale jestem uczciwaa dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paul86_
jatezzz, mnie nie interesuje tworzenie praw ogólnych nt. dyskursów, rzeźni czy imprez. Odnoszę się tylko do konkretnej sytuacji. Skoro ciągle nie wychodzą imprezy, to może trzeba czego innego. Mogę jak chcesz użyć określenia "mało prawdopodobne", nie "niemożliwe".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" I pamiętaj, jak facet cię oleje to nie znaczy, że z tobą jest coś nie tak. To on jest dupkiem. " gejem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rzelka
Mam podobny problem. Też rozmowa, kontakt, kilka smsów i potem się urywa. Ja akurat nie mam oporów przed tym, żeby napisać czy zadzwonić do chłopaka pierwsza, ale jak już ten pierwszy kontakt zostanie nawiązany to staram się nie narzucać. Jeśli ileś tam razy z rzędu to ja dzwoniłam czy pisałam smsa, to oczywiste, że w końcu będę czekać aż on to zrobi pierwszy. Napisze to fajnie, nie to trudno, nie będę kolejny raz dzwonić żeby łaskawie ze mną porozmawiał. Poza tym z klubami jest ten problem, że trzeba się do nich nieźle nachodzić i porozdawać numer, żeby doszło do jakiegokolwiek spotkania. Ilu facetom dałam numer nie zliczę, zazwyczaj każdy coś tam potem pisał/odpisywał, a ile spotkań z tego wyszło? Całe dwa. Dłuższych znajomości? Zero. Po prostu w klubie spotyka się zupełnie przypadkowych ludzi, można mieć szczęście i od razu spotkać kogoś o podobnych zainteresowaniach, a można być mną i spotkać ludzi zupełnie innych, z którymi można fajnie popisać albo porozmawiać przez telefon, ale z którymi podczas spotkania kompletnie nie ma o czym gadać... A ostatnio w ogóle było mi strasznie przykro, kiedy spotkałam się z takim jednym zapoznanym w klubie. Dobrze się gadało, on chyba też się dobrze bawił, nagle telefon "muszę lecieć, ważna sprawa, sorry, zadzwonię później i wytłumaczę, pa" i już go nie było. Nawet sprawiał wrażenie, jakby rzeczywiście było mu przykro, ale cóż, jednak nie zadzwonił... Też jest mi z tym cholernie źle, tym bardziej, że wszyscy wokół mnie już kogoś mają i już nawet nie wyjdę do takiego klubu "na polowanie", bo zawsze koleżanka pociągnie ze sobą chłopaka, a jak nie pociągnie go za sobą to swoim "mam chłopaka" będzie odstraszać wszystkich... Jedyne co ci mogę poradzić, to wyluzować, nastawić się na "co będzie to będzie" i "miej wy***ane a będzie ci dane". Naprawdę nie warto szukać czegoś na siłę. Po prostu bądź otwarta na ludzi, nie bój się patrzeć im w oczy, a samo przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wole byc sama niz z byle kim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×