koniec romansu?

to są inne topiki, ja też czytałam tamten na ero czasami. ale tam to była typowa kochanka. a dziewczyna, która założyła ten topik, ma męża, pisała przecież. ogarnij sie człowieku i nie szukaj intryg na kafe.

gość dziś ja myślę, że to zamyka topik. lepiej się tego ująć nie da. autorko i inne dziewczyny, które tu pisały. gość wyżej dał jedyną słuszną odpowiedź na wszystkie wasze pytanie, rozterki i niejasności.

Tak, gość ma racje. Nie potrafiłam tego ująć ale o coś takiego mi chodziło. No w sumie jeśli obojgu zależy na bzykaniu od czasu do czasu to nie jest zły układ. Wiec po co ściemniać ze coś się czuje tylko. W sumie żadna szanują a się kobieta nie będzie żyła ani w zludzeniach w oczekiwaniu a tym bardziej i bez złudzeń.

http://www.youtube.com/watch?v=WXvauQg99hQ

Nigdy chyba nie słyszałam durniejszej piosenki :D

ten topik też jasno pokazuje, że tacy panowie, co mają kochanki na boku, to w większości strasznie marni ludzie. nie dość, że zdradzają, to jeszcze kochankami się bawią, w d***e mając to, jak one się czują. tchórze, egoiści. śmieszni, małostkowi ludzie.

Wszystkie takie rury, kochanice i tych alfonsów powiesiłabym publicznie na oczach wszystkich! Może w ten sposób zakończyło by się łajdactwo i rozbijanie małżeństw, unieszczęsliwianie dzieci., k******** opanujcie się

A u mnie podobnie lub gorzej. Było miło kilka miesiecy i..nagle znalazła nowy model...a ja zaangazowany zostałem z ręką w nocniku i jak tu żyć gdy za nią tęsknie bardzo?

a Ty też masz żonę? i czy ona była mężatką?

Tak oboje w małżeństwach.....a nic nie zapowiadało takich nagłych zmian. Usłyszałem wiele ciepłych słów od niej wydawało mi sie ze jej zalezy....widziałem to tez w jej oczach...przeciez ludzie tak nie umieją grać...

może coś się stało, że jej się odmieniło?

napewno coś sie stało tylko co? znudzenie? ktoś inny ciekawszy? czy ucieczka przed jeszcze wiekszym zaangazowaniem? Moze jakaś kobieta to wyjasni?

a może ona jednak nie czuła do Ciebie tego czegoś? my kobiety jednak zazwyczaj nie nudzimy się tak łatwo... nie zmieniamy tak łatwo kochanków. zwłaszcza jeśli już i tak mamy kogoś na stałe.

nie wiem. dla mnie jedyny powód, dla którego miałabym tego swojego olać, to to, że on mnie olał (jak opisano w topiku). gdyby teraz szukła kontaktu, to chyba nie powinien się dziwić, że już nic z tego. w innej sytuacji nie wyobrażam sobie, żeby tak łatwo zmieniać kochanków, jak się ma męża... nie znam kobiet, które by tak robiły.

Powedziała coś takiego ze zaczęło sie dziać coś dziwnego, zaczęła robić sie zazdrosna o moją zonę...czyli moglo to nabierać na sile....Chyba ze tak wyrachowana jest ?

może o to chodziło, rzeczywiście. przestraszyła się, że się za bardzo angażuje, więc się wycofała. to bardzo prawdopodobne akurat. czemu miałaby się narażać na cierpienie. Ty masz żonę, ona męża, i tak pewnie nigdy nie moglibyście normalnie być razem. a trwanie w takim układzie, kiedy w grę wchodzą uczucia, to męczarnia.

Racje masz.....ale pojawił sie ktoś nowy, a to teorie o tym ze sie wystraszyła troche obala....bo jakby nie patrzec to wchodzi w taką znajomosc na nowo i to z kawalerem

ale może tylko dla seksu? może ona tak chce - kochanek ok, ale tylko tak długo, dopóki nie angażuje się zbyt mocno. a z Tobą zaczęła się angażować, więc poszukała nowego - dla samego seksu. no nie wiem, ale to możliwe.

jeju nie mów mi ze dla seksu go ma, bo mi serce pęknie z zazdrosci....to ze mną miał byc seks...ehhhhh

wiem ze sie nim zafascynowała i to bardzo...wiec moze byc dodatkowo niestabilna emocjonalnie, czego wczesniej nie zauwazyłem...dziś ja ...jutro ktoś inny bo emocji było juz mało

przykro mi. a może zawalcz o nią, skoro Ci tak zależy? zadzwoń, zapytaj, poproś o spotkanie, napisz miłego sms raz na jakiś czas. czy na to już za późno?

ja bym nie mogla z nikim dzielic sie facetem.

pokazałem ze mi zalezy...i to dosyć dobitnie, teraz jej kolej, jesli sie odezwie to moze coś z tego bedzie?. Chociaz w ostatnim emailu napisałem na koniec żegnaj to moze być definitywny koniec. Jesli zatęskni to byłbym skłonny dać szanse jesli nie zatęskni to koniec i nawyrazniej nie było warto.

nie szkoda ci rąk na te głupoty? zaurocuyła się innym, taka z niej rozwiązła zdzira, a ty to lubisz? boisz się, że nie tobie da d**y? no ciekawe co w niej takiego czego nie ma inna, co?

kolego...osobowośc genialna osobowosć tego sie nie ta opisać oj nie da....to trzeba usłyszeć poczuć!!!!! zachwyciła mnie sobą...a wiele ludzi znam

facet - nie słuchaj tych bzdur wyżej. ja nie mogę czasem znieść tych cynicznych mądrali na kafe, według których każda kobieta, która zdradza to zdzira, każdy facet, który zdradza to *****cz. najchetniej by wszystkim wmówili, że są straszni, mają popieprzone życie, a ich miłości ich olewają, wykorzystują i mają w d***e. nie wiem, jakoś się chyba dowartościowują tym, żeby nas zdołować.

zdzira z osobowością, rzeczywiście wyjątkowa

:D:D:D lala wyżej jesteś niezła

spokojnie...wiem co tu sie dzieje...swojego czasu miałem tu dwa czarne nicki a na jednym ponad 3000 postów, wiec poznałem to miejsce...czasem z ciekawosci wracam. Czy zdzira? tak nie uwazam, ale nadal uwaza ze osobowosc ma fantastyczną...;) i to mnie boli bo zastąić ją inną bedzie bardzo trudno ..

mężatka zafascynowana co najmniej dwoma kolesiami:D niezła jazda