Gdyby kobietom rosła broda

to nosiłybyście? Czy tylko ja jestem taka chora, że zapusciłabym sobie wtedy brode jak wiking Mówie oczywiście o sytuacji w której wiekszości kobiet rósłby zarost, i byłoby to normalne, jak u facetów :D

witaj psychofanko :) jak tam twoja teoria spiskowa o tym, że okładka tego bootlega Mayhem nie przedstawia martwego Deada, i że on tak naprawde żyje? :D

o, twój post już zniknął, po co odpowiadałam :D

Jakby to było normalne, to u każdej rosłaby broda, nie tylko u większości. Twoje pytanie jest tendencyjne, ponieważ wiadomo, że w takim przypadku kobiety nosiłyby brody.

dlatego zapuszczasz brud zamiast brody? xd

niekoniecznie, ja nie zapuszczam włosów na nogach i w innych teoretycznie naturalnych miejscach mimo iż rosną :D

Kasiaszatanistka1994 jesteś pozerką, prawdziwe metalówy się nie golą!

Chyba modka też jest metalówą, co chwile coś tu znika

Ha ha nie zapuszczasz i golisz te nogi codziennie. Weź się Kaśka zastanów. Jestem szczęśliwą posiadaczką męskiego zarostu, będącym objawem jednej z chorób i co myślisz, że taki zarost na brodzie woskiem, czy depilatorem potraktujesz? Powodzenia. Taki włos jest gruby, mocny, twardy, jak wyrwiesz to wychodzi bez cebulki (na klatce piersiowej jest to samo, wychodzą bez cebulki) i zaraz odrasta. Pod nosem to się z bólu zesrasz. Na szczęście tam mam tylko meszek. Prędzej kobiety znalazłyby sposób na upiększenie tego zarostu, a nie codzienne golenie, bo depilacja nie wchodzi w grę. Większość nosiłaby "warkoczyki" jak Hientala ha ha.

Kaszaniasta nie odpisze, ma lekcję religii w tej chwili.

Lekcja religii :P Możliwe, ha ha.

Lekcje religii xd