Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sante87

13 x 2014... "pierwszy dzień nowego życia"forum wsparcia dla osób z dużą nadwagą

Polecane posty

Gość helena musi schudnac
Dzien dobry mile panie.Nie wykruszylam sie,ale weekend mialam wolny troche chorowalam,ale dietke trzymalam. Wczoraj po kosciele a przed kinem obowiazkowo silownia. 26.X 9ta-4kromki wieloziarnistego chleba(bez niczego),kawa 16ta-100g ryzu z filetem z kurczaka 19ta-4garscie popcornu 21-salatka z kurczakiem,fasolka i groszkiem,pol jablka 40min bieznia(5.30km),30min rowerka(5.10km),15min cwiczen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzien dobry mile panie.Nie wykruszylam sie,ale weekend mialam wolny troche chorowalam,ale dietke trzymalam. Wczoraj po kosciele a przed kinem obowiazkowo silownia. 26.X 9ta-4kromki wieloziarnistego chleba(bez niczego),kawa 16ta-100g ryzu z filetem z kurczaka 19ta-4garscie popcornu 21-salatka z kurczakiem,fasolka i groszkiem,pol jablka 40min bieznia(5.30km),30min rowerka(5.10km),15min cwiczen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helena musi schudnac
O prosze az dwa razy sie wyslalo. Poczytalam Was troche i chcialam sie wyplwiedziec...mnie te dietetyczne gowna tez nie smakuja hehe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiasamosia
witam koleżanki - chudzinki ! jak się macie -czytam - jest dobrze - kolory włosów zmieniają się, szaleśtwa week endu nie zachwialy diet - bardzo ładnie. Helena - ja wolę nie jesc na parze mięsa czy z wody niż jesc. wolę wogole nie jesc nic niż jesc jak ty to ujęłaś dietetyczne gów.o :) autentycznie. od wczoraj moja psychika chce żreć. niczym tego nie tłumaczę - że zimno, że przesilenie, że sralis mazgalis :) chce mi się żreć bo człowiek tak jest skonstruowany że musi jeść. a nie jakieś zawracanie odwłoka że dwie kromunie postraszone serkiem i pol kg pomidora do tego :) nosz mam dół psychiczny tak wielki jak moja waga ! żreć mi się chce. amen. a tu zjadłam obiad. - jabłko +mini jogurci+ kawa. której jeszcze się przyglądam jak stoi pełna bo jak TO wypiję, gembę wytrę - amen szlus - do wieczora zęby w scianę. nienawidzę diet. nienawidzę tak serdecznie jak to tylko można sobie wyobrazić. ufffffffffffffffff. się wygadaalm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
izulku miałam ciemny blond, nawet bardzo ciemny a teraz to hujnia na maksa!! mam nadzieję,że trochę się zmyj***asiu, myśle tak samo jak Ty, chce mi się normalnego żarełka marzę o kotleciku i batonikach no masakra jakaś!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basiasamosia , a może spróbujesz wieczorem na kolacje zjeść 125g sera białego półtł. do tego kefir lub jogurt i nic więcej , mnie to zapycha dość skutecznie , odchudza i lekko się śpi... a dla tych co bardzo kochają słodkie , to wystarczy dodać łyżeczkę ksylitolu , i garść świeżych lub mrożonych owoców .. pycha ! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sante87
Mi kiedys wyszly siwe wlosy z niebieskimi i zielonymi plamami wiec nie martw się da sie to przezyc ;) Wytrzymalam na 500 kcal :) rano 2 kawałki pieczywa chrupkiego z serkiem plus papryka czerwona i ogórek. Na lunch :p sok marchwiowy jedniodniowy a na obiad mintaj zapieczony ze szpinakiem i jajkiem z piekarnika. Nawet nie było tak ciężko :) w czwartek powtorka a jutro w koncu moge zjesc bułeczke- fakt ze ciemna ale nie jadlam zadnego pieczywa oprocz chrupkiego od poltora miesaca wiec uciekam spac zeby jutro w koncu nastapilo :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem po 16 godzinach pracy... Nie mam siły na steper. Nawet nie mam siły się wykąpać.. Za to jestem głodna..i to nie na dietetyczne jedzenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monikamagdalena: ja na swoim jestem więc normy prawa pracy mnie nie dotyczą, żadnej kasy za nadgodziny, żadnego urlopu... Nie polecam. Tęsknię za czasami kiedy miałam zwykły etat... Powodzenia w szukaniu pracy, na pewno coś znajdziesz niedługo, mam nadzieję że satysfakcjonującego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez bym z checia poszla do pracy ale nie mam jak nacodzien opiekuje sie mojej siostry synem i niestyty x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny. Patrze, że wątek się bardzo ładnie rozwija. Ja myślałam, że dam sobie spokój z tą dietą, bo przez tydzień sobie ją darowałam. Przytyłam tylko 0,5kg czyli nie jest tak źle. Biorę się znowu za siebie. Waga dzisiejsza to 78,5kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdasonia
Czesc! kurde, mialam zamiar dzisiaj wybrac sie po te posciel..... sante ale ty na tej diecie normalnie funkcjonowalas czy jakis luzik? kocurku wspolczuje, znam to... a cholerne bycie na swoim to jest robota na 24 h niestety monikamagdalena ja uwazam, ze o ile sytuacja nie jest taka, ze nie ma na chleb to trzeba szukac plusow, ze pracy nie ma No dobra. tera ja :) Schudlam 10 dkg od wczoraj, dobre i to choc wlasciwa dieta byla tylko rano. Na rowerze 9 km ale wieczorem slodycze. Pomyslalam, ze nie ma innego wyjscia jak wszystko co w domu wyjesc i wtedy bedzie spokoj inaczej nawet jak sie trzymam to maz mi psuje szyki a juz na to mnie nie stac, zeby on jadl a ja robila za obserwatora z onz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobietki! Dziękuję za miłe powitanie w gronie forumowiczek, aż cieplutko się robi na sercu :) Póki co, ja jeszcze się nie mam czym pochwalić, czekam niecierpliwie piątku, żeby odebrać rozpisaną dietę i zabieram się ostro do pracy. W sumie już teraz wziełam sobie parę jej rad do serca i waga jakby drgnęła w dół ;) Kurcze, tylko największy problem mam z mobilizacją do ćwiczeń :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stwierdziłam, że po pierwsze sama mogę zrobić sobie więcej szkody niż pożytku źle zbilansowaną dietą a po drugie wizyty kontrolne to będzie taka motywacja, żeby za każdym razem było mniej. Nie będzie odkładania diety na jutro bo do kolejnej wizyty musi być spadek ;) A po trzecie jak się zapłaci za wizytę to szkoda, żeby na marne poszło, no nie? :) Tylko zebym dostała od kogoś kopa w d... żeby zmusić się do ćwiczeń......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta89
Czesc dziewczyny jutro zaczynam urlop ;) bede miala duzo czasu na szykowanie sobie jedzeniai czasu zeby poswiecic więcej czasu na diete ;) Jagoda masz racje zaplacic zq diete i nie robic to az grzech wiecie jaki mam najgorszy problem ze ja po prostu lubie zjesc ;d ale trzeba sie wziac w garsc za 4 msc badania krwi i musze miec dobre wyniki ;) to moj cel byc chudym i zdrowym ;) milego dnia wszystkim ! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiasamosia
czesc kobiety - witam was dzis ja i moja migrena- koszmar normalnie.zaraz walę jakiegos proszka bo nie wysiedzę. a jeszcze dzis mam bardzo postny dzien - bo rano zjadlam pol grahamki i kawe - potem dwa jablka gdzies kolo 10 a teraz do 14 czekam z utęskieniem bo mam brokula i dwa jajka - uczta dla kanarka ale cóżżżżżżżżżżżżżż. nie przyzwyczaję sie do diety zebym miala 100 kg zrzucic - a mam tylko bagatela 50 z okladem do tego celu co sobie narzucilam :) więc bagatela. i nie zdąże się przyzwyczaić do jedzenia trawy - tyle koniec amen. traktuję dietę jak zlo koniczne. wyparowalo ze mnie entuzjastyczne podejscie do sprawy. koniec szlus, amen. jestem męczennicą dla wyższego celu :) jak schudnę przechodę na dietę tylko słodkie. i nic więcej, precz zdrowe jedzenie, jakies parowane piersi z kurczaka - o ! fuuuuuuj. :) więc na wakacjach w przyszlym roku zaczne jesc slodkosci :) juz tak jadlam,. poprostu mnie odrzucilo. nie tylam. nie chodzilam glodna. nic. tylko wafelki, drozdzowki i kawa. nie tylam. problem sie zaczał jak doszly obiadki domowe i kolacyjki. wowczas doładowałam :) hehhe dobrze ze dzieci tego nie czytają bo to zly przyklad zyc czekoladą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edyta a z jakiej wagi ruszasz? informuj nas na bierząco jak ci idzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta89
Ruszylam z wagi 103 zwaze sie jutro jak kupie wage i napisze ;) ogolnie szczerze idzie mi fatalnie :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny Jak każda zrobi w stopce opis wagi startowej i waga aktualna to będzie łatwiej sie orientować :) Stopkę tworzy się w profilu - czyli trzeba się zalogować. Ja dzisiaj zaczęłam od soku z 1 cytryny z wodą, otręby z mlekiem a w pracy przez 8 godzin zjadłam duży jogurt light jogobelli + błonnik Sante. Na obiadek jeszcze nie wiem. :P Do chwili obecnej jeszcze nie ćwiczyłam ale postanawiam się zmobilizować mam wykupiony karnet ok system . Do piątku bym chciała schudnąć jeszcze 1 kg aby było 92 kg. Zobaczymy czy sie uda. Kalorii nie liczę nawet by mi sie nie chciało ale jak np dzisiaj to zjadłam już chyba z 1000 kcal, obiadek pewnie 400 kcal i kolacyjka z 200 kcal. To tak na oko licząc zjadam dziennie chyba 1800 do 2000 kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilijka79
:) super stopka Ja juz wróciłam do domku i wiem co na obiad: mięso z karczku pieczone na wodzie+ zioła i posypane siemieniem lnianym + sałata zielona :P a na kolację pół kostki twarogu chudego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) gdasonia normalnie funkcjonowałam ;) jak raz na jakiś czas pozbawisz organizm pożywienia to nic się takiego nie dzieje wręcz zaleca się cykliczne głodówki. Dzisiaj byłam na delegacji i na śniadanie zjadłam kanapeczki niestety z białego pieczywa z szynką i oliwkami, a na obiad łososia pieczonego z 2 ziemniakami pieczonymi... i 2 gryzy deseru tiramisu Nie jestem dzisiaj z siebie dumna ale nie miałam niestety innej opcji tak to jest na takich spędach, że jak dają jeść to raczej mają w nosie czy ktos sie odchudza czy nie.... stąd właśnie te białe pieczywo. Mogłam w sumie też nic nie jeść ale po wczorajszym poście jednak nie ukrywam, że byłam głodna. Deser wziełam tylko dlatego, że nie chciałam aby moi współpracownicy wiedzieli, że jestem na diecie jak sami zauważą że coś tam schudłam to ok ale nie mam zamiaru obwieszczać całemu światu UWAGA GRUBAS SIĘ ODCHUDZA PODEJŚCIE NR 999999999.... Tak czy inaczej od jutra szlaban

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miłego wieczoru dziewczyny ;-) mam nadzieje , że wszystkie po kolacji...do piątku coraz bliżej... mam pytanie czy któraś z was stosowała " kelp " ? słyszałam że bardzo pomaga w zastoju wagi... pozdrawiam i do jutra :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co to ten kelp? na zastoj wagi polecam rotacje kalorii ;-) ja grzesze w tej chwili pijac lampje czerwonego wina ale mialam tak ciezki dzien ze padam przede mna jeszcze prasowanie :-/ mam @ i tak sie zle czuje brzuch mi rozsadza,wzielam nospe i nie pomogla :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×