Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zamaskowanyon

ciężki związek...

Polecane posty

Jestem ze swoją dziewczyną dopiero od 4 miesięcy. W okresie poznawania się, była dla mnie idealna. Czułem to, jak mnie kocha. Widziałem, że mnie bardzo pragnie i znaczę dla niej bardzo wiele. Była dla mnie po prostu ideałem pod każdym względem, nie widziałem w niej żadnych wad. Minęły mniej więcej te 4 miesiące odkąd zaczęliśmy być ze sobą oficjalnie w związku. Jest mi teraz z nią co raz gorzej. Czuję się dla niej zbędny, przez każde jej drobne czyny. Na początku jeżeli ze sobą nie byliśmy, to cały czas ze sobą przynajmniej pisaliśmy. Teraz, gdy napiszę do niej jakiegokolwiek SMS'a to albo mi nie odpisuje, albo odpisze po kilku godzinach. Jest mi bardzo ciężko, ponieważ ją kocham i wydaje mi się, że za rzadko się spotykamy(2 razy na tydzień, albo mniej). Byłbym w stanie przyjeżdżać do niej codziennie i spędzać z nią czas, lecz ona ciągle ma jakieś wymówki. W ciągu ostatniego tygodnia wystawiła mnie aż 3 razy - najpierw się ze mną umówiła, a potem w ostatniej chwili albo o mnie zapomniała, albo musi się uczyć. Nie jestem człowiekiem skrytym i mówię jej w prost i otwarcie to, co mnie denerwuje. Problem w tym, że ja mówię jej to co tydzień(przez co praktycznie cały czas się kłócimy), a ona dalej robi swoje i nie zmienia się. Miałem urodziny, a ona nie miała nawet czasu żeby do mnie przyjechać i złożyć mi życzenia/dać prezent. Powiedziała, że dziś nie może i wynagrodzi mi to jak się spotkamy... Odeszło w niepamięć, do dziś nie usłyszałem od niej "wszystkiego najlepszego". Co gorsze, jeżeli już się spotkamy to... jest wspaniale! Dlatego właśnie piszę tutaj o pomoc, ponieważ jestem strasznie zmieszany. Jednego dnia jest mi z nią cudownie, a drugiego dnia czuję się dla niej zbędny. Może to ja robię niepotrzebne problemy? Dziś kolejny raz się z nią pokłóciłem o to co zawsze - nie ma dla mnie czasu, wystawiła mnie. Jest mi bardzo ciężko się do niej nie odzywać. Co mam teraz robić? Liczę na wasze wsparcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne to wszystko,bo z moimwówczas chłopakiem wisieliśmy godzinami na telefoniea i teraz po 20 latach małżeństwa odpisujemy od razu do siebie...myslę ,że coś a raczej ktoś jest na tapecie,bo zakochana dziewczyna tak sie nie zachowuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikogo to nie obchoddzi porada psychologiczna 100 pln, gabinet do uzgodnienoia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To na pewno nie jest miłość z jej strony, wybacz ale to neistety prawda. NIkt tak się nie zachowuje jak się zakocha tym bardziej w tak świezym zwiazku. Lepiej odpusc sobie bo tylko niepotrzebnie robisz sobie jakieś nadzieje na kogoś dla kogo NIE jesteś całym światem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w związku 3lata. Na początku wszystko było w porządku, on uwielbiał spędzać ze mną czas, pokazywał mi jaka jestem dla niego ważna i starał się. Od jakiegoś pół roku mamy spore problemy. W dniu jego urodzin mieliśmy się spotkać pod galerią, miał mnie odebrać i mieliśmy jechać do niego, ale weszłam na chwile do sklepu po szampana. Stałam przy kasie już kiedy napisał mi, że jest a jak wyszłam ze sklepu po 4 min go nie było na parkingu bo stwierdził, że nie będzie na mnie czekał i mam się nauczyć punktualności. Nie docierały moje tłumaczenia. Było mi bardzo przykro bo weszłam dla niego do tego sklepu.. Jego siostra urodziła dziecko, które jest ważniejsze dla mojego chłopaka ode mnie o czym mi ostatnio powiedzial. Usłyszałam, że kocha ja tak samo jak mnie i jest dla niego bardzo ważna.. Zrobiło mi się przykro bo jesteśmy ze sobą długo i skoro planował być ze mną na zawsze to jednak ta druga połówka powinna być najważniejsza. A ja nawet nie czuje się ważna. Ciągle jestem zbywana, słyszę, że jestem za gruba przy wadze 49kg na 159cm, nie mówi mi już komplementów ani nie jest wylewny w uczuciach. Dzisiaj załapałam go na dość nieprzyjemne sytuacji z inną dziewczyną. Na naszej imprezie, gdzie zawsze mamy stałych znajomych próbował ściągnąć bluzkę koleżance, aby ona pokazała innym biust. On nie widzi w tym problemu a do tego wygonil mnie z imprezy jak mu zwróciłam uwagę. Niestety nie mam jak wrócić do domu bo to za daleko, wiec poszłam na górę. Nie poszedł za mną i jestem ciągle olewana. To nie są wszystkie sytuacje bo jest ich na prawdę dużo, ale to też wiąże się z długim pisaniem.. Nie wiem co mam robić bo kim wszystko go kocham, ale nie mogę liczyć na jego pomoc i tez nie chce być nieszanowana..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×