Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość oszczędna

romans z zaprzyjaźnionym rolnikiem

Polecane posty

Gość gość oszczędna
mój rolnik jest uczciwy. wszystko u niego jest ekologiczne na 100% W swoim gospodarstwie używa tylko minimum oprysków, długo takiego szukałam. Na pewno mnie nie oszuka. Podstawą u niego jest obornik, cała kupa leży za stodołą. Ale najważniejsze jest, że on nie pachnie obornikiem.. widziałam u niego na półce w łazience Brutala niebieskiego. No, czasem jak się wypachni to nogi się uginają. Ale nie jest strasznie przystojny, chociaż dba o siebie i nawet gumofilce pastuje na niedzielę. Jak mi wczoraj dał tego buziaka... w sumie pół nocy nie mogłam spać na wspomnienie tego pocałunku. Lata szalonej miłości już dawno mamy z mężem za sobą. Myślałam,że takie ekscesy to tylko w moich romansach historycznych, które namiętnie czytuję. Dobrze,że mąż nie pytał za co ta skrzynka z jabłkami.. myślał,że może kupiłam - chociaż nie wie, że u mnie w portfelu już pustka. A do następnej renty jeszcze parę dni. Mój rolnik ma w planach królikobicie czy jak to się tam zwie.. jak pomyślę o tych króliczych tuszkach w brzuszku mojego synka...... Chyba pójdę poszukać najlepszej bielizny, mam taką- kiedyś w Lidlu rzucili za 30zł komplet, taka różowa bawełna z czarną koronką. Mało używałam, bo to tylko na specjalne okazje. U mnie specjalna okazja to np. wtedy jak mąż ma urodziny, albo jak w romansie historycznym dochodzi do intymnego zbliżenia głównych bohaterów. To wtedy zakładam taki ładny komplet i przeżywam to razem z bohaterami. Szkoda,że do biblioteki mam tak daleko, a te książki takie drogie. Nie często mogę sobie pozwolić na wydanie 9,90zł .. odkąd pojawił się synek, mam inne priorytety. No właśnie priorytety, chyba umówię się na popołudnie z rolnikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łolaboga polała żem się ze śmiechu. 10/10 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahhahha co było dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O super,że krole w obejsciu ma.dopytaj czy aby mleczami były karmione. Dobrze,że na rekonesans poszlas i widzialas w obejsciu ta gnojowke. Przystojny nie musi być.ważne,aby był choć trochę ładniejszy od diabła... Niebieski brutal rządzi.myślisz brutal,gatki same lecą w dół. Mimo wszystko,negocjuj z nim te Bara-Bara.albo niech parę h ci przepis ze,to z czasem będziesz niezależna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Niebieski brutal rządzi.myślisz brutal,gatki same lecą w dół." No i kisiel po nogach leci. Czekam z niecierpliwością na rozwój wydążeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma co sie zastanawiac nad takimi dylematami, kazda z nas potrzebuje zaprzjaznionego rolnika, przynajmniej jednego i predzej czy pozniej bedzie musialo dojsc do intymnego spotkania w podziece za dobra ekologiczne. przyjazn z zaprzyjaznionym rolnikiem to skarb i nalezy dobrze o nia dbac, zeby jej nie zaprzepascic, nie ma sie zatem czego wstydzic. nawet te bogate, od czasu do czasu musza powinny symbolicznie oddac sie rolnikowi, zeby ten nie znalazl sobie innej, co nie bedzie miala oporow. trzeba kombinowac, poki jestesmy jeszcze w miare ladne i mlode, bo pozniej juz nie bedzie tak latwo! chociaz pozniej i dzieci wyrosna, wiec takiej potrzeby nie bedzie, ale mimo wszystko trzeba byc dobra przyjaciolka dla przyjaznego rolnika i dobrze sie z nim przyjaznic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny, a co byscie mi doradzily, bo u mnie wytuacja wyglada juz nieco inaczej. otoz za sprawa tego topicu tez pomyslalam, ze moglabym dawac corci, to co najlepsze przez caly czas, a nie tylko jak maz kupi ekologiczne mieso czy warzywa od swieta. tez klepie biede az piszczy, wiec poczulam sie 'rozgrzeszona' waszymi komentarzami, wsiadlam w pks, pobieglam czym predzej do zaprzyjaznionego rolnika, zeby mu zaproponowac pewien uklad, tylko w calym tym ferworze i ekscytacji zapomnialam o jednym... moj zaprzyjazniony rolnik nie jest juz w sile wieku i nie wiem, czy moja propozycja go zainteresowala... w pierwszej chwili nawet nie doslyszal tego, co mu powiedzialam. co ja mam w takim razie zrobic? jestem w beznadziejnej sytuacji. jak mam mu dac do zrozumienia, jakie mam wobec niego plany i przede wszystkim, czy cokolwiek z tego wyniknie? wyszlam na chwile do wc, zeby napisac wiadomosc na forum, dajcie znac co mam robic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko i jak po spotkaniu?? zdobylas cos? jak bylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podbijam, uwielbiam ten temat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie żebym się czepiała, ale h to oznaczenie godziny, hektary oznaczamy symbolem ha. A jak się zaprzyjaźnia z rolnikiem? Nie znam żadnego rolnika, o zaprzyjaźnionym to już nie wspomnę. :( Jest taki serial o facetach ze wsi, co szukają żon. Nie wiem czy to autentyczni rolnicy, ale może tam się zakręcić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:07 przecież możesz jechać na targi rolnicze i powybierać co lepsze kąski. Na targach rolników od groma i ciut ciut więc na pewno znajdziesz tego najlepszego z którym warto się zaprzyjaźnić. Tylko pamiętaj aby się dowiedzieć czy wszyscy mają certyfikaty wydane przez UE!!! Bezpieczeństwo jest najważniejsze!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem wam, że ja już od 2 lat taki układ stosuję i jestem mega zadowolona :) Mój dostarcza mi mięsko, a także super wędlinki, które sam robi. Te szynki, te salcesony, te grube pęta kiełbasy, dziewczyny, palce lizać. Właśnie przedwczoraj odebrałam sporą partię super wyselekcjonowanych mięs z dopiero co ubitej świnki oraz przyobiecaną wcześniej oprawioną gąskę. Jutro płacę, oj będzie się działo!!!! A mój Damianek wcina właśnie kanapkę z szyneczką i aż mu się oczy śmieją! Pozdrawiam wszystkie eko-mamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja nie jestem przekonana co do zaprzyjaźnionych rzeźników. Słyszałam, że potrafią być bardzo agresywni i nie zawsze dotrzymują danego słowa. Znajoma mojej znajomej powiedziała jej ostatnio, że rzeźnik zamiast kiełbas dał jej parówki bo podobno za kiełbasę trzeba mocniej się postarać. Czy to prawda??? Ja uwielbiam mięso, ale jestem wegetarianką ponieważ boję się zaprzyjaźnić z rzeźnikiem. Pomóżcie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mój to nie jest rzeźnik, tylko rolnik, ale wędliny sam wyrabia dla rodziny i oczywiście "przyjaciół ;)". Ma wędzarnię i wszystko co potrzeba. Może poszukaj kogoś takiego. Ja swojego nie oddam, ale mój ma znajomego, który mógłby być zainteresowany. Ten znajomy też ma świnie, kury, gęsi, krowy oraz króliki. Wszystko eko. Co prawda może nie jest zbyt przystojny, rudy i ma leniwe oko oraz odstające uszy, nieco krzywe zęby. Ale jest barczysty i tam na dole naprawdę nic mu nie brakuje :D Także jakbyś była zainteresowana to daj znać. Co do agresywności, to zależy co masz na myśli, po płaceniu często jestem nieco poobijana i poobcierana, ale wszystko jest do przeżycia. Słowa za to dotrzymuje zawsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie ma jak te wiejskie JAJA i KIEŁBASY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Świeże wiejskie jaja najlepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×