Co byscie zrobili na moim miejscu relacje z matką

Mam 24 lata mieszkam z matką , ojcem . Pracuje , mam chłopaka . Mam też starszą siostrę ona nie mieszka z nami ale ciągle do nas przyjeżdża i ciągle jest zawieź podwieź a załatw to i tak nie ma końca. Jak odmówię to słyszę że się wycwaniłam teraz i tak dalej a ja poprostu nie jestem taksówkarzem ani nie będę załatwiać jej spraw np . odwozić dzieci do szkoły , pilnować ich podrzucają mi już bez pytania. Najbardziej mam żal oto bo na 3 roku nie dawałam rady z czesnym miałam komplikacje i poprosiłam matkę o nie duzą pożyczkę którą oddam , oczywiście nie pożyczyła mi ale zrobiła za to aferę na pół rodziny , mogłam liczyć na faceta a teraz? moja siostra cały czas jedzie na kredytach i wpadła do nas i poprosiła matkę o 20 tys. i wzięła jej ten kredyt . Nie mam sił matka nie ma do mnie wogole szacunku jeszcze mi wygarnęła że ona jej zawsze pomoże i wszystko by jej klupila gdyby chciala bo ja jestem cwaniara i mam sobie sama radzić. Nie moge sie doczekac jak sie wyprowadzę musialam to z siebie wylać. Przepraszam

jesteś przegrańcem

toksyczne relacje maja to do siebie ze stania sie mniej toksyczne z bezpiecznej odleglosci...

najlepsza bylaby wyprowadzka. Zawsze tak jest, ze jedno dziecko jest bardziej kochane i zazwyczaj przez to leniwsze. U mnie to byl moj brat. Nawet prace mu moja mama szukala czy samochod splacala. Swojej matki nie zmienisz. Tylko pewnie jak cos twoja mama bedzie potrzebowala to do ciebie przyjdzie. Ja bym ja wtedy olala.

zemsta musi byc? :D

Musii

i tak wlasnie tworza sie toksyczne relacje trwajace cale zycie

gość z 16.28 ma całkowitą rację. Z doświadczenia powiem, że po wyprowadzce relacje się nieco poprawiają. Ale to nie znaczy, że będziesz traktowana lepiej. Po prostu nie będziesz widziała tego, jak matka faworyzuje Twoją siostrę. A Ciebie będzie miała ciągle w d***e.