czy kogoś z was też nauczyciel gnębił w czasach szkolnych

z jakiegoś przedmiotu, mieliście z nim problemy a dzisiaj jesteście specjalistami w tej dziedzinie? :D przykładowo komuś nie szła matma a dzisiaj jest matematykiem?:D

up

gnębiła mnie w szkole chemiczka i to zazwyczaj nie chce się wierzyć, że są tacy nauczyciele, ale faktycznie mi się przydarzyło, że bardzo starannie przykładała się do ud***enia mnie i nastawiała też przeciw mnie drugą chemiczkę. może nie jestem specjalistą ale nie jestem też z chemii ostatnią nogą.

Owszem, zdarzali się nauczyciele, którzy dokładali wszelkich starań, aby mnie pognębić i byli to nauczyciele w-f w podstawówce i gimnazjum. Od razu zaznaczam, że nie jestem i na żadnym etapie swojego życia nie byłam ciapatą kluchą z zadyszką po rozgrzewce. Nabrałam głębokiej niechęci do ćwiczeń w szkole. Dopiero w liceum trafiłam na nauczycielkę z zasadami fair play w ocenianiu ;) Były zawody, były medale, celujący na pożegnanie... Do tej pory mam ochotę zebrać wszystkie sportowe nagrody i rzucić na biurko temu skapcaniałemu piernikowi z podstawówki ;")

mnie gnębiła babka od angielskiego w podstawówce, w dalszych szkołach miałam normalnych nauczycieli z tego przedmiotu, skończyłam studia filologie angielską ;) dzisiaj bym zaśmiałabym sie jej prosto w ten głupi ryj :D

up

Do mnie miała coś typiara od chemii i uczyła mnie też fizyki i przez nią nie skończyłam szkoły. Uwzieła się każdy to widział

mi dokuczała baba od angielskiego za to że chodziłam przymulona niewyspana ale miałam problemy w domu uczyłam sie po nocach obgadywała i wyśmiewała do innych uczniów że nic ze mnie nie będzie że ćpam dzisiaj jak ja spotykam w autobusie to nawet z premedytacją nie mówie dzień dobry bo zwyczajnie na to nie zasługuje

up

mialem dwoch nauczycieli ktorzy wiedzieli co robia nawet gnebiac pozostali co najwyzej wyladowywali swoje frustracje a to dzialalo na mnie w sposob ktory im sie nie podobal