Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Małżeństwo lepsze od konkubinatu ?

Polecane posty

Gość gość
Ale życie, urzędy i przepisy sprowadziły mnie na ziemię. xxx Hah i to jest to. Państwo wie jak motywować ludzi do zawierania małżeństw ..... żeby móc zarabiać na rozwodach, tylko ślepiec tego nie widzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.35 co do dzieci to rozumiem ale powiedz wprost, że chciałabyś się uwiesić na jego kasie jak poprzedni darmozjad. Nie łaska nie czepiać się portfela faceta tylko ruszyć tyłek do roboty? To jest chore, że facet ma zobowiązania finansowe wobec baby, bo była jego babą co to za prawo w ogóle dzieci to dzieci ale wy? Niczego same nie umiecie się dorobić tylko patrzycie jak uwiesić się na cudzej kabzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co to znaczy "uwiesic się na czyjejś kasie"? Serio pytam. Bo jeśli tworzy się rodzinę to raczej ta kasa jest wspólna- czy to w małżeństwie czy w konkubinacie. Znaczy powinna byc- bo znam małżeństwa, które sobie "pożyczaja" jak drugiemu braknie :) gość 11:35- a jakie chciałabyś, żeby Twój partner miał wobec Ciebie zobowiązania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żałosna jesteś dziś Zamężna konkubina widać że gdzieś masz żal że tak na odwal odbył się ten ślub i że facet mimo ślubu nie traktuje cię poważnie nic dziwnego że nazywasz sama siebie zamężną konkubiną. Wypadałoby zrobić drobną uroczystość w gronie rodziny i przyjaciół w restauracji z muzyką nawt dj jak ktoś nie chce orkiestry albo nie ma kasy i zadbać o godną oprawę jak auto weselne, kwiaciarnia, dekoracje. Facet ci nawet kwiatka nie kupił pechowiec.gif o fotografa i kamerzystę nawet nie pytam. Dla mnie zawsze będziesz tylko konkubiną. Tyle w temacie. x Ło Boże! następna wsiura. Już im weselisko zorganizowałaś jak u ciebie na wsi :o a może niektórych nie bawi ta maskarada i robienie szopek, bo WYPADA ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczko no właśnie widocznie tamci nie mają wspólnej kasy skoro baba chce żeby jej facet miał wobec niej zobowiązania, no jakie to mogą być zobowiązania?? ;) błagam cię :P była żona ma to zapewnione, bo prawo tak stanowi nie dlatego, że faktycznie się jej to należy i tamta też tak chce. Nie rozumiem jak niby i jakie musiała wywalczyć prawa dla wspólnego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja właśnie nie wiem, jakie zobowiązania można mieć wobec byłej zony... Wobec dziecka to tak. Ale wobec ex? Chyba, że kobita nigdy nie pracowała tylko domem i dzieckiem sie zajmowała- to moze też jakieś alimenty na nia? Ale chyba to tak nie działa "z automatu"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alimenty na ex są tylko w przypadku wyłącznej winy męża i jeśli ona nie ma środków do życia, czy jakoś tak. Ale w Polsce na szczęście rzadko takie coś jest zasądzane więc pasożyty nie ma tak dobrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam na myśli to biadolenie, że mąż kocha i nie zdradza, a konkubent nie kocha, zdradza i dlatego się nie chce żenić i że konkubinat to brak szacunku do kobiety. Tak jakby żona zawsze była przez męża szanowana, konkubina zawsze pragnęłą ślubu, a konkubent zawsze był tym który ślubu nie chce. xx A to to oczywista bzdura. Gdyby tylko mąż kochał i nie zdradzał (lub żona), nie byłoby rozwodów. Jest też masa kobiet, które nie chcą wcale męża czy dzieci. A szacunek między ludźmi zależy od tego jakim się jest człowiekiem, nie od stanu cywilnego. Mój konkubent mnie szanuje, ja jego też. No ale jednak... widzę przewagę znaczną związku małżeńskiego nad konkubinatem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, ze wszystkie zadeklarowane konkubiny, zyjace bez slubu ze swoimi partnerami, za każdym razem, kiedy chlop przynosil pierścionek z brylantem i klekal proszac o ręke , krzyczały na caly glos" NIE, NIE I NIE..ja chce tylko konkubinatu " :-)? Zycie z partnerem bez slubu jest dobre wtedy, kiedy ma się za sobą jakiś nieudany związek, małzenstwo, związane z tym niezbyt przyjemne doświadczenia- wtedy pewnie chce się uniknąć zobowiazan. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 11 35
gość dziś 11.35 co do dzieci to rozumiem ale powiedz wprost, że chciałabyś się uwiesić na jego kasie jak poprzedni darmozjad. Nie łaska nie czepiać się portfela faceta tylko ruszyć tyłek do roboty? xxx Zarabiam dwa razy więcej niż mój konkubent. xxxxxxxxxxxxxxxxx To jest chore, że facet ma zobowiązania finansowe wobec baby, bo była jego babą co to za prawo w ogóle dzieci to dzieci ale wy? xxx Jest to chore, ale tak wynika z krio. Małżeństwa cywilne pociągają za sobą pewne konsekwencje. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx gość 11:35- a jakie chciałabyś, żeby Twój partner miał wobec Ciebie zobowiązania? xxx Wynikające z przepisów prawa oraz norm społecznych. Na ten moment zobowiązań nie ma żadnych. xxxxxxxxxxxxxxxx gość dziś Alimenty na ex są tylko w przypadku wyłącznej winy męża i jeśli ona nie ma środków do życia, czy jakoś tak. Ale w Polsce na szczęście rzadko takie coś jest zasądzane więc pasożyty nie ma tak dobrze smiech.gif xxx Wszystko jest kwestią interpretacji. SN uznał, że skutki zawarcia małżeństwa nie ustają po rozwodzie. Nawet byli małżonkowie są zobowiązani do wzajemnej pomocy. Jedyne odstępstwo to wtedy, kiedy o pomoc miałby się ubiegać ex małżonek uznany za wyłącznie winnego ustania małżeństwa. Poza tym wyjątkiem, kiedy ex małżonek znajdzie się w trudnej sytuacji, ma prawo wnioskować o pomoc drugiej strony. W przypadku orzekania o winie, dodatkowo małżonek niewinny może wnioskować o alimenty także wtedy, kiedy nie znajduje się w niedostatku, ale po prostu jego sytuacja materialna pogorszyła się w związku z rozwodem w porównaniu do sytuacji, która byłaby gdyby małżeństwo trwało, a druga strona sumiennie wywiązywała się z obowiązków małżeńskich. Takie mamy prawo, tylko niewielu ludzi zdaje sobie z tego sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12;29 no u mnie właśnie tak było "nie nie nie"!!! tzn zaczał coś przebąkiwać i namawiać mnie pierścionka nie dał wtedy. Miał już pierścionek chciał tylko wybadać teren :P ostatecznie dostałam go po prostu na gwiazdkę jak się potem okazało to był niedoszły zaręczynowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś skoro lepiej zarabiasz to po co ci zobowiązania wobec siebie? na złość, bo ona ma, a ja nie i pies ogrodnika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łoo matko, nie wiedziałam, ze nawet po rozwodzie ex moze się zwrócic o pomoc! Ale czad:) Ja mam piękny pierscionek zareczynowy- w końcu od ponad 10lat narzeczoną jestem :) Nie krzyczałam "nie"- przyjęlam jako symbol bycia razem "na zawsze", jednoczesnie przypominając mój stosunek do instytucji małżeństwa ::)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, ze wszystkie zadeklarowane konkubiny, zyjace bez slubu ze swoimi partnerami, za każdym razem, kiedy chlop przynosil pierścionek z brylantem i klekal proszac o ręke , krzyczały na caly glos" NIE, NIE I NIE..ja chce tylko konkubinatu " usmiech.gif ? Zycie z partnerem bez slubu jest dobre wtedy, kiedy ma się za sobą jakiś nieudany związek, małzenstwo, związane z tym niezbyt przyjemne doświadczenia- wtedy pewnie chce się uniknąć zobowiazan. Proste. xx Dzizas jak ograniczony trzeba mieć umysł żeby pisać takie rzeczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co tu komentować, małżeństwo to polisa ubezpieczeniowa dla kobiet co potrafią same zarabiać do czego nawet otwarcie się przyznają jak widać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedno chciałam napisać. Jeśli mężczyzna uważa swoją kobietę za rodzinę- to, czy ze ślubem, czy bez będzie spełniał to, o czym piszesz- czyli będzie miał zobowiązania " Wynikające z przepisów prawa oraz norm społecznych:. Kwestia wyboru odpowiedniego mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*nie potrafią miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze jedno chciałam napisać. Jeśli mężczyzna uważa swoją kobietę za rodzinę- to, czy ze ślubem, czy bez będzie spełniał to, o czym piszesz- czyli będzie miał zobowiązania " Wynikające z przepisów prawa oraz norm społecznych:. Kwestia wyboru odpowiedniego mężczyzny. xx Bo one bardziej ufają państwowym instytucjom niż facetom to wiesz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzizas jak ograniczony trzeba mieć umysł żeby pisać takie rzeczy xxxxxxxxxxxx Konkubina?:-D Nie odpowiedzialas na pytanie ile razy odrzucilas prosbe o zamazpojscie? Bronisz się "ręcami i nogyma" przed slubem? To jest wlasnie myslenie na poziomie idiotki. Brak wyobrazni i inteligencji.Dopoki masz mlodosc wydaje ci się , ze" swiat stoi otworem" Zapytaj siebie, co to za OTWOR :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamężna konkubina jesteś super przynajmniej uczciwie powiedziałaś, że odbębniłas papierki dla urzędasów i nie przejmuj się gadaniem że miałaś niegodny ślub bez należytej odprawy tak to tylko wiejska idiotka może powiedzieć hahaha facet cię nie traktuje poważnie i zawsze będziesz tylko konkubiną bo miałaś cichy ślub hahahah padłam ze śmiechu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 11 35
gość dziś dziś skoro lepiej zarabiasz to po co ci zobowiązania wobec siebie? na złość, bo ona ma, a ja nie i pies ogrodnika? xxx Dziś zarabiam, inwestuję w nasz związek, w nasz dom, naszą przyszłość. Jutro mogę zachorować, a wtedy co? A kiedy on zachoruje? Umrze? Formalnie ja jestem dla niego osobą obcą. Poza tym pisałam też o zobowiązaniach związanych ze statusem społecznym, rolą w społeczeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kiedy on zachoruje? Umrze? x Albo zwyczajnie "odkocha się". Wtedy nagle okazuje się, że ten konkubinat to kant d**y roztrzaść :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
status społeczny, bo jesteś oficjalną kurką swego kogucika? żałosne KURO! żałosne :o ko ko koooo ko ko koooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jeszcze raz ja.. Dla niekumatych- jestem kobieta i wzielam slub nie dla siebie, bo mi generalnie wisiało, czy mam papierek czy nie. Ale dla meza, bo jest cudzoziemcem. Gdybysmy kupili dom, nieruchomość , czy mieszkanie bez slubu, nie mialby prawa do mojego majątku. A nie tylko ja pracowalam na wspólne zycie. To ja jego zabezpieczylam na stare lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się odkocha, to nie szkodzi. Forumowe konkubiny często podkreślają, że zaletą konkubinatu jest to, że można szybko odejść bo nie ma papierka. Że są wolne a dzieci mogą mieć z kim tylko chcą. Znam pary konkubentów, są super, ale nigdy od nich nie słyszałam takiej argumentacji jak na kafeterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Konkubina?smiech.gif Nie odpowiedzialas na pytanie ile razy odrzucilas prosbe o zamazpojscie? Bronisz się "ręcami i nogyma" przed slubem? To jest wlasnie myslenie na poziomie idiotki. Brak wyobrazni i inteligencji.Dopoki masz mlodosc wydaje ci się , ze" swiat stoi otworem" Zapytaj siebie, co to za OTWOR x Weź się lecz, poważnie ci radzę. Jak nie umiesz sobie wyobrazić że kobieta może nie mieć życiowego celu w zaobrączkowaniu faceta to widać w ogóle masz problem z myśleniem. Umiesz tylko powielać schematy instynktownie jak małpy w ZOO :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałam tylko zauważyć, że można kupić dom/nieruchomość/samochód wspólnie, bez ślubu. gość z 11:35- jutro możesz zachorowac i co? No wlaśnie co, bo nie bardzo rozumiem... Weź może ten ślub, bo na odległość widać, żeś niepewna wlasnego mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwolenniczka konkubinatu, no gdybym mogła, to bym wzięła ślub. Problem w tym, że nie mogę. Nie chodzi o niepewność, choć w zasadzie pewności co do siebie samego mieć nie można. Chodzi o to, co w środku plus sprawy urzędowe. I może też inaczej podchodziłabym gdyby konkubinat był w 100% moim wyborem. Nie jest, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź się lecz, poważnie ci radzę. Jak nie umiesz sobie wyobrazić że kobieta może nie mieć życiowego celu w zaobrączkowaniu faceta to widać w ogóle masz problem z myśleniem. Umiesz tylko powielać schematy instynktownie jak małpy w ZOO smiech.gif xxxxxxxxxxx Typowe dla kafeteryjnych idiotek: kiedy konczy się argumentacja, zaczynają się epitety i obrażanie. Dla ciebie jedynym celem w zyciu jest glupota, która cie odpowiednio ukarze za kilkanaście lat. Jak dla mnie, możesz być konkubina do usranej śmierci, tylko się nie zdziw , ze na starość będziesz latac po sadach, starając się udowodnić, ze dawalas d*pe jak zwykla malzonka, czyli kura domowa.I należy ci się to samo co zonie. Instytucje malzenstwa wymyślili chyba mądrzejsi od ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×