Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Małżeństwo lepsze od konkubinatu ?

Polecane posty

Gość zamężna konkubina
KLUSKI z rosołem ja akurat jestem mężatką, a w pseudonimie mam co mam żeby można było ze mną gadać i żeby było wiadomo kto jest kto, bo gości to już mi się nawet czytać nie chce i jak coś piszę bo myślę że to ten to wielka afera, "bo ja tego nie powiedziałam" i musze rozróżniać po gosciu :o poza tym może konkubiny mają wiecej dystansu do siebie i nie czepiaja się ani agresywnie nie komentują czyjegoś życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.06 OTÓŻ TO! wszystko zależy od ludzi jacy są i czy się kochają no i od tego czy sama na siebie jesteś w stanie zarobić ale idiotkom bez perspektyw które w mężu widzą jedyne w życiu źródło utrzymania nie przegadasz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś no właśnie gdzie jest prawo jak matka z dziećmi ucieka do przytułku, a mąż z wyrokiem za znęcanie nad rodziną okupuje wspólne mieszkanie i smieje się rodzinie w twarz? dobrze gadasz ja jestem z takiej beznadziejnej rodziny i nikt nie pomógł mojej mamie a juz na pewno nie sąd. Po studiach kupiłam sobie dwupokojowe mieszkanie na kredyt. Teraz mieszkam z facetem w jego domu, mamy dziecko jesteśmy 5 lat razem ale swoją klitke mam w razie czego i nikt nie bedzie mnie straszył! Masz rację umiesz liczyć? licz na siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam, a gdzie ja ujadam?? Wypowiadam się w tematach, które mnie dotyczą. Podobnie jak w tematach o zzo, ponieważ rodziłam ze znieczuleniem, czy w temacie o karmieniu piersią- ponieważ tak karmiłam. Żadnych tematów w powyższych kwestiach nie zakładam, więc odpusć sobie:) Dlaczego mam przy zakupie czegokolwiek biegać do notariusza??? Jak na razie to ja jestem właścicielem większosci wartościowych rzeczy, więc nie obawiam się, ze w razie rozstania mój facet "zabierze" mi plazmę :) A jestem właścicielem ponieważ większość takich sprzętów bierzemy na raty. Nie znam sytuacji, kiedy para bez ślubu razem kupiła mieszkanie czy zbudowała dom i nie mieli współwłasności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 11 35
Nie znam sytuacji, kiedy para bez ślubu razem kupiła mieszkanie czy zbudowała dom i nie mieli współwłasności. xxxxxxxxxx A ja znam :) Dom kupowaliśmy razem i za wspólne pieniądze, ale jest na mnie. Tak samo oba samochody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co dyskutować z kobietami które myślą że państwo zawsze im pomoże? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małżeńska wspólnota majątkowa jest taka super że coraz więcej ludzi podpisuje intercyzę :D. Spytajcie się byłych żon którym mężowie narobili długów czy cieszą się że nie żyły w konkubinacie ani nie miały rozdzielności :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja znam taką jedną mężatkę z długami męża która podejrzewam będzie się w nich grzebać do końca życia niczym w g*****e :o przykre to a jednak...taki był cudowny kochany ale nie minęło parę lat a takiego syfu narobił że do domu komornicy przychodzą policja no masakra jednym słowem :) i dziecko mają które jest obserwatorem tego cyrku :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małżeństwo wydawało mi się lepsze od konkubinatu, w którym trwałam przez 2 lata. Po ślubie jest o wiele gorzej jeśli chodzi o relację. Po co się starać jak już króliczek złapany. Przykra prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak to? Ślub nie sprawdził że facet zamienił się w superporządnego i uczciwego człowieka (tzw. męża)? I cudowna instytucja małżeńska nie pomogła zabezpieczyć kobiety po rozwodzie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Po ślubie jest o wiele gorzej jeśli chodzi o relację. Po co się starać jak już króliczek złapany. Przykra prawda "To może twoja prawda :/ uwielbiam jak wszystkich się wrzuca do jednego worka. "ja i pani krysia tak mamy to na pewno WY też". Mi się wydaje,że to zależy od ludzi,a nie od tego,czy wzięli ślub,czy nie.Ja jestem 3 lata po ślubie i mąż tak samo się stara jak przed,bo nie ma czegoś takiego jak "króliczek złapany",bo jest takie coś jak rozwód prawda?O każdą relacje trzeba dbać,o małżeństwo jak najbardziej. Co do pytania ja jednak więcej plusów widzę w małżeństwie. Dla nas to było ważne ze względu na wiarę. Jednak nie potępiam konkubinatu, bo jak ludzie się kochają i obojgu pasuje taki związek,to czemu nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
omnia mea mecum porto dziś ja znam taką jedną mężatkę z długami męża która podejrzewam będzie się w nich grzebać do końca życia niczym w g*****e pechowiec.gif przykre to a jednak...taki był cudowny kochany ale nie minęło parę lat a takiego syfu narobił że do domu komornicy przychodzą policja no masakra jednym słowem usmiech.gif i dziecko mają które jest obserwatorem tego cyrku pechowiec.gif" xxxx Nie za bardzo rozumiem, co to za argument przeciwko malzenstwu? Gdzie była zona, kiedy maz robil dlugi? Korzystala z tych pieniędzy? Wedlug tego myslenia, to najlepiej nie laczyc się w żadne związki, w konkubinat tez, bo wszystko w koncowce może się okazac g*nem. Nikt nikogo na sile nie ciagnie pod ołtarz czy do USC. To jest decyzja dwojga ludzi, którzy wierza w to, ze ich związek to nie tylko kaprys na teraz, ale zobowiązanie na lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasiu karuzela
muszę powiedzieć że wybitnie miła ta dyskusja pełna argumentów i normalnej rozmowy bez obelg czyżby cudowna przemiana kafeterianek? jestem mile zaskoczona :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tego też nie rozumiem. Skoro małżeństwo to tylko papierek to po co latacie po papierek aby wasze dzieci były ochrzczone. Przecież to logiczne że nie wychowacie ich w wierze bo żyjecie na kocią łapę. Hipokryzja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodzi tylko o śluby dla osób homo . Skoro ślub jest taki zły i niepotrzebny dlaczego jest takie parcie dla ustawy dla związków partnerskich i to nie związków homo ale hetero ? Skoro nie chę ślubu - dlaczego zależy mi na " prawie ślubie " który daje mi tylko przywileje małżonka natomiast żadnych zobowiązań ? Bo chyba o to w tym chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala7530
mi też tak się wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie uogólniajcie mnie nie zależy na normach prawnych, nie latam po sądach i nie latam po chrzest dla dzieci :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze raz napisze to, co pisałam wcześniej: zupełnie zrozumialy jest dla mnie związek konkubencki dwojga bardzo dojrzałych ludzi, którzy sa już na pewnym etapie zycia, z odchowanymi swoimi dziecmi, ze swoim osobistym finansowym dorobkiem. Którzy nie będą się już bawic w sluby, wianki i obrączki, bo wiedza, ze nie jest im to do niczego potrzebne. Ale decyzja dwojga młodych ludzi, którzy się podobno kochają, maja nadzieje spedzic ze sobą reszte zycia, ale panicznie boja się podpisac ten wlasnie "papierek'', to chyba cos nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak, jak masz sprany mózg to nie dopuszczasz myśli, że można nie chrzcić dziecka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie które żyją w konkubinacie będą mówiły ze tak lepiej i ze ślub nic nie zmienia. A to G prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pluja się te konkubiny jak głupie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 1406
"Wszystkie które żyją w konkubinacie będą mówiły ze tak lepiej i ze ślub nic nie zmienia. A to G prawda. " Zgadzam się, slub bardzo wiele zmienia, legalizuje Twoje poddaństwo facetowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ty jesteś poddaną znaczy utrzymanką? jak tak to spoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie małżeństwo jest lepsze a dla Pani Ani lepszy będzie konkubinat. Pomimo tego, ze mam ślub to żyję trochę jak w konkubinacie. Mamy rozdzielność, swoje mieszkania, samochody, oddzielne konta. Generalnie mi było wszystko jedno czy będziemy mieli ślub czy nie. Natomiast mojemu ówczesnemu facetowi było już to mniej obojętne i chciał wziąć ślub - no to wzięliśmy. Nie zauważyłam żeby coś się zmieniło na + czy na - po ślubie. Ludzie nie ważne jaki kto ma status zwiazku czy jest to formalny związek czy nieformalny tam gdzie jest miłość, szacunek i zrozumienie nie jest ważny papierek czy jego brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja długo nie byłam zona majac dziecko nasz zwiazek sie rozpadł na szczescie i teraz jestem mezatka z innym facetem i jestem bardzo szczesliwa.Mysle ze zycie w małzeństwie jest o wiele lepsze zwłaszcza jak sa dzieci ja czuje bezpieczeństwo i ze syn to czuje ze ma pełna rodzine:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dla mnie małżeństwo jest lepsze a dla Pani Ani lepszy będzie konkubinat. Pomimo tego, ze mam ślub to żyję trochę jak w konkubinacie. Mamy rozdzielność, swoje mieszkania, samochody, oddzielne konta xxxx to mi bardziej przypomina umowę cywilno- prawna a nie jakikolwiek związek.:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że ktoś nie je z jednej michy to nie znaczy, że nie jest w związku i nie ma tam miłości. Znałam takich co mieli niemalże wspólne gacie i dziś już razem nie są, a tylko zbędna szarpanina z tego wynikła. To wszystko od ludzi zależy nie od tego czy mają wspólne konto i obrączki :) w dzisiejszych niepewnych czasach nawet długi zaciągnięte przez jednego z małżonków w przypadku choroby niekoniecznie z nałogów i niegospodarności mogą zostać odrębne i komornik nie wsiądzie na majątek drugiego dzięki czemu mają wtedy oboje COKOLWIEK! trzeba czasem pomyśleć. Ja też nie potrzebuję dowodów miłości poprzez wspólne konto :o tak tylko głupia gąska może myśleć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś pluja się te konkubiny jak głupie x Już wlazło trollindo p******indo i zaczepia. Tak to sobie swoje kumpele z tipsiarni zaczepiaj. Nikt się nie pluje tylko odpowiadają na temat i przedstawiają swój punkt widzenia ale chyba na twój mózg wielkości orzeszka to za dużo i nie ogarniasz. Uważaj bo z wysiłku ci czacha pęknie :P a już myślałam, że obejdzie się bez takich niskolotnych przysrywek. Mało tematów zasrałaś tymi komentarzami Alusiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×