Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jesień_

Córka nie chce chodzić na religię

Polecane posty

Gość gość
Ksiadz krzyczy? Masakra... Ksiadz to nie jest zwykly nauczyciel. Religia tez nie jest zwyklym przedmiotem. Jak ducha wiary mozna przekazywac krzykiem, czyli agresja. Szczegolnie takim maluchom! Coz, jak sobie KK posciele.. Za moich czasow inaczej religia wygladala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w jakim wieku jest twoja córka autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie, czy dziecko po takich lekcjach nie bedzie mialo urazu do religii, wiary, Kosciola. Skoro jestescie wierzacy, moze warto inaczej zorganizowac, lub chociaz uzupelnic, edukacje corki w tym zakresie. Sadze, ze dziecko w tym wieku moze miec problem z rozgraniczeniem wiary i osoby, ktora w danym momencie informacje o wierze przekazuje. Moze sie tak samo zniechecic, jak do kazdego innego przedmiotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesień_
napisałam wcześniej że córka chodzi do 5 klasy podstawówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
córka w podstawówce mądrzejsza od matki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwazam ze powinna uczeszczac na lekcje religii:=)Pytanie czy jak nauczajacy matematyki,jezyka polskiego x O 'boze' jakim idiota trzeba byc zeby porownac matematyke i jezyk polski z religia :o Polsko dokad zmierzasz ! bo coraz glupszy ten narod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heh dokladnie to pomyslalam , dziecko z 5 klasy madrzejsze od matki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem osób wypowiadających się z tym poście... nie rozumiecie podstawowej rzeczy - dla autorki tego wątku religia jest TAK SAMO WAŻNA JAK polski czy matematyka ponieważ jest katoliczką... a wy radzicie jej z perspektywy osób nie wierzących, wystarczy trochę empatii, żeby postawić się na miejscu autorki, a co do pytania to nic nie doradzę bo dzieci nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym porozmawiała z córką o jej uczuciach. Dlaczego ksiądz krzyczy, jak ona się wtedy czuje. Powiedziała, ze niektórzy ludzie kiedy mają jakiś problem lub są nieszczęśliwi to przelewają złe emocje np. krzykiem. Nie oznacza to, że winni są Ci ,którzy tego słuchają. Po dowiedzeniu się szczegółów porozmawiałabym z księdzem lub wychowawcą. Jesli córka na przykład czuje strach to nie jest normalne. Swoją droga ja też się bałam i nie lubiłam niektórych nauczycieli, cóż takie zycie. Tak się też człowiek uczył przystosować do np. wrednego obecnie szefa ;) Ja na Twoim miejscu pozwoliłabym córce zrezygnowac, wiary się uczy w kościele i w domu przede wszystkim, ale skoro nie chcesz to trzeba dojść do sedna problemu i go rozwiązać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesień_
gość dziś bardzo DZIĘKUJĘ wyczerpująca i mądra rada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mądra córka! Ja bym poszła i op******ila debila a nie zmuszala i dawała przyzwolenie żeby ktoś się darl na moje dziecko, nie przyszło ci do głowy że może tan się dzieje coś gorszego?? Sprawdź a nie p*****l na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja droga to nie chodzi o wiare , bez umiejetnosci liczenia oraz umiejetnosci czytania i pisania nie jestes w stanie funkcjonowac w dzisiejszej cywilizacji natomiast bez kilku bajek o dziadku na obloczku poradzisz sobie swietnie , dodam jeszcze ze te bajeczke mozesz poczytac w domu i tez bedzie dobrze natomiast matematyki , polskiego fizyki , chemii itd w domu nie ogarniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dodam jeszcze ze jak by to chodzilo o inny przedmiot scisly to pewnie juz by dawno rodzice raban zrobili ze Pani od matematyki drze ryja na dzieci i te sie jej boja ale na ksiezulka koniobijce nikt sie nie odwazy palca podniesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesień_
1) wiem co się dzieję w szkole u mojego dziecka i rozmawiam z nią dużo na ten temat 2) ktoś to ładnie napisał powyżej, że jestem katoliczką a większość osób tutaj odpowiada na moje pytanie z perspektywy osoby "nieznoszącej Kościoła" oczywiście możecie powylewać tu swoją żółć ale nie będę odpowiadać na taką agresję bo to nie ma sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, ja sama nie chodzę do kościoła i nie ochrzciłam swoich dzieci ale SZANUJĘ, że ktoś może wierzyć głęboko i religia to dla niego ważna kwestia w życiu oraz żadne bajki. Póki autorka ma niepełnoletnie dziecko to ona podejmuje za nie decyzje, biorąc pod uwagę zdanie dziecka, które jednak jest często, gęsto zmienne. Czemu nie odpowiadacie na pytanie? Ja napisałam o 17:58 , że porozmawiałabym z dzieckiem, potem z księdzem i zadecydowała, co z tym zrobić. Warto ufać swojemu dziecku, oraz je chronić, jednak nie zapominać, że wiele dziecięcych pomysłów jest niespójnych z prawdą. Trzeba isę upewnić, że dziecku nie dzieje się krzywda. Jesli nie to wytłumaczyć, że rozumie się jej niechęć, ale w życiu poznamy róznych ludzi, niektórzy też będą krzyczeć i trzeba uczyć się funkcjonować zdrowo także wśród mniej miłych osób. Nauczyciel nie powinien krzyczec i to z nim trzeba pogadać, a nie dziecko wypisywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesień_
gość dziś Dziękuje Ci za rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z autorki wylazła typowa, prawdziwa katolka-pieniactwo, chamstwo, agresja... Brawo! (Nie zapomnij się w niedzielę wyspowiadać z tego, co tu pisałaś do innych i w jaki sposób to robiłaś;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie chciałabym zwyczajnie mama mnie "wpisała ", to nie jest obowiązek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Z autorki wylazła typowa, prawdziwa katolka-pieniactwo, chamstwo, agresja... " - nic takiego nie zauważayłam tutaj za to większość osób w tym wątku obrażało i nabijało się z autorki i jej wiary, ja nie jestem jakość szczególnie wierząca ale szanuje to, że ktoś prawdziwie i szczerze wierzy, a w tym poście większość osób była nietolerancyjna wobec autorki, a kiedy ktoś ją obrażał na początku i ona się broniła to nazwaliście to chamstwem, pieniactwem i agresją.... Smutne to... To z większość osób wypowiadających się w tym poście wykazało się chamstwem, pieniactwem i agresją!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli chodzi o religię, to 4 przykazanie się kłania w pełnym brzmieniu. Wystarczy postąpić w zgodzie z nim. Pozdrawiam wszystkich młodych ludzi, którzy samodzielnie zaczynają myśleć i życzę sukcesów. Nie lękajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos kto posyla dziecko na pranie mozgu do zwyklej sekty jest nie godny nawet aby na niego splunac . Dziecko powinno chodzic na religioznawstwo i uczyc sie o roznych religiach aby byc przygotowanym na spotkanie z ludzmi innych wyznan i potrafic ich uszanowac. O Bogu mozna dziecku opowiedac w domu , czytac biblie , uczyc przykazan , moralnosci i milosci do blizniego Ja jestem nie wierzaca albo moze bardziej agnostyczna , W I w., według tradycji w tamtym miejscu gdzie teraz stoi WAtykan poniósł śmierć św. Piotr i został tam pochowany. Chrześcijanie po śmierci chcieli spoczywać obok Apostoła. w IV w. cesarz Konstantyn Wielki zbudował skromna bazylikę dedykowaną świętemu. Dzis stoi tam zloty palac a z palacu wychodza opasle knury obwieszone zlotem . Tak mialo byc ? Tak chcial wasz Bog ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuj przekonać swoją córkę :) Po prostu z nią usiądź i porozmawiaj. Powiedź, że religia to przedmiot i nie można sobie wybierać nauczycieli... a Księża to też ludzie - no i są różni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marisza111
Pozwól jej nie chodzić. Jak będziesz ją zmuszała, to tym bardziej się zniechęci i odwróci od kościoła. Nic tak nie zniechęca dzieci jak nakazywanie czegoś. Niech chodzi na mszę, modli się itd. a religia w szkole do niczego potrzebna jej nie jest. Może w gimnazjum zacznie znowu chodzić na lekcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesień_
"Dziecko powinno chodzic na religioznawstwo i uczyc sie o roznych religiach aby byc przygotowanym na spotkanie z ludzmi innych wyznan i potrafic ich uszanowac." Od autorki posta - moja najlepsza przyjaciółka jest Żydówką, naprawdę potrafię szanować inne wyznania, za to większość osób wypowiadających się w tym poście nie szanuje mojego wyznania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesień_
dobrze nie większość osób! bo może być tak, że to jedna osoba pisze te złośliwe komentarze no i było też kilka bardzo fajnych i mądrych porad :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makabreska
Do dzisiaj nie rozumiem co religia katolicka robi w szkole? od kiedy przynależność do wiary to nauka?? wypier...lać na salki katechetyczne po lekcjach albo w niedzielę po Familiadzie i zobaczymy ilu będzie katolików wtedy. Panoszy się czarna hołota po państwowych instytucjach, na państwowych wypłatach z jakiej racji? Klechistan nie Polska :o mogą sobie purpuraci rękę podać z islamskimi imamami też się wydzierają w TV w kwestii kobiet, przemocy w rodzinie, wychowania dzieci i ich ulubiony temat SEKS! o którym wiedzą najwięcej i krzyczą najgłośniej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na stos córę czarownicę wystaw i podpal :D Księża będą szczęśliwi i od lat do tego dążą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz jesien,jak dla mnie nie ma czegos takiego,ze nie chce chodzic...bo ksiadz jej sie nie podoba.pewnie mozesz porozmawiac w czym tkwi problem,ale 5klasistka moim zdaniem za duzo do powiedzenia miec nie moze.Ty ja wychowujesz i decydujesz co jest dla niej dobre.teraz jest duza awersja do katolikow.podejrzewam,ze tak samo jest w szkole pewnie dzieciaki powtarzaja to co mowia rodzice i nagle polowa nie chce chodzic na religie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×