Syn męża z dawnego związku

gość dziś dziś i jeszcze tobie bym gębę obiła, gdybyś przystawiała się do mojego męża. Taka jestem ZUA smiech.gif Z takimi idiotkami jak ty nie ma co rozmawiac. Wzywa sie policje i psychiatre, ktory zapewni przymusowe leczenie:O

Boże co wy wypisyjecie jak zdrada jakie brak miłości, nie nakręcajcie kobiety bo zwarjuje, to nie wy jesteście w tak trudnej sytuacji więc łatwo jest wam rzucać osądy na mëża. Nic tylko wakka o porozumienie i rozmowė pomoże, wiem że boli to panią bardzo ale dla męża też to jest trudna sytuacja pania i pani cõrke doskonale zna a syna nie dlatego tyle czasy potrzebuja. Może warto byłoby przynajmniej raz w tygodniu abyście się razem wszyscy spotkali wtedy nie bedzie pani taka podejrzliwa' życzę powodzenia i trzymam za pania i pani rodzinę kciuki:-)

dyskusja z toba jest ponizej poziomu szeroko pojetej normalnosci. uwlacza inteligencji i kulturze. talk to the hand.

kochane może podpowiedzcie sposoby jak bezkarnie a skutecznie otruć tego bachora jego syna?

Autorko, postapilas bardzo rozsadnie. Madra z ciebie kobieta. Maz tez zachowal sie super mowic, ze poniedzialek spedzi z corka. Wszystko sie ulozy, zobaczysz. Trzeba tylko rozwagi i cierpliwosci, czego serdecznie ci zycze.

Na pomysł by pojechać po niego z mężem również wpadłam. Mąż się ucieszył, zahaczymy jeszcze na jakiś spacer. xxx I prawidłowo. Tak ma być, bo to ty autorko, twój mąż i wasze dzieci stanowicie rodzinę a nie jakaś obca baba stawiająca swoje prymitywne warunki. Niech babsko rządzi w swoim małżeństwie jak wyjdzie za mąż. Jak znów zacznie się pluć, ze coś jej się nie podoba to powiedz jej krótko, osto i stanowczo, żeby zamknęła ryja i zajęła się własną dopą, a nie się wpieprza do cudzego małżeństwa

...a na ta chora psychocznie kobiete nie zwracajcie uwagi, bo szkoda nerwow

Kobiety, skad wy bierzeciez info, ze tamta kobieta sie wtraca w to malzenstwo? Gdziescie to wyczytaly??????

"a nie jakaś obca baba stawiająca swoje prymitywne warunki. Niech babsko rządzi w swoim małżeństwie" x a gdzie - ty niedorozwoju umysłowy - wyczytałaś, że ona stawia jakieś warunki? buhahahaha, jeśli mąż naszej autorki był nią kiedyś zainteresowany, to chyba kobieta nie jest aż takim prymitywem, jak insynuujesz? chyba, że sądzisz po sobie :)

Nie ma to jak prymitywne, zazdrosne o wszystko drugie zony:D:D:D

a gdzie - ty niedorozwoju umysłowy - wyczytałaś, że ona stawia jakieś warunki? buhahahaha, xxx Tu debilko co zazdrości każdej żonie. tazalamana dziś Stawiałam kiedyś taki warunek by spotykali się u nas, ale tamta kobieta miała do mnie ogromne pretensje, ze utrudniam im kontakty. Uległam i źle zrobiłam. xxx Sama jesteś niedorozwojem umysłowym i dlatego zaden facet nie che cię za zonę :D

jestem szczęśliwą mężatką :) :) :) hahahaha

dziś o byciu szczęśliwą mężatką to ty możesz tylko pomarzyć tępa suczo :D:D:D

Wszystkie koorfy nagle stają się szczęśliwymi mężatkami ale tylko na kafe :D

Autorko i niech mąż zrobi badania genetyczne, bo to jest mocno podejrzane, ze jego synalek nagle się zjawia po tylu latach. Ciekawe skąd szesnastoletni chłopak zdobył dane swojego biologicznego ojca? Jak mąż nie wiedział o istnieniu syna to chłopak nawet nie ma jego nazwiska

Autorko, nie znizaj sie do takiego poziomu, jaki reprezentuja te panie powyzej. Daj szanse mezowi poznac i utrzymywac kontakty ze swoim synem. To jego dziecko i on ma do tego prawo. I jak widac bardzo mu na tym zalezy. Dobrze zrobisz uczestniczac w tych kontaktach. Powodzenia.

gość dziś Autorko i niech mąż zrobi badania genetyczne, bo to jest mocno podejrzane, ze jego synalek nagle się zjawia po tylu latach. Ciekawe skąd szesnastoletni chłopak zdobył dane swojego biologicznego ojca? Jak mąż nie wiedział o istnieniu syna to chłopak nawet nie ma jego nazwiska A czy maz ma takze zrobic badania genetyczne dziecka zrodzonego w malzenstwie?:O Skoro maz nawiazal tak bliskie relacje z synem, to widac ma pewnosc, ze to wlasnie jego syn. Propozycja zbadania dna syna odebrana bylaby przez niego bardzo negatywnie i to mogloby popsuc relacje autorki z mezem. Pomysl uwazam za bezsensowny.

A ty wyżej skąd wiesz, że to jego dziecko? Jasnowidzem jesteś czy wróżką forumową? :D:D:D Badania genetyczne to podstawa przy nieślubnych dzieciach, co nagle sie pojawiają i wcale bym się nie zdziwiła, gdyby chłopak nagle zniknął tak jak się pojawił

No rece opadaja...... Skoro maz tak ochoczo zaakceptowal syna, to widac wie, bo policzyl sobie, ze chlopak zostal splodzony w tym czasie, gdy on sypial z jego matka. Czy to takie trudne do ogarniecia? A swoja droga, jezeli ci sie wydaje, ze tylko nieslubne dzieci moga byc cudze, to sie baaaardzo grubo myslisz?:D Wiec skoro proponujesz badania dna, to trzeba byc konsekwentnym i zrobic je wszystkim jego dzieciom. Logiczne?

Są, do siebie bardzo podobni. Badania są zbędne.

A czy maz ma takze zrobic badania genetyczne dziecka zrodzonego w malzenstwie?pechowiec.gif xxx Jak najbardziej mój maż moze robić. Autorki zapewne też. Jeśli kobieta jest uczciwa to nie obawia się niczego i nie wpada w histerię na słowa badania genetyczne. Nie każdy jest tak głupi jak ty, ze łyka każdy kit. Jeśli to jest faktycznie syn meża autorki to jego matka nie powinna robić żadnych problemów przy tego typu badaniach

11.02 to podszyw

>>Są, do siebie bardzo podobni. Badania są zbędne.<< chyba tylko jak ściągą gacie hahahahahahahaha

Autorka pisze, ze badania sa zbedne. Wiec ten watek mozna zamknac. Co nastepnego wymyslicie drugie, zazdrosne zony, chcace wyeliminowac z waszego zycia nieslubne dziecko waszego faceta?:D

Do pani z 10:14 prosze mne nie obrażać nie jestem żadna suka czy tepa dzidą nie bde psni obrażać ze względu na to że sama pani wypowiesz uwłacza pani godności. To jest forum i karzdy ma prawo sie wypowieszieć ale nie ma prawa nikogo wyzywać. Trzymam za pania mimo wszystko kciuki i wierze że gdzieś tam jest pani dobrym człowiekiem:-)

Autorka pisze, ze badania sa zbedne. Wiec ten watek mozna zamknac. Co nastepnego wymyslicie drugie, zazdrosne zony, chcace wyeliminowac z waszego zycia nieslubne dziecko waszego faceta?smiech.gif x sama szmato się podszyłaś od autorkę a teraz trzęsiesz gaciami ze strachu, ze zona twojego kochasia przeczyta i zażąda badań genetycznych twojego bękarta. jeśli chodzi o autorkę to z pewnością skorzysta z rad tu zamieszczonych bo przecież po to założyła ten temat

dziś kretynko skończona autorka nie jest drugą żona, ja również. Jestem pierwszą żoną swojego męża, a ty zapewne zapchaj szparą cudzego :D

W życiu bym nie uwierzyła że to dziecko mojego meża gdyby nagle po kilkunastu latach mojego małżeństwa stanął w drzwiach jakiś chłopak mówiąc ze jest synem mojego meża :D:D Która normalna żona by uwierzyła be z badań DNA?

żono z 11:23 gdybys dawała swojemu mężowi to, czego potrzebuje nie musiałabym być jego zapchajszparą :) zdradzana żoneczko :)

A ty autorko dlaczego siedzisz na kafe? Podobno miałas jechać po syna, potem na spacer, a jeszcze obiad trzeba przygotować? To chyba juz czas? Chyba, że od poczatku do końca jest to prowokacja