Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tazalamana

Syn męża z dawnego związku

Polecane posty

Gość gość
Hm......nie darowalabym nieobecnosci meza w domu w nocy. To nienormalna sytuacja. W nocy przeciez nie zajmuje sie synem, wiec po co tam zostaje? Autorko, musisz byc stanowcza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Równie dobrze to ona mu wyłączyła komórkę a on nawet nie wie o tym. Babsztyl chce rozbić wasze małżeństwo i robi tak, żebyś się ciągle wściekała, bo liczy na to, że nie wytrzymasz i wniesiesz o rozwód. Jedź tam z córką i stanowczo zażądaj od męża aby natychmiast wrócił do domu razem z wami. Poinformuj męża, że od tej pory spotkania z synem mogą być tylko i wyłącznie w waszym domu, a jak się tamtej babie coś nie podoba to już jest jej problem i może spotkań w ogóle nie być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem tkwi nie w tamtej kobiecie, ale w mezu. Gdyby on nie chcial u niej zostac, to jej namowy nic by nie dalym nawet gdyby stwala na glowie. Musisz pogadac z mezem. Ale stanowczo. On nie moze zyc na dwa domy. Musi zdecydowac gdzie jest jego miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tazalamana dziś Stawiałam kiedyś taki warunek by spotykali się u nas, ale tamta kobieta miała do mnie ogromne pretensje, ze utrudniam im kontakty. Uległam i źle zrobiłam. xxx To napraw teraz błąd. Spotkania z synem tylko i wyłącznie u was. To to jest twój mąż i spotkania są z jego synem, a nie jego mamuśką. Obca baba do tych spotkań jest niepotrzebna i nie ma prawa stawiać warunków oraz decydować jak ma być w waszym małżeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tazalamana
Rozmawiałam z mężem rano jak wrócił, gdyby dziś nie było święta i nie jechalibyśmy do rodziny to z pewnością byśmy się pokłócili... Powiedziałam mu stanowczo, że wizyty z synem wyłączenie u nas to on na to, że nie będę wkraczała pomiędzy jego, a jego syna . Zablokowała mnie to normalnie. Myślałam, że nie będzie się sprzeciwiał, a on na odwrót. Niby twierdził, że kocha mnie, a tamta zupełnie go nie obchodzi, ale chyba wyjdziemy z córką na jakiś tydzień do rodziców. Muszę to przemyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gdyby dziś nie było święta i nie jechalibyśmy do rodziny to z pewnością byśmy się pokłócili..." x to jest wymówka - wiesz? boisz się podjąć stanowczych kroków, tylko MÓWISZ, że je podejmiesz, x jutro powiesz, że gdyby nie niedzielny obiad, to... gdyby nie to, że córka musi iść w poniedziałek do szkoły, to... gdyby nie to, że we wtorek miał przyjechać fachowiec do pralki, to... gdyby nie to, że w środę musiałaś iść na duże zakupy bo lodówka była pusta, to... i tak będzie mijał tydzień za tygodniem, a ty na kafe będziesz wylewała łzy x między nami mówiąc, to chyba jest koniec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a na Twoim miejscu bym pojechała z córką Np. do siostry czy innej osoby z rodziny i że nie zamierzasz siedzieć w domu i czekać na niego xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx tego bym nie polecała, może się okazać, że już nigdy wstępu do tego domu może nie mieć. Tak zrobił mój ojciec mojej mamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Załóż cos seksi i sprawdz czy bd miał ochotę na cb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogadaj z nim drugi raz powiedz, że jesteś zazdrosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytalas meza czemu nie wrócił na noc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie nie pytała, bo strach ja obleciał przed odpowiedzią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tazalamana
Jasne, że pytałam. Powiedział, że do pozna grali na konsoli itd...Nazwał to "męskim wieczorem " . Nie będę się tak upokarzać i mówić, że jestem zazdrosna. To bez sensu on to ma zauważyć. Zresztą już to zauważył nazywając mnie "zazdrosnym głuptasem" . To nie jest tak, że boję się radykalnym kroków, po prostu mam nadzieję, że się wszystko zmieni. Mąż obiecał, że nie zostanie u nich na noc jeżeli mi to przeszkadza i ograniczy spotkania jak na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dobrze niech grzecznie siedzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zobaczysz czy będzie dotrzymywal tej obietnicy i nie będzie kręcił ;) pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tazalamana
No zobaczymy. Dziś od razu po przebudzeniu zapytał mnie czy może pojechać po syna i przywieźć go do nas na obiad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypomnij mezowi, ze on ma takze dziecko z toba. I temu dziecku tez powinien poswiecac czas. Wiec jak bedzie planowal jakies spotkania z synem poza domem, np. kino, to powinien i wasze dziecko zabrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie napisałaś, czy wyraziłas zgodę na ten obiad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niby dlaczego autorka mialaby nie wyrazic zgody? Przeciez to syn meza, tak? I w dodatku maz chce utrzymywac z tym synem bliskie relacje. Wiec bywanie tego syna w ich domu jest jak najbardziej ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pytałam autorkę, a nie ciebie, więc daj sobie spokój z dywagacjami, a ona jakos nie pali sie do udzielenia odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mężowi, ze bardzo chętnie pojedziesz razem z nim po jego syna i wspólnie przywieziecie go na obiad do waszego domu. Zrobicie to razem, bo jesteście małżeństwem i rodziną a nie obcymi ludźmi. A jeśli szanowny małżonek się nie zgodzi to wpadnij w taki szał, zeby cię wszyscy dookoła słyszeli jak go wyzywasz od łajdusów i oszustów. Otwórz okno i zacznij wypieprzać jego ciuchy krzycząc, zeby spadał do tej dziffki co spędza u niej noce i ma z nią nieślubnego bękarta. Nie siedź cicho i nie przeżywaj w samotności. Zrób piekło! Powiadom całą rodzinę, że mąż cię zdradza z qrwą i ma z nią bękarta, że tej qrwie przeszkadzasz ty i wasze dziecko, ze żąda aby twój mąż zostawiał ciebie i córkę samą i spędzał czas z nią i jej synalkiem. Niech się maż tłumaczy całej rodzinie dlaczego na spotkania z nieślubnym synkiem nie chce zabierać żony i córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypowiedz z 9.53 jest zenujaca. darcie sie i wyrzucanie ciuchow przez okno... widac, zes z proletariatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ja pytałam autorkę, a nie ciebie, więc daj sobie spokój z dywagacjami, a ona jakos nie pali sie do udzielenia odpowiedzi xxxxxxxxxxxxxx No mam nadzieje, ze autorka nie jest jedna z tych durnych drugich zon, zazdrosnych o przeszlosc meza, jego byle kobiety i dzieci z poprzednucj zwiazkow:D To co pisze, wydaje sie bardzo rozsadne, wiec to raczej madra kobieta. A w sytuacji duzego zaangazowania jej meza w kontakty z synem, robienie mu wbrew mogloby okazac sie bardzo glupia strategia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, niech autorka siedzi cicho i płacze a qwiszcze z synalkiem niech kombinują, jak rozwalić rodzinę autorce. Widać, ze ty z takich co tylko okazji szukają i odważna zona nie na ręke tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Odwaga" nazywasz darcie geby i wyrzucanie ciuchow przez okno?:D:D:D Takie zachowanie jest tak zenujace, ze szok. Jezeli w ten sposob faktycznie rozwiazujesz problemy, to wspolczuje twoim bliskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes prostaczka i to juz zostalo ustalone. odwaga nie rowna sie prymitywnym i wuglarnym metodom. wystarczyloby, gdyby autorka z klasa wyprowadzila sie pod nieobecnosc meza i przez dluzszy czas nie odbierala od niego telefonow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś i jeszcze tobie bym gębę obiła, gdybyś przystawiała się do mojego męża. Taka jestem ZUA :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jasne, niech autorka siedzi cicho i płacze a qwiszcze z synalkiem niech kombinują, jak rozwalić rodzinę autorce. Widać, ze ty z takich co tylko okazji szukają i odważna zona nie na ręke tobie x x x A dlaczego chlopaka nazywasz "synalkiem"? A dlaczego tamta kobiete nazywasz "k***iszczem"? To, ze ten mezczyzna zostaje u nich na noc, to jest jego decyzja. I obrazanie tych ludzi to po prostu brak kultury. Jestes prymitywna i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama urodź mu syna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tazalamana
Jak rozmawiałam wczoraj z mężem poruszyłam również temat NASZEJ córki, by nie czuła się odrzucona itd... Mąż jasno oznajmił, że traktuje ją tak samo jak syna choć trochę zaniedbał relacje z nią to szybko to naprawi. Np. W poniedziałek odbiera ze szkoły ich oboje jadą razem na pizzę, potem na kręgle... Co do dzisiejszej obiadu oczywiście wyraziłam zgodę, ważne, że ten obiad u nas, a nie u nich. Na pomysł by pojechać po niego z mężem również wpadłam. Mąż się ucieszył, zahaczymy jeszcze na jakiś spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.03 żadna żona nie bedzie wyprowadzać się z własnego domu tylko dlatego że jakaś szmata tak chce i swoje prymitywne żądania smaruje prawie w każdym temacie na kafe. wbij sobie to do pustego łba flądro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×