tatuaże u kobiet to moda czy coś innego

chlapanie sie farba i paradowanie z golymi cyckami to tez sztuka. pewnie. sztuka, ktora ma cos pokazac, zupelnie jak tatuaze :D widocznie protesty i happeningi z ptakami nad tylkami to sztuka :D

tatuażyści sami projektują swoje tatuaże i to są właśnie jedyne w swoim rodzaju dzieła. Ok, są tacy co poproszą o znak nieskończoności, ale większość tatuażystów żyje głównie z projektowania i tatuowania niepowtarzalnych prac. Dlatego nazywa się ich artystami, to TY nie rozumiesz na czym polega ta sztuka. Dlatego pieprzysz o kopiowani kiedy ci ludzie spędzają godziny na projektowaniu zamówień.

nie widziałam też dwóch takich samych prac mojej tatuażystki, wszystkie są oryginalne, albo jej wizja tatuażu na zlecenie albo to co sama projektuje we własnym czasie. I dotyczy to wszystkiego - dużych tatuaży na całą rękę czy udo, po małe wzory 10x10.

to nie jest kwestia gustu, to ostatnie nie decyduje o tym co jest sztuką. To ten z****** postmodernizm zdewaluował ten termin. Podobnie jest ze współczesną muzyką klasyczną. Jakim być trzeba człowiekiem ? jak wysoko zadzierać nosa by gardzić tym zawodem, który wykonywałem ? Każdego roku na 1 000 osób ginie ponad 100 wykonując tą pracę.

kolejne nudne serduszko z wstazka. kolejne nudne serduszko z napisame. kolejna nudna wstazka bez napisu, kolejna nudna literka. kolejna nudna lilia albo inny chwast. kolejny nudny tygrys. kolejna nudna czaszka. faktycznie, to sa niepowtarzalne wzory, jak wszystkie.

tak jak muzycy disco polo nagrywają setki płyt.

malutki przykład "niepowtarzalnego" wzoru. ciul, ze kazde serce wyglada podobnie, ale przeciez mozna wymyslec NOWE, z innym zawijaskiem :D https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/236x/35/37/f9/3537f9ac2ea580861e8c78cc394f8d37.jpg

to jak wzór będzie wyglądał zależy od klienta, ale naprawdę dobrzy tatuażyści nie mają czasu na małe pierdoły jak serduszko ze wstążką. Chociaż to klasyk i masa osób właśnie dlatego chce to mieć. Drwal - nikt nie gardzi twoim zawodem, ale porównywanie go do jakiegokolwiek zawodu artystycznego, zwłaszcza, że nie zajmowałeś się niczym artystycznym, umniejsza tym artystą. Ty nie musiałeś się uczyć latami rysunku, nie siedziałeś godzinami dopracowując kolejne style. To TY zadzierasz nosa.

Jak ktoś chce zawijaska to będzie mieć zawijaska, tatuaż będzie na tyle oryginalny na ile klient jest oryginalny, co wcale nie znaczy, że tej pierdoły nie wykonał artysta. Podobnie np. z kowalami. Kowal może zrobić 100 takich samych patelni czy grotów strzał, a w międzyczasie tworzyć piękne rzeźby na które nie zawsze będzie miał kupców. Takie czasy, że artyści biorą zlecenia, a nie wszystkie zlecenia dają duże pole do popisu.

dobry tatuazytsa to przede wszystkim ktos, kto zrobi DOBRZE WSZYSTKO, za co zaplaca. dobry to ten, ktory nie spieprzy roboty, a jak powie "sorry, ja jestem artysta, nie robie badziewnych serduszek", to moze sie pozegnac z klientami a reklame na facebooku bedzie mial w 5 minut i go zjedza. pomysl chwile... na chleb trzeba zarobic i nie mow tu o p*****lach, bo tatuazysta, ktory szanuje klienta, to o niego dba, a jak sobie przebiera bo ma za duze ego, to jest nadetym bucem, a nie artysta.

No najwyraźniej nie jest, przecież robi "powtarzalne wzory" o które proszą klienci. Prawda jest taka, że ludzie którzy grafik mają zapchany dużymi pracami nie mają po prostu czasu na 50 serduszek dziennie, ale oczywiście, że nie powiedzą tego w ten sposób jak to opisałaś. Skąd ci to do głowy przyszło?

Tak i oto dopracowałem swój fach do perfekcji tak jak oni. Potrafię bardzo dokładnie wycinać różne kształty z drewna, bez żadnej pomocy tylko moje ręce i piła. Setki powtórzeń czynią ze mnie mistrza ale to niczego nie zmienia. Wprowadzanie jakiś modyfikacji do istniejących wzorów nie czyni ze mnie artysty. Wyrżnięcie 10 motyli nie będzie sztuką, tylko produkcją. Tatuaże na współczesnych kobietach to w doniosłej większości żadna sztuka.

jest dobry, bo robi to dobrze, ale nie jest artystą, bo robi powtarzalne, rozumiesz, czy nie dociera dalej????? ja pierniczę, ale niektórzy tu mają problemy z czytaniem :D

Co nie znaczy, że nie wykonali ich artyści. Ktoś dobrze napisał, artysta wszystko wykona z tą samą precyzją. Nawet jak na 10 tatuaży jeden będzie jego własnym, osobiście wymyślonym projektem albo ciekawym podejściem do pomysłu klienta to będzie to sztuka. Ktoś napisał, że artysta namaluje wazon z kwiatami i za każdym razem inaczej - tak samo wygląda sprawa z tatuażami.

przestań pieprzyć głupoty o napiętym grafiku, ja nie mogę :D NIE O TO CHODZI!!! :D

Sama sobie zaprzeczasz...przeczytaj wcześniejszy swój komentarz, to był idealny argument na to dlaczego tatuażyści SĄ artystami :)

a ja drwala rozumiem i popieram. wyrąbanie 100 kawałków siedzisk na krzesła to jak wydziaranie 100 takich samych serduszek. i to i to precyzja i ręczna robota. ale niektórzy widzą w tym sztukę :D

Ty chyba sama już nie wiesz o co ci chodzi...miotasz się i na siłę starasz się coś udowodnić, jednocześnie podając argumenty na to dlaczego tatuażyści to artyści. Zostawimy cię na 5 minut samą w tym temacie i sama napiszesz listę powodów dla których tatuażysta to nie jest zwykły rzemieślnik.

ona chyba sama ze sobą rozmawia i nie rozumie taśmowej roboty.

Dalej nie rozumiesz. Serduszka mogą zostać wykonane przez artystów jako robota na zlecenie, ale to nie one stanowią o tym, że ta osoby to artyści. Nie wszystko co artysta narysuje jest sztuką, ale jeżeli umie tworzyć sztukę i wykorzystuje swoje zdolności to jest artystą. Poza tym rynek w tej chwili się zmienił i większość ludzi zleca ciekawe projekty które mają być stworzone specjalnie dla nich. Dlatego tatuażysta który umie tylko kopiować te same pomysły po prostu nie zarobi tym na życie.

Twoje poglądy na artyzm wygląda jak ten tatuaż na plecach tej dziewczyny http://i.cdn.turner.com/dr/teg/tsg/release/sites/default/files/assets/tattoophoto.jpg

"Taśmowej roboty" - jeden dzień roboczy dobrego artysty to maks kilka tatuaży. Duży projekt to kilka godzin, z zasady przypada minimum 2 godziny na klienta (chyba, że właśnie jest to mała pierdółka, ale na za to rachunków nie zapłacą)...naprawdę nie masz pojęcia o czym piszesz.

Twoja gramatyka ma więcej wspólnego z tą grafiką (to zostało nałożone photoshopem).

To jest artyzm pisarski.

oho, mamy też znawce fotoszopa tutaj :D spoko, serduszko male, duze, krzywe, proste, czarne, biale, czy z zawijaskami zawsze jest dzielem artysty. w koncu 100 czy 500 serduszek nie robi roznicy. i teraz niech 20 tatuazystow z calego kraju po 100 serduszek, to na pewno trafi sie sporo podobnych, niemalze identycznych. ale to wciaz oryginalnosc. zreszta temat jest o tym, co robia sobie laski na ciele... kicz sobie robia i badziewie.

http://www.ratemyink.com/images/ul/382/S**t-Happens-tattoo-38237.jpeg Ten też ! został nałożony photoshopem, chociaż oceniając moim fachowym okiem, a jestem bardziej fachowy od Ciebie, wygląda to na program Gimp.

Nie wszyscy tatuażyści są artystami. Dlatego tyle osób ma po prostu beznadziejnie wykonane tatuaże, ale co poradzisz? To zdjęcie akurat było związane z głupią historią parę lat temu, ale potem wyszło na jaw, że to photoshop. ;) Z ciekawości zapytam, na forum o operacjach plastycznych też tak namiętnie wmawiasz ludziom jacy są badziewni i kiczowaci?

Ej kurde tym ludziom nic nie trzeba wmawiać oni sami wiedzą. Nie brak tutaj wątków o nieudanych operacjach plastycznych. Ludzie sami przyznają, że są durniami.

Ok...wychodzę z tego tematu, bo widzę, że i tak niski poziom rozmowy spadł na dno. Z obrażania rozmówców i zaczepek trolle przeszły na wstawianie obrazków przedstawiających odchody. Dobranoc.

tak, ta korona na pewno jest gimpem zrobiona, o czym mówi podpis zdjęcia :D lol, znaffca. zresztą widać po skórze, że to autentyk, no ale jak się myśli, że to outer glow, to sorry...