Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malinka373

Rozstanie... Tęsknota... Nadzieja... Powrót?

Polecane posty

Gość gość
Jak możesz dopuścic,żeby Cie przytulał?pozwalasz mu na to i już,a on bierze. Nie wyobrażam sobie,by ktos w moim domu podszedl na tyle blisko,bym czuła się z tym żle.Co to znaczy,że mężczyzna jest silniejszy?prowokujesz go czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co ci rozwód z orzekaniem o winie? bez tego dwie sprawy(niby pojednawcza i druga,w tym o alimenty,sposob kontaktów z dzieckiem)i masz rozwod a nie ciagać sie latami po sadzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potrzebuje takiego orzeczenia bo w innym przypadku mój maz będzie chciał pozwać mnie o alimenty na siebie. Przecież nie będę rypac na niego tylko dlatego ze jemu się robić nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety bomba wybuchła. Miałam male spięcie z byłym jego kochanka czytała SMS y gdzie on pisał mi że mnie kocha. Teraz on jest na mnie wściekły obraza mnie i mówi ze nie będzie płacił na syna i wogole ma wszystko w d***e. Masakra przecież to nie moja wina ze mi pisał ze kocha mnie i nie moja wina ze ona trzepie mu telefon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty piszesz,bo oczekujesz jakichś rad na tę patologię?Z takim człowiekiem żyłaś.Ba,żyjesz,bo dałaś się w******yc i niech on teraz w sadzie powie,że nie ma przerwanej więzi,bo wspólżyliscie juz po jego odejściu i on nie zgadza się na rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie umiesz postawic kategorycznej granicy ,że nie życzysz sobie info o jego nowym życiu?On robi wszystko to na co mu pozwalasz i dajesz przyzwolenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisze bo jestem w szoku ze dorosły 30 letni facet chce odwrócić się od syna bo kochanka się na niego wściekła. Przecież te pieniądze nie ida na mnie tylko na dziecko. A on nie ma dowodów na to ze SPAL ze mną. A ja w sadzie mogę zaprzeczyć i jest słowo przeciw słowu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie umiesz stawiac granic?to jak ty z nim wcześniej zyłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego juz się nie podniose do wiedziałam się ze kochanek było więcej od początku zaraz po ślubie a nawet przed. 8 lat byłam z kimś kto nigdy mnie nie kochał. Nic nie zauwazylam nic nie podejrzewalam. Moje życie nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaobambino
Juslan do diabła. Otrząśnij się! Nie widzisz jaki z niego chuj? I za kogo on Cię ma? Nie Ty wysłałaś sobie smsa z jego komórki i nie Ty trzepałaś mu telefon. Logiczne!!!! Zamiast się martwić tym "dlaczego" odpowiedz sobie sama "to ułom!". Jak możesz się tym przejmować zamiast zaśmiać mu się w twarz bez komentarza? Rozłączyć połączenie lub nagrywać te rozmowy (zawsze!), wyjebać jego numer. Zostawić smsy w których pisze o kochance itd (koniecznie!), w ogóle wszystkie smsy mogą Ci się w sądzie przydać. Zamknąć drzwi dziadowi przed nosem. Zbierać dowody jego niewierności, nagrywać rozmowy. Jak najszybciej się rozwieść. Synowi wytłumaczyć dlaczego tatuś nie będzie już przychodził do domu. Nie wpuszczać dziada do domu! Wściec się po prostu!!!! Gdzie twoje emocje???? Wytłumaczyć teściom i rodzicom co się stało. Podać go o alimenty na dziecko. To nie jest jego wolna wola, że zapłaci. On ma taki obowiązek!!!! Mój były też cwaniakował przez prawie pół roku. Nie zapłacił ani grosza. Jak się zdziwił jak mu agencja alimentacyjna siadła na wypłacie, oj się zdziwił. Pyta mnie teraz "dlaczego" i "czy nie lepiej się było dogadać". Śmiech na sali! Bo go ostrzegałam, że jak nie zapłaci to zrobię to to i tamto. Myślał, że skoro parę miesięcy poczekałam to mu darowałam. Myślenie idioty. Juslan Ty się nad nim nie możesz teraz litować! Absolutnie! A tym bardziej szanuj się do cholery i nie sypiaj z nim! Dajesz mu powody by Cię traktował jak śmiecia!!! On jest dorosłym facetem a nie dzieckiem!!! Do diabła Juslan, ogarnij się i to natychmiast!!!!! Nie jutro, nie pojutrze tylko tu i teraz!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jego kochanka napisała mi ze to ze mną jest cos nie tak skoro zaraz po ślubie zaczął mnie zdradzać. Ja jestem największa idiotka na świecie nawet nie podejrzewalam go o zdradę a to bylo kilka kobiet . czuje się taka brudna. Po co brał ten ślub po co to wszystko skoro i tak ciągle mnie zdradzał. Jak mogę być tak glupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaobambino
Serio napisała? O jak dobrze :) Zachowaj tego smsa!!!!! Rozprawa nie powinna dzięki temu trwać zbyt długo hehehe :D Co za łosie z nich obu :) Niestety Juslan wg statystyk co trzeci mąż zdradza/zdradził. Nie jesteś jedyna (na pocieszenie) więc nie czuj się wyjątkowa z tego powodu. I Ty się użalasz? Przecież to jakaś tragikomedia. Uśmiechnij się albo wścieknij się. Masz prawo do emocji ale zainwestuj w te żywe a nie "paczemu", "paczemu", "o, paczemu". Nie ma co zazdrościć kochance, bierze chłopa zdradzacza. A zwala na Ciebie, żeby w jakiś dziwny sposób się na Tobie wyżyć. Może czuje się lepsza przez to. O niej to świadczy.... eee... jakby to ująć.... nie za dobrze. Kobieto! Śmiej się z niej. Przecież to żałosne co ona wyczynia :D Teraz Ty pokaż klasę, bo punkt za żałosność przypadł teraz kochance. Utrzymaj ten wynik ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki ciao ale powiem ci jak to boli że ktoś tyle lat oszukiwał a ja nic nie zauwazylam. Albo to że on mnie wyzywa a ona śmieje mi się w twarz pisząc o tych innych kochankach. Ja się czuje jak by pół miasta mnie przelecialo. I ja idiotka jeszcze z nim do łóżka poszlam. Ja juz nigdy nikomu nie zaufam. Gdyby nie syn to ja nie wiem co by się stało ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaobambino
Ten się śmieje kto się śmieje ostatni ;) Przecież ich śmiech jest albo fałszywy albo pochopny. Wiem, że jest Ci przykro ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Już z oszustem nie jesteś. I nie mów, że już nikomu nie zaufasz. Nie warto sobie dodatkowo dokopywać. Spróbuj zaufać komuś kto Cię pokocha. No teraz masz żałobę, wyciąganie wniosków, otrząsanie się i prawne ceregiele. Ale jak już kogoś fajnego spotkasz, proszę Cię, nie zamykaj się na innych. Życie jest jedno, samotność nie jest fajna. Nie karz się za nie swoje winy. Przeciwnie. Po wszystkim zafunduj sobie nagrodę za dzielność i odwagę. I nie bój się kolejnej miłości jak przyjdzie :) Po prostu nie wkręcaj sobie, że nie zasługujesz na szczęście. Widocznie ktoś jeszcze na Ciebie czeka. Jak się spotkacie nie wyrzucaj go z życia, bo były mąż to, bo były mąż tamto. W d***e go miej! Poszedł do innej! Małżeństwo mogłoby być unieważnione jak dla mnie. Każdy zalicza jakąś porażkę. Ważne by się otrzepać z kurzu, wstać i uśmiechać się do ludzi. I iść z podniesioną głową. Nie poddawać się!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaobambino
Też miałam niemiłe sytuacje, których doświadczałam ze strony byłego i jego ówczesnego bóstwa. Obrażała mnie, życzyła nawet śmierci. Wstawiali na fejsbuka fotki po bara-bara z naszej eks-sypialni, z naszego eks-łóżka. On opowiadał mi jak mu ona robi dobrze po francusku. Zwykle się głupio uśmiechałam jak tego słuchałam, bo to było takie... głupie no, perfidne, słabe. Ja złego słówka nie pisnęłam. Ale delikatnie i cichutko się zemściłam. Zabolało krowę. A on się musiał tłumaczyć (swoją drogą byłam przy tym i to niezły teatrzyk był). Punkt dla mnie :D A były... już pisałam co mi wypisywał. Po prostu nie zazdrościłam dziewczynie ani nie współczułam. Wiedziałam, że prędzej czy później zamiast się śmiać też będą płakać :) A wtedy ja się śmiać nie będę ale może się uśmiechnę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Zaglądam tu, ale ostatnio chwili nie mogę znaleźć, żeby coś sensownego napisać. Wpadnę tu na dłużej zaraz po urlopie, a tymczasem lecę spełniać kolejne marzenia! Trzymajcie się! x Juslan, nie jestem w stanie dodać nic więcej niż Ciao. Nie daj się! Ciao ma 100% racji, a Ty sobie poradzisz. Jak to kiedyś tu wklejałam "po takim draniu mniej boli, nie tobie pół życia spier*oli. Zostaw żesz jej jego, dam Ci jutro lepszego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężko mi w nocy prawie nie spalam. Rano wstałam z bólem głowy. Boje się być nawet w swoim domu. Wszystkie zamki pozamykalam a gdzieś boje się że on się zjawi i zrobi mi cos albo znowu dowiem się czegoś o czym nie wiem. Czy może być gorzej?dlaczego tak jest że to on s*******il wszystko a najlepiej na tym wyszedl . ile razy dostaje jeszcze po tylku od życia i za co to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie histeryzuj tylko bierz się za siebie i do przodu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaobambino
Malinka- Udanych wakacji!!!! Juslan- wszystko do czasu. Poza tym znasz powiedzenie "robić dobrą minę do złej gry?". Facet jest oszustem, zdradzaczem, zniszczył małżeństwo, nie szanuje Cię i kobiet ogólnie. Zobacz kim on jest. Facet jest pusty jak wydmuszka. Nie ma w sobie wartości, moralności, zasad. Jest pieprzonym hedonistą. Odchodzi bez klasy, po odejściu zachowuje się poniżej krytyki. Juslan, Tobie się wydaje, że on ma tak dobrze. Zobacz jak on się ma rzeczywiście-jest kretynem, zadaje się z wariatką. WoW! Suuuuuper :O Pisze do Ciebie ajlawju. WoW! Znalazł miłość życia. Jest "wspaniały". A ta jego kochanka wypisuje do Ciebie jakieś spekulacje i Cię obraża... Kurczę. Musi być ona naprawdę szczęśliwa! Przecież szczęśliwi ludzie się tak zachowują :D (not!). Sama sobie odpowiedz. Przecież to cyrk na kółkach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaobambino
A co do tego, czy może być gorzej.... No pewnie, że może. Życie jest jak pudełko czekoladek. Nigdy nie wiesz co wyciągniesz. Są gorsze rzeczy na świecie niż odejście nieuczciwego męża, bo Ty w zasadzie mogłabyś się już powoli cieszyć z tego faktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkaaaaa83
Juslan bardzo ci wspolczuje naprawdę,nawet nie wiem co napisać,bo sama ledwo się trzymam ,może się kiedyś pozbieram ale wiem ze stracilam miłość życia i juz nigdy nie chce nikogo kochać wiec czeka mnie życie bez miłości, nienawidzę facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malutka,widocznie to nie byla milosc zycia skoro sie rozlecialo."W tym ambaras zeby dwoje chcialo na raz'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaobambino
O rety, Malutka... W Anglii mówi się "be carefull what you wish for because you might get it". Życzę Wam dziewczyny abyście spotkały kolejną i jeszcze większą miłość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głupota mnie otacza z wszystkich stron ta idiotka pogodziła się z tym osobnikiem i ma satysfakcję ze on ma wywalone na syna. Napisała mi SMS żeby się pochwalić i mi dopieprzyc. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciao a Tobie ile czasu zajęło jak doszlas do takiego stanu że patrzysZ na swoja sytuacje tak logicznie? Że wiesz że nie ma po kim rozpaczac i że prawdziwe szczęście to dopiero czeka na ciebie. Ile czasu potrzebowalas na otrzasniecie się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaobambino
Za dużo oleju w głowie to ona nie ma :) Zbieraj te eski. Twój eks jej po rozprawie za nie podziękuje xD Oh, jaki mądry facet i mądra kobieta. Moi idole normalnie. A tak całkiem serio... Przejmujesz się takimi idiotyzmami? Przestań! Nie zniżaj się do jej poziomu i nie wdawaj się z nią w dyskusje. W ogóle ona dla Ciebie nie powinna istnieć. Jest dla Ciebie obcą babą (prawda?). Ona Ciebie nie zna, Ty jej a pisze do Ciebie jakby rozum straciła. Jej zwycięstwo będzie pyrrusowe, tylko bądź mądra i 1-zachowuj eski i wszelkie dowody na ich romans oraz 2-nie wdawaj się z nią w dyskusje, olej ją ciepłym moczem, 3-pana "męża" nie dopuszczaj do żadnych wygód w tym i do siebie. Zostawił Cię? Niech spieprza na szczaw. Co do mnie to ja cały czas do siebie dochodzę tak naprawdę. Walczę z tym uzależnieniem jak narkoman. Po detoksie jest dużo lepiej. Trzeba się trzymać prostych zasad i pamiętać, że ten człowiek kochał czy nie kochał po prostu NIE SZANOWAŁ!!!! To już rok będzie odkąd od niego odeszłam. Praktycznie go nie widuję. W ciągu tego roku może z 10 razy i to ze względu na syna tylko. Ciekawostka- jego luba wygarnęła mu, że za często się ze mną widuje... eeee.... Przyprowadzałam i odprowadzałam syna tylko ale kij z tym. Teraz to ona się niepokoiła :D Patrzcie jaka zwyciężczyni :D :D :D Normalnie medal dla niej. I puchar pełen wódki i kokainy (lubi lubi ;) )Osz... taka mała złośliwość, bo nikomu złego słowa o niej nie powiedziałam. Ah... No dobra. No i oczywiście mam 2 dobre kumpele, które mnie wspierają, brata który robił sobie jaja z mojego "związku" i się razem nabijaliśmy ze wszystkiego i kilku dobrych kumpli. Dzięki temu widzę, że są inni faceci na świecie, fajni faceci, że są różni, że mają różne rzeczy do zaoferowania, że sprowadzą na ziemię, doradzą, umilą dzień, że mają uczucia i potrafią kochać. Choć nazywają mnie bryłą lodu to jednak ciągnie ich do mnie więc moje myśli są rozbite. Kiedyś byłby to tylko były, były, były. Teraz jest kumpel nr 1, kumpel nr 2, były nr 2, kumpel nr 3, kumpel nr 4 a on też jest. Są dni, że nie pamiętam o nim. Są dni, że myślę mocniej i to głównie przez syna, bo ma rozbitą rodzinę i czasami nie wiem co jest gorsze. Przychodzą mi głupie myśli do głowy by zaraz przypomnieć sobie, że miłość miłością a gdzie szacunek? Nie chcę z nim być po tym co mi zrobił. Chcę po prostu związku miłość + szacunek. I to jest mój cel. Chcę być z kimś kto dźwignie mnie do góry a nie wdepcze w ziemię. Mam do tego prawo. Pamiętam też słowa ludzi, którzy widzieli co on wyczynia. Żałuję tylko, że nie wzięłam ich do serca dużo, dużo wcześniej, że tak naiwnie zainwestowałam wszystkie emocje w jednego człowieka. Szczenięca miłość, pierwszy poważny związek, do tej pory jedyny. Przypominam sobie również innych byłych chłopaków po których rozpaczałam a jednak rozpacz przechodziła z czasem a znikała całkiem gdy pojawiał się ktoś nowy do kochania :) Przede wszystkim nie poddaję się. I na forum też jest fajnie się wygadać :) Gdzieś to płynie w eter, ludzie palną w łeb kiedy trzeba. Najgorzej to zostać z tym wszystkim samemu. Wtedy przychodzi desperacja i depresja (niezły duet).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciała bym tak się otrzasnac. Myślę że on to już nie będzie próbował się do mnie zbliżyć. Wie że ma pozamiatane. Pani adwokat niestety nie wie kiedy ruszy sprawa( zły czas urlopy itd.) ale mówiła ze w razie czego nie muszę wydawać syna na urlop z kochanka. Ja niestety mam ciężko bo mieszkam w mieście gdzie nie mam rodziny ani nikogo tak bliskiego co by mi pomógł przy synu. Moi rodzice pomogą ale tylko w weekendy i wakacje. Opiekunki do syna nie mieliśmy. Jakoś sami dawalismy sobie rade. Ale teraz ciężko bo ja mam prace zmianowa. Kto zajmie mi się dzieckiem o 5 rano albo o 22?na bylego liczyć nie moge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaobambino
Nie ma co dziecku robić kiełbie we łbie. Nie wydawaj dziecka na ich wakacje. Za wcześnie na takie rzeczy. Aczkolwiek pani kochanka po takich wakacjach nie byłaby wypoczęta :D Z opieką nad dzieckiem, rozumiem Cię całkowicie. Ja realnie namacalnie też nie miałam nikogo. Wszyscy na odległość. Straciłam przez to pracę, nie miałam komu syna podrzucić. Ale odrzuciłam też pomocną dłoń przez to "otrząsanie się". To był błąd i zobacz czy też podobnego nie popełniasz. Jak zechcesz to się otrząśniesz. Ja to porównuje do różnych rzeczy np do odchudzania- ciężka sprawa ale jak się chce i zaweźmie to się uda. Efektów spektakularnych nie widać od razu ale samopoczucie się poprawia natychmiast. Ja za byłym nie płaczę, nie tęsknię. Każdy związek pozostawia w nas ślad. 10 lat pozostawia duży ślad. Nie chcę tego śladu mylić z miłością. Trzeba się poskładać do kupy, włączyć jasność umysłu, mieć przed oczami czarno na białym co eks partner nam zrobił, nie tłumaczyć go, nie bawić się w jego adwokata, ostudzić emocje, nie łamać się... Brać teraźniejszość taka jaka jest. Jak to w epickiej polskiej komedii leciało (Chłopaki nie płaczą): "I co, są bunkry? Bunkrów nie ma, ale też jest zajebiście." On to bunkier. Nie ma go, ale i tak... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten twoj maz nie ma nic pozamiatane,bo manipuluje tobaa ty sie dajesz. A po cy w ogole masz kontakt z ta kobieta?kto jej dal twoj numer telefonu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaobambino
Może spróbuj napisać ogłoszenie np do lokalnego sklepiku lub gazety, że szukasz kogoś dorywczo, np starszą panią na emeryturze lub studentkę, żeby przypilnować małego? Co szkodzi spróbować ;) Opiekę i rozwód załatw jak najszybciej a dochodzenie do siebie... to już musisz sobie dać więcej czasu. Skup się teraz na tym co możesz zrobić a nie na tym czego nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×