Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wierząca praktykująca

Seks i dziecko bez ślubu to głęboka patologia

Polecane posty

Gość gość
prosze Ci, nie opowiadaj bajek, ani brak sexu przed slubem ani sam slub niczego nie gwarantuje, co wiecej własnie Ci co sie nie wyszaleli przed slubem robia to po slubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja oposciłam kk moja rodzina do tego tez sie szykuje Skuteczne nas do tego przekonal ks prof dr hab krzysztf kaucha z kulu Zyje be \slubu i jestem szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiecie za tak, co to za glupie pytanie, co ty myslisz ze trzaskanie gal po katach nie jest patologia? Jak sie rznieszesz po katach to jestes zwykla szmata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zacofanie takie podejście do tematu.Tak samo jak obecność meża przy badaniu pochwy czy porodzie zacofanie wielkie kobiet!!Pierwszy poród miałam wspaniały bo wspierał mnie mąż i mogłam chodzic do samego porodu, gdy inne same rodzace godzinami leżały jak kłody!!!!Zawsze podczas badań nawet na fotelu u ginekologa powinnien być partner.Bo czesto dochodzi do zakazeń pochwy bo rękawiczki chronią Tylko lekarza nie pacjenta bo czesto dotyka coś w gabinecie potem pcha łapy do pochwy leżac nie widzimy i same będac się obronimy się.A do tego waze jest by ojciec dziecka nas wspierał podczas porodu anwet cesarki bo mamy Prawo przy blokadzie gdy nie ma znieczulenia ogólnego.Ust 2008 r art 21 Prawo Pacjenta pozwala na obecnosc osoby bliskiej nawet w Szpitalu podczas badań i zabiegów.Licza sie b ardziejz nami gdy mamy Świadka!!!A gdy wyproszą to nagrywamy i możemy otrzymac wysokie odszkodowanie bo decyduje Pacjent o obecnosci i do tego ubezwłasnowolniono nas decydując za nas!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćja
to musiał napisać jakiś tępy moher z ciemnogrodu, którego granatem oderwano od cywilizowanego świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coraz głupsze te prowokacje zakładacie. Wymyślcie coś z polotem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMilena
Najpierw się dowiedzieć co to patologia,a potem się rozpisywać.Sie dowiadywać z wikipedii,tam mniej więcej temat nakreślony,a nie od księdza.Ja pierdzielę,co za matolstwo jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patologia to co tydzien w kosciele w czarnych szmatach dyrdymaly opowiada i co roku po koledzie zebrac przychodzi i to jest patologia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia1191
Jestem"panienką" z 21 letnim dzieckiem od 3 lat w związku z rozwodnikiem i...jestem patologicznie szczęśliwa........:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiedziałem, że zaraz na taki temat odezwie się grono ludzi światłych, nowoczesnych, postępowych. Jacy wy to wspaniali nie jesteście a jacy my katolicy i księża jesteśmy źli ! Od razu odezwały się głosy pseudo-expertów, w stylu "WSZYSCY księża to pedofile/ chadzają na panienki / mają stałe kochanki na boku" ; " WSZYSCY katolicy to mohery, ciemni ludzie, fanatycy" oraz "jestem katoliczką ale DLA MNIE to nie grzech". Oj, ludzie, ludzie, szkoda gadać. Znamienne jest to, że na każdym tego typu forum z takim tematem, NA KAŻDYM, dużo ludzi wchodzi TYLKO PO TO aby popluć jadem na wierzących, na duchownych, na wszystkich o innych poglądach. Macie w sobie tyle nienawiści, i nawet tego nie dostrzegacie. Szatan już was sobie ustawił, i nie gadajcie mi tu, że go nie ma, wy tak sądzicie, a jest to jego największy triumf, że was do tego przekonał. Wracając do tematu... Pomijając słowo patologia, to na pewno jest to niewłaściwe. Kościół i Jezus nie uczą takich postaw po to, żeby ludziom stawiać ciągłe zakazy i utrudniać im życie, tylko właśnie ułatwiać. Seks i miłość to dwie różne rzeczy. Seks poza małżeństwem niszczy miłość, prawdziwą miłość, której wielu z was nigdy tak naprawdę nie doświadczyło, prowadzi do egoizmu i wielokrotnie stwarza problemy, które tak naprawdę wychodzą często po latach, dlatego teraz ich nie widzicie. Wszyscy tak chwalą seks i wolność, a zobaczcie : Ile jest teraz zdrad i nieszczęśliwych ludzi ? Ile dziewczyn tak głupio oddało dziewictwo, a potem tego żałuje (bo ich ukochany do grobowej deski okazał się zwykłym, nieodpowiedzialnym, rozrywkowym typem.) Ile jest niechcianych ciąż, dzieci z różnymi partnerami, ile jest z tego powodu komplikacji ? Kiedyś tego nie było... Ile obecnie małżeństw się rozpada ? Co trzecie ! (ALE. Wśród tych co deklarują, że dochowali czystości przedmałżeńskiej już co setne !) Kto na tym później cierpi ? Dzieci! A wiecie dlaczego tak jest ? Bo to małżeństwa albo z wpadki, albo po prostu tak ludźmi seks zawładnął, że stał się podstawą ich związku, kiedy jednak tego zabrakło, (bo np. pojawiły się obowiązki, dziecko, bądź ludzie stali się mniej atrakcyjni, przybyło im lat) kiedy seks się wypalił, to uświadamiają sobie, że tak naprawdę nic ich już nie łączy. Teraz odwrotnie, podejmuję decyzję o ślubie z pewną kobietą, katoliczką, prawdziwą katoliczką, a nie taką, która decyduje co jest grzechem a co nie. NIE uprawiamy seksu wcześniej. Nic nam nie przesłania naszej miłości i nie narażamy się na pułapkę iluzji. Kiedy za 25 lat seks, znów odejdzie na dalszy plan, my dalej będziemy mieli siebie i naszą miłość. Teraz do tych co twierdzą, że do szczęścia "nie potrzebny im papierek". Oj, jakie to infantylne, wy światli ludzie XXI wieku ! Jakby to był tylko papierek, to mi też byłoby to nie potrzebne. Jednak jest to Sakrament, przysięga składana przed Bogiem, który umacnia tych dwoje ludzi, choć w niewidzialny sposób. Nie mówiąc już o tym, że także wg prawa cywilnego, żona stoi nieco wyżej niż dziewczyna. To wszystko pisał całkiem atrakcyjny 27 letni facet, wykształcony a nie "z ciemnogrodu", grzesznik, jak my wszyscy, ale który chce czekać ze swoim pierwszy razem (tak jest !) do czasu zawarcia Sakramentu Małżeństwa. Da się. Jako prawdziwy chrześcijanin, pozdrawiam was WSZYSTKICH, nawet tych, którzy po mnie pojadą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
największa patologią jest pedofilia w kościołach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katolicy czy muzułmanie - tacy sami fanatycy . Kto nie z nami to wróg i jak by tylko mogli zabiliby w imię wiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten tekst z 19'35 ona wkleja notorycznie po różnych watkach!! Poza tym nie wyobrazam sobie przy badaniu u lekarza(jakiegokolwiek specjalisty)obecności osób trzecich,gdy ja jestem dorosła i nieubezwłasnowolniona!! Wystarczy lekko unieść głowę bedac na fotelu u gina,zresztą on jest ustawiony w pozycji wysokiego zaglowka,by wszystko widzieć!! A jak Ci mąż pcha(jak to piszesz)brudnego fiuta ,bo mu się natychmiast chce,(?)to jest higieniczne?..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w Polsce nie ma katolikow,przecierz mlodzi nie czekaja z sexem do slubu.Nie znam nikogo takiego.Moherowe berety udaja takie wierzace a zapytajcie ile z nich mialo aborcje w mlodosci to uciekna.Popatrzmy ile jest w tym kraju rozwodow.tzw.katolikow i to po wielu latach malzenstwa.Znam rodziny ktore twierdza ze sa osobami wierzacymi,ale ich czyny mowia cos innego.Zadna kobieta w rodzinie nie powiedziala mi ze malzenstwo jest czyms wyjatkowym,wrecz przeciwnie ostrzegaly przed slubem i mowily ze zaluja.I te wlasnie kobiety czekaly z sexem do slubu bo to katoliczki.Opowiadaly o nieudanym zyciu sexualnym,byciu kims gorszym w zwiazku,trwaja w tych malzenstwach bo tak trzeba,ale o szczesciu nie ma mowy.Jedna wrecz powiedziala ze po odchowaniu dzieci nalezaloby sie rozchodzic ,bo pozniej zostaje samotnosc w zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu z wczoraj ---> masz cudowny przepis na zycie, jest tylko jeden mały problem. Nie wszyscy ludzie są katolikami, nie dla każdego seks to sacrum, nie każdy potrzebuje ze względów administracyjnych czy jakichkolwiek innych papieru na miłość. Wreszcie niektorzy ludzie nie chcą wiązać się na zawsze, ludzie się zmieniają, za 30 lat będziesz innym człowiekiem i bycmoże Twoja wybranka juz nie będzie miała ochoty z Tobą być. Nie można nikogo uszczęśliwiać na siłę, mam ochotę to nie biorę ślubu, nie wierzę w Boga i robię sobie dziecko z kim chce i kiedy chce, jestem wolnym człowiekiem, i tak, jestem szczęsliwa. Jak mi się znudzi obecny partner to znajdę innego, albo bedę sama, na pewno nie będę mieszkać i życ z kimś na siłę, bo mamy papier. Czy to jest patologia? byćmoże, ale ja się tym nie przejmuję, życie jest za krótkie na takie bzdury jak terminologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gzwolenniczka konkubinatu
no jak czytam, ze seks i milosć to dwie różne rzeczy, to już mi Cię żal panie katoliku :) Właśnie cała sztuka polega na tym, zeby seks z miłością połączyć. I nie pisz, ze jak za 25lat seks znów odejdzie na dalszy plan- jeśli jest miłość, jeśli jest pożądanie to i za 25lat ten seks nie odejdzie na dalszy plan. Nie każdy jest katolikiem i nie każdy czuje potrzebę umartwiania się 27lat w oczekiwaniu na "te jedyną". Więc daj żyć innym tak, jak chca a nie pisz bzdur jakim to niesamowitym spoiwem jest małżeństwo i seks w wieku lat 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj mówisz o prześmiewaniu, a sama prześmiewasz już w pierwszych słowach. Nikt nie wrzuca wszystkich katolików do jednego wora ale wy też nie róbcie tego z niekatolikami. Ja jestem nieochrzczona nie wyzywam chrześcijan ale sama się tu i w realu spotkałam z niejedną szykaną. Ja nie potrzebuję nakazów jak WY aby szanować innych, owszem piękne sa wasze założenia ale ich zazwyczaj nie realizujecie. Ja mam to w sobie i przynajmniej tego przestrzegam. Niech każdy żyje wg siebie i oszczędź sobie kazań jak nie rozumiesz o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makabreska
20:54 pozwól, że coś ci wyjaśnię, bo straszne katechetyczne kretynizmy wypisujesz :( gadasz na kogoś a jedziesz po niekatolach po całości. Robisz z nas puszczalskie szmaty, albo nieszczęśliwych ludzi, bo TY TAK USTALIŁAŚ AMEN. Ty to musisz być nieszczęśliwa dopiero. - Seks i miłość to dwie różne rzeczy - uwierz mi od 17 lat jestem z facetem bez ślubu i łączy nas miłość, na jakiej podstawie twierdzisz, że nie? Znasz nas? Znasz wszystkie pary w Polsce? - Seks poza małżeństwem niszczy miłość, prawdziwą miłość, której wielu z was nigdy tak naprawdę nie doświadczyło - na jakiej podstawie tak twierdzisz, bo to jest kolejny frazes, powtarzam nie znasz wszystkich ludzi na świecie :o - Wszyscy tak chwalą seks i wolność, a zobaczcie : Ile jest teraz zdrad i nieszczęśliwych ludzi ? - kiedyś było tyle samo zdrad i nieszczęśliwych małżeństw tylko rozwód to było tabu, no i kobieta najczęściej nie miałaby jak żyć, bo nie miała kasy, pracy i wykształcenia więc cichutko płakała w kącie. Ja znam minimum 4 takie pary w tym moich dziadków. Czystość do ślubu wielkie cyrki w kościele, a potem tylko dramat, bo to wszystko od ludzi zależy, a nie od jakichś obrządków i reguł kościoła. - le dziewczyn tak głupio oddało dziewictwo, a potem tego żałuje (bo ich ukochany do grobowej deski okazał się zwykłym, nieodpowiedzialnym, rozrywkowym typem - ja tak oddałam to mityczne dziewictwo z głupim facetem ale nie płakałam po kawałku błony miedzy nogami i seks z nim mi się bardzo podobał, nie żałowałam tego nigdy, bo to jest jakiś fetysz katolskich zboczeńców, dorobiliście sobie do fizjologicznej błony jakąś dewiancką ideologię to jest obleśne tylko to chrzanienie tak przeszło do porządku dziennego, że wy już nawet nie widzicie tej obleśności :o Następny był już facet z którym jestem i nigdy nie rwałam włosów z głowy, że to nie ten był pierwszy, tylko wy FANATYCY macie takie myślenie - Kiedyś tego nie było... Ile obecnie małżeństw się rozpada ? Co trzecie !" - tak jak pisałam kiedyś to było tylko się nie mówiło i nie rozwodziło, bo co ludzie powiedzooo! albo co kobieta sama bez szkoły i z dziećmi. LUDZIE SIĘ NIE ZMIENILI od wieków tylko ciuchy i meble inne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja chciałam jeszcze zauważyć, że małżeństwa, gdzie ludzie uprawiali seks dopiero po ślubie, rzadko rozpadają sie z jednego prostego powodu- tacy ludzie nie dopuszczaja mysli o rozwodzie choćby nie wiem jak byli nieszczęśliwi! To, można rzec, ortodoksyjni katolicy, dla których właśnie ta "błona między nogami" i ślubowanie w kościele jest ważniejsze niż cokowliek innego. I trwają w myśl zasady "co Bóg złączył człowiek nie rozdzieli". Wiec proszę nie dorabiać ideologii jaka to wielka milosć jest, kiedy do slubu idzie się jako dziewica/prawiczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdfdf
patologia to gwałcenie przez księży dziec****atologia to straszenie ludzi, że jak nie będą chodzić do kościoła to się ich pod płotem pochowa, patologia to wmawianie ludziom że sa grzesznikiami jak sie rozwiodą z małżonkiem który ich katował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
makabreska zgadzam się z toba i ze zwolenniczką dorobienie ideologii do kawałka śluzowej, mokrej błony FUUUUJ! i fakt to nie wstrzemięźliwość spowodowała wielką miłość i dojżałość tylko taki typ myślenia. Myślę, że też bywaja nieszczęśliwe takie małżeństwa tylko nie śmia pisnąć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdvfd
"To wszystko pisał całkiem atrakcyjny 27 letni facet, wykształcony a nie "z ciemnogrodu", grzesznik, jak my wszyscy, ale który chce czekać ze swoim pierwszy razem (tak jest !) do czasu zawarcia Sakramentu Małżeństwa. Da się. Jako prawdziwy chrześcijanin, pozdrawiam was WSZYSTKICH, nawet tych, którzy po mnie pojadą." Cóz ci powiem pewnie popełniasz błąd. Poza tym szukaj wśród 27 letnich dziewic, bo najprawdopodobniej masz niskie libido i jest duża szansa że taka tez będzie takie miała. Nieunieszczęsliwiaj jakiejś młodziutkiej dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako prawdziwy chrześcijanin, pozdrawiam was WSZYSTKICH, nawet tych, którzy po mnie pojadą. ty pojechałeś po kimś kto żyje inaczej niż ty (jedyny słuszny, a my wszyscy to bagno) i nic ci do naszego życia, a jednak oceniłeś wszystkich nie znając ich :o każdy jest inny człowieku i u jednego twoja filozofia się sprawdzi, a u innego nie. Nie ma idealnego schematu dla wszystkich ludzi na świecie. Zdejmij klapki fanatyzmu człowieku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ten tekst z 19'35 ona wkleja notorycznie po różnych watkach!! Poza tym nie wyobrazam sobie przy badaniu u lekarza(jakiegokolwiek specjalisty)obecności osób trzecich,gdy ja jestem dorosła i nieubezwłasnowolniona!! Wystarczy lekko unieść głowę bedac na fotelu u gina,zresztą on jest ustawiony w pozycji wysokiego zaglowka,by wszystko widzieć!! A jak Ci mąż pcha(jak to piszesz)brudnego fiuta ,bo mu się natychmiast chce,(?)to jest higieniczne?.." To w ogole jakiś przykry pop*****lec, raz wypisuje te farmazony z punktu widzenia kobiety (ktora koniecznie musi byc u ginekologa z mezem), a raz faceta (ktory jest obecny przy badaniu pochwy :D). Duzo juz tu popaprancow widzialam, ale to cos bije wszelkie rekordy zdebilenia. Ze tez komus sie chce wklejac takie gowno w kazdym mozliwym watku, do roboty by sie wzial, p********y pasozyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"To wszystko pisał całkiem atrakcyjny 27 letni facet, wykształcony a nie "z ciemnogrodu" Moze i masz wykształcenie ale zaleciało od Ciebie ciemnogrodem. Przeczytaj sobie to co napisałeś ultra-fanatyku :o nie znasz wszystkich ludzi na świecie, a opisałes ogólną receptę na udany związek dla wszystkich. Tak robią tylko idioci bez horyzontów myślowych i z zamkniętym umysłem :( pewnie teologie w jakieś katolickiej szkole ukończyłeś a jeżeli nie to na bank przez lata należałeś do tych koscielnych i katolickich stowarzyszen młodzieży. Czyli gitarki, bębny, śpiewy, koraliki, krzyżyki i takie tam. Znam to :o ale szybko , bo po roku się z tego wyrwałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma czegoś takiego jak "ortodoksyjni katolicy" czy "ultrakatolicy". Jeżeli nazywasz się katolikiem to robisz wszystko co w twojej mocy aby przestrzegać WSZYSTKICH przykazań (a nie tylko tych wybranych przez siebie). Wiadomo, każdy z nas popełnia błędy. Jednak taka rozwiązłość sprawiła, że dziewczyny coraz częściej są traktowane jak towar a nie jak człowiek. Ile z Was poczuło się kiedyś, jak przedmiot w oczach mężczyzny (wystarczy wejść do jakiegokolwiek klubu po pierwszej w nocy). I nie, nie jestem wojującym moherem, który całymi dniami słucha RM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś moherem, bo mówisz tylko o dziewczynach, faceci wyobraź sobie też często są traktowani jak towar ale o tym już nie piszesz twardogłowy młocie :o Ja się nigdy tak nie poczułam, bo zlewam co ktoś o mnie myśli w swoim łbie. Nie zadaję się lub spławiam takich ludzi proste. Są faceci w takich klubach wyobraź sobie, którzy chcą się dobrze zabawić czyli potańczyć, pośmiać, pogadać, wypić winko nie mierz wszystkich swoją miarą. Ja właściwie na takich trafiam. Z kilkoma się zaprzyjaźniłam, piszemy do siebie, gadamy na miescie, sa to moi kumple dziś, z kilkoma byłam na randce i tak też poznałam mojego męża. Przestań demonizować i czarnowidzieć i błagam skończ te księżulkowe kazania: Ile z was bla bl bla egoizm i rozwiązłość bla bla - brakuje tylko kościelnego pogłosu :o powtarzam nie mierz innych swoją miarą, bo nie wszyscy faceci to dzikusy i zboczeńcy :o i mówie to ja - KOBIETA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
określenia "ortodoksyjny katolik" użyłam ironicznie- to typ człowieka, który narzuca innym swoją "jedynie słuszną" drogę. I odpowiadając na Twoje pytanie: nigdy nie poczułam się jak towar w oczach mężczyzny. Dla mnie seks w związku jest czymś naturalnym, a nie rozwiązłością. Nigdy nie mamy pewności, ze akurat to ten mężczyzna będzie tym ostatnim- a każdy związek nas wzbogaca, jesteśmy bardziej świadome, czego od życia i mężczyzny oczekujemy- również w aspekcie fizyczności. Efekt jest taki, że w końcu wiążemy sie z tym "jedynym" i jesteśmy po prostu szczęśliwe. Szczerze wątpię, czy małżeństwa zawierane z pierwszym partnerem moga być szczęśliwe...Ale to tylko moja opinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakierka
Jednak taka rozwiązłość sprawiła, że dziewczyny coraz częściej są traktowane jak towar x każdy ma swój rozum i nie zwalaj postrzegania kobiet przez napalonych dziadów na rozwiązłość. Takie chamy zawsze były i będą i te zachowania tylko od nich zależą nie od czynników zewnętrznych tzw. dzisiejszych czasów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo jesteś katolikiem albo nie. Proste. Albo się stosujesz do wszystkich przykazań albo zmieniasz wiarę. Po co ta hipokryzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×