Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Julciaaa

KLINIKA NOVUM kontynuacja topiku

Polecane posty

Gość gość
witaj Bubu mało się odzywam bo moje starania sa bez efektów i nie chce moim przypadkiem odbierac wam wiare ze jednak się udaje.ale cały czas podczytuje i przezywam razem z wami szczęśliwe i udane transfery i współczuje tym co się nie udaje. pod koniec grudnia podeszłam do 3 ministerialnej próby transfer miałam w sylwesta niestety bez efektu ,mam zamozona 1 blastocyste będę podchodzić w lutym będzie to 18 transfer ostatni,poddaje się przegrałam ta walke, ale postanowiliśmy zawalczyć o dziecko w inny sposób od listopada chodzimy na kurs adopcyjny ale to tez nie będzie proste z nasza przeszłoscia a szczególnie meza ,dam znac jak się to wszystko potoczy,pozdawiam i zaciskam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja kotek1975

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas totalna klapa, wczoraj mielismy 5 komorek dzisiaj nie mamy nic... Zadna z komorek.sie nie zaplodnila :-( pewnie to przez to ze zrobili ivf moze przy icsi cos by ruszylo. Niby mam zadzwonic jutro rano o 9 moze cos ruszy ale watpie. Co teraz powinnam.zrobic po pierwszej nieudanej probie? Bedzie jakas wizyta podsumowujaca.pierwsza probe? Czy mam sie sama umowic na wizyte do dr? Powiedzcie co dalej, bo czuje sie zagubiona :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ohhhh Kotek - tyle transferów :( dawaj znać... wiem, że nadzieja na ten ostatni jest, ale im będzie większa, tym mniejsza szansa na to że to będzie właśnie ten jedyny... czego oczywiście Ci życzę... mam nadzieję, że zrozumiesz o co mi chodzi :) Skarbik - przykro mi... fatalny błąd z tym IVF... kto podjął taką decyzję, jakie macie parametry nasienia, co jest przyczyną niepłodności? Jeśli nic się nie rozwinie umawiasz się na kolejną procedurę, wtedy na pewno zrobią ICSI. Ty marnie się stymulowałaś więc to może być ze strony komórek. A ich jakości sprawdzić się nie da. Jaki miałaś protokół?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas problem jest w niedrożnych jajowodach... choć teraz to już nie wiem w czym jest problem. Nasienie jest bardzo dobre i dlatego wybrali IVF, przy kolejnej próbie na 100% się nie poddam i będę walczyć o ICSI. Szłam krótkim protokołem. A jutro jak zadzwonię i faktycznie nic się nie rozwinie to kolejna procedura może się zacząć kiedy? Ile będziemy musieli czekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b_ubu
Lilalu - jutro się dowiem po wizycie czy możemy podchodzić teraz,beda juz wyniki pobranych wycinków po histero.Myślę,że nie ma torbieli skoro na histero nic takiego nie wyszło,ale wiesz jak to bywa.Czasami jest się o krok od sukcesu i życie daje w twarz na otrzeźwienie! Skarbik - wiem jak Ci przykro,tym bardziej,ze tyle tu musimy wycierpieć.Ja za II razem mialam 16 kom.pobranych.Dr zdecydowal,ze dzielimy na pol i po polowie zrobili iCSI oraz zwykle ivf.Z tych zaplodnien po IVF wszystko obumarlo a z tych po ICSI mielismy 5 zarodkow, z czego byly 2 ciaze bioch.I podobno u nas tez wszystko gra!Wiec sama widzisz jaka to loteria.Tez dr podejrzewa ze moze to byc wina moich komorek - slabej jakosci,ale mozna sobie tylko gdybac,bo rzeczywiscie nie da sie tego zbadac.Od tamtej pory prosze tylko i wylacznie o ICSI.Trzymaj się,masz jeszcze 2 proby,nastepnym razem bedzie lepiej. Kotek - uklon w Twoja strone za wytrwalosc.Zycze Ci tego żeby się udalo teraz,a jak nie to zeby sie udalo naturalnie po adopcji,ktora podobno dziala tak na kobiete i psychike,ze wiele par ma wreszcie swoje dziecko.Moj M nie chce adopcji:(Ja bym juz dawno adoptowala,ale chyba bym nie przezyla gdyby nie pokochal dziecka.Choc w sumie kota tez nie chcial,a jak juz przynioslam to go uwielbia.Mysle,ze on bardziej mysli o tym co ludzie powiedza,ale to nie temat na to forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skarbik! przykro mi....ale moze jeszcze coś ruszy.... kotek! to ile pełnych procedur miałas??? jestes Wielka ze dalas rade tyle transferów przezyc! b-ubu...w programie nie mozna zapłodnic wszystkich komórek..to robiłas 2 próbe komercyjnie? skoro 16 Ci zapłodnili? ja teraz w 2 próbie mialam 4 komorki ( z czego jedna byla niedojrzala, odpadła), i tez chcialam pół na pół, ale mowili, ze MZ każe wybrac 1 metode! wiec jak to jest w koncu? wiem tylko ze w 3 próbie na MZ mozna zaplodnic wszystkie komorki... ja juz nie moge sie doczekac kriotransferu 2 śnieżynek! teraz czekam na okres, zeby umowic sie na wizyte ok 20 dnia cyklu poprzedzajacego i tez mam nadzieje,ze bedzie wszystko ok....juz mam dosc przesuwania przez torbiele itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skarbik - ok. 3 cykle trzeba odczekać. Powiem Wam ciekawostkę (niezbyt pocieszającą). Dowiedziałam się o tym z warsztatów. Ponoć jacyś naukowcy zbadali, że leczenie niepłodności wywołuje u chorych takie emocje jak leczenie onkologiczne i szanse na wyzdrowienie mają większe ci, którzy nie poddają się... zszokowało mnie to ale po głębszym zastanowieniu stwierdzam, że coś w tym jest... dla nas to sprawa życia i śmierci, tak jak rak dla chorego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skarbi_k przykro mi, nawet nie wiesz jak, szczegolnie, ze teraz nie jestes juz dla mnie anoninmowa, ale głowa do góry, byc moze ciazy tez by nie daly, ja rowniez jestem w novum z powodu jajowodow, ale wlasnie z tego powodu nie moglam byc dawczynia jajeczek, teraz zaczynam wszystko skladac sobie do kupy, i po mimo ICSI w naszym przypadku ciazy poki co nadal nie ma,może jednak ma cos to ze soba wspolnego... teraz musisz odczekac trzy miesiace przed kolejna stymulacja z tego co sie orientuje, z pewnościa zadzwon i umow sie na wizyte. Kotek my z mężem mamy mała dziewczynke, juz wczesniej o tym pisalam, jesli bys miala ochote, to ponawiam propozycje ichetnie sie z Toba spotkam i przedstawie naszą mała :)mysle, ze znajomosc z kims kto ma podobne problemy duzo pomaga, za wszystkie trzymam kciuki oczywiscie :) mnie napiera podbrzusze dosc mocno , biore nospe i tyle poki co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skarbi_k, a ile masz lat jesli mozna wiedziec, ja za trzy tygodnie koncze 35 w moim przypadku pewnie wiek tez ma znaczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarb_ik
Dandm oboje z mezem mamy 29 lat, w tym roku skonczymy 30. Nie wiem już co myśleć, nawet nie wiem czy komorki byly dojrzale bo.dzisiaj o nic nie zapytalam.bo z trudem powstrzymywalam lzy. Szukalam.w necie powodow z jakich komorki moga sie nie zaplodnic i nic sensownego nie znalazlam. Jutro.dzwonie do laboratorium o 9 ale nie mam zludzen ze cos sie rozwinie... A za Ciebie trzymam kciuki najmocniej na swiecie!!! Musi sie udać tym razem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skarbi_k, ja znalazlam jedynie to : Lista pytań Dlaczego komórka jajowa nie zapłodniła się? Podchodziłam do in vitro w cyklu naturalnym. Pobrano jedną komórkę jajową. Była ona w pełni dojrzała do zapłodnienia (miała wyrzucone pierwsze ciałko kierunkowe) i wyglądała dobrze. Pomimo to, po wprowadzeniu do niej plemnika metodą ICSI nie doszło do zapłodnienia (tj. nie doszło nawet do powstania jednodniowego zarodka). Z tego co mi powiedziano, komórka wyglądała jakby pozostawiono ją samej sobie. Mam pytanie, czy brak dojścia do jakiegokolwiek etapu zapłodnienia (rozumiem, że pierwszym momentem potwierdzającym, że do niego doszło jest wyrzucenie nadjądrzy ?) świadczy o bardzo złej jakości oocytu? Czy na tym początkowym etapie również plemnik mógł się przyczynić do niepowodzenia? Czy pomimo dobrych wszystkich innych wyników powinniśmy w tej sytuacji zrobić badania kariotypów? Oznaką prawidłowego zapłodnienia komórki jajowej jest pojawienie się w niej po upływie kilkunastu godzin od wykonania procedury IVF/ICSI dwóch przedjądrzy zawierających materiał genetyczny – jednego pochodzącego z oocytu (materiał od matki), drugiego – z plemnika (materiał od ojca). Nie znając Państwa historii choroby oraz przebiegu ewentualnych dotychczasowych prób zapłodnienia metodą in vitro, nie sposób jednoznacznie odpowiedzieć na zadane przez Panią pytanie – za niepomyślny przebieg procedury może być odpowiedzialna zarówno słaba jakość oocytu, jak i plemnika; brak prawidłowego zapłodnienia może być także kwestią czystego przypadku. W przypadku cykli naturalnych, w trakcie których pobiera się stosunkowo niewiele komórek jajowych przeznaczonych do zapłodnienia, szansa na uzyskanie pewnej puli prawidłowo zapłodnionych oocytów jest proporcjonalnie mniejsza niż w przypadku cykli stymulowanych – w każdym przypadku odsetek prawidłowo zapłodnionych komórek wynosi około 80%. Proszę pamiętać, że cechy zapłodnienia (obecność przedjądrzy) są możliwe do zaobserwowania jedynie przez krótki czas. Sporadycznie zdarza się, że są one jeszcze bądź już niewidoczne w czasie prowadzenia obserwacji mikroskopowej. Niekiedy, w przypadku, gdy początkowo nie zaobserwowano żadnych cech zapłodnienia oocytu, w kolejnych dobach z takiej komórki rozwija się zarodek, który może zostać przetransferowany i ma szansę dać ciążę. Jeśli chodzi o oznaczenie kariotypów, to badanie cytogenetyczne jest jednym z ważniejszych badań obowiązkowych dla obojga partnerów, którzy przystępują do zabiegu in vitro z powodu męskiej niepłodności (poniżej 5mln/ml plemników) lub doświadczyli trzech i więcej poronień. Czasem zleca się to badanie, aby wytłumaczyć nieskuteczność zastosowanej procedury zapłodnienia in vitro. Embriolog nOvum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skarb_ik przykro mi... może jednak się uda, myśl pozytywnie. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b_ubu
Orchidea - ja jestem już po 3 pełnych programach,w tym tylko ten ostatni był na MZ.Pierwszy i drugi program robiłam za własne pieniądze oczywiście, więc nie było limitów na zapłodnienie komórek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dandm dziekuje Kochana :-* zobaczymy jutro co powiedza, może faktycznie coś jeszcze ruszy, ale nie nastawiam się na powodzenie. A Ty jak sie czujesz? Jesteś mam nadzieje na L4?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Skrbik - nie wiesz jak mi przykro ....ale ja trzymam kciuki za cud . Wiem jak to jest przykre , ja swojego czasu podchodziłam na własnym cyklu , niestety pod czas pukcji nie pobrali mi żadnej komórki :(A wcześniej na usg było widać kilka pęcherzyków .Mam nadzieje , że dostaniesz telefon z dobrą wiadomością .Oby tak było :) Kotek - kochana ja cały czas trzymam kciuki za ciebie tyle przeszłaś ...że powinno w końcu i do ciebie zaświecić słoneczko . Wiem coś na ten temat sama dość długo borykam się z tym problemem .Bywają dni gorsze i lepsze . Mój M też nie jest gotowy żebyśmy zaadoptowali dziecko . Ciężko było jemu jak podchodziliśmy te kilka razy z KD . Nie wiem jak to wszystko poukładać :( dobrze , że jest to forum mam takie psychiczne oparcie i zrozumienie . Trzymaj się Kochana cieplutko :) Bubu - oby wszystko u was potoczyło się pomyślnie :) Lilalu - pozytywne nastawienie i emocje to 100% skuteczności . mi tak zawsze dr tłumaczył .Coś w tym jest . dandm - takie ciepło od ciebie bije . Nie wiem ale czuje to ...Wszystkiego dobrego Wam życzę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michaline - dzięki za zaproszenie :) jak będę w Novum to dam znać . Buziaki dla ciebie i małej ślicznotki . Jesteście Boskie ! PS . Pozdrowienie również dla Zuzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orchidea1
dziewczyny! oglądam wiadomosci i ciesze sie ze jestesmy w Novum! mysle, ze ta klinika nie pozwala sobie na takie wielkie pomyłki! tymbardziej teraz kazda klinika bedzie podwojnie ostrozna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lato76
orchidea - nie wiem ,ale może w innych klinikach też przytrafić się tego typu rzeczy .Najbardziej mi szkoda tej kobiety i jej męża . Po prostu szok ! tyle lat starań i żeby w końcu się cieszyć , a tu taka niespodzianka przykra . Oby w novum takich pomyłek nie było :) Pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie pobolewaja co jakis czas jajniki,albo ogolnie podbrzusze, troche jakby bol rozciagal sie w dol do pachwin, piersi bola i wieczorem dol kregoslupa, ale doskonale wiem, ze te wszystkie dolegliwosci wcale o niczym nie musza swiadczyc, nie chce sie nakrecac choc to trudne, staram sie obojetnie do tego podchodzic, choc nie ukrywam, ze nadzieje oczywiście mam, poprostu juz tak bardzo boje sie kolejnej straty... dziekuje Wam dziewczyny za mile słowa, z zawodu jestem przedszkolanka :) więc z dziećmi mam do czynienia na co dzień, zwłaszcza ze w naszej placowce jest rownież żłobek, niańcze czyjeś maleństwa nie mogąc miec wlasnego... no cóz i tak uwielbiam swoją prace, obecnie jestem na zwolnieniu oczywiście, staram sie duzo odpoczywac,ale bez przesady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
SKABIK bardzo mi przyko odpocznij dowiedz się ile i próbuj ,ja nie rezygnowałam żeby w pzyszłosci nie załowac ze nie spróbowałam wszystkich możliwości jakie daje nam medycyna wprawdzie ja nie doczekałam się tego o czym mazymy tutaj wszystkie ,wydałam dużo kasy ale nie żałuje ,nie potrzebuje kolejnych przedmiotów do szczęścia chce mieć dziecko i mam nadzieje ze to się spełni .BUBU u mnie jest odwrotnie to ja mam opory odnośnie adopcji,maz to kocha wszystkie dzieci i dla niego to nie ma problemu ze to będzie nie nasze ale on jest obaczony rodzinnym alkoholizmem i kilka samobójstw dlatego możemy nie pzejsc kwalifikacji.poozmawiaj z mezem może się zgodzi tak jak ja uległam mimo ze mam obawy.ORCHIDEA przeszłam 4 pocedury za które płaciłam sama i to miał być koniec ale weszła ustawa o dofinansowaniu i byłam u doktor akuat na wizycie po ciąży biochemicznej i mnie zakwalifikowała i podeszłam kolejne trzy DANDAM obiecuje ze się spotkamy ale na razie odpoczywaj i zaciażaj a ja za miesiac po tobie i spotkamy się już z brzuszkami.LATO miło ze jesteś ,ja tez jeszcze rozważam adopcje zarodka ale mój maz może tego nie przeżyć nic nie mówi ale ...ale ja się jeszcze zastanowię ,pozdawiam wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja kotek1975

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja też chcę się spotkać, oczywiście z brzuchem ;) Dandm, nie chcę cię nakręcać ale te objawy nic nie mówią przy świeżym ale po crio są dla mnie jednoznaczne :) Oby wszystko było ok! My, jeśli się nie uda, to na pewno adoptujemy. Albo prenatalnie albo adopcję społeczną. Ale oboje nie wyobrażamy sobie iść przez życie tylko we 2!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CUD!!!! mamy CUD!!!!! wczoraj nie mieliśmy nic a dzisiaj mamy 4 zarodki pięknie się dzielące!!!!!!!!!!!! Jaka jestem szczęśliwa, wczoraj myślałam że świat mi runął na głowę a dzisiaj jakbym mogła skakałabym z radości. Transfer w sobotę o 11:30... Oby tez 4 maleństwa pięknie się dalej dzieliły!!!! zadzwoniłam i nie wierzyłam to co słyszę, poryczałam się przez telefon aż się Pani embriolog śmiała że głupolem jestem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylvia83
Skarbik Cudowne wieści :) Będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to swietnie, baardzo się ciesze! :) teraz wyluzuj bo juz nie masz o co sie martwic, trzymam teraz kciuki za pomyslny transwer w sobote... :) , ja natomiast zaczynam sie coraz bardziej obawiac ze sie nie udalo, boże jak ja nie zwariuje to bedzie cud, myslalm, ze idzie do tego przywyknac, ale jednak nie... staram sie zajmowac innymi rzeczami, zeby nie myslec, ale to ciezkie zadanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dandm wszystko będzie dobrze, musi być, Tobie i każdej zatransferowanej życzę prywatnego CUDU!!! ja mam plan :-) po transerze zabieram się za czytanie... uwaga, uwaga całej serii Ani z Zielonego Wzgórza a potem Ania z Avonley... skompletowałam sobie wszystkie części i będę czytać. Łatwe lekkie i przyjemne a może zajmie mi na tyle głowę że nie zwariuje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) Od wczoraj czytam z zainteresowaniem Wasz wątek. Staram się zajść w ciążę już 3 lata :( Brałam prawie rok leki na owulacje, chodziłam na monitoringi i niestety nie udało się. Miałam robione HSG wszystko jest ok, partner wyniki super. Problem leży po mojej stronie mam PCOS i 36!!! lat. Sądzę ze moją jedyną szansą jest in vitro. Mam pytanie ile czasu zajmuje cała procedura od pierwszej wizyty po transfer. Dodam,że będe za wszystko płacić gdyż nie mieszkam w Polsce. Będę bardzo wdzięczna za pomoc. Widziałam na jakimś forum liste badań wymaganych przez novum trochę się tym załamałam :( Czytałam wczoraj prawie cały wątek i bylo mi bardzo smutno,że często próby kończyły się niepowodzeniem :(( Trzymam za Was kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skarbik - albo to rzeczywiście cud, albo niedopatrzenie :) ale nie ważne! Ważne że są! Czasami zdarza się tak, że w zapłodnionej komórce nie widać już lub jeszcze przedjądrzy... (Chyba któraś o tym pisała) i może w tym momencie właśnie je obserwowali ;) Ale się dzieje na forum, aż sama się zaczęłam nakręcać i denerwować! To chyba nie dobrze :) Dandm... kiedy testujesz? Która to była próba z MZ? Z tego co pamiętam nie masz już mrozaków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×