Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Julciaaa

KLINIKA NOVUM kontynuacja topiku

Polecane posty

Olaluna77 - tak jak piszesz macierzyństwo łatwe nie jest... teraz zrozumiałam sens powiedzenia, że to najtrudniejsza robota na świecie! U mnie też ból kręgosłupa, czasem też brzucha i głowy, do tego połóg... odpukać z piersiami problemu nie mam - oby tak dalej! Baby blues też mnie nie chwycił, nie mam na to czasu, kupa roboty do ogarnięcia... Jedak ciężko zajmować się w 100% dzieckiem z uśmiechem na twarzy w momencie kiedy samemu człowiek źle się czuje :-( Ale pomijając problemy i tak to niesamowite uczucie mieć taką kruszynkę przy sobie... Nie zawsze kąpiele wychodzą nam bez płaczu i cały czas szukamy na to patentu... Może jakaś Mamuśka coś skutecznego podpowie? Dziecko uczy cierpliwości to na pewno... Andzia, Kinga i reszta staraczek MOOOCNO trzymam za WAS kciuki i życzę powodzenia! Trzymajcie się dziewczyny i szybko zasilajcie szeregi ciężarnych bo sporo z nas się już wykruszyło i przeszło na kolejny etap - matkowania ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarb_ik
Witajcie Kobitki :-) Klara, Andzia trzymam za Was kciuki. Dawajcie znać jak po wizytach. Justyna znowu pod górkę... Ale zawsze potem jest z górki pamiętaj. Mamuśki Nasze :-) tyle już przeszłyście że teraz gdy macie swoje pociechy przy sobie nic Was nie złamie. U mnie dzisiaj 10ty2dz czuje się dobrze. Chwilami panikuje że może za dobrze a do usg jeszcze 13 dni, ale mocno wierzę że wszystko jest ok i nasza dzidzia pięknie rosnie. Innej opcji nie biore pod uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj mi zadzwonili z kliniki że przyspieszą mi wizytę o jeden dzień , bo ktoś wypadł. Także zamiast czwartku , idę dzisiaj na 9:30. Zaraz jak wrócę dam Wam znać Kochane!! Oby było dobrze.... Wczoraj minął 12 tydzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leweczek
Justynka długo nie pisałam bo na razie moje starania muszę zawiesić.Po nieudanej próbie postanowiłam że będę szukać pracy i po rozniesieniu cv mimo tego że nie mówiłam nikomu i chyba nikt mnie nie widział to i tak szefowa ( ciotka ) się dowiedziała.M to mała miejscowość głośniej p... sz a już wszystko wiedzą.Powiedziała że muszę się określić czy nadal chcę odejść i musiałam złożyć wypowiedzenie.Była zła że po tyłu latach wspólnej pracy odchodzę.Realia są takie że się pracuje za najniższą krajową a reszta do koperty i co z tego będzie za emerytura.Także teraz intensywnie szukam pracy byłam już na rozmowach i czekam na odpowiedź.Także nie tylko ty masz pod górkę ale mam nadzieję że wszystko się nam ułoźy.Andzia trzymam kciuki za stymulkę i duźo pięknych kwiatuszków.Kinga do listopada szybko zleci i będziesz po laparoskopi i jak będzie wszystko ok to wystartujesz czego ci życzę.Pozdrawiam wszystkie mamusie wiem że jest cięźko ale dacie radę.A za wszystkie staraczki trzymam kciuki każdej wcześniej czy później się uda leweczek76

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki U mnie kiepsko po 5 dawkach zastrzyków hormony bardzo niskie zaledwie 200 a przy poprzedniej stymulacji ponad 1000. Nawet i Pani doktor i pielęgniarka pytały czy na pewno dobre dawki leków biorę. Bardzo dużo małych pęcherzyków tak jak przy pierwszej wizycie i niewiele co urosło w sumie w obydwóch jajnikach tam z 6-8 pęcherzyków po 5-6 cm i reszta bardzo dużo małych. Mam zwiększony gonal do 125, menupor tak samo 75. Na razie zostają tylko te leki następny dopiero jak zacznie się coś dziać. Pani doktor zdziwiona że tak mam, raz super stymulacja i wysokie hormony a teraz takie niskie i nic. Następna wizyta w piątek oby cos urosło. Leweczek ja Ci życze kochana dużo sił i wytrwałości w szukaniu pracy, i żeby jak najszybciej się ktoś odezwał i byś dobrze trafiła :). Pracować u rodziny myślę, że z jednej strony dobrze z drugiej źle. Dobrze o tyle że możesz się zawsze dogadać co do wolnego, a w pracy jak trafisz na kogoś niefajnego to już gorzej. Obyś szybko znalazła fajną prace i nie poddawała się z zajściem w ciąże :). Sandra super zawsze jeden dzień mniej twojego myślenia i nerwów. Czekam na wieści po wizycie, na pewno będzie dobrze :) Skarbik tylko się cieszyć , że dobrze znosisz ciąże :). Na następnym usg, na pewno będzie wszystko dobrze i dzidzia urosła już pewnie :). Dort myślę że jednak po cesarce( bo to jednak operacja) zawsze trochę ciężej niż po naturalnym porodzie. Więc myślę, że wszystkie niedogodności powinny za jakiś czas ustąpić :). Emilka pewnie rośnie sobie ładnie ile już waży? Jedyne co zkąpieli mogę podpowiedzieć to widziałam takie kółko do kąpieli to się nazywa baby swimmer. Tylko jest napisane że dopiero od pierwszych kilku tygodni życia po zagojeniu się pępka można stosować. O tyle fajne że dziecko nie ma ograniczonych ruchów przez trzymanie przez rodzica. Justyna zawsze coś jest pod górkę, kurcze znam to uczucie :(. Ale straszna ta infekcja musi być skoro leki nie działają z drugiej strony,może nieodpowiednie leki na ten szczep bakterii czy wirusa. Mam nadzieję, że uda się tymi drugimi co dostałaś lekami wyleczyć to. Trzymam mocno kciuki a miesiąc szybciutko zleci :) Doramaar, ja tez mam nadzieję, że będzie u mnie tak samo, że pomimo małych pęcherzyków się uda :) Aga przykro mi że znów byłaś w szpitalu. Oj nacierpisz się trochę, ale już niedługo i maleństwo będzie z toba :). Trzymam kciuki i odzywaj się do nas :) Klaraaa trzymam kciuki za sobotnią wizytę, musi być dobrze :). Czyli od dzisiaj bierzesz zastrzyki? Kinga mam nadzieję, że zwalczysz szybko ta infekcję i do listopada szybko zleci czas. Masz rację nie ma po co się denerwować. Kurczę bardzo bym chciała, żeby nam się wszystkim w tym roku do świąt udało zaciążyć :). Swoją droga z tymi infekcjami to straszne, teraz masz ty i Justyna, ale oby odeszły jak najprędzej. Pozdrawiam wszystkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SandraAd
Szlak mnie kiedyś trafi.... Omyłkowo mnie wpisali nie do tego lekarza co trzeba... EH!!!!! Także USG genetyczne będę miała dopiero w piątek o 17:20 :(((((( Dzisiaj moja dr. mi zrobiła badanie darmowe , ze względu na błąd rejestracji , i wiem tyle że to 12 tyg 1 dzień , 6,5cm i serce bije prawidłowo. Ciąża rozwija się prawidłowo , zrobiła mi zdjęcia... Ale nie cieszę się do przodu bo bardzo ważna wizyta która miała być dzisiaj , będzie dopiero za 2 dni .. :( No nic , trzeba zagryźć zęby i poczekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej wszystkim, mocno trzymam kciuki za staraczki i za najblizsze punkcje i transwery, wierze , ze za chwile dołączycie do grona szczesliwych przyszlych mam :) ja wczoraj bylam na wizycie , wyjął mi dr pessar i teraz juz czekamy na porod :) maly wazy 3100, ulozony jest juz dosc nisko , do szpitala jestem juz spakowana , a i pokoik dla malego juz przystosowujemy, zlozone jest juz lozeczko i bujaczek, wietrza sie i czekaja na naszego Oliwierka , ja sie czuje coraz ciezsza i boli juz wszystko tam na dole, ale twardo walcze z porzadkami domowymi :), pozdrawiam Was wszystkie Dandm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orchidea1
andzia! trzymam kciuki za rozwoj pecherzykow, moze rusza.... justyna...masz Biedaku pod gorke, ale musi byc w koncu i z gorki dla Ciebie!!! aga, dandm, lillalu, trzymam kciuki za szybki i bezproblemowy porod! Pozdrawiam Wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sandra przykro mi, że musisz się dodatkowo denerwować :(, no ale czasem się pomyłki zdarzają. Do piątku niedaleko, ale wiem że byłaś nastawiona na to usg genetyczne. Jednak ważne , że wszystko w porządku, maluch grzecznie siedzi w brzuszku :). Trzymam kciuki za piątek i czekam na wieści. Dandm super , ze już macie wszystko przygotowane prawie :). Maluszek piękna waga chyba idealna :). W takim razie my czekamy już od Ciebie na pozytywne wieści :) Orchidea dziękuję , też mam nadzieję że sie rozwina przy zwiększonym gonalu, jeszcze takiej dużej dawki nie brałam ciekawe jak z samopoczuciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaluna77
Sandra cierpliwości, 2 dni wytrzymasz, postaraj się cieszyć, że już 6,5cm dziećmi ma i serduszko ładnie bije. U nas dzisiaj kikut pepowinowy odpadł, ale było przeżycie ☺ Daruś ładnie rośnie, przebił już swoją wagę urodzeniowa o całe 50g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dandm teraz pod koniec ciąży widać, że energia Cie rozpiera :-) Fajnie, bo już wiesz, że malutki może spokojnie przychodzić na świat i na pewno nie możecie się już doczekać. A jak Wasza malutka? Czeka pewnie na braciszka :-) Ciekawa jestem jaka będzie u Was kochane kolejność: Dandm, Lillalu, Flossy, Aga! Ale październik będzie pełny w dobre wieści od Was No chyba że któraś nie ma zamiaru czekać do października ;-) Orchidea to po dziewczynach chyba już ty będziesz w kolejce następna - grudzień tak? Nie masz już problemów z tą wysypką? Andziu u mnie był ten sam problem - pomalutku rosły pęcherzyki U mnie malutkie były nawet w 10 dniu. Niektóre potrzebują po prostu chyba więcej czasu zwłaszcza jeśli ma się długie cykle. Do piątku myślę, że już ładnie podskoczą. Justyna w sprawie tych mięśniaków dowiadywałam się dla mojej bliskiej kuzynki Na razie dziękuje za namiary bo ponoć znalazła sobie już jakiegoś dobrego, poleconego specjalistę. Co jest kurcze z tymi infekcjami! Tobie po lekach nie minęła a ja jestem w trakcie i muszę umówić się do lekarza bo dostałam po nich krwawienia Coś mi nie służą te globulki... Przeciąga się to wszystko nam... Ja na ten rok podchodzić do stymulacji już raczej nie liczę. Leweczek powodzenia w szukaniu nowej pracy! Obyś trafiła na jakieś fajne miejsce i odpoczęła też tak psychicznie i nabrała sił do nowej walki. Sandra najważniejsze, że maleństwo ładnie sobie rośnie. Już jutro dowiesz się wszystkiego. Pozdrowienia dla Dort, Sylvii, Joahny, Kury, Ollaluny, E, Julcii i wszystkich naszych kochanych mamusiek Piszcie dziewczyny co tam u Waszych maleństw i jak Wasze samopoczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Sandra ja bym dała wszystko żeby chociaż wiedzieć że serduszko bije prawidłowo i że maluszek rośnie. Co to są te dwa dni :-) tyle już czekałaś to te dwa dni szybko minął. Ja znowu zaczynam łapać schizy, ale dzielnie wytrwam do 5.10, oby z dzidzią wszystko było w porządku. Od kilku dni non stop boli mnie głowa więc poleguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skarbik, jak pamietasz, ja tez mialam bole glowy, dosc silne, trwaly z miesiac...ale w koncu przeszly;) jak Cie to pocieszy! mysle, ze to od konskich dawek progesteronu! kinga, wysypka pojawia sie u mnie zadko, ale juz wiem, ze to pokarmowe, jak cos zjem smazonego w knajpie, w domu, nie...czyli po "niewiadomym oleju", dzis powtarzalam proby watrobowe to sa w normie:) ale biore lek esentiale forte na poprawe pracy watroby...najwazniejsze ze to nie holestaza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SandraAd
Ja mialam takie przeboje w nocy że głowa pęka .. :( Za dnia wczoraj mnie jeszcze brzuch rozbolał więc wzięłam Nospę.... Owszem brzuch się wyciszył , ale to co się ze mną w nocy działo przechodzi ludzkie pojęcie. Całą noc oka nie zmrużyłam.... Żołądek tak mnie bolał jakby mi miał zaraz wybuchnąć , aż się popłakałam... Całą noc zmieniał m pozycje z jedną na drugą , ale to nic nie dało.. Jakoś o 5 wstałam zagrzałam sobie mleko i zjadłam płatki kukurydziane,myślałam że pomoże , bo ciepłe , a mleko łagodzi.. Nic to nie dało... Zadzwoniłam do szpitala gdzie kobieta mnie zbyła mówiąc że mam się skontaktować z lekarzem prowadzącym a nie ze szpitalem , mimo że moje pytanie brzmiało ''Nie wiem co robić,czy powinnam się zgłosić z tym do szpitala?''.. Baba odłożyła mi słuchawkę... Przed 8 wzięłam Duphaston i Vigantoletten , no i Nospę ... Chwile później czułam jak ślina mi napływa do ust robi się gorzko słono i poszłam zwymiotowałam... Nie byłam pewna czy leki też zwymiotowałam więc nie brałam drugi raz o tej porze... Kiedy już udało mi się skontaktować z moją lekarz powiedziała że nie mam jeść na siłę (a zawsze próbuje chociaż trochę przed lekami żeby mi żołądka nie zeżarło) , ewentualnie ryż i pić... Ehh... Później jak doczytała że żołądek to zaleciła przegłodzenie się , i w razie gdyby dalej tak mocno bolało to umówić się do internisty.. Ja jakoś zasnęłam trochę się uspokoiło.. Nie posłuchałam jej i zjadłam tyle ile mogłam przed lekami żeby nie brać na pusty żołądek , i później jajecznicę po 3 godzinach żeby białka dostarczyć... Teraz też trochę ryżu na mleku bo o 19 biorę zawsze Duphaston i Relanium + Nospe... Miałyście kiedyś tak potworne bóle żołądka? Przecież to dopiero 12 tygodni ... Martwi mnie to ... Mój Ukochany Tata zmarł na raka żołądka , a ja kiedy rok temu robiłam badania genetyczne pod kontem mutacji genu odpowiedzialnego za raka , okazało się że mam taką mutację , i mam 67% na układ pokarmowy , 34 na narządy rodne i piersi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joahnaaa1
Kinga dzięki za pozdrowienia! U nas wporzadku mały juz 5.200 waży :);idzie jak burza ten mój 'wczesniaczek' chodź jak oglądam ten program na tvp2 moje 600 gram to stwierdzam że nie miałam problemów z małym i nie był on mały! :-) Olek jest kochany nadal grzeczny w nocy po kapaniu śpi 6 h :-) i dzień już więcej obserwuje i chce żeby się do niego mówilo wtedy jest zadowolony:-) katar przeszedł ale bidulek się nameczyl trochę. Pozdrawiam wszystkie maminki i staraczki! Pamiętajcie warto się starać żeby mieć takie cudo w domku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinga - Aga to chyba później... listopad chyba... flossy się coś nie odzywa? Dandm - mały jest główką w dół? mówiłaś o cesarce, jesteś umówiona już na konkretną datę no i nie odpowiedziałaś czemu jednak... ja czekam na usg i zobaczymy ile waży i jak się ułożył... ;) Sandra - myślę że to jednak stres... postarać się trochę wyluzować, nie masz wpływu na to co się wydarzy... a już daleko zaszło, także musi być ok!!! :) Wiem, że jest ci ciężko, jesteś sama, to musi być okropne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flossy13
Lillalu - trzymam się twardo ;) Wizytę miałam w pn, wszystko dobrze, szyjka trzyma. Umówiłam się jeszcze na jedną wizytę na 5.10 i chciałabym do niej dociągnąć - zobaczymy jak będzie. Przyznaję, że już jest ciężko - w nocy prawie wcale nie śpię, odsypiam w dzień. A jak Maluchy zaczynają szaleć, to ledwo mogę oddychać. Na szczęście wszystko już gotowe, więc mogę spokojnie leżeć. Pozdrawiam wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lillalu , ulozony jest glowka, cesarke jak sie wczesniej nie urodzi robimy 15.10.12015 :) a gdyby zaczal sie wczesniej rodzic to nie beda powstrzymywac tylko odbiora porod, cesarke ja bym chciala i nie ma problemu na obciazony wywiad u mnie polozniczy i in vitro, a Ty kiedy masz usg? Flossy ladnie ze swoimi pociechami dotrwaliscie , pozdrawiammy za dwa dni zaczynamy 38 tydzien ciazy , Dandm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny ja sie dzis rozpakowalam. Aga502

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga o raju,mam nadzieję że z dzidziulkiem wszystko w porządku? Bo to chyba 34/35 tydzien jest. Daj znać koniecznie jak się czujecie. Wszystkiego co najlepsze dla Was!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aga jesli mozesz napisz cos wiecej, czekamy na wiesci od Ciebie, zdrowka dla Was, Dandm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaraaa09
Andzia mam nadzieje, ze twoje pecherzyki rusza po zwiększonej dawce. Trzymam mocno kciuki za Ciebie :) na innych forach było duzo dziewczyn ktore tak jak Ty na pierwszym podglądzie miały malutkie a potem osiągały super wyniki. Kiedy masz następna wizyte? Ja jutro mam wizyte (pierwsza ) co prawda powinna byc w 6dc ale mam w 5dc bo jak wiadomo 6 wypada w niedziele. Zaczynam sie stresować... Bo mam malutkie dawki, i boje sie, ze tam nic nie ruszyło:( czy wy podczas tej stymulacji tez miałyście krwawienie? Bo ja mam nadal takie "okresowe". Sandra bardzo mocno trzymam kciuki za twojego bąbelka. Twoja historia doprowadziła mnie do łez, także mam nadzieje, ze tym razem uda Ci sie dojść do konca, z całego serca Ci tego życzę. A jeżeli chodzi o żołądek to faktycznie moze to ze stresu... Napewno on teraz nie jest Ci potrzebny i moze daje znaki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orchidea1
Aga, mam nadzieje ze wszystko dobrze u Ciebie i malenstwa! Ja dzis bylam u ginekologa, mierzyl mi szyjke, ma 27 mm, ale ujscie wew zamkniete, trzyma. Maly juz ulozyl sie glowkowo i raczej szykuje sie do porodu naturalnego... Klara, andzia, trzymam kciuki za stymulacje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny :) U nas sytuację troszeczkę lepsza, ale jeszcze nie tak jak by Pani doktor pewnie chciała :). Hormony trochę podskoczyły, pęcherzyki delikatnie podrosły. Ale jak na takie dawki to średnio. Od jutra bierzemy Menupor 150, Gonal 125 i Cetrotide 0,25. W poniedziałek kolejna wizyta. Sandra nic nie piszesz jak po wizycie? Orchidea bardzo się cieszę że u was wszystko dobrze, aby tak dalej :). Czyli będziesz rodziła naturalnie? :) Klara dziękuję, w poniedziałek po takich dawkach powinno byc ok mam nadzieję :). Ja też za Ciebie mocno trzymam kciuki jutro, mam nadzieję że u Ciebie bedzie dużo lepiej niż u mnie :). Szkoda że się tak mijamy. Krwawieniem się nie martw, wiem że dziewczyny chodziły na początku samym w 2 dniu na wizyty. Myślę,że lekarze już są przyzwyczajeni. Czekam na wieści jutro :) Aga czekamy na wieści od Ciebie. Musi być dobrze, zdrówka dla was i trzymajcie się ciepło. Dandm to juz bardzo niedługo do 15 :). Super już się nie możecie pewnie doczekać żeby zobaczyc synka i siostrzyczka też. Ale to szybko zleciało u Ciebie i dziewczyn :) Flossy pięknie się trzymasz z maluszkami :). Trzymam mocno kciuki żebyś dotrwała do tej wizyty 5.10 :)Spokojnie odpoczywaj :) Joahnaaa malutki jest już duży chłopak , i jaki grzeczniutki :). Ja tez oglądam ten program i łzy się cisną przy każdym odcinku. Ci rodzice muszą mieć w sobie tyle cierpliwości że nie wiem. Wierzę że warto się starać o takiego szkraba :) Ollaluna Daruś pięknie rośnie a jest na mleku Mamy? To teraz po odpadnięciu możecie sie już moczyć :) Kinga u mnie w poniedziałek będzie 11 d.c więc jak będą nadal małe to nie wiem co będzie. Ale coś mam przeczucie że ruszą trochę po takich dawkach. Kurcze z tymi infekcjami to przechlapane :(. Współczuję , ale cały czas myślę, żeby szybko od was uciekły. A ja licze że jeszcze wam się uda w tym roku załapać. W listopadzie zrobicie laparoskopię i może w grudniu się uda :). Trzymam za to mocno kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia100
wyżej to ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SandraAd
Po wizycie , hmm.... ciężar z serca mi spadł. Na USG genetycznym wyszło że wszystko jest w normie,wszystko prawidłowo się rozwija..Usłyszałam bicie serduszka, zobaczyłam nóżki,rączki nawet paluszki ...Na 80% dr powiedział że to będzie chłopczyk:) Męża nie było ze mną , więc nagrał mi badanie na płytę. Maluch ma już 12 tyg 2 dni ,6,7cm i póki co wszystko idzie dobrze , jak to lekarz powiedział. Zaproponował mi podwójne badanie,ale kiedy przypomniał sobie że to była ciąża bliźniacza , powiedział że musi przedyskutować to moją dr. prowadzącą , bo mogą po prostu wyjść jakieś przekłamania/bzdury. Także czekam na informacje czy robić to badanie podwójne czy też nie.. Dalej mam leżeć,zapytałam czy mogę od czasu do czasu wstać żeby np zrobić herbatę,bo jutro,a w zasadzie już dziś moja mama też wylatuje do Anglii no i będę miała już teraz słabszą opiekę.. Cóż mogę powiedzieć... Trzymam i Wy trzymajcie kciuki za tego już nie takiego małego maluszka i za mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas dobrze, Gabrysia urodzila sie wczoraj o 11.30 przez CC w 35t2d z waga 2470g. Oddycha samodzielnie - nasz mały pyzaty skrzacik. We wtorek wyszłam ze szpitala po wyciszeniu skorczy a wczoraj ok 8 powrocily mocniejsze. Jechalam do szpitala ze skurczami co 4min, po wyjeciu prssara skorcze jeszcze bardziej przybraly na sile. Ze wzgledu na wywiad i in vitro lekarze zdecydowali o CC. Aga502

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sandra super że masz to już za sobą. Teraz będzie tylko dobrze. Brzuszek Ci się już zaokrąglił? Ja jeszcze tydzień muszę wytrzymać w tym "stresie". Czuje sie lepiej od wczoraj głowa nie boli, mam nadzieję że z maluszkiem wszystko w porządku. Skoro nie boli mnie nic, nie plamię, nie mam skurczy to myślę że wszystko tam na dole jest ok-tak sobie powtarzam żeby nie zwariować. Aga dzielna kruszynka z Gabrysi. Niech rośnie zdrowo. Długo będziecie w szpitalu? Jak Ty się czujesz? Ogromne GRATULACJE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, Daruś na moim mleku tylko, walczyłam o wyleczenie brodawek bo aż rany miałam i musiałam laktatorem odciągac żeby nie wyć z bólu :-/ Ale warto było, dla małego dałabym się pokroić. Żeby tylko był zdrowy i szczęśliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×