usunęli temat o rossmannie?

nie zgadzam się. osobą funkcyjną nie powinna być taka, która zbierze większość głosów - czy jak tam sobie to wyobrażasz. Jednak ze stanowiskiem wiąże się decyzyjność, w konsekwencji - odpowiedzialność za swoje decyzje. Osobom z awansy wewn. jest pewnie jeszcze trudniej, bo nagle z kasjerki musi być tą która tej kasjerce wydaje polecenie i jeszcze ją sprawdza. Osoba funkcyjna musi mieć odpowiednie kompetencje - a nie być lubianą przez większość. To czy jest lubiana to już inna sprawa.

Też się borykam z pytaniem czy nie aplikować na awans. U mnie też jest wolne stanowisko KS. Niby jestem krótko, niby przyszłam z zewnątrz, ale myślę że szybko się wdrożyłam. Oczywiście KS zawsze coś znajdzie, bo nie wie jak to jest zamykać sklep w sobotę wieczorem kiedy kolejka sięga perfumerii a jestem tylko ja i jedna dziewczyna i na rozliczenie, zamknięcie dnia, posprzątanie mamy pół godziny bo WYDAJNOŚĆ. I pojawia się problem, że fejs niedokładny. To nic , że dziur praktycznie nie ma i staralysmy sie ze pot po d***e leciał. No i jeszcze kilka takich przykładów mogłabym podać. Za to zastępca - cud kobieta! Zupełne przeciwieństwo KS.

W naszym sklepie nie utrzymała się żadna dziewczyna która naprawdę dobrze pracowała ,była koleżeńska,nie plotkowała , nie donosiła,albo miała klientów którzy tylko korzystali z jej pomocy a tak było bo to mała miejscowość,jaki miałam ubaw jak była okazja awansu na zastępcę skakały sobie do oczu wydzwaniały po godzinach pracy i smarowały jedna na drugą/dodam że były to trzy osoby/no i jednej się udało a teraz atmosfera jak w piekle a czyja to zaaługa ks bo jej pomysłem było aby to załoga wytypowała osobę na to stanowisko,aby było sprawiedliwie wszystkie asystentki przystąpiły do rozmów.nikomu nie życzę takiej sytuacji bo teraz nie idzie pracować,a ks lisica cieszy się bo zrobiła zamieszanie odpychając problem wyboru od siebie,moim skromnym zdaniem ks nie nadaje się na swoje stanowisko skoro nie potrafi podejmować decyzji personalnych,natomiast jest świetna w odbieraniu premii i zwalnianiu z pracy

Naprawdę trzeba nie mieć wogóle do siebie szacunku żeby tak się upadlac dla głupiego awansu.

Dziewczyny jak u Was wyglądają promocje?Tzn.kiedy zaczynacie zmieniać nakładki, ściągać starą promocję-robicie to po zamknięciu sklepu czy przed zamknięciem(w sensie w czasie kiedy są jeszcze klienci)? Ile Was rozkłada, ile czasu na to macie?Sprawdzacie tego samego dnia czy przychodzi rano ktoś wcześniej i wtedy sprawdza i kończy?

U nas po zamknięciu ściągamy promocje, zakładamy nowa i sprawdzamy w trzy osoby a jak wydajność jest oki to we cztery osoby. Mamy na to ok 3h po zamknieciu sklepu dla klientow. Rano trzy osoby przychodzą 2h przed otwarciem, dowieszają brakujące ceni, woblery i zmieniają nakładki. Jak jest wielka promocja to czasem ciężko się wyrobić ale jak taka normalna to jesk oki.

Nakładki zmieniamy na 2h przed zamknięciem, cenki ściągamy zazwyczaj gdy już sklep zamknięty(czasami zdarzy się z 5-10min wcześniej jak pusty sklep) rozwieszamy nową we 3 osoby przez ok 2,5godziny, rano przychodzą 2 osoby jedna zapie**prza kończy rozwieszać promocje, wiesza nowe plakaty, woblery. Druga osoba to kierownik lub zastępca(rzadko kiedy to asystent, ale asystent zapie**prza z tą 2gą osobą) i jedzą sobie śniadanie, piją kawę, a gdy jest już prawie koniec pracy na sklepie to albo zostało dużo czasu i musi się ruszyć z denso żeby nabić promocje, albo stwierdza że zostało jej za mało czasu i mówi że dziś nie zdąży jej sprawdzić i idzie do biura tym razem pogrzebać sobie w telefonie. Jeżeli z KS lub ZKS poranną zmianę ma asystent to zapie**prza a później niezależnie ile czasu zostało nabija jak najszybciej promocje z polecenia KS lub ZKS.

Słyszeliście o jakiś podwyżkach od września czy nie?

Co to za podwyzki.jak.nawet jesli sa to o 30gr

Czy znacie przypadek zwolnienia z pracy pracownika za czeste bycie na l4?? Czeste tzn.na pol miesiaca badz miesiac,wrocic,popracowac tydzien albo miesiac i zas l4...Wszystkie jestesmy zmeczone takimi kombinacjami alpejskimi "kolezanki" z pracy.

U nas był taki przypadek,dziewczyna raczej nie kombinowała bywała z dzieckiem w szpitalu bo dzieciaczek bardzo chory,były to zazwyczaj planowane zabiegi operacyjne więc zawsze uprzedzała że będzie na l 4 nigdy jej zwolnienia nie zakłócały naszej pracy wręcz przeciwnie mogłyßmy wtedy wypracowaç dodatkowe godziny,ale kierownictwo nie akceptowało takiego stanu rzeczy i dostała wypowiedzenie.

U nas była kiedyś dziewczyna, która miała dziecko i pracowała tak niecały rok. Nie wymyślam, ale w każdym miesiącu była na zwolnieniu na dziecko (nawet jak sama chorowała to brała na dziecko bo to 100% płatne) "Dziwny" trafem nie chorowała w grudniu kiedy jest premia za obrót. Pracę miała w d**** bo po to zatrudniła się w Rossmannie, bo chciała zajść w drugą ciąże a wiadomo, że wtedy ma macierzyński potem wychowawczy. Dziewczyny się wkurzały, a Regionalna wiedząc o tym nic nie robiła. Kiedyś miałam taki przypadek, że miałam dzień wolny i bardzo ważne rzeczy do załatwienia i dostałam telefon, że mam przyjsc do pracy bo NIUNIA znowu poszła na zwolnienie.Powiedziałam, że nie mogę bo mam inne plany w mój wolny dzień. Wtedy KS zagroziła, że powiadomi regionalną , że ja nie chce przyjsc w wolny mój dzień. Tak się wku*am, że powiedziałam, że ja to zrobią pierwsza apotem Inspektorat Pracy. Wtedy przystopowała, ale msciła sie na mnie.

Dlaczego tak dzieje się w rosmanie bo kr i ks to sa główne osoby nad nami które dopuszczajá się łamania prawa pracy,stosóją mobbing ,i wdrażają w życie te wszystkie inne niesprawiedliwoßci o których nie będę sié rozpisywałw bo wszyscy je tu dobrze znamy,ja zmieniłam pracę a raczej zostałam zmuszona szukać innej bo nie wytrzymałam i poskarźyłam się kr na praktyki ks ,czyli zamiast zyskać straciłam,teraz do mojej nowej pracy chodzę z przyjemnoßcią choç fizycznie jest ciężko to atmosfera wspaniała,to kierownik sklepu i jego zastępcy odpowiadają za wszystkie niedociągnięcia i tłumaczą się przed rejonowyn.w slkepie zatrudnionych jest ok 20 osób i wierzcie od pół roku miałam tylko dwie zmiany w grafiku czyli da się,i tu za to ks musi się wytłumaczyć przed kr dlaczego .rossman choć bryluje na okładkach ,szczyci się rozwojem firmy to jest totalnym gównianym pracodawcą,pozdrawiam wszystkie dziewczyny które jeszcze muszą tam pracować bo z takich czy innych względów nie mogą pozwolić sobie odpußcić pracy nawet za te marne grosze .

Pracowałam kilka lat w tej firmie na stanowisku KS. I o ile pierwsze 3,4 lata naprawdę były dobre, gdzie liczył się człowiek i to, co robi, starania były docenione. Potem zaczęło się zmieniać..pierw powoli, małymi kroczkami, potem już się nikt nie patyczkował. To co jest teraz-mnie przeraża. owszem- region regionowi nie równy. Moja dawna KR...można wiele pisać..niestety, nie wiele dobrego. Z mojego zespołu wielu już nie pracuje, a ci co jeszcze są- to szukają pracy. I mówią jedno- wyzysk, wydajność, coraz większe śrubowanie normy, że jest coraz gorzej. Dziewczyny- szukajcie nowej pracy, rozwijajcie się, szukajcie nowej drogi.

Wypłoch na kierowniczym stanowisku-- jolanta-- dziecko wiatru i kurzu-- tuman

Do 8.41-18.7.Cha cha bo widzisz są niektóre takie tępe dziewczyny jak ty właśnie ze trzeba je huknąć w łeb by zrozumiały o co chodzi !wychylasz się przed szereg a później się zalisz nie wiem komu cha cha teraz chyba zrozumiałaś ze pyska się nie otwiera na klienta!

Przyjmujecie zwroty z kolorówki jeśli ktoś przychodzi po kilku dniach ?

Hej kiedy sklada sie wniosek o urlop macierzyński? I kiedy sie deklaruje dlugosc tego urlopu?

Chodzi mi kiedy mam zadeklarowac ze chce rok? Czy to sie zalatwia po porodzie? Przed porodem jesli tak to ile czasu wcześniej?

po porodzie pare dni

Ok dzieki:-)

Najlepszą kierowniczka jest pani Magda z 575 jej elokwencja powala nas na kolana i jest taka pracowita

Przyjmujecie te zwroty z kolorówki czy nie?wypowiedzcie sie!procedury jasno określają ze nie ale słyszałam ze niektóre funkcyjne przyjmują jak leci wymazane pomadki ,fluidy i tusze!

dokładnie tak, zdarza się przyjmowanie wszystkiego, po dłuższym czasie, ewidentnie użytych czy nawet zwrot bez paragonu

Ja nie przyjmuje,wogóle u mnie na sklepie nie przyjmuje sie kolorówki,bierze taka pani do domu,nie wiadomo jak i ile osób tego używało i potem przynosi żeby oddac i wielce jest zdziwiona ze sie nie da!a pani chciałaby pózniej taki produkt kupić?

Ja nigdy nie przyjmowałam, tak przeczytałam procedurę - tak zrozumiałam. Odkąd dostałam op*****l od kierowniczki - że nie uwzględniłam wyschniętego tuszu a go zareklamowałam (bo z jakiej racji miałam wymienić na nowy? klientka nie odpuszczała to zaproponowałam reklamację). Kierowniczka uznała to za kwestionowanie opinii klienta z której potem ona musi się tłumaczyć na jakichś spotkaniach z regionalną i nie mamy podważać słów klienta a przyjmować takie zwroty. Tak więc, do nas to każdy może przyjść mając paragon jak mu się już tusz czy szminka znudzi.

Jakim cudem zrobisz zwrot na kolorowke bez paragonu? Lol.

moja "kierowniczka" każe przyjmować WSZYSTKO jak leci kolorówkę kremy itd i nie spisywać reklamacji tylko wymiana bądź kasa, i oczywiście "paragon do niczego nie jest potrzebny" , mam dość jej braków w wiedzy i umiejętnościach w kierowaniu zespołem, masakra z dnia na dzień gorzej... 16-5

A klienci to wykorzystują i wymieniają sobie stare produkty przyniesione z domu!niedługo to klientom będziemy zanosic zakupy do samochodu ,niech nam na łeb wogóle nasrają i będzie dobrze!

Do laski z reg.16-5, u mnie ks tez przyjmuje kolorowke,ale jesli ja prowadze zmiane,to ja decyduje.Wiec nie musze pisac do kogo klienci przychodza.Ja zawsze grzecznie informuje jakie klient ma prawa i jaka jest polityka firmy,procedura jasno i wyraznie okresla co mozna oddac a co nie,jesli klient jest uparty to proponuje zlozenie wniosku reklamacyjnego,odpowiedz przyjdzie do 14 dni.Przewaznie nie chca czekac.