Kto jest po 30tce i nadal samotny bez drugiej polowy pomaranczy

No wlasnie...kurcze czasem juz sama mam dosc tego stekania...chyba do jasnej cholerki musze sie zajac konkretnie i wypelnic grafik. Bo jak siade i zaczynam myslec nad swoim zyciem i tym jakie hujowe bylo ...to momentalnie nastoj jest depresyjny a jakbym sie caly czas czyms zajmowala to nie mialabym czasu na myslenie

Heheh skąd ja znam to nieustanne myślenie. Trzeba pozbyć się tego bełkotu w umyśle. Nadmierne myślenie szkodzi ;-)

milosc nie istnieje a swiat zwiedzam sam i mam gdzies innych nikogo nie mam zamiaru sie o nic prosic, nawet czy chcialby/aby ze mna jechac juz nigdy wiecej, nigdy

niestety niemyślenie i zajecie się innymi rzeczami nic nie daje. koniec koncow wracasz do tego jak zj****e jest twoje zycie i masz ochote sobie w glowe palnac

ten sam problem u mnie :(

Też mam momentami wrazenie że ktoś mnie chyba przeklął, jestem podobno ładna kobietą ale kompletnie nie mam szczescia do facetów:-(

o wlasnie jeszcze to p********ie ze jesteś ladna/przystojny. wciskają ci taki kit a ty potem myślisz ze na serio tak jest i zastanawiasz się o co chodzi bo dalej sam chuj z tym!

Jestem po kilku nieudanych związkach, mam 33 lata, sama niebwiem czy to ze mną jest coś nie tak, czy ci faceci poprostu kompletnie nie nadawali sie do zwiazku, dodam że z dwoma nadal utrzymuje koleżeński kontakt.

najgorsze jak przychodzi ochota i sam se dobrze zrobić musze bosze jak ja nienawidzę tego -_-

Ochota jak przychodzi to.sa zaspokajacze do kupienia i przechodzi;)

KURWIARZE

Ja mam 28 co prawda ale niedługo będę po tej magicznej 30stce. Staram się nie demonizować i nie robić z tego afery ale gdzieś w głębi ducha boję się :( Zazdroszczę dziewczynom co mają męża i to jeszcze takiego co mu naprawdę na nich zależy.

każdy samotny ale nikt nie napisze skąd jest. Ja jestem z olsztyna. Jest z tego miasta jakąś dziewczyna samotna.

Nie powiem, że niemyślenie i zajęcie się hobby nic nie daje. Zależy jak konsekwentnie to czynisz. Choć zgodzę się, że bywają nawroty, które trudno zwalczyć. A najgorsze jest gdy "ocierasz się" o kogoś blisko, i robisz sobie nadzieje. Na koniec okazuje się, że to było tylko złudzenie, fatamorgana, wytwór twojej wyobraźni. Męczy cię to, bo do końca nie wiesz czy źle to rozegrałeś, czy po prostu to był kolejny pech.

Mi co prawda brakuje 3 lata do 30, ale doskwiera samotność:( Niby atrakcyjna jestem, inteligentna, wykształcona, utalentowana, ale jakoś nie mam powodzenia. Wielu mężczyzn narzeka, że kobiety to sprzedajne d***** i za kasę zrobią wszystko, ja taka nie jestem i co?

najgorsze jest jak ogladam jak dwoje ludzi ma frajde na jakims pornosie -_- ja tak nigdy nie mialem i nie zapowiada sie zebym mial

a co do hobby to to tylko zludzenie i narkotyk dobry na chwile. potem bol i bezsens zycia uderza cie ze zdwojona sila. to tak jak z moczem jak potrzymasz przez chwile to zdazysz do kibla ale za to potem sikniesz podwojnym strumieniem

i nic agusia nic, zycie plynie dalej

ja jestem samotny cale zycie nie bede sie rozmienial na kogos na kogo nie warto tracic czasu jak juz miec kogos to na cale zycie nie interesuja mnie romanse itd

a wieszkosc kobiet nie nadaje sie na staly zwiazek nie oszukujmy sie to widac po ilosc***artnerów i podejsciu do zycia !!! toku myslenia itp itd

Znacie taką książkę "pokochaj siebie"? Zastosujcie się do rad, wyluzujecie życiowo, nikogo nie odstraszycie spinką i może się ułoży.

Zobaczcie barany ile jest dramatów w związkach, ile rozwodów, deprsji, zabójstw w tych związakach sie znajduje.Fajnie być młodym i pykać nastolatki, ale bycie w związku z zrzedliwą babą, która chce nam dowalić i zrobić z nas niewolnika, to nie wiem czy by sie wam podobało. Wy widzicie tylko cycki, cipki itp, a nie zdajecie sobie sprawę że w środku jest kat, który chce nas zniszczyć, bo taką ma ochote, zobaczcie jak kobiety nienawidzą swoich meżów, jak ich poniżają, obrażają itp, zastanówcie sie czy aby na pewno przegrywacie życie, czy też je wygrywacie...

BSA - do psychologa, a nie po forach chodzić i to raczej pilne.

gośc z 11:01 po co utrzymujesz z nimi kontakt nigdy tego nie potrafiłam zrozumieć....no chyba że to życzenia raz na rok na święta

jestem ze zgorzelca

ja mam po 30 i wciaz bez polowki...:(

A czy można związać się z kimś po trzydziestce kto swoje przeżycia opisuje językiem nastolatki? Ba, 20-latki bywają od was mądrzejsze, a przy tym dysponują dodatkowymi atutami w postaci młodego ciała, zalotnej bezczelności, lepszej garderoby i braku pretensjonalności.

z całym szacunkiem ale miej te łaskawość i nie wypowiadaj się w imieniu wszytskich kobiet po 30...

Nie wypowiadam się w imieniu wszystkich - jedynie tych, których wypociny tu czytam i tych, które znam osobiście. Dzieciaki, nie kobiety. ;)

w porządku zatem:) zwracam honor:P