Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Susan07

Nowe zycie po... czyli jak zyc zdrowo z usmiechem na ustach.

Polecane posty

OK, bardzo mi przykro, moja kochana. Skoro wybor jest miedzy mna a Toba, to ja stad ide. Tobie sie tu miejsce bardziej nalezy niz mnie. Sciski. Powodzenia wszystkim zycze z calego serca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezłomna
No kochani to sobie pospałam :)) ale i wróciłam nad ranem. Na andrzejkach całkiem bez alkoholu. Dla mnie sukces będzie jeszcze większy kiedy napiję się lampkę wina czy dwie i finito. Ale wiem że to nie jest jeszcze pora więc wolałam nie ryzykować. Trochę się zczilowałam, potańczyłam ale cały czas miałam 1 myśl - nie ruszasz kobieto. Czy kiedyś będzie to możliwe? Mam nadzieję że tak. Yola, Susan nie wiem o co chodzi między Wami ale pozdrawiam Was serdecznie. Natka, rzeczywiście z perspektywy niepijącej oewne zachowania nie są już takie zabawne a dodatkowo ja nie cierpię jak zapewnie reszta towarzystwa:) Deep zazdroszczę Ci tych wojaży, ja nie mam towarzystwa do łażenia a może to tylko wymówka ale na wiosnę na pewno gdzieś się wybiorę. Spokojnej i milukiej niedzieli dla Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochani! Jestem cała i zdrowa a przede wszystkim trzeźwa! Czytam sobie tu codziennie i po ciuchutku zazdroszczę Niezłomnej wyjścia na andrzejki. Ja na razie się izoluje i nie mam odwagi iść na imprezę gdzie jest alkohol. Omijam sklepy z alko, spotkania z alko , ale wiem, że przyjdzie kiedyś taki dzień, że będę musiała temu stawić czoła bo nie żyję na bezludnej wyspie. Pozdrawiam cieplutko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was serdecznie Babia Góra zaliczona pozytywnie zimowo jak ja to lubie )) Niestety ale po przeczytaniu Yoli jestem w szoku,ogólnie to nie wiem o co chodzi co napisala do Susan,ja rozumiem że Susan powinna co ś napisać bo martwiliśmy się o nią co sie dzieje z nią,ale to też nie powód aby sie tak zachować chyba ze coś poszło o ci innego. Jak mam być szczery to czekałem z niecierpliwością co Yola napisze jak sie dowie że Susan wróciła, jak bardzo się ucieszy,a tu tak wyszło. Niestety ale jest mi z tym bardzo żle i wogóle taką postawą,myślałem że tu jesteśmy jak rodzina,a widzę że się dużo myliłem,no cóż życie :( Jeżeli tam ma wyglądać Nowe zycie po... to ja dziękuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia 1
No laski dwie, bo mnie wnerwicie. Natychmiast przestańcie. Pijane myślenie macie czy co? A kto jutro ze mną do lekarza się wybierze? Niezłomna, brawo. Tylko teraz wg. mojej wiedzy obniży Ci się nastrój /tak za dwa dni/. Coś w rodzaju suchego kaca. Suchego znaczy bez picia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia 1
Strona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Susan ,to nie tak :( bardzo przeżyłam brak Ciebie :( myślałam,ze coś strasznego się Tobie stało :( tak bardzo się martwiłam :( musiałam to jakoś sobie poukładać,że jesteś ,że żyjesz,że wróciłaś :) jest już ok ,zróbmy tak : BĄDZMY JUŻ TU RAZEM !!! proszę nie rób nam tego,że znowu chcesz nas zostawić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia 1
Strona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia 1
Strona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia 1
Strona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WOW Soniu dziękuję za pomoc ze stroną ale chyba to ja Tobie tym razem pomagałam ją przerzucić , proszę zawołaj Susane bo Ty masz moc !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia 1
Strona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deep bardzo się ucieszyłam,że Susana się odezwała,że żyje :) tylko to dla mnie był taki szok ,że musiałam to przetrawić no... jeśli Ty jesze chcesz nas zostawić to ja tego nie wytrzymam, przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia 1
Susan!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soniu , poczekamy ale nie wiem czy się doczekamy :( jutro z Tobą idę do lekarza a Ty ze mnawe wtorek na komisję do ZUS ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia 1
Ja o 8:10.Jasne,że idę. SUSAN!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yolanta555
Ok Soniu jutro o 8.10 jestem zwarta i gotowa ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie, zadnego pijanego myslenia! Ja po prostu pomyslalam, ze skoro sprawilam taka przykrosc Joli, ze jak ja mam tu byc, to ona nie, to ja juz wole, zeby ona tu byla. Wiem, ze to bylo przegiecie, ze sie tyle nie odzywalam. Przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oddzielamy duza krecha i idziemy do przodu. Ja zadnych fochow nie stroje, tylko nie chcialam nikomu przeszkadzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Susanko kochana ☺ ok to ja się bardzo cieszę, że żyjesz i wróciłaś!i że jesteś cała i zdrowa ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bronia, tak też pomyślałam że kiedyś muszę wyjść do ludzi i spróbować bawić się na trzeźwo. Trochę przeszkadzało mi to, że większość czasu myślałam - nIe piję alkoholu. Ale nie od razu Kraków zbudowano:)) Ty też dasz radę laseczko. Sonia, Yola to też z Wami idę a co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tego Krakowa to u nas po ulicach coraz więcej ludzi w czarnych maseczkach i wygląda to nieco przerażająco. Smog daje w tyłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×