Dostałam prace, ale chyba się zwolnie. Czuje, ze chyba mam już nerwice...

praca typowo biurowa, nic specjalnego , na wiecej nie liczylam w koncu mam 25 lat ALE... moj przełozony ciagle mnie obserwuje, pracuje praktycznie biurko w biurko obok mnie, czesto gapi mi sie na ekran, siada obok mnie i obserwuje, a jak nie on to taka starsza baba od ktorej smierdzi papierosami :O czuje sie tu fatalnie, nie moge sie skupic gdy ktos mi sie GAPI zza plecami na to co robie :O Nic z tym sie nie da zrobic, bo on kieruje zespolem i musi sie gapic, do innych tez zaglada. Ja tak nie jestem w stanie pracowac, ciagle jestem poddenerwowana, spieta :(