Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem Pasztetem

Polecane posty

Gość v_1
Ktoś tu pisze doktorat z psychologii? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chciałabym Cię spotkać??????:-(a co ty tam wiesz....los na loterii bym wygrała gdybym Cię spotkała ,ale nawet jeśli jakimś cudem już by się to zdarzyło ,w co wątpię ...to i tak nie dałabym tego po sobie poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
doktorat?nie psychologię zaliczyłam na 4,z pozostałych przedmiotów 5.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v_1
No właśnie tak to jest z wami kobietami, że dajecie sprzeczne sygnały, bawicie się nami facetami, maskujecie się. A facet to konstrukcja prosta. Jemu trzeba tak dać, żeby myślał, ze sam wziął :D :D :D Dlatego ta o której myślę wymyka mi się :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może boję się odrzucenia,może nie mam pewności ze to Ty,może nie wiem co faktycznie do mnie czujesz,może głupio tak ,uganiać się za facetem ,nawet za takim wymarzonym.A Ty nigdy nie wysyłałeś sprzecznych sygnałów?,założę się/wiem ze tak.To jak potem może kobieta mówić wprost ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm ... u mnie raczej co w sercu to na widelcu, choć przez wrodzoną blokadę by się do kobiety "zbliżyć" różnie to może wyglądać z zewnątrz. A wracając do tej niby energii to już to kiedyś od dziewczyn słyszałem, ale jakoś żadna głębszych relacji ze mną nie chciała, coś je odpychało. Owszem kumpelstwo ok, ale żeby się zbliżyć bardziej to już wolały wiać gdzie pieprz rośnie. Czy to jakieś przekleństwo, czy zła karma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I mylisz się to nie jest żadna forma zabawy,mnie to wcale nie bawi,wręcz zawsze miałam wrażenie ze to Ty bawisz się mną.Jednego dnia zerkałeś mi w oczy a drugiego dnia pisałeś mi ze "nie interesuje Cię to i tamto"Jednego dnia usmiechałeś się do mnie ale już następnego dnia słałeś buziaki wirtualne innej .(naszej wspólnej znajomej)I jak tu być mądrą i pisać wiersze.:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kłamiesz ,nie wierzę ze je odpychałeś,znam wiele kobiet które szaleją na Twój widok,poważnie.:-)Ale jak to uciekały ?,może w Twoim odczuciu tylko tak to wyglądało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v_1
Jak tak wszystko wziąć do kupy to nasuwa się tylko jedno określenie: Dementia Praecox :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v_1
Jesteś wróżką, jasnowidzką, że wiesz co kobiety o mnie myślały? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem,ale mam oczy i uszy,wiele z nich w mojej obecności wzdychało do Ciebie ,wiem ze nadal tak jest tylko mnie już tam nie ma ..zresztą teraz chyba nawet jedna ...jest zawsze obok Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rób ze mnie jakiejś psychicznej ok?co jak co ...ale na umyśle jestem zdrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v_1
Nie ma na co się łasić, do czego wzdychać i mówię to zupełnie serio. Jeśli facet nie jest atrakcyjny fizycznie to może na niego polecieć co najwyżej desperatka jakaś (nie obrażając nikogo). A z kolei będąc szczerym desperatki ja bym nie chciał i koło się zamyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v_1
... i znów mnie pani źle odebrała, o tej demencji mówiąc to mój zbliżający się stan miałem na myśli :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to już jest ze miłość ogłupia nic na to nie poradzę .Weź mnie jakoś uszczypnij czy coś ,może wrócę do rzeczywistości.Stworzyłam sobie iluzoryczny obraz Ciebie ,no to teraz mam :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm,czyli widocznie ja jestem wyjątkiem:-)..ale ale mówi pan ,ze kobieta powinna mówić wprost ..tak?ale po co jak i tak zostanie wzięta za desperatkę i koło się zamyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v_1
Czasem lepiej pozostać w iluzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v_1
To czy jest desperatką lub czy/i atrakcyjną dla mnie ocenię ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v_1
A mówić wprost do skrajnie nieśmiałego nie jest hańbą, bo on za desperatkę cię nie poczyta, a raczej za wybawienie z letargu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry obie wypowiedzi moje,tylko łapię się nad tym ze powinnam chyba zwracać się per"pan",w dalszym ciągu .Aha czyli nawet to ze teraz tutaj piszę,tak czy siak zostanie odebrane jako forma desperacji?..no to ja już może pójdę sobie spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v_1
... a Ciebie za desperatkę nie mam powodu brać bo przecież my tu nie randkujemy, masz po prostu taką funkcję, że musisz tu być i ja to rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak ,a kto mnie wybawi z letargu?,może ja tez jestem skrajnie nieśmiała i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale "sztormiony "tutaj nie ma ,jestem tylko ja sama.W sumie to nawet lepiej gdyby tu była może i mnie coś by poradziła,tkwię w letargu,hibernacji czy nie wiem jeszcze jak to nazwać.:-(on jest moim powietrzem,energią do życia,kimś kto w jakiś sposób mnie dopełnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v_1
No pewnie jakiś śmiały rycerz na koniu :D I wcale nie naśmiewam się tym z Ciebie bo i moja sytuacja jest równie groteskowa :D A ja mam dystans do swojej własnej osoby i potrafię całą tą sytuacje z boku zobaczyć. Nawet to, ze tu siedzimy i pitolimy po nocy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rycerz może i tak ,ale z Cała pewnością nie na koniu i...ja nie "pitolę"!nienawidzę tego słowa ...bo używają go osoby ,przez które b.cierpię ..to one oddaliły nas od siebie,więc to chyba nie Ty ,bo literka "v"-zobowiazuje do kultury języka która cechuje prawdziwego "V"..zresztą dlaczego masz taki nick?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v_1
No to ja pitole tylko w takim razie. Nick jest związany z moim imieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ufff,to jednak Ty:-)ale nigdy nie słyszałam byś używał tego słowa w mojej obecności.A już trochę się znamy no nie ?wiesz ile ?,to może do reszty uwierzę ze to Ty:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v_1
Pora kończyć tą maskaradę :D Na pewno V_1 to nie on, a Ty to nie ona. Z nią znam się może ze 2 lata. Gdyby to była ona to po tej całej wymianie zdać w realu by się wszytko szybko wyjaśniło. Poza tym ona tak długo nie siedzi na necie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v_1
... no i wiek się nie zgadza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×