Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magda len

Mamy rodzące w styczniu 2015

Polecane posty

Dzień dobry! Ja spałam dziś w miarę dobrze, ale miałam okropne sny, męczące trochę, no ale takie uroki ciąży. Ktoś wie może z czego to wynika, że akurat kobiety w ciąży mają "żywe" sny. Czy to kwestia hormonów, czy jakiejś ciążowej chemii w mózgu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! Ja spałam dziś w miarę dobrze, ale miałam okropne sny, męczące trochę, no ale takie uroki ciąży. Ktoś wie może z czego to wynika, że akurat kobiety w ciąży mają "żywe" sny. Czy to kwestia hormonów, czy jakiejś ciążowej chemii w mózgu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamusie. Mi się dawno już nie spało taak dobrze :) Gusia, ja własnie biore nospe jak mi tak długo twardnieje brzuch ale jak taak chwile to nie ja nie lubie łykać za dużo tabletek, najpierw staram sie zmienic pozycje, położyc sie itp, a jak nie przechodzi to dopiero sięgam po nospe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamusie. Mi się dawno już nie spało taak dobrze :) Gusia, ja własnie biore nospe jak mi tak długo twardnieje brzuch ale jak taak chwile to nie ja nie lubie łykać za dużo tabletek, najpierw staram sie zmienic pozycje, położyc sie itp, a jak nie przechodzi to dopiero sięgam po nospe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy robiłyscie badanie na obecnosc paciorkowca w drogach rodnych? Ponoc to bardzo wazne badanie, poniewaz jesi jest sie nosiccielem to przy porodzie sn mozna zarazic dziecko co moze skutkowac zapaleniem płuc, opon mózgowych a nawet sepsa u dziecka. Ja robiłam i dzis dzwonilam o wynik i jest negatywny, cale szczescie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaa24
Edi ja też robiłam jakis czas temu. Każda kobieta około 35 tc powinna zrobić sobie posiew. Z tymże, mi pobierał lekarza i kazał zanieść do laboratorium. Nie wiem jak było u Ciebie. Mój gin powiedział, że taki posiew zostanie pobrany jeszcze raz gdy przyjadę do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaa24
Poczytałam sobie o tej nospie w ostatnich tygodniach ciąży ale nic nie mówiłam lekarzowi. (Tam było, że lekarze już zabraniają brać tabletki rozkurczowe) Ale mój gin na ostatniej wizycie (37tc) kazał już odstawić nospe i magnez, więc coś chyba jest. Wiec jak już będziecie bliżej 38 tygodnia to lepiej skonsultować to branie nospy z lekarzem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Hej Dziewczyny, spałam dziś dobrze i nie pamiętam kiedy ostatnio udało mi się przespać tyle godzin bez wyjścia do wc :P Ja nie miałam robionych tych badań na paciorkowca.. a kolejna wizytę mam 4 stycznia dopero :( i co teraz ? Mam zrobić je prywatnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaa24
Magda a 4 stycznia to który będzie tydzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguśka1234
Madzia ja też nie miałam tych badań. Do lekarza mam 5 stycznia. A Ty 4? W niedzielę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edi1212
Z tego co wiem to te badanie najlepiej zrobic miedzy 35 a 37tc, ja miałam je zrobione w polowie 34tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A własnie mi się przypomniało gin. powiedziała mi, żeby zabrac na porodówke, pomadke nawilżającą do ust i małą wodę z dziubkiem, zeby mozna było napic sie na leżąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaa24
Edi ja też miałam robione w 34 tygodniu :) dziewczyny spokojnie, mój lekarz powiedział, że jak się jest w szpitalu to oni i tak pobierają próbkę jeszcze raz więc jesli nie lekarz to w szpitalu wam zrobia. Ps fatalnie się czuje, zatoki całe zawalone :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Sorki mam 7go pomyliłam się. to będzie 37 /38 tc. Ale moja gin nie wspominała mi nic o tych badaniach nawet. to się robi tak jak cytologię ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaa24
Ja nie rodze jeszcze a już mam suche usta i dużo piję więc jak by mi jeszcze przyszło teraz rodzic naturalnie w tym stanie przeziębienia nie byłoby łatwo :) Mam przyjaciółki które są z trojaczkow i mają jeszcze brata. Wyobrażacie sobie, że ich mama rodziła naturalnie. Mało tego każde z nich wazylo coś koło 2700 wiec nie byli jacyś mali :) to jest wyczyn. Ostatni wyszedl chłopiec i to jeszcze był ułożony posladkowo :) to jest coś!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaa24
Magda lekarz pobiera z pochwy posiew (tak jak przy cytologii) i jeszcze z okolic o***tu. Mi też nic wcześniej nie mowil a przy badaniu szyjki powiedział 'dzis pobierzemy posiew' :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, Madziu. Moja Gin. mi to pobrała i z tą probówką w tym samym dniu musiałam jechać do laboratorium i tam zostawić. Ja chodze prywatnie do lekarza i niestety musze płacić za wszystko, ale po prostu stwierdziłam, ze z pierwsza ciążą wole isc do naprawde dobrego lekarza i przynajniej mam swiadomosć, ze lekarz o mnie i dzidziusia na prawde dba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
Daria, to dobrze, że w szpitalu to robią , bo już chciałam lecieć prywatnie do lekarza ;P Chociaż do swojej gin mam całkowite zaufanie. Ja też mam zawalone zatoki, mój mąż jest chory i chyba mnie zaraził. Dziewczyny Wy też często chorowałyście teraz w ciąży ? Bo ja już 3 razy tak porządnie z wysoką gorączką, że musiałam ją zbijać paracetamolem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ani razu nie chorowałam, ale ogolnie rzadko choruje, mama mnie dobrze zahartowała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda len
No to nic nie robię tylko czekam, aż mi w szpitalu pobiorą. Masz rację Edi- ja też bym chodziła prywatnie gdyby nie to, że ta moja ginekolog leczyła mnie wcześniej i naprawdę mam do Niej zaufanie. Przypomniało mi się coś dziewczyny ! jak zrobiłam test ciążowy i chciałam potwierdzić ciążę to poszłam do pierwszego lepszego lekarza żeby tylko potwierdził ciążę, był jedynym który mógł przyjąć mnie od zaraz i pierwszy raz wtedy poszłam do ginekologa faceta. Nie dość, że nie chciał mnie przyjąć i prawił mi morały to kiedy w końcu mnie przyjął to zadawał pytania typu "Ten Twój kochanek to przynajmniej pracuje ?" (podczas badania na samolocie) albo " zaszłaś w ciążę ok 4 tygodnie temu, ale pewnie robicie to codziennie, więc nawet nie wiesz kiedy to się stało" a kiedy się ucieszyłam jak potwierdził, że to ciąża to mi powiedział " Ciekawe czy ten Twój narzeczony też się tak ucieszy" Wyszłam z tego gabinetu i już wiedziałam, że nigdy więcej nie zobaczę tego gnoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaa24
Jeśli chodzi o lekarza to też chodzę prywatnie, spróbowałam iść na jedną wizytę na książeczkę i był taki bezczelny lekarz, że nie dałam się zbadać... I postanowiliśmy z mężem jeździć do lekarza do innego miasta, który pracuje w szpitalu gdzie będę rodziła. Ja nie byłam chora ani razu na tyle, żeby brać abtybiotyki. Dobrze się czułam. Owszem czasami jakis katar był ale to od razu herbatka z cytryna, mleko miód i czosnek i przechodzilo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaa24
Magda ja miałam to samo z lekarzem na książeczkę u nas w mieście! Zaczął mi gadać moraly, po chwili odbiło mu jeszcze bardziej i mówi do mnie 'nasza współpraca nie będzie przebiegać pomyślnie' ( bo ja weszłam z nim w dyskusję ale oczywiście bardzo kulturalnie np odnośnie golenia się, bo on mówi, że teraz WY WSZYSTKIE SIE GOLICIE etc. a ja powiedziałam swoje zdanie i jemu się to nie spodobało) i mówi 'niech się pani rozbiera, zaraz zrobię badanie' a ja wstałam i powiedziałam 'jeśli uwaza pan po chwili rozmowy ze mną, że nasza współpraca nie będzie pomyślnie przebiegać to po co to wszystko, ja jednak rezygnuje z badania. I nigdy tu nie wrócę. Do widzenia'zabrałam swoje rzeczy i wyszłam. Bezczelny prostak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaa24
Magda a powiedz mi jeszcze jak leczysz zatoki? Sposoby naturalno - domowe? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska1234
co do paciorkowca, to z tego co się orientuje to chyba wogule nie jest badaniem refundowanym, ja dostałam skierowanie od ginekologa i robiłam wymaz w specjalnym laboratorium biologicznym, a podobno jak ma się wyniki ze sobą do porodu to w szpitalu nie pobierają już, albo jak nie ma czasu to też nie pobierają tylko od razu mamie i dziecku podają jakiś antybiotyk, coś takiego... no a na wyniki ja czekam tydzień (jeszcze czekam bo robiłam w ostatniej chwili). a co do chorób to ja tylko jakies lekkie przeziębienia albo katar, ale też dość często, bo ogólnie mam dobrą odporność. A dziewczyny czy opłacacie w szpitalu jakąś położną?? ja na początku myślałam żeby opłacić żeby bardziej się zainteresowała i pomogła w razie czegoś, ale teraz jak trochę już się zaznajomiłam z tematem to sama nie wiem, w końcu to jest ich praca, i tak czy siak to jest ich obowiązek, no i mam wątpliwości... u nas taka przyjemność 500 zł nie mało, nie dużo, a wy co o tym myślicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pierdziele, ale debil! Az nie chce mi się werzyć, że są tacy ludzie... i niby wykształcony i uwaza sie za nie wiadomo kogo, a tu pokazał sie od takiej strony, ze az słow brakuje. Ja jak zaszłam w ciąże to pierwszym objawem był nagły ból brzucha i osłabienie jak dzwignełam bardzo duży ciężąr w tym samym dniu pojechałam zrobic badanie krwi na obecnosc bety hcg , wynik pozytywny ale bardzo niski bo to dosłownie sam początek, umowiłam sie do ginekologa na NFZ ale to było za pare dni, a ze ja jestem w gorącej wodzie kąpana to zrobiłam miedzy czasie jeszcze raz krew i wynik był niższy ( na pograniczu) i sie zmrtwiłam bo beta powinna rosnąć z dnia na dzien i jak poszłam do tej ginekoloszki pokazałam jej te wyniki, ona mnie nawet nie zbadała i powiedziala, zeby sie starac dalej bo jestem młoda, czyli ze nie jestem w ciąży. W weekend byłam na imprezie rodzinnej wypiłam drinka mysląc, ze nie jestem w ciąży, ale okres mi sie spozniał kupiłam zwykły test i wyszedł pozytywnie! znow zrobiłam krew i wynik byl bardzo wysoki :) Umowiłam sie prywatnie i tak już zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja odpukać nie byłam chora przez ostatnie dobrych kilka lat. W ostatnim sezonie zimowym miałam jedynie katar... Tak więc współczuję Wam dziewczyny, trzymajcie się jakoś z tymi przeziębieniami/chorobami, dacie radę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja położnej nie bede opłacała, jesli na miejscu okaze sie ze jest kiepska opieka to najwyzej dam w łapke paniusi i tyle. Licze jednak na miły i profesjonalny personel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×