Fajne 40tki:D

Hello :-) Wiki brodaty gdzieś zaciągnął :-(

Bił Cię kochana? http://kartkonosz.pl/kartki/kartD_67.jpg ;-)

Hejka Lusi Ha!Lusi nie byłam obojętna na bicie,oddawałam cios za ciosem:-Dbyło po równo.Remis:-D:-D:-Djeszcze dwie godzinki i do domu.Co u Ciebie?;-)

I tak trzymaj ;-) Dobrze, że jesteś, bo myślałam że wrócisz dopiero po trzech królach ;-) A widzę, że Mikuś był łaskawy i wypuścił Cię szybciej :-) Co u mnie? Po staremu :-D Jedno marzenie spełnione :-) W ubiegłym roku miałam też przykre doświadczenie :-o Ale co tam...cały czas do przodu i staram się przede wszystkim :-D Opowiadaj lepiej co u Ciebie? :-)

Przykro mi,że Cię coś Lusi trapiło:-0i tak tutaj pewnie mi nie powiesz co się stało:-(a to marzenie,to jakie?Zostałaś mamuśką?Huuuura:-D U mnie spoko;-)leci po staremu,też pcham się cały czas do przodu;-)no może tylko to,że jestem starsza,ale czy mądrzejsza?.....:-D:-D:-D

O nie, nie, tutaj nie napiszę :-o Jaką mamuśką? Coś Ty brała? :-D :-D :-D Pamiętasz? To marzenie było związane z wyjazdem ;-) Jedno się spełniło, a na drugie muszę jeszcze poczekać :-) Jaka starsza, jaka starsza? Młodsza i głupsza :-P :-D Włosy już odrosły? ;-)

Brałam pod uwagę te Twoje wojaże;-)super,że realizujesz swoje marzenia,cieszę się Lusi;-)ale po cichu myślałam,że coś w końcu zmajstrowałaś:-PWiesz,że nawet zarosłam,ale chyba się pokoloruje,bo coś mnie korci,żeby coś zmienić:-D

Zaczekam aż Ty coś zmajstrujesz ;-) Pokoloruj się na czerwono :-) Myślę że ładnie by Ci było ;-) Zarosłaś? Cholera, Wiki, weź Ty w końcu zainwestuj w depilator ;-) :-D

:-D:-D:-Daż się oplułam herbatą,Lusi z rym majsterkowaniem haha nie mogę:-Dchociaż nie ma dnia,żebym coś nie zmajstrowała,dzisiaj kran urwałam:-P Myślałam o rudym,ale jeszcze pomyślę i przemyślę czy robić się na lisicę:-P Dalej pracujesz,gdzie pracowałaś,no i powiedz jakie warunki pogodowe są teraz nad morzem?

Masz Ty parę w łapie :-D Dobrze, że to kran, a nie coś innego ;-) :-D :-D Kolor whisky i miodowy jest ładny ;-) Tak, siedzę na starych śmieciach :-) Zimno jak cholera i trochę wieje :-o A u Ciebie są jacyś nowi kowboje? :-P :-D

Jutro popatrze za tą whiski,to coś dla mnie:-Pa niby są Lusi,ale co to za kowboj jak kolt niewypał:-D:-Pmówisz,że wieje?To chyba masz sztorm;-)U mnie spokojnie,ale też zimno.

A może lepiej wypić tą whisky ;-) niż na włosy dawać :-D No nie mów, że jak widzisz kowboja to mówisz żeby wyjął kolt do pokazania? :-D

No a jak Ty Lusi myślałaś:-Dnie ma to tamto,musi pokazać.A jak strzeli z dwururki?Co wtedy?:-PTy takich oględzin nie robisz?:-D:-D:-D

Ja proponuję żebyśmy poszli łowić ryby :-D i wtedy zerkam na wędkę :-D Też muszę wiedzieć jakim sprzętem łowi :-D :-P

Dobry sprzęt to podstawa Lusi;-):-Psłyszałam,że daiwa dobrze się sprzedaje:-Ddobrze,że w naszych wodach nie żyją piranie:-Ppcham się do wanny,chyba szybko padnę,przez cały dzień mi się papa darła Grzesznych snów Lusi

Nie należy wierzyć plotkom ;-) Musiałabym sama się przekonać ;-) I Tobie grzesznych, Wiki :-)

Hej,hej,hej Jak tam Lusi czwarteczek mija?;-) U mnie nie ciekawie,cały dzień mam wielkiego nerwanic mi dzisiaj nie idzie.Nie wiesz przypadkiem jaka może być tego przyczyna?:-D:-D:-Dojojojoj trzeba na wieczór się odstresować:-D:-D:-D

Hejka Wiki, są dwie możliwości ;-) albo jesteś przed okresem, albo potrzebujesz się wyładować :-P Możesz np na podnosić...ciężarki ;-) :-D

Właśnie,właśnie Lusi:-Dpierwsze odpada,drugie musi do jutra poczekaćpozostaje ciepła kąpiel a po niej podnoszenie ciężarków w postaci lampki mojego ulubionego winka:-D:-D:-D

A jak Ci po tym winie przyjdzie ochota na ćwiczenia na drążku? ;-) :-D Operujesz nadal nożyczkami? :-)

Spoko Lusi:-Djestem świrnięta,no ale bez przesady:-Pzimna rurka nie dla mnie:-Dtak Lusi,dzisiaj maszynką operowałam i cążkami:-Dtakiego skubańca skołtunionego miałam,dawno taki mi się nie trafił:-0 Jutro siedzę w domu,trzeba się brać za porządki:-)

Nie wiem jak to czytałam.Ty o drążku,ja o rurce,to dogadałyśmy się:-D:-D:-Dnie ma Ciebie,to spadam pod prysznic.

He he...rurki Ci w głowie ;-) Najlepsze są z kremem :-P Mogłaś właścicielce pojechać po portfelu, to może coś by ją nauczyło :-o

Oj Lusi:-(to co Ty robiłaś takiego,że ściany Cię muszą trzymać:-D:-D:-D Myślisz,że o takie ciacha by chodziło Czarnemu?Hmm,może i tak,ale cały by się ociapkał:-D:-D:-D

Byłam grzeczna :-) Wszystkiemu jest winne ciśnienie ;-) A jak Tobie idą porządki? Myłaś okna? Miałaś ładne widoki? ;-) :-D Jak nie nosi przy sobie chusteczek, to chodziłby upaćkany od lukru :-D

Okna myłam w środę,dzisiaj je ubierałam;-)Lusi widoki nie ciekawe.Cały dzień szary i ponury:-(A jak tam u Ciebie?Pewnie już porobiłaś porządki;-)Nie wiem jak ubrać choinkę,mam pewien pomysł,ale u mnie to jeszcze parę razy się zmieni:-P

Szkoda :-( myślałam, że miałaś tam na kim oko zawiesić przy ubieraniu okien ;-) Ty już o ubieraniu choinki a ja jeszcze okien nie myłam :-o Jakoś tych świąt nie czuję.

Lusi,masz dołka?:-Dja nie powiem,już coś zaczynam czuć:-D:-D:-Dprzyjedziesz do mnie,to Cię nastroję:-D:-D:-D Czarny,tak po łepku poczytałam:-Dserio na kafe szukasz szczęścia?:-D:-D:-D

Dołka? :-D Nieee :-D ale śniegu nie ma :-( i mróz nie szczypie w uszy ;-) To by była jazda :-) Byśmy tchnęły trochę życia w ten cały dziki zachód :-D Pociski by świstały nad głowami... :-D

Hej Lusi;-)jak tam żyjesz?Co u Ciebie?Piękna pogoda,pewnie tyłek opalasz,co:-P Pozdrawiam