Czytam te opisy rodzin ze Szlachetnej Paczki i mogłabym mieć podobną sytuację

fakt, ktoś napisał; MOPS Caritas Szp, i jeszcze im mało... a do pracy nie ma komu iść bo im się nie opłaca

Zrozumcie, że nie wszyscy tacy są! Jest spora część osób, która tylko czeka na pomocną dłoń, by się w końcu odbić od dna! Nie wszyscy mają siłę samemu powstać! Nie skreślajcie wszystkich! Nie wrzucajcie tych ludzi do jednego wora!

Jestem nauczycielem w szkole w gminie po PGR obserwuję swoich uczniów, widzę dużo to im się tylko wydaje, że nic nie widzę nawet jak ściągają :P widzę którymi interesują się rodzice, a którzy są samopas i piłuję ich o naukę, pomagam, udostępniam materiały i trochę włażę z buciorami w ich życie, tak przyznaję się czasem nachodzę uczniów w domach ich rodzicom i tak jest często wszystko jedno. Rodzicom, którzy się do mnie zgłaszają pomagam wypełniać różne wnioski z UE pisaliśmy też biznesplany i każdy na wsi wie, że może do mnie przyjść z takimi rzeczami. Tu jednak trzeba rozwalić nasz chory system i beton na Wiejskiej! i proszę nie mów mi o przypadkach gdzie kogoś dotknęła tragedia, lub choroba, lub starość i samotność, bo jestes milionowa osoba która tutaj to pisze, a ani ja ani autorka ani nikt kto umie choć trochę czytać ze zrozumieniem nie mówi to o takich ludziach i zgodnie uważamy, że im się każda pomoc należy. Po milion razy już tu ludzie o tym pisali na czele z autorką, no kobitoooo!

Jeszcze raz jakiś debil napisze mi o niepełnosprawnych, tych co utracili wszystko nieszczęśliwie bądź owdowieli to sama was zgłoszę do mops-u żeby was do podstawówki cofnęli, bo jej najwyraźniej nie skończyliście i nie umiecie czytać! NIKT NIE WRZUCA TYCH LUDZI DO JEDNEGO WORA Z PATOLAMI!

do hh dlaczego zasmiecasz watek swoimi postami? nie zrozumialas co napisala autorka, czepiasz sie. Tez powinnas isc do pracy , by odciazyc meza. a jak cie kopnie w tylek to z czym zostaniesz?

"Jeszcze raz jakiś debil napisze mi o niepełnosprawnych, tych co utracili wszystko nieszczęśliwie bądź owdowieli to sama was zgłoszę do mops-u żeby was do podstawówki cofnęli, bo jej najwyraźniej nie skończyliście i nie umiecie czytać! NIKT NIE WRZUCA TYCH LUDZI DO JEDNEGO WORA Z PATOLAMI!" Ty niestety podstawówkę obrzucałaś kamieniami, jak widać, a na inne szkoły czasu zabrakło:o. Nie wyzywaj więc od debili, skoro ja wypowiadam się w kulturalny sposób, ok? To jest forum i każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Ty masz swoje, a ja mam swoje, jeszcze czegoś nie zrozumiałaś? Na poprzedniej stronie pisałam o rodzinie patologicznej, której podało się pomocną dłoń i ci ludzie się podnoszą. Tak, są rodziną wielodzietną, tak, był tam dawniej alkohol i wszystko co najgorsze: bród, smród i ubóstwo. Dlatego tym bardziej mordka się cieszy, gdy widzi się, jak ci ludzie "odradzają się" na nowo. I moje zdanie jest takie: jeśli na 1000 patologicznych rodzin, chociaż jedna się opamięta i podniesie, to WARTO POMAGAĆ! AMEN!

Pisaliście już, że się czepiamy, że dzieciorobom też należy się pomoc, paczka, bo oni tez maja marzenia, a to tylko piękny gest, ze dzieci niczemu nie są winne i będą w przeciwieństwie do naszych jedynaków będą pracować na nasze emerytury, inni pisali, że kochają dzieciorobów, bo sami nie mają dzieci i będą im robić paczki na złość nienawistnicom takim jak my. OK Jak się to ma do rodzin romskich i czy tak samo byście ich broniły i tak samo rwiecie się z usprawiedliwianiem ich i czy tak chętnie uszczęśliwiłybyście ich paczuszką na święta i uważacie, że im się wszystko należy, zapomogi, zasiłki, mieszkania? Przecież to też Polacy tacy jak my :D odpowiedzcie.

"Pani Weronika (31 l.) i Pan Konrad (33 l.) wychowują sześcioro dzieci: Krystiana (10 l.), Julię (7 l.), Adama (6 l.), Bartosza (5 l.), Nikolę (4 l.), Mateusza (2 l.). Przyczyną trudnej sytuacji rodziny jest utrata stałej pracy przez Pana Konrada trzy lata temu. Odkąd stracił On pracę, rodzina nie ma stałego źródła utrzymania, oprócz dochodów z prac dorywczych Pana Konrada. Pani Weronika nie może podjąć stałej pracy ze względu na opiekę nad najmłodszym dzieckiem. Pan Konrad na początku września br. uległ wypadkowi, uszkadzając sobie ścięgna i nerwy prawej ręki, przez co nie jest ona teraz do końca sprawna. Stracił przez to dorywczą pracę na budowie, która pozwalała choćby minimalnie zaspokoić potrzeby rodziny. Ośmioosobowa rodzina mieszka w małym jednopokojowym mieszkaniu, które to wymaga generalnego remontu. Na przychody rodziny składa się zasiłek chorobowy z ZUSu, który pobiera Pan Konrad, ale tylko do momentu przebywania na zwolnieniu zdrowotnym (1400 zł), i zasiłków na dzieci (869 zł). Po odliczeniu wydatków na utrzymanie mieszkania (657 zł) rodzinie pozostaje na życie 164 zł/osobę miesięcznie. " Takim jak oni nie pomagam ., Niech jeszcze 5 dzieci zobia blee jak króliki.

8 osobowa rodzina na jednym pokoju???? i to niby jest normalne?

Nie, no spoko w jednym pokoju, bez warunków zrobili sobie ósemeczkę suuuper :D pomijam to że faktycznie dotknęło ich nieszczęście i może to każdego spotkać ale nie powiecie mi, że przytomny człowiek tak postępuje :o

no dobra moja siostra pracuje jej mąż też mają 5 dzieci , nie przekraczają dochodu i mają zasiłek czy stypendium , nie piją ,nie palą to czemu według was tacy ludzie to NIEROBY MOPSIARZE PASPŻYTY PATOLE no i jak tam jeszcze kobiety z klasą i wykształceniem piszecie ?? a i proszę się nie czepiać ze tak to napisałam ,ale ja jak autorka tylko maturę mam :) APROPO SZP TO JAK SIĘ DOWIADYWAŁAM NIE MOGĄ BRAĆ UDZIAŁU BO TAM JEST OKREŚLONE KRYTERIUM więc nie wszystkie DZIECIOROBY DOSTAJĄ , a w temacie poległam b wiem w jaki worek ich wrzucicie pozdrawiam was serdecznie jadowite żmijki:)

jak to wygląda ...tyle dzieci w jednym pokoju a oni bzykają sie i roba następne ?takich powinno sie sterylizować.

Pomoc im się należy, bo pan miał wypadek owszem i tu pełna zgoda ale tyle dzieci w kawalerce sobie zrobić to jest patologia i możecie mnie teraz zeżreć ale to nie jest ani mądre ani odpowiedzialne, Patola jak nic!

ość dziś a ty ułomna jestes? nie umiesz czytać ?

gość dziś Własnie piszemy, że takim ludziom pomoc się należy, bo walczą, pracują i ich tu właśnie nikt nie wyzywa analfabetko :o

umiem czytać i moja siostra to dla was PATOLOGICZNY DZIECIORÓB I MOPSIARZ boże dobrze że mieszkanie ma 80 metrów bo już całkiem byście nas pożarły

dziś od tylu stron co stronę powtarzamy, że właśnie nie wrzucamy ich do jednego wora i gdyby nie nieroby takie rodziny jak twojej siostry miałyby o wiele większą i słuszną pomoc... no naszczekałaś się już? to zabieraj się stąd :D miłego dnia

no tak zarabiają ,ale i tak biorą zasiłki a wy o tych zasiłkach ciągle że te co je biorą to same patole no ludzie ja to tak rozumiem

"gość dziś umiem czytać i moja siostra to dla was PATOLOGICZNY DZIECIORÓB I MOPSIARZ boże dobrze że mieszkanie ma 80 metrów bo już całkiem byście nas pożarły" Nie kochanie nie umiesz czytać .Jeszcze raz zapytam ...jestes ułomna ?

nie, twoja siostra pracuje i mąż też, a my piszemy o tych którzy o pracy od lat nawet nie pomyśleli ale ty tępa jesteś :o

"no tak zarabiają ,ale i tak biorą zasiłki a wy o tych zasiłkach ciągle że te co je biorą to same patole no ludzie ja to tak rozumiem" hmmm jednak jestes głupia:( SPADAJ

gość dziś no tak zarabiają ,ale i tak biorą zasiłki a wy o tych zasiłkach ciągle że te co je biorą to same patole no ludzie ja to tak rozumiem x no właśnie nikt nie neguje zasiłków jako takich tylko przyznawanych ludziom bez jakiejkolwiek chęci podjęcia pracy, "bo się nie opłaca" takich właśnie ludzi jest pełno i gdyby nie oni twoja siostra miałaby o wiele większą pomoc od państwa. Mówimy, ze trzeba wyeliminować ściemniaczy z zasiłków.

powiedzcie mi jak można uprawiac sex przy 8 dzieci? jak można w zagrzybionym pokoju mieszkać z dziećmi?gdzie oni łózka do spania mieszczą?

no niedawno tu była debata, że takie coś to patola nawet jak jedno dziecko w kawalerce :P teraz matki teresy się co poniektóre znalazły i ósemka i dziesiątka im nie przeszkadza :D

Nie bardzo rozumiem tą dyskusję. Szlachetna paczka- to dar serca, jak ktoś chce pomóc, to pomaga, nie- to nie, przecież to nie jest żaden obowiązek... Owszem, też nieraz miewałam cięższe momenty, o sytuacji w moim domu rodzinnym nie mówiąc, też nieraz bywało cienko i wtedy zakup jakiegokolwiek sprzętu do domu był nieosiągalny, ale radziliśmy sobie z tym, wychodziliśmy, szukaliśmy rozwiązań... Tyle że nie każdy jest zaradny, po prostu, nie każdy znajdzie w sobie siłę i motywację żeby dać sobie radę, nie każdy ma cokolwiek na start żeby od czegoś zacząć zmianę. Po co tu wypisywać że ja również miewałam takie dochody jak niejedne tu wymienione, że ja również byłam nieraz bez pracy, a pewnien czas nawet oboje z mężem byliśmy bezrobotni... nie byliśmy nigdy sami, zawsze mieliśmy wsparcie rodziny, nawet jeśli "tylko" emocjonalne i to już było dużo. Ale domyślam się jak jest ciężko jak ktoś długi czas jest bez pracy i nie potrafi z tego wyjść. Pewnie że w przypadku wielu rodzin przydałaby się nie tyle ryba, co wędka, w wielu przypadkach rzucają się w oczy jakieś rozwiązania (choćby powyżej- pan nie pracuje bo ma niesprawną rękę, niech sam się zaopiekuje najmłodszym a żona do pracy). Ale sytuacja jest jaka jest i nie rozumiem jak komuś robi się lepiej kiedy pojedzie po rodzinie która, z różnych przyczyn, jest w ciężkiej sytuacji.

jeszcze raz powtórzę: dawanie potrzebującym ludziom nieustannie czegoś za darmo to żadna pomoc, wręcz przeciwnie. krzywdzimy w jakiś tam sposób tych ludzi ucząc ich że nie są sami ze swoim problemem i że zawsze mają na kogo liczyć. jeżeli ktoś jest stale głodny to zamiast ciągle dawać mu rybę lepiej dać mu wędkę i nauczyć łowić ryby, dzięki czemu sam będzie mógł sobie je łowić. takie akcje jak szlachetna paczka nigdy tym ludziom nie pomogą. dzieciaki z tych rodzin i tak wyrosną na narkomanów, prostytutki i pijaków. ale gdyby podejście do życia rodziców się zmieniło to i dzieciaki by się mogły nauczyć życiowej zaradności. i zaznaczam, że mowa tu o tych bidokach, którzy stoją w kolejkach do urzędów pracy udając że robią wszystko by swoją sytuację zmienić. jak by tak zebrać tych wszystkich sponsorów i darczyńców z tych wszystkich akcji typu SzP i zorganizować różnego rodzaju szkolenia, kursy, językowe, biznesowe itp, i to nie takie na odwal się aby odbębnić, ale zaangażować w to również psychologów, trenerów motywacyjnych itd to kasy by na to w zupełności wystarczyło, wielu chętnie pomagali by i prowadzili kursy za darmo a ci ludzie otrzymali by taka pomoc jak jest im naprawdę potrzebna.

tak,wspomagajcie te patologie. Oni wam nie podziekuja a zasmieja sie w twarz. Niestety ich dzieci sa juz nauczone, ze nie warto isc do pracy,ze wystarczy smutna geba i wyciągnięta lapa i wolanie "daj daj", a stado wspolczujacych frajerow sie zleci.

dokładnie, sami ich uczycie że pracować się nie opłaca

ach dziewczyny, dziewczyny... jak to dobrze wiedzieć, że wam niczego zarzucić nie można, że jesteście takie mądre i wspaniałe. fajnie jest siedzieć na tej kafeterii wiedząc że po drugiej stronie monitora siedzą tacy idealni ludzie. życzę wam abyście wy i wasi mężowie byli zawsze zdrowi, aby ciężka choroba nie pozbawiła was pracy, aby nagle nie okazało się że z dnia na dzień nie okazało się, że nie możecie kupić dzieciakom lizaka. aby firmy wasze i waszych mężów oraz banki, w których trzymacie swoje oszczędności nigdy nie zbankrutowały. obyście wy nigdy nie musiały prosić o pomoc. a dla rozluźnienia atmosfery proponuję utwory, które mnie zawsze napełniają radością i optymizmem. poczujcie się chodź przez chwilę szczęśliwe i spróbujcie dojrzeć piękno w drugim człowieku:) (oczywiście ja mam takich mnóstwo, to tylko przykłady, a jeden idealny na teraz:) )

https://www.youtube.com/watch?v=bjQzJAKxTrE