Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieszlachetna kaczka

Czytam te opisy rodzin ze Szlachetnej Paczki i mogłabym mieć podobną sytuację

Polecane posty

Gość gość
Takie tu wszystkie wyksztalcone, obyte, w dodatku wiekszośc matek a okrutne jestescie najsmiewajac sie z tych dzieci. Nie mowie tu o rodzicach.... nie byloby wam do smiechu jakbyscie urodzily sie w takiej rodzinie. Kolega mojego syna czesto jest u nas w domu,sama go zabieram, potem maz odwozi..chlopiec zapytal kiedys ,,co zrobic zeby u niego w domu bylo jak u nas,,? Moze wyjdzie na ludzi,skonczy szkole,nie bedzie bral przykladu z rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
300 zł? W moim rejonie paczka dla rodziny wielodzietnej to 3 tys minimum zakładając że nie kupuje się mebli i sprzętu agd. Rok temu koleżanka robiła takiej rodzinie paczkę, wydała 1500 zł (jedzenie + ubrania, buty, zabawki, prezenty), i jej wolontariusz powiedział że ma na przyszły rok nie zajmować miejsca ludziom co by mogli dobrą paczkę zrobić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość missMniezalogowana
Ale ta rodzina nie bierze udzialu w sp,maja to gdzies.. JA sama z siebie im kupuje,a dla tego chlopca mam prezent taki jak dla syna.. W zyciu nie wydalabym tyle bo wiem ze szanowny tatus wiekszosc rzeczy by uplynnil, wiem czego dzieciom potrzeba najbardziej, zeszyty do szkoly,bielizna,ksiazki,male zabawki,cos z czego w swieta sie uciesza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość missMniezalogowana
Ale ta rodzina nie bierze udzialu w sp,maja to gdzies.. JA sama z siebie im kupuje,a dla tego chlopca mam prezent taki jak dla syna.. W zyciu nie wydalabym tyle bo wiem ze szanowny tatus wiekszosc rzeczy by uplynnil, wiem czego dzieciom potrzeba najbardziej, zeszyty do szkoly,bielizna,ksiazki,male zabawki,cos z czego w swieta sie uciesza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie co wy gadacie ciągle o tej antykoncepcji ,przecież tu jest Polska.90 % to katolicy a kościół mówi wyraźnie że to grzech śmiertelny.Chyba że jesteś zakłamanym hipokrytom to nie słucham co mówi nasz święty Jan Paweł II.Wszyscy go kochali i płakali jak umierał a teraz antykoncepcja ...to już nie pamiętacie co głosił.Wstyd ...niedługo święta zobaczymy ile jest takich którzy nie obchodzą i mogą brać anty z czystym sumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tu mowimy o SP gdzie rodziny chca pralek, lodowek, laptopow, ubran, perfumow, MP4, komorek, tabletow itd Mowimy o ludziach, ktorzy od lat nie pracuja ale co roku przybywa nowy dzidzius i nowe potrzeby :O Mowimy o nierobach, ktorzy zamiast wziac sie do roboty czekaja na gwiazdke z nieba. Mowimy o rodzinach, gdzie "sytuacja pogorszyla sie trzy lata temu, kiedy pan Zdzisio stracil prace i nie moze znalezc nowej" ale od tego momentu przybylo trzech nowych czlonkow rodziny (plodzic pan Zdzisio daje rade :D) Dziwimy sie, ze wrzody, alergia, wysokie/niskie cisnienie, czeste migreny, sraczki nie pozwalaja za nic w swiecie dorobic paru groszy do skromnego budzetu. Zastanawia mnie pan Czesio, ktory nie pracuje bo "nie ma pracy zgodnych z jego kwalifikacjami" (Kiepski? ;-) ) zastanawia mnie beztroska pani Justynki, ktora jako samotna matka dwojki nastolatkow nie pracuje ale bedac dobra mama popoludniami "gra w chinczyka z dziecmi, zaciesniajac wiezi rodznne" :D Przerazaja mnie wrecz rodziny skladajace sie z kilu doroslych osob (rodzice plus dorosle juz dzieci) gdzie zadna osoba nie pracuje ale za to owe dorosle corki maja juz wlasne przychowki (tatusiow owych przychowkow brak). O tym jest mowa w tym topiku. Nie o starszych, schorowanych ludziach, nie o rodzinach, ktore zostaly dotkniete nieszczesciem, wypadkiem losowym i ich (juz wczesniej nie najlepszy) stan materialny drastycznie sie pogorszyl. SP biorac pod swoje skrzydla oszustow, leserow, nierobow i obibokow stracila swoj szlachetny wymiar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
missMniezalogowana a no to co innego. Bo do Szlachetnej by Ci nie przyjęli za 300 zł po prostu, a moim zdaniem paczka na świąteczny stół i kilka upominków to tak właśnie 300-500 zł jest... tylko trochę akcja zmieniła profil i są te tablety, laptopy, hugo bossy, diory, smartfony, lodówki, pralki. Jakby tam chodziło o samą kwestię jedzenie + ciuchy + prezenty drobne to akcja by zupełnie inaczej wyglądała... A teraz jest "urządźcie nam dom" - najlepiej zmywarką i meblami z ikei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''Jakby tam chodziło o samą kwestię jedzenie + ciuchy + prezenty drobne to akcja by zupełnie inaczej wyglądała... A teraz jest "urządźcie nam dom" - najlepiej zmywarką i meblami z ikei.'' Fajnie, tylko my rozmawiamy o dzieciorobach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zauważ że właśnie u dzieciorobów tak jest! Jeden-dwa pokoje, zagrzybione, sprzętów brak, nie ma nic w domu, tylko dzieci i sekszenie się do zrobienia następnych. I u nich lista braków jest właśnie jak pół ikei i Saturna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam do dziś wypowiedź jednej pani z początków SP. Prosiła o jedzenie, a darczyńca dorzucił do paczki drobne upominki dla każdego. Ona dostała dezodorant i popłakała się ze szczęścia, bo ktoś chciał jej przyjemność. Czy każda z nas (oczywiście kogo stać) nie zrobiła by z chęcią paczki dla takiej osoby? I zastanawiam się, gdzie po drodze rozmyła się idea pomocy świątecznej? Rozumiem, że biedni ludzie tez chcą tablety, smartfony i perfumy. I co z tego? Mój syn tez chce smartfona, ale nie dostanie, bo można bez niego żyć. O tablet nudził bardzo długo, nim się załamałam i kupiłam w nagrodę na bardzo dobre świadectwo. A tu nagle mam kupować obcym ludziom, bo oni o tym marzą? szczególnie, ze mam podejrzenie graniczące z pewnością, że nie będą tego umieli uszanować. Łatwo przyszło, łatwo poszło. Chyba każdy z nas widział, jak ludzie korzystający z pomocy społecznej traktują otrzymane rzeczy. Moi sąsiedzi nigdy nie prali ubrań, tylko nosili do oporu, a jak już nie nadawały się do użytku, to wyrzucali i dostawali nowe. :o U syna w przedszkolu tez były takie dzieci. Kiedyś dostały zabawkowe laptopy dla dzieci, przyniosły je do przedszkola i sypały do nich piasek. A mamunia leserka stała i się śmiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj , i gość dziś Otóż właśnie to i w 100% się zgadzam z wami. Absurd goni absurd ale nawet na luzie na forum nie wolno o tym pogadać, bo jesteśmy takie złe i zimne ojojojooooj :o no bez jaj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś z Tobą też się zgadzam, prosto i bez ogródek tak to niestety wygląda :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga Autorko, A teraz wyobraź sobie, że wasza rodzinka ma wypadek, mąż ginie a dziecko zostaje sparaliżowane i musisz zostawić prace aby się nim opiekować,co wtedy się dzieje z Twoim przemyślanym życiem. Nadal nie będziesz potrzebować świątecznej paczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga męczy-kicho autorka 50 razy pisała, że nie mówi o takich przypadkach i w pełni popiera pomoc starym, chorym ludziom jak i tym rodzinom które los w taki sposób doswiadczył lub ludziom którzy pracują i starają się, a nie starcza kasy po prostu. Popiera nawet pomoc rodzinom nierobów, bo dzieci to tylko dzieci. Ona od początku dziwiła się i trochę wkurzała, na bezmyślnych dzieciorobów którzy mimo braku warunków już na starcie robią sobie co roku dziecko i to akurat jest nawet w jej pierwszym poście tylko trzeba umieć czytać i to jeszcze ze zrozumieniem no ale to już chyba cię przerasta :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej z 09.28 Umiesz czytac? Ze zrozumieniem? Przeciez to rece opadaja... Caly czas jest podkreslane, ze NIE chodzi o biede spowodowana wypadkami losowymi, choroba, nieszczesciem. Rozumiesz? Nie o takich ludziach piszemy. Piszemy o tych co mnoza sie na potege, majac na uwadze "jakos to bedzie". Mnoza sie chociaz nie maja srodkow na jedzenie, na podstawowe potrzeby. Piszemy o rodzicach, ktorzy majac 7 dzieci prosza o lozko bo 10 letnia dziewczynka spi z 12 letnim bratem w jednym lozku! Widzisz roznice miedzy taka matka a matka, ktora nie ma za co wyprawic Swiat bo dotknely ja wszelkie plagi egipskie? Dotarlo???????? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z Wami dziewczyny- sama zawsze starałam się nie być dla nikogo (rodziny, państwa...) ciężarem: zdobyć jakieś wykształcenie- przynajmniej takie, na jakie wystarczyło środków, czasu.., postarać się o pracę, znaleźć osobę, na którą mogę liczyć i stworzyć z nią dom... pewnie, że jest mnóstwo rzeczy, które poprawiłabym w swoim życiu ale póki co zwyczajnie żyje mi się dobrze. Na dzieci do tej pory nie mogłam sobie pozwolić, albo inaczej- mogłam, ale musiałabym stanąć dosłownie na głowie i byłoby baardzo ciężko. A ja nie chcę w życiu jedynie "dawać sobie radę". Chcę być szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszemy o takich którzy na własne życzenie i z własnej winy, z własnych decyzji są w takiej sytuacji! Gdzie np. ciężka sytuacja zaczęła się 12 lat temu po urodzeniu pierwszego dziecka, a od tego czasu nastrzelali sobie jeszcze 8 albo 9 dzieci, gdzie niby nie ma na chleb i lodówkę czy pralkę ale jest PS4 (kosztuje koło 2 tysiecy!!) bo dzieci proszą o nowe gry - czy zamiast PS4 nie lepiej było kupić pralki czy lodówki? Czy łóżka? Gdzie chcą laptopa, bo komputer stacjonarny przecież nie wystarczy do nauki czy do szukania pracy. Gdzie widać postawę roszczeniową na każdym kroku - bo MI się należy. Ale nie muszę robić nic (oprócz dzieci) ani myśleć przy tym - bo się należy, bo mają pomóc, mają zapłacić, dać, kupić, podarować, i tak dalej. Tam była rodzina co dziadkowie wychowywali wnuczkę opuszczoną przez matkę, dziadek chory - i oni z prezentów marzyli o chusteczkach nawilżanych do mycia dziadka, o pieluchomajtkach dla dorosłych,a dziewczynka o antyperspirancie dove. Takim się powinno pomagać a nie bezmyślnym dzieciorobom! Takim to dom pomóc urządzić i kupić takiego smartfona czy coś lepszego dorzucić, bo nie są nastawieni na "dajcie nam bo nam się należy"! Tej dziewczynce to sama bym lepsze perfumy kupiła, właśnie za to że takiej postawy nie ma. A co widać na fb szlachetnej? Mamuśki narzekające że się nie dostały a powinny bo jest biednie, a w informacjach : szlachta nie pracuje, na zdjęciach imprezki, piweczka, wyjazdy! Czekam aż zacznie się narzekanie że w paczkach nie było tego co miało być, rok temu tak narzekali że myślałam że znajdę i po ryju wystrzelam, bo dostała taka lodówkę ale nie nową, bo zamiast laptopa stacjonarka, zamiast Diorów zestaw kosmetyków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.33 daj jeśli możesz jakiś link do tych postów czy opisów o których mówisz, bo na fb jest chyba ze 100 profili szlachetnej paczki, a na tym główny milion wątków :o dzięki z góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To o ten główny właśnie chodzi https://www.facebook.com/szlachetna.paczka?ref=ts&fref=ts ale w tym roku zaczęli kasować wpisy :/ żeby lepiej wypadać. W tamtym roku było rzucanie się pod zdjęciami gwiazd biorących udział w akcji że tak mało w koszykach na zakupy mają a przecież ich stać to powinni 10x wiecej kupić. A kasują też wpisy jak ktoś uświadamia jednego buraka z drugim że jest roszczeniowy. Trzeba przeglądać i mieć nadzieję że się trafi na moment jak admin strony tam śpi ;) W recenzjach jedna laska pisze że dziękuje za paczkę z tamtego roku bo tak wspaniała inicjatywa i że żałuje że w tym roku się nie dostali bo już od tego czasu dwóch członków rodziny przybyło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym roku póki co najlepsza była jakaś młoda dzida, same zdjęcia wyginane, z dzióbkami, i się rzucała że ona jest teraz z drugim dzieckiem w ciąży, nie ma na ciuszki, w gminie nie chcą pomóc, wielkie żale, ale kurna tatusiów brak i jednego i drugiego :/ A najlepsze że jak jej zaczęły zwracać uwagę że mogła sama pomyśleć zanim w jedną, drugą ciążę zaszła to ta zaczęła do ludzi od rasistów, bo pierwsze dziecko z murzynem ma i że dlatego ją chcą obrażać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się zastanawiam co za debil tworzy listę rodzin do tej szlachetnej paczki? Ci wolontariusze generalnie sa mało rozgarnięci, ale to juz przegięcie ( prywatnie zauwazyłam też że bardzo agresywni). Czytałam opisy rodzin z mojej okolicy i na Boga! Oni mają więcej kasy niż ja i moja rodzina a jakoś żyjemy i to całkiem dobrze. Dochód łaczny 3800 jedna rodzina miała, masakra...Albo dorosły facet 20 lat i on do pracy iść nie moze bo studiuje...nie mam pytan. Chyba się sama zgłoszę w przyszłym roku, bo u nas rodzina 2+2 i dochód na dzień dzisiejszy jakieś 3500 :D spokojnie można wyżyc, skromnie, ale można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka moja historia
Jest taka polska marka elektroniki Kruger & Matz. Do czego zmierzam. Otóż prowadzę własną firmę i głównie używam tego sprzętu. W domu też mamy ich produkty (tv, głosniki, kino domowe, sprzęty muzyczne itd), bo nie widzę potrzeby wydawania na "nazwę" i uważam to za zbytek. Jesteśmy dość zamożni z mężem ale nie mamy potrzeby lansu. Te rzeczy są solidne i niczym nie różnią się od LG, SAMSUNGA, SONY, APLE. Jako, że dzieci nie mieliśmy i raczej się nie zapowiadało mimo leczenia od lat :( postanowilismy podarować marzenia czwórce maluchów i ich rodzicom. Mówię sobie kurcze co tam! Kupiliśmy rzeczy z listy czyli jedzenie, chemię, odzież - jak dla siebie żadne łaski, półśrodki i niższe półki cała góra cymesów plus masa bonusów np jak była piżama to dorzucaliśmy szlafrok itp wszystko nowe, gatunkowo super :) na liście były też 2 smartfony, tablet, lalka barbie z domkiem to dla dziec i telewizor - to dla rodziców. Elektronikę kupiliśmy oraz jakieś dodatkowe pokrowce, gadżety, po komplecie takich dużych modnych słuchawek dla dzieci, a do telewizora kino domowe wszystko K&M. Cali szczęśliwi, że ktoś też będzie miał święta. Po wszystkim dowiedziałam się, że paczka nie spełniła oczekiwań rodziny zapytałam wprost chodzi o elektronikę? tak! a co z domkiem, kucykami i lalkami? No dziewczynka była wniebowzięta. Ręce mi opadły ale chociaż ta mała otarła moje łzy, bo nie ukrywam popłakałam się. Nie załamałam się ale w tym roku pomagam starszej pani emerytce i w nosie mam rzewne historyjki o smutnych dzieciach i ich poszkodowanych rodzicach. Ich historia była naprawdę przejmująca tata chory, mama nie może znaleźć pracy, dziecko z astmą bla bla bla, a w praktyce.... szkoda mi na nich obelg! Jednak jest Bóg na tej ziemi, bo po latach leczenia w wieku 34 lat oczekujemy pierwszego dziecka i niezrażeni pomagamy dalej w SZP ale tym razem samotnej chorej emerytce, która tyrała całe życie ale teraz została sama z problemami i mam nadzieję, że będzie chciała nas poznać wtedy będziemy jej pomagać regularnie i jak zechce to ją odwiedzać, bo wybraliśmy panią z naszej okolicy. W inne cuda już się nie dam wciągac i wam też polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś daj link do wypowiedzi tej dziuńki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałam pomóc jakiejś rodzinie. Znalazłam jedną, gdzie matka po pięćdziesiątce mieszka z córka i wnuczką. I matka i córka nie ma pracy, bo maja skoliozę i pracować nie mogą. Nie wypowiadam się czy to faktycznie uniemożliwia pracę, ale dziecko w wieku 17 zrobić mogła. No, ale pomyślałam, że żal mi ich, paczkę im mogę zrobić. Po standardowych środkach czystości i żywności nastąpiła długa lista ubrań i butów. Podobnie było z innymi rodzinami. Licząc na 1 sztukę odzieży i buty zimowe średnio 40 zł wyszło mi 500 zł, a przecież trzeba dołożyć jeszcze tę żywność i środki czystości, których za darmo w sklepach nie rozdaja. Akurat żadna z tych rodzin nie zyczyła sobie drogich prezentów tylko bardzo skromne, chyba największym "szaleństwem" była woda po goleniu, tu nie mam uwag. Ale nie stać mnie na zrobienie takiej drogiej paczki. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taka moja historia - rozumiem cie, nie dziwię się, ze się popłakałaś, bo to naturalna reakcja. Fajnie, że sa tacy ludzie jak wy i fajnie, że wasza dobroć została wynagrodzona. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak dziewczyno sknerowata! smartfon k&m to przecież obciach przy aple ;) nie ważne, że się mieszka w kurniku i śpi pod zatęchłą kołdrą :P życzę pomyślnego rozwiązania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taka moja historia - no bo przecież wszystko ma być markowe, firmowe z najwyższych półek... Sami wolontariusze mówią że w złym tonie jest danie używanych rzeczy. Czy ciuchów czy sprzętów, mimo że niektórzy tam piszą że używana pralka/lodówka byle działała i nie była awaryjna.... Co do ciuchów to z jednej strony rozumiem, bo ludzie potrafią sobie zrobić z takiej paczki czyszczenie szafy z brudów, ale np. ja mam ciuchy wszystkie zadbane, a że mam różne wahania wagi to pół szafy ubrań jest w których nie chodzę- zadbanych, upranych, prasowanych, nie żadne modne nowości ale takie ciuchy "ponadczasowe", płaszczyki, kurtki, swetry, spodnie, zadzwoniłam do wolontariuszki i powiedziałam że mnie nie stać na paczkę dla tej rodziny ale mam dużo ubrań i mogę przekazać, bo naprawdę ładne, to nie, bo używane są.... Dałam do rodziny znajomego na wsi i rozdzielili między sobą i innymi potrzebującymi od nich z wioski. Nikt nosem nie kręcił że bez nowych metek. A rozbawiło mnie jak przeczytałam gdziś w opisie że ma być smartfon z androidem :D Jakby Nokie kupić to już be :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka moja historia
No właśnie przykro się człowiekowi robi, bo my spełniliśmy ich oczekiwania, wszystko z listy, a nawet ponad. Elektronikę oczywiście kupowaliśmy też nową, wszystko na gwarancji. Sami używamy tych rzeczy więc uznaliśmy, że nadadzą się do paczki :( a co do twoich ciuchów używanych to ja często wymieniam coś z przyjaciółkami i często zaglądam do moich ulubionych lumpeksów :) u mnie akurat wolontariuszka była spoko tylko rodzina porąbana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×