Czytam te opisy rodzin ze Szlachetnej Paczki i mogłabym mieć podobną sytuację

Tak z ciekawosci, jestes ta sama osoba ktora pisala ze nie warto ze mna rozmawiac, czy sie zmieniacie jakos? ;) Serio, wpisz sobie jakies imie.

"Zaczac pomagac od srodka, pomoc znalezc prace, odciac się od mezow s*******now, nauczyc ich normalnie funkcjonowan w społeczeństwie." Tu jest trochę racji, ale powiedz mi gdzie z otwartymi rękami czekają na matke ośmiorga dzieci w ciąży, która nigdy nie pracowała, bo od 10 lat jest w ciąży? Bo ciężko jest znaleźć pracę po szkole, studiach. Wymagania pracowdawców są wysokie. A nie ma nieograniczonej liczby miejsc dla odśnieżaczy, czy zamiataczy ulic (zwłaszcza w ciąży). TO jeszcze raz ja - 2000 zł :D Czy ja gdzieś napisałam, że nie wyjeżdżam nigdzie z dziećmi? To, że nie jeżdżę po hotelach, nie znaczy, że nie byłam w Krakowie, Olsztynie, Warszawie, Gdyni, czy nawet w Paryżu (a jakże - mam tam kuzynkę :D ), a nawet w Niemczech i Szkocji :D Boże u was wszystko się kręci wokół kasy. A u mnie wokół rodziny. I nie powiedziałam, że nie kochacie dzieci. Mówiłam o tym, że moje dzieci wychowuję ja i jestem dumna z tego. A wy pracujecie, więc siłą rzeczy macie mniej czasu dla dzieci. A spontaniczny wypad do Paryża? :D Serio?? Ciekawe jaką masz pracę :D I nadal uważam, że autorka wypowiada się chamsko na temat osób z rodzin pat., nie mając zielonego pojęcia jak u nich wygląda naprawdę. A kilka zdań o tym,że oni chcieliby pralkę, czy komputer? Ty byś nie chciała jakbyś nie miała? Trochę empatii by nikomu tu nie zaszkodziło :)

W rodzinach zgłoszonych do szlachetnej paczki można znaleźć na prawdę jednostkowe, które rzeczywiście potrzebują pomocy i ta pomoc zmieni coś w ich życiu. Ja w swoim mieście znalazłam 2- starszą kobietę, której dzieci wyjechały zagranicę i nie pomagają oraz rodziców z 2 dzieci- w tym 1 niepełnosprawne, gdzie operacje, leki i rehabilitacja pochłaniają większość dochodu ojca. Matka nie pracuje, aby zająć się chorym dzieckiem. Pozostałe rodziny są potrzebujące na własne życzenie. Nie rozumiem, jak można dać się gwałcić przez męża alkoholika, bo te wszystkie dzieci to niby z gwałtu...nie żyjemy w krajach arabskich, gdzie kobieta ma niewiele do powiedzenia. Wystarczy zadzwonić na policję- raz, drugi trzeci, sprawa o znęcanie i finito. A przy okazji "misio" dostanie wpierdziel w areszcie, to może odechce mu się łapę na żonę podnosić. Tylko, że często jest tak, że to żona jeszcze takiego męża broni, jak np. sąsiedzi wezwą policję. Bo jak nie pije, to jest taki kochany...a że czasem szczękę przestawi czy nos rozbije- taki jego urok... Jeszcze są inne rodziny, gdzie faceci tak naprawdę pracują na czarno, a dodatkowo z Mopsu kasę wyłudzają. Przecież nie da się przeżyć za 150 czy 200 zł na osobę, nie oszukujmy się, muszą mieć inne dochody, dodatkowo przeważnie palą i piją, a samo to juz nie są marne koszty, a jeść przecież też muszą. Po prostu to są tacy ludzie, że w mieszkaniu syf, stare meble itd., ale na wódkę i papieroski jest.

a nie może tu więcej osób pisać?

Ale my piszemy o wielodzietnych rodzinach, gdzie wolontariusz opisuje "pani Basia i pan Kazio maja 9 dzieci, tworza bardzo kochajaca sie rodzine ale nie ma na zarcie, nie ma lozek, nie ma ubran, nie ma garow, nie ma opalu na zime. Do kupienia pralka, lodowka, laptop, telefon komorkowy A Ty będąc w takiej sytuacji chwaliłabyś się, że mąż Cię n********la? Że przechlał lodówkę? Pralkę? Marzą o laptopie. Też byś marzyła. O komórce też. Ale masz pewnie 2- prywatną i służbową, więc dla Ciebie to abstrakcja, że ktoś chciałby telefon komórkowy :)

Dziewczyny mam male pytanko. Od 2 lat mieszkam z facetem on formalnie jest zonaty. Zostawil zone dla mnie ona go podala o alimenty. Pozniej zglosila go do komornika bo nie placil przez 3 mies. Jestem po rozwodzie mam 3 dzieci. Czy nalezy mi sie szlachetna paczka? P.S. Facet jest umnie zameldowany tymczasowo a ja nie pracuje.

"powiedz mi gdzie z otwartymi rękami czekają na matke ośmiorga dzieci w ciąży, która nigdy nie pracowała, bo od 10 lat jest w ciąży? " To dlaczego ta kobieta nie pracowała, a zachodziła w kolejne ciąże, skoro nie miała warunków? Przecież są tabletki, ja rozumiem, że może zdarzyć się wpadka, ale nie 8...

czy moge dostac paczke dziś Dziewczyny mam male pytanko. Od 2 lat mieszkam z facetem on formalnie jest zonaty. Zostawil zone dla mnie ona go podala o alimenty. Pozniej zglosila go do komornika bo nie placil przez 3 mies. Jestem po rozwodzie mam 3 dzieci. Czy nalezy mi sie szlachetna paczka? P.S. Facet jest umnie zameldowany tymczasowo a ja nie pracuje. SAMI WIDZICIE CO TO SĄ ZA POTRZEBUJĄCY LUDZIE...

To dlaczego ta kobieta nie pracowała, a zachodziła w kolejne ciąże, skoro nie miała warunków? Przecież są tabletki, ja rozumiem, że może zdarzyć się wpadka, ale nie 8... Może dlatego, że stary ją leje i robi jej dzieci bez jej zgody? Ma iść pod most, żeby się go pozbyć? Z dziećmi? Czy może dzieci zostawić u tatusia? Błagam was. Trochę mózgu...

ale przeciez potrzebujemy wsparcia. 3 dzieci facet ma komornika na rachunku bankowym ja nie pracuje. Dostaje alementy na dzieci, zasilek z mops jako matka samotnie wychowujaca.

"To dlaczego ta kobieta nie pracowała, a zachodziła w kolejne ciąże, skoro nie miała warunków? Przecież są tabletki, ja rozumiem, że może zdarzyć się wpadka, ale nie 8..." A może zanim miała ośmioro dzieci, mąż nie pił? Pracował? Mieli jedno dziecko? Może dwoje? Zaczął chlać, lać rodzinę, robić żonie kolejne dzieci. Skąd wiesz, że za każde zajście w ciążę też nie dostała? "Jak to w ciąży? Z kim?" - znam taki przypadek. Nawalony zrobił 5 dzieci i twierdził, że to nie jego. Bo nie pamiętał. Naprawdę.

Ale od tego jest policja! Nie żyjemy w dzikim kraju ludzie! Skoro facet się znęca, chce kobietę zgwałcić, to się dzwoni na policję! Tylko trzeba działać od razu, a nie cierpliwie znosić przemoc całe lata, facet się czuje wtedy bezkarny i robi co chce! A eksmisję też da się załatwić, to trwa, pewnie, ale lepiej czekać na eksmisję dziada rok czy 2 niż nic nie robić...Poza tym są tabletki antykoncepcyjne, wówczas nawet jak już dojdzie do tego gwałtu, to przynajmniej ciąży nie będzie, albo tabletki po stosunku... Jest tv internet, nie wierzę, że takie kobiety nie wiedzą o antykoncepcji, może nie chcą wiedzieć. Ktoś powie, że nie stać ich, a na utrzymanie kolejnego dziecka stać? Też nie, to juz tabletki tansze.

Ma iść pod most, żeby się go pozbyć? Z dziećmi? Czy może dzieci zostawić u tatusia? Błagam was. Trochę mózgu... Nie, ma tatusia wywalić z mieszkania. Tylko do tego własnie potrzeba trochę mózgu.

"Do dzis 11:52 naprawde sprawia ci radosc spontaniczny wypad do Paryza? Ale rozmumiem ze do najdrozszego apartamentu w miescie? Bo chyba nie zatrzymujecie sie byle gdzie? Chyba ze masz tam postawiony dom? Tak jak w Krakowie, Londynie, Berlinie i w jeszcze kilku miejscach? Nie, masz tylko jeden dom? Jejku, jak tak mozna zyc? Bez kilku willi z basenami, bez wlasnego odrzutowca.. To ty latasz zwyklymi liniami? Straszne, jednak nie wiesz co oznacza szczescie, przykro mi." :D Uuufff....dziabnelo, co :D Tak, sprawia mi radosc spontaniczny wypad do Paryza. NIe, nie jezdze do najdrozszego apartamentu w miescie. NIe znaczy to, ze zatrzymuje sie "byle gdzie". Gdybys wysciubila nos z wlasnego podworka, wiedzialabys, ze jest cos pomiedzy "najdrozszym" a "byle czym". A po co mi dom w kazdym miescie? Masz nierowno pod sufitem? Sa hotele. Dla ciebie willa z basenem to synonim luksusu? No to nie posiadam takowej ale wynajmuje kiedy jade do Chorwacji :P Czy latam zwyklymi liniami? Tak, nie posiadam wlasnego samolotu :D Naprawde nie wiem co oznacza szczescie? Przeciez to tobie zylka pulsuje ze zlosci :D

Najwieksza glupota ludzi jest ocenianie sytuacji, w ktorych nigdy sie nie bylo. Bo latwo powiedziec ze przeciez to nie takie trudne odejsc od meza, nie dac sie bic, g****ic. Tak nam sie wydaje. Ale tak naprawde to nie my to przezywamy, nie mozemy tego wiedziec. Ja nie potrafie sobie wyobrazic ze przez lata godze sie na tyranie w domu ale nigdy nie powiem ze NA PEWNO zachowalabym sie tak a nie inaczej. Mimo tego ze wydaje mi sie ze jestem pewna

''Ja nie potrafie sobie wyobrazic ze przez lata godze sie na tyranie w domu ale nigdy nie powiem ze NA PEWNO zachowalabym sie tak a nie inaczej. Mimo tego ze wydaje mi sie ze jestem pewna'' I tak powinno byc, niestety nie wszyscy to rozumieja. Nikt sobie na wlasne zyczenie nie rujnuje zycia.

Do dzis 15:00 Nie, kochana, nic mi ze zlosci nie pulsuje:) nie oceniaj wszystkich swoja miara;) chcialam ci tylko uswiadomic ze twoje rozumowanie jest bledne, ze zawsze znajdzie sie ktos bogatszy od ciebie, ktos kto, jesli ma myslenie jak ty, powie ze jestes biedna i pewnie nieszczesliwa w zyciu, bo nie masz takich rozrywek jak on.

ALe jezeli takiej kobiecie nie latwo jest odjsc od meza to wolontariusze zamiast szukac jeleni z laptopami, pralkami i innymi d**erelami, niech szukaja pomocy w wyjsciu z takiej sytuacji. Jak pijusowi kupie dziisaj lodowke to za rok bedzie nastepny dzidzius...I tak w kolko. Jaki to sens? Pomoc tak ale madra pomoc!

Bo to nie jest trudne. Trzeba tylko chcieć. Te kobiety dobrze wiedzą, że trzeba iść do Mopsu, na co przysługują odpowiednie zasiłki itd. Ale wezwanie policji czy napisanie odpowiedniego wniosku do sądu jest za trudne? Jest takie stare powiedzenie- jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz- ot cała prawda. Wiem, że są sytuacje losowe- jak choroba , wypadek itd. i tu można pomóc, ale nie osobom, które nie chcą nic zmieniać, bo to nic nie da. Uczy tylko następne pokolenia, że można nic nie robić, bo panstwo da, albo inni dadzą.

te verde odbiegając od szlachetnej paczki to uwierz są ludzie którzy sobie celowo rujnują życie wiedzą jakie będą czegoś konsekwencje ale i tak to robią. Mój brat jest taki właśnie :o Nie uwierzyłabym gdybym tego z własnego życia nie znała. Nie wiesz nawet jakie głupole chodzą po tej ziemi.

"Pomoc ale madra pomoc" ok, ale czemu uderzac w wolontariuszy. Oni wykonuja konkretna prace, nie sa w stanie zmienic calego systemu. Wazne, ze sa ludzie ktorzy cos robia. Czesc z tych ludzi z szp naprawde potrzebuje pomocy, skupmy sie na tym, na pozytywach. Ze sa normalni ludzie, ktorzy robia cos dobrego dla innych.

"I tak powinno byc, niestety nie wszyscy to rozumieja. Nikt sobie na wlasne zyczenie nie rujnuje zycia." Powiem Ci, że mało wiesz o życiu. A co powiesz na matkę z dwójką dzieci, którą mąż alkoholik zostawił (tak, on ją, bo on pewnie nigdy by nie odeszła) bo poznał nową panią, a ona związała się z kryminalistą, który wyszedł z pudła (każdy o tym wiedzial) i teraz on ją leje,a może i dzieciaki też, a ona dalej z nim siedzi... to nie jest marnowanie życia na własne życzenie? Mieszkanie jest jej, więc może go wyrzucić. Ale nie chce. To jest moja sąsiadka. I nie raz wzywaliśmy policję, ja albo inni sąsiedzi, a ona zawsze go broni, że nic nie zrobił i jeszcze nas wyzywa, że się wtrącamy.

"A może zanim miała ośmioro dzieci, mąż nie pił? Pracował? Mieli jedno dziecko? Może dwoje? Zaczął chlać, lać rodzinę, robić żonie kolejne dzieci. Skąd wiesz, że za każde zajście w ciążę też nie dostała? "Jak to w ciąży? Z kim?" - znam taki przypadek. Nawalony zrobił 5 dzieci i twierdził, że to nie jego. Bo nie pamiętał. Naprawdę." Większość opisów: sytuacja zrobiła się trudna 10 lat temu, bądź po urodzeniu pierwszego, drugiego, trzeciego dziecka - a po początkach trudnej sytuacji strzelają sobie jeszcze z 7 dzieci. Sorry. Tak samo nie wierzę że te wszystkie ciąże to są z gwałtów, no helloł. Zwłaszcza że w opisie każdej rodzinki to właśnie dzieci są największym skarbem i ocieplają dom miłością. A jeśli mąż gwałci to albo się od niego odchodzi, albo się kupuje tabsy i się bierze NA WSZELKI WYPADEK jakby miśkowi się zachciało potulić.

"Wezwanie policji czy napisanie wniosku do sadu" latwo to jest komentowac. Nie znasz jednak tego od srodka. Jak juz pisalam, nie jestesmy w stanie sobie tego wyobrazic. Tak jest ze wszystkimi emocjami czy sytuacjami w zyciu. Mozemy pocieszac kolezanke ktora stracila rodzica i myslec ze wiemy jak bardzo jest jej ciezko. Dopiero gdy sami tracimy bliska osobe, dociera do nas, ze wczesniej nie wiedzielismy. Ze jest to o wiele gorszy bol. Moze tez nam sie wydawac ze wiemy jakim bedziemy rodzicem, ze wiemy jak to bedzie kochac swoje dziecko, a potem jestesmy w szoku ze to AZ TAK... Tym kobietom tez towarzysza emocje, ktorych nie damy rady tak po prostu sobie wyobrazic...

Smiejcie sie smiejcie. Niektórzy z tych ludzi naprawdę potrzebują pomocy. Chory kraj

"chcialam ci tylko uswiadomic ze twoje rozumowanie jest bledne, ze zawsze znajdzie sie ktos bogatszy od ciebie, ktos kto, jesli ma myslenie jak ty, powie ze jestes biedna i pewnie nieszczesliwa w zyciu, bo nie masz takich rozrywek jak on." :D Oj, dzieki ci madra glowo, ze mnie "uswiadomilas" :D Jasne, ze miliony ludzi zyje lepiej niz ja. Tylko mnie to nie spedza snu z powiek. Mnie zyje sie dobrze bo stac mnie na wyjazdy, na gadzety, na zachcianki, na jedzenie, na wlasny dom, na samochody itd Natomiast zycie za 2 tys na 4 osoby to marna egzystencja - czy to z mojego punktu widzenia czy z punktu widzenia bogacza :D Ot, taka prawda. I tego nic nie zmieni. Tak jak napisalam, pies tez jest szczesliwy, ze ma pelna miche :D

pewnie, ze ciezko jest zmienic swoje zycie! ale jak sie daje walic po mordzie, gwal/cic****atrzec na cierpienie wlasnych dzieci - to NIE MA ZADNEGO usprawiedliwienia!! i co taka szlachetna paczka takiej patologii da?? naprawde lodowka, pralka i laptop zmienia ich zycie na lepsze?? komornik (bo kazdy z nich komornika ma na karku) zajmie zaraz te lodowke i pralke. a jak nie teraz to pozniej, bo ta osoba znowu wyladuje w providencie, wezmie pozyczke, ktorej nie splaci, sprawa zostanie oddana komornikowi i za pol roku-rok praleczki od łosi nie bedzie. i co to na boga jest argument - tez bys chciala laptop, pralke itp. jak nie masz-OCZYWISCIE ZE BYM CHCIALA!!! wiesz czego ja bym nie chciala? :D chcialabym wygodne, nowiutkie cieple autko, chcialabym pojechac choc raz do Japoni, chcialabym wyremontowac w koncu swoja lazienke bo jest w tragicnzym stanie, chcialabym tydzien spedzic na Bali w totalnym nie mieszczacych sie glowach luksusach na masazach - i co? mam usiasc i czekac az ktos mi DA???? bo skoro sa osoby, ktore to maja, to przeciez ja tez moge miec, i nie wazne, ze oni haruja na to, wazne ze maja a ja nie i mi sie nalezy!!!

Sa pewne rzeczy ktorych nie kupisz, a przydalyby ci sie. Wygladasz na osobe ktora po prostu chce sie dowartosciowac. Znam wielu ludzi mogacych sobie na duzo pozwolic, a jednak nie wywyzszaja sie, nie czuja lepsi od innych. Po prostu ciesza sie z tego co maja. To klasa sama w sobie. Ty jestes tylko nadetym bufonem.

Pewnie, że nigdy nie byłam w takiej sytuacji, ale też nie wiem, co może powodować taką kobietą, że nie próbuje się ratować... Strach? Większy niz przed przemocą, często wobec dzieci? Wstyd? Przecież i tak się wstydzi, jak ukrywa siniaki, dlaczego nie chcą zmienić swojej sytuacji...

Tez nie wiem co moze powodowac taka kobieta. Pisalam ze tego nie rozumiem, ale wlasnie przez to nie oceniam.