Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

bracia bratowe i mieszkanie po mamie

Polecane posty

Gość gość

Wiele lat temu moj facet, jego dwaj bracia i mama mieszkali w mieszkaniu w malym miasteczku. Nie bylo to mieszkanie ich dziecinstwa, poniewaz sie przeprowadzili tutaj, gdy byli nastolatkami. Mieszkanie owo nalezalo do spoldzielni i jakis czas temu nadarzyla sie okazja je wykupic za ok. 30 000. Najmlodszy z braci sie wylamal, powiedzial, ze nie ma pieniedzy, bo niedawno sie ozenil, wiec wykupili je pozostali dwaj bracia (w tym moj konkubent) i na nich zostalo zapisane. Wielokrotnie proponowali bratu aby to zmienic, ale choc zarabial wiecej niz obaj bracia lacznie, nigdy nie bylo go na to stac. Kiedy ich mama zyla, moj facet i drugi brat regularnie pomagali mamie - skladali sie na rachunki, remontowali mieszkanie. Trzeci brat nigdy sie nie przylozyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam, ze w tych remontach pomagalysmy finansowo i osobiscie i ja, i dziewczyna drugiego brata - nie liczac na korzysc, a po prostu traktowalysmy "tesciowa" jak rodzine. Final - mozecie sie domyslec. Ich mama niestety zmarla, jako wspolwlasciciele stoi moj facet i jego sredni brat, najstarszy ktory nie przylozyl reki do utrzymania mieszkania, podburzony przez zone, domaga sie swojej czesci. Zaproponowalismy mu zeby wplacil zalegle 10 000 i zaplacil za notariusza, ale sie nie zgodzil. Wiec bracia sie wkurzyli i stwierdzili, ze brat sie zmienil pod wplywem pazernej zony i nie dadza mu nic. I nic nie dali. Teraz on , a przede wszystkim jego zona opowiadaja rodzinie, jak zesmy ich oszukali... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym do nich zajechała pogadać otwarcie z jego żoną razem z papierami, to nie było mieszkanie matki, tylko dwóch braci więc jako spadek się nie należy, a dlaczego ma się należeć jako darowizna od braci? Nie rozumiem to tak jakbyście wy udostępnili swój dom matce ona by zmarła a brat się domaga jakiejś części mimo, że to nie była własność matki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To głównie bratowa jako "mieszkanie, w którym urodził się i wychował brat". On kiedyś chciał odpuścić i odpuścił, tzn. jak trzeba było remontować i pomagać mamie i zapłacić te 10 000 powiedział, że tego mieszkania nie chce, ale teraz już chce, bo jego wartość jest ok. 120 000zł. Bratowa twierdzi , że "zamieszaliśmy mamie w głowie i pozbawiliśmy ich należnego spadku"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle tylko, że mieszkanie zostało kupione przez dwóch pozostałych braci. Wcześniej było wynajmowane od spółdzielni. Po zakupie dwaj starsi bracia płacili czynsz i remontowali je. Dodatkowo chcieli oddać młodszemu prawa do 1/3 mieszkania za zwrot 1/3 pieniędzy które włożył w wykup. On nie chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Które włożyli w wykup. Gadaliśmy z prawnikiem (u nas w mieście są darmowe porady prawne, niskiej jakości, ale zawsze) i nie ma prawa do mieszkania. Smuci mnie tylko cała sytuacja i pazerność i chamstwo jego żony. Jak trzeba było pomóc mamie, to nie, bo to nie ich mieszkanie, nie ich sprawa. A jak wartość wzrosła to jednak zaczęli uważać, że to ich mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachowek jest od spadku. Tu spadku przecież nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Istaban
No właśnie, Lenko Marlenko, czy Ty wiesz, co to jest zachowek? Prawo do zachowku byłoby gdyby mama przepisała mieszkanie na dwóch starszych braci z pominięciem młodszego, a przecież tak nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zachowek jest od spadku. Tu spadku przecież nie było." x Zachęcam ponownie do zapoznania się z przepisami prawnymi dotyczącymi zachowku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Istaban
To Ty się zapoznaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość124
LenkaMarlenka - zachowek jest wtedy, gdy jest spadek. A tu spadku nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki zachowek?? W tym przypadku nie ma zachowku bo matka nie miała majątku tylko braci. Dwóch mezczyzn bylo właścicielami mieszkania koniec kropka!!! Moja zrobic z tym mieszkaniem co chca, a trzeci moze ich cmoknąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie muszę się z tym prawem zapoznawać - bo go znam i znam też ludzi, którym wydawało się, że znają go ;) x Najmłodszy brat pójdzie do sądu i wygra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chcialam dodac, ze w tym mieszkaniu kiedy bylo mieszkaniem socjalnym bracia mieszkali ok. 5-8 lat, pozniej najmlodszy brat sie wymeldowal, a pozniej mieszkanie bylo wykupione przez dwoch starszych braci. Starsi bracia maja dowod wykupu i faktury za remonty. Radca prawny powiedzial mi, ze w tej sytuacji najmlodszy brat nie ma zadnych praw. Jesli wiesz cos innego Lenko Marlenko, to podaj podstawe prawna, bo i ja tez czegos takiego, jak prawa do mieszkania, ktore sie wynajmowalo, nigdy na nie nie lozylo i zadna zmarla osoba z rodziny nie miala do niego prawa wlasnosci, nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypominam, ze my chcielismy z bratem wykupic to mieszkanie wspolnie i ze proponowalismy mu podzial na 3, ale on zrezygnowal. Tak czy inaczej mieszkania nie dostaje, bo je sprzedajemy i gdyby byl normalny, chetnie bysmy mu odstapili czesc zyskow, ale ze on usiluje zwracac sie do nas w taki sposob, a nie inny, nie podarujemy. I jesli bedzie jakakolwiek szansa, ze cos dostanie, bedzie musial zwrocic koszty wykupu i czesc remontu. Niestety oni , zwlaszcza jego zona sa tacy dziwni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto figuruje na akcie własności. bracia czy teściowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bracia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc to mieszkanie jest ich wyłączną własnością. Po teściowej nie został spadek, więc nie ma zachowku. Koniec kropka . Lenka Marlenka niech tu amatorsko nie uprawia prawa, bo takie czarne magie mogą ludziom zaszkodzić. Spokojnie sprzedawajcie sobie to mieszkanie, bo nic brat tutaj nie ugra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo widzisz ta pani zona brata tego co nie nie partycypowal w zakupie i remoncie tego mieszkania - to ona wiesz droga autorko nalezy do grupy osob, ktore nie sa ludzmi na trudne sytuacje w zyciu. Takie osoby bardzo szybko wyczuwaja gdzie moga cos wykorzystac na swoja korzysc. Uwazaj na nia i badz ostrozna w przyszlosci. Wg mnie - to skoro ona chce cos uszczknac z tego mieszkania, to niech was poda do sadu. Spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jakim celu zalozylas ten temat ? Nie bardzo rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, to znajdź sobie temat na swoim poziomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak do ciebie nie sraja to nie polykaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i wszystko jasne:) problemy ze zrozumieniem wynikają z upośledzonego intelektu lub całkowitego jego braku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo troche chcialam pomarudzic... jak to sie z rodzina i znajomymi wychodzi na interesach i jak sie to ludzie zmieniaja. Ja tego nie rozumiem, troche zyczliwosci zamiast zawisci bardziej by sie im oplacilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem, ma prawo do zachowku,ale nie jest nim mieszkanie, bo ono juz nie bylo mamy. Proste. I sam podjalk te decyzje, zeby ono nie bylo jego. A Wy z drugim bratem to na jakich zasadach korzystacie z tego mieszkania w sumie//?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz doczytalam,ze sprzedajecie. I ok :) Brat zapewne rozumie sytuacje, to bratowej cos.. umknelo. Przedstawcie im dokumenty prawne, nawet tam wpiszcie,ze przeciez mu proponowaliscie udzial i to dwukrotnie zrezygnowal, wiiec sorry. Niech maja czarno na bialym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×