Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zniknal temat o Anwen...

Polecane posty

Gość gość
Swoją drogą Monika z sophieczerymoja chce zmienić kolor na blond. Dla mnie bomba, będzie jej pasować, ale pewnie nieźle się to odbije na kondycji i już nie będzie miała idealnej, gładkiej tafli :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha jedna z dziewczyn napisała "coraz bardziej się sprzedajesz... najpierw silikony złe, profesjonalne kosmetyki złe i drogie i tylko w nich silikony, a jak dostałaś za darmo to już super. czuję się trochę oszukana przez ten wpis. zajrzyj do swojej książki na stronę 107, nawet sobie ją zapisałam, ale widzę że już teraz to jednak nieprawda. zmyj to wszystko z włosów i wtedy powiedz czy nadal są takie świetne, bo wydaje mi się że jednak nie będą." (sorry, za kopiowanie cytatu) na co inna panna "A możesz zacytować ten fragment z książki? Bo chyba rzeczywiście czytasz coś, czego tam nie ma." Tak się składa, że mam dostęp do książki, więc skopiowałam rzeczony fragment ze str. 107 i tam wkleiłam - Anwen nie opublikowała posta :D "CO WYBRAĆ: PRODUKTY DROGERYJNE CZY PROFESJONALNE? (...) Kiedy wychodzimy od dobrego fryzjera, nasze włosy zwykle wyglądają na zdrowsze i lepiej zadbane. Ale czy ten efekt to na pewno zasługa użycia specjalnych produktów przeznaczonych dla profesjonalistów? Zdecydowanie nie i choć będą nas oni namawiali na zakup tych samych kosmetyków do stosowania w domu, to nie zawsze warto się na nie skusić. Niestety bardzo często firmy sprzedają wręcz te same produkty co drogeryjne, jedynie pod inną marką i w innym opakowaniu, ale w znacznie wyższych cenach. Poza tym produkty profesjonalne zwykle mają za zadanie zadziałać natychmiast, tak by efekt wizualny był jak najlepszy, więc naładowane są silikonami i niczym więcej. Trzecia sprawa to również kwestia składu, który w większości przypadków nie tłumaczy wysokiej ceny. Choć producenci chwalą się użyciem innowacyjnych składników, to często okazuje się, że są to te same substancje, które znajdziemy w zwykłych drogeryjnych kosmetykach, tylko pod inną nazwą. (...) Oczywiście nie można wrzucać wszystkich kosmetyków profesjonalnych do jednego worka, gdyż i wśród nich mogą się znaleźć perełki warte swojej ceny, ale zawsze należy sobie zadać pytanie, czy płacimy za skład i efekt, czy jedynie za markę." źródło: Kołomycew A. "Jak dbać o włosy. Poradnik początkującej włosomaniaczki", Rozdz. 3, str.107-108

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za hipokryzja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś dobrze napisał u Moniki, że wcześniej była szczuplejsza i ten blond jej pasował. Teraz rudy odwraca uwagę od sylwetki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
One wszystkie są takie same. Jak tylko zrobią się trochę popularne to współpraca goni współpracę i przeczą same sobie. A jak to im wytkniesz to komentarza nie opublikują. Ostatni przykład to Martusiowy Kuferek. Kiedyś była fajna a teraz współpraca za współpracą, coraz droższe produkty, a jak jej to napisałam w komentarzu, że przestała być wiarygodna, to nie opublikowała. Lasce sodówa też zaczyna uderzać do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja lubię Kascysko, niby też ma dużo współprac i szablon na zamówienie, ale jednak pozostała sobą, jest miła dla czytelników, szanuje jak ktoś ma odmienne zdaniem i potrafi z klasą odpowiedzieć na hejty. Moim zdaniem pisze szczere recenzje, no i pomimo tak długiego stażu blogowego wciąż pisze z sensem, nie wstawia zapachajdziur (no może z wyjątkiem tych podsumowań roku) jak jej koleżanki blogęęęęrki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to najbardziej lubię te posty w stylu: "wpadłam tylko na chwilkę napisać że tyle mam pomysłów na fajne wpisy tylko jestem taka zajęta i nie mam na nic czasu" :D Po pewnym czasie tematy się wyczerpują i robi się takie zapchajdziury nie wiadomo po co. Zamiast tracić czas na te bzdury można by było zrobić wpis o jednym z tych fajnych pomysłów na które rzekomo nie ma czasu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Henrietta też sie teraz zrobiła wielka pani blogęęrka, skasowała kilkadziesiąt nieprzychylnych jej komentarzyco jej włosach i włączyła cenzurę... Pod postem o grudniowej dlugości było prawie 100 komentarzy, a zostało 30 wtf? A rok temu wypowiadała sie w przytaczanym tu wielokrotnie poście Herrbaty ze jest przeciwna cenzurze i zostawia na blogu wszystkie komentarze bez wzgl na to czy sa poztywne czy krytyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Włosy Henrietty strasznie mi się nie podobają. Niepotrzebnie aż tak je zapuszcza - źle się układają, wyglądają na przerzedzone i ten wieczny przesusz też nie pomaga. Nie rozumiem po co tak się z nimi pieprzy, skoro na co dzień i tak ich nigdy nie rozpuszcza? Te wszystkie korono-warkocze są bardzo nietwarzowe i Henri naprawdę paskudnie w nich wygląda. Cóż, nie moje włosy, niby nie moja sprawa, ale niektórzy chyba nie mają luster w domu. Tak długie włosy, tyle możliwości, a ona woli zapleść je w jakiś kiepski warkocz i wyglądać jak czternastolatka z kompleksami. Ktoś z was zwrócił też na to uwagę, czy tylko ja jestem takim wrednym sku**ysynem? xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz weszłam na bloga Henri. Do pasa to te włosy jeszcze spoko wyglądają - ładnie jej się wywijają, a teraz ta końcówka od pasa do d**y bardzo słabo się prezentuje. Co do fryzur to z doświadczenia wiem, ze samemu to strasznie upierdliwe jest robić co chwila jakieś super fryzurki na bardzo długich włosach - ale mogę się zgodzić z tym, że takie zapuszczanie dla samego zapuszczania, bez wykorzystania tych włosów jakoś wydaje mi się bezsensowne. x I chyba przestałam być na dobre włosomaniaczką bo ten post henri-and-her-hair.blog..spot.com/2016/11/kryzys-wosowy-i-rozwiazania.html wzbudza we mnie tylko śmiech :D (wstawiłam w link dwie kropeczki bo za spam uznawało)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bedac na jej miejscu zrobiłabym keratynowe prostowanie, taka prosta gladka tafla długosci 100 cm robilaby wrazenie :) tymbardziej ze ona ma na dlugosci zdrowe te wlosy bo ich nie niszczy niczym i keratyna krzywdy by im nie zrobiła a nie jakies niewyględne pseudo fale i jeszcze te swoje nieszczesne koncowki by ciachnela maszynka na prosto to by pol blogosfery pialo z zachwytu i nie musiałaby usuwac niemiłych komentarzy bo by ich po prostu nikt nie pisał. A do wczesniejszej osoby co pisała Henri ma post na blogu i w nim niby cos tam wyjasnia czemu nie nosi rozpuszczonych... ale mnie to nie przekonuje. Ja zupełnie nie rozumiem tej dziewczyny szczerze mowiac. I może sie powtorze ale na jej miescu to zrobilabym z wlosami cos zeby wszystkim laskom dupska zzielenialy z zazdrosci a ona taka skromna i wgl ze zapuszcza tylko dla siebie... nie czaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie! Keratyna to by było to - chociaż pewnie ciężko by było po niej zaplatać korono-warkocze XD pamiętam ten wpis dlaczego nie rozpuszcza włosów i właściwie jedynym argumentem było to, że jej się plączą jak wychodzi w wietrzne dni na dwór. No sorry, ale taki urok (nie tylko) długich włosów. Taka tafla naprawdę mogłaby jej dużo dać, a plecionki w połączeniu ze zmęczoną twarzą i okularami wyglądają po prostu strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anwen bedzie miała własne produkty do włosów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Logo strasznie słabe... Wygląda jak dorobicie w paintcie z poprzedniego. Jak to brzmi Anwen kosmetyki... już chyba Anwen Beauty albo Cosmetics by było lepiej xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie dobrze ze anwen kosmetyki, jest polka i powinna uzywac ojczystego jezyka, a nie anglizowac wszystko i pisac na blogu 'skalp' w nieprawdlowym znaczeniu xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można zrobić po polsku ale nie tak śmiesznie xD mi się połączenie Anwen kosmetyki nie podoba, brzmi jakoś tak tanio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego tego bloga podtrzymywała wszystkim czym się dało - by mieć grupe odbiorczą. Chociaż jeśli ona przez ostatnie 2 lata nad tym pracowała, a jej włosy wcale nie wyglądają olśniewająco to się zastanawiam czy to wypali w ogóle. No zobaczymy. Może ta jej współpracowniczka okaże się bardziej profesjonalna i wyjdzie coś ciekawszego (bo książka, a raczej jej zawartość to jak dla mnie sukces nie był). Pożyjemy zobaczymy. Ciekawe tylko jakie podejście będą miały blogerki testujące, czy zachowają obiektywizm, czy nie będą albo zbyt zlośliwe, albo zbyt wazeliniarskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe kto to produkuje, bo sformułowanie "linia kosmetyków" nie wskazuje raczej na własną produkcję. "Blog moim jedynym źródłem zarobku", a na założenie biznesu jakoś stać, ciekawe ;) Jakoś kiepskie mi się to wydaje, raczej na zasadzie sygnowania swoim nazwiskiem jakiś kosmetyków, a nie samodzielne produkty, ale może się mylę? No właśnie, a badania, testy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A, i jeszcze wpis z tymi drogimi kosmetykami... Czyżby przygotowanie pod grunt cen w sklepie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O sygnowaniu nazwiskiem nie pomyślałam. Jakoś bardziej skłaniałam się, że to będzie coś takiego jak calaya czy zrób sobie krem, ale faktycznie "linia kosmetyków" brzmi inaczej. Ciekawe kiedy to otwarcie, bo ten fanpejdż na fejsie 23 stycznia już był założony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie mój komentarz (nieprzychylny, niestety) który miał kilkanaście lajków i kilkanaście odpowiedzi w krótkim czasie (nic wrednego, tylko niezgodne z polityką sekty Anwenistek ) został usunięty, mnie zablokowała, zostały tylko 2 wazeliniarskie teksty. Wow. To mi przypomina politykę hair jazz i tego typu naciągaczy. Polityka "morda w kubeł"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O Boże ten post o oliwie z cytryną to jakiś żart :/ dobrze że chociaż opublikowała komentarz od lekarza żeby tego nie robić :/ może część dziewczyn do niego dojdzie i nie będzie próbowała takich domowych sposobów w tak poważnej sprawie... Pamiętajcie dziewczyny kamienie żółciowe to nie jest bagatela!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasa płynie strumieniami i to się liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za p********ie? :O Wątpię by sekciary zechciały przeczytać tamten komentarz - sama scrollowałam sporo by go znaleźć przedzierając się przez mase "oo, ale super sposób" i "ach, te porody". Zaraz zacznie pisać o zakwaszeniu organizmu. W ogóle teraz jakiś super specyfik reklamują na owe "zakwaszenie". Ludzie są coraz większymi debilami i na tym żerują - sprawdzenie takich informacji to 10minut, i to nawet nie trzeba języka obcego żadnego znać. Żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - a co tam napisałaś w tym komentarzu? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anwen krzewi głupotę i panikę. Rozumiem, że ma uraz do szpitali, ale nie powinna pisać bzdur jak uniknać szpitala i polecać picia jakichś gooowien na poprawę. Jak kogoś złapie na dobre pęcherzyk żółciowy, z chęcią poleci do szpitala na usunięcie. Nie życzę nikomu takiej sytuacji, ale ona podaje sposoby, jak uniknąć szpitali, a to już głupota i narażanie. Sama się kiedyś zraziłam do ginekologa i dłuuuugo nie chodziłam, ale nikomu nie pletłam bzdur by tez nie chodził, bo po co. Wedziałam, że nie robię dobrze, bo strach strachem, a doardzanie komuś głupot, cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam pod postem o lepszej jakości zdjęć, że i tak wolałam stary posty, że teraz ten blog to raczej blok (reklamowy), przerost formy nad treścią, same odpicowane fotki i produkty ze współprac. I, co mnie śmieszy od dawna", o co chodzi z tym słowem "współpraca"? Współpraca jest wtedy, kiedy dwie lub więcej osoby spotykają siei tworzą coś wspólnie, lub realizują wspólny cel. A tu mamy do czynienia z dawaniem prezentów (łapówek) za pochlebstwa. Nazwałam to w cudzysłowu "daję d...py za zakupy" ...... zaznaczając że nikogo personalnie nie chcę urazić, tylko oceniam samo zjawisko i modę na to słowo (nieadekwatne do niczego co się odbywa na tych blogach). Kilka osób od razu przyznało mi rację, i że "w końcu ktoś to powiedział głośno" ... no i dostałam bana. Tylko, że wiele osób myśli tak jak ja, ciekawe czy to tez się da zbanowac. Tyle. Dalej tak uważam. I śmiać mi się chce z tej całej sytuacji. Straszna propaganda. Wiadomo, co wszyscy myślą, tylko nie wolno o tym mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na pewno nie będę kupować jej kosmetyków. Nie sądzę aby były one dobre i warte swojej ceny, jakakolwiek będzie. Ona nie ma aż takiej rozległej i dogłębnej wiedzy jaką sugeruje. Wiele zagadnień np wypadanie włosów, jest u niej potraktowane po łebkach, bez znajomości zagadnienia, dużo współprac z drogimi środkami które najpierw były zachwalane, a potem okazywało się, że nie działały jak trzeba. Dla mnie Anwen jest niewiarygodna, typ osoby która wszystko napisze dla kasy. I nie jest w stanie stworzyć dobrych kosmetyków, nie ma po temu kompetencji. Te wszystkie współprace, zaprzeczanie samej sobie, te nieprzekonujące tłumaczenia się, podważa swoją wiarygodność. A ten wpis o oliwie.... to już nie tylko brak rozsądku tylko zwyczajna głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie kupię tych kosmetyków nigdy, nawet gdyby były super. Tylko dlatego że energia tej dziewczyny jest odstręczająca. Mam swoje ulubione kosmetyki, używam tylko naturalnych kosmetyków, i bardzo interesuje mnie filozofia marki i energia ludzi, którzy ją tworzą (używam organicznych produktów hand made i małych firm o ekologicznej orientacji) . Ale wiem też że są osoby, które kupią kosmetyki Anwen, nawet jeśli to będzie zwykłe goowno okraszone wysoką ceną. Takie życie i prawa rynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od Kascyska mogłabym coś kupić. I to nawet pomijając to, że zwyczajnie ją lubię (a jak wiadomo to już jest powód do wydawania kasy dla wielu :P ), ale ma wiedzę i konkretne wykształcenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×