Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Favorita

A właśnie, że schudnę :)

Polecane posty

Gość gość
a i obzarlam sie czekolada, jestem okropna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czekolada, orzechy tuczą? Może banany też? owszem , tuczą, jak się je tych produktów dużo, a jednocześnie nie rusza się. akurat banany są super dla osób aktywnych. szybka energia, ale ponieważ jest w nich więcej glukozy niż fruktozy, nie są wcale aż tak tuczące, jak się o nich mówi. Orzechy (niesolone!) są bardzo bardzo zdrowe, mają dużo ale zdrowych tłuszczów. czekolada GORZKA (taka 70% zawartości kakao i wzwyż nawet do 95% kakao) to też samo zdrowie - z umiarem ;) Ja mam 35 lat. 164 cm. waga 57 kg. jeszcze w marcu było 63 kg :O masakra. Jem co chcę. codziennie 1-2 dojrzałe banany takie mączne takie lubię najbardziej. codziennie około 100-150 g orzechów niesolonych, najczęściej włoskie lub migdały. prawie codziennie ok 30-50 g czekolady 70-85 % kakao. jem dużo chleba, piekę domowe ciasta. jem tłuste sosy. jem smażone na oleju mięso. biegam 2x tygodniowo po 45 minut. chodzę na basen raz w tygodniu na godiznę-półtora. w domu skakanka lub Mel B całe ciało, cardio, albo jakis aerobik z youtube. 2 dni w tygodniu wolne od wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha, nie chciałam zabrzmieć jakoś wrednie czy coś :) po prostu chcę Wam dać do zrozumienia, dziewczyny, że nie musicie aż tak się karać odmawianiem sobie wielu rzeczy, które mimo kaloryczności są nam potrzebne. czasami pozwólcie sobie na to i owo. i przede wszystkim - ruszajcie się :) nawet godiznny spacer SZYBKIM tempem też coś da. pozdrawiam p.s. tez mam męża i dziecko dla których gotuję ,więc wiem, że to nei takie łatwe ograniczać pewne potrawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej mówić, że to wysiłek w słusznej sprawie, a nie kara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sęk w tym, że jak się wychodzi z domu o 9 rano, wraca o 19-stej, a potem jeszcze do 1 siedzi nad projektami to nie ma szans nawet na ten "godzinny spacer", a gdzie tam mówić o bieganiu dwa razy w tygodniu i jeszcze poświęcaniu czasu na ćwiczenie w domu, dlatego dla niektórych ograniczenie kalorii to w sumie najważniejszy punkt diety. :) Choć oczywiście również jestem za tym, żeby jeść rzeczy urozmaicone i zdrowe. :) W związku z czym kupiłam blender. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w dzień wolny od pracy? chyba masz 2 dni wolne, i nawet jak musisz nieco popracować w domu, to przecież można zamiast serialu wyjść na szybki spacer albo na rower? :) albo w zaciszu domowym poćwiczyc "skalpel" ? :) jak to mówi moja instruktorka fitness "dla naprawdę chcącego nic trudnego" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musze zrzucic do swiat brzuch . jakie produkty polecicie do jedzenia? i do tego wiecej ruchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mały sukces: nie zjadłam tych orzeszków w czekoladzie. Stoją koło laptopa i już chyba nawet nie kuszą. Dzisiaj na wadze: 70.90 :) 2 kg za mną, choć to pewnie woda zeszła. " koszulka musi być dłuższa, żeby zakrywać brzuszysko, na to sweterek albo bluza, żeby zatuszować boczki... itd."- ubieram się podobnie. Nie mam może brzucha, ale zakrywam biodra. Nie wspomnę, że w pracy raczej dryfuję niż chodzę. Staram się nie stawać do nikogo tyłem, żeby nie widział mojego tyłka, w miarę możliwości mijam ludzi bokiem. W szafie wisi piękny skórzany płaszczyk, w którym chciałabym się zapiąć na wiosnę. ", bo chciałabym zacząć robić kremowe zupy"- ja mam thremomix, więc duże ułatwienie i też uwielbiam zupy krem. Nie zagęszczam ich mąką tylko gęstnieją same od ilości warzyw. Kukurydzianą zagęszczam mąką ryżową, która sama robię. Nie osiada tak na jelitach i nie tuczy. " CZY TA KUKURYDZA NIE TUCZY" - jak zjemy kg dziennie to tak, ale trzeba jeść urozmaicone jedzenie. Moja znajoma była na diecie owocowo-warzywnej i dziwiła się że przytyła na niej, ale dziennie zjadała 1kg bananów, pół kg winogron itd. Stwierdziła też, że strasznie droga ta dieta :D "Ja tak nie robię, ponieważ uważam, że nie da się zbyt długo pociągnąć diety, na której nie jemy nic, co lubimy."- dokładnie tak. "Można zjeść 3 paczki wafli ryżowych i popić colą zero, ale można też zjeść zupę z kukurydzy. Kalorycznie pewnie wyjdzie na to samo, ale zastanówmy się, na której diecie lepiej się żyje."- wszystko to kwestia wyboru. "obojetne co zjem nawet golonke/ byle by sie zmiescic w kacl? o to chodzi?" -jak nie będzie to za często, to można i golonkę. Wszystko jest dla ludzi, tylko z umiarem. "po prostu chcę Wam dać do zrozumienia, dziewczyny, że nie musicie aż tak się karać odmawianiem sobie wielu rzeczy, które mimo kaloryczności są nam potrzebne. czasami pozwólcie sobie na to i owo. i przede wszystkim - ruszajcie się nawet godiznny spacer SZYBKIM tempem też coś da. pozdrawiam p.s. tez mam męża i dziecko dla których gotuję ,więc wiem, że to nei takie łatwe ograniczać pewne potrawy "- fajnie napisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"musze zrzucic do swiat brzuch . jakie produkty polecicie do jedzenia? " odstaw sól i dania smażone, jedz dużo owoców i warzyw. Jabłka wymiatają wszystko z jelit i są zdrowe. Zaleca się min. jedno jabłko dziennie. Jedz dania, które nie powodują wzdęć i zapobiegają zaparciom typu płatki owsiane, siemię lniane. Wskazany jest też chudy nabiał. Do tego regularne ćwiczenia i powinno się udać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapomnialam napisac ze mam problem z koscmi , i musze jesc wapno , wit d , dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i z tego powodu lekarz kazal mi pic mleko, ale ono zakwasza organizm, wiec nie rozumiem nixc ztego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki. i tam tez jest z ezrodlem mleka wapn jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem z e nie tylko , ale np platki kukurydziane wzbogacone wapniem zjem tylko z mlekiem , inaczej nie dam rady , chyba ta 1 szklanka nie zaszkodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie na tv kuchnia idzie program pt- mleko . moze cos sie dowiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj niezdrowe z tego co słysze poki co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz inna wypowiedz ze mleko jest zdrowe i pozywne. ogladam dalej ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mleko może niekoniecznie jest niezdrowe ale niepotrzebne :) Tylko dzieci potrzebują mleka, bo tylko do 3. roku życia mamy w żołądku tzw. podpuszczkę czyli enzym trawiący mleko. Przetwory mleczne na diecie jak najbardziej, mleko niekoniecznie, choć jak mówiłam nie każdemu szkodzi, ja sobie nie wyobrażam rano kawy bez mleka :) Tak jak piszecie, wszystko z umiarem :) Ja sobie dzisiaj przy niedzieli pozwoliłam na porządny, dobry obiad. Kasza jaglana + krewetki z papryką, cebulą, pomidorami i to dość spora porcja :) Może niekoniecznie dietetyczne, ale już trochę zaczynam wprowadzać więcej tych niedietetycznych rzeczy, żeby już utrzymywać tą nową wagę, a nie chudnąć :) bo już mam kolejny kilogram mniej, jedząc tak jak teraz jeszcze ten jeden kilogram pewnie mi zleci do świąt, a więcej to nawet nie chce, bo już zdarza mi się słyszeć od znajomych, żebym więcej nie chudła... Więc teraz najtrudniejsza część dla mnie... zacząć jeść tak, żeby nie przytyć... bo najbardziej boję się, że jak w święta zacznę sobie pozwalać to już mi tak zostanie i ciągle będę sobie pozwalała na jakieś słodycze itd a wtedy cała moja praca pójdzie na marne, a kiedy już nie będę się tak odchudzać to też motywacja zniknie... No ale na razie daję radę, mam nadzieję, że tak zostanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weekend! :D Co robię w weekend? Wczoraj byłam w mojej drugiej pracy, a dzisiaj znów piszę projekt. :D Czeka mnie jeszcze druga cześć sprzątania, więc powiedzmy, że są to jakieś "ćwiczenia fizyczne". ;) Zważyłam się i dziś jest 69,7 :D :D Powoli do przodu :) Ja z mleka w diecie nie potrafiłabym zrezygnować, w kawie musi być mleko, a kaw wypijam dziennie przynajmniej 3. :) Właśnie odsmażyłam patelnię ruskich pierogów i nawet mnie nie kusi, żeby zjeść jakiegoś. :) Przyjdą do nas znajomi za chwilę na nie. :) W ramach przekąsek kupiłam jakieś tam precelki i wafle ryżowe w czekoladzie. 75 kalorii ma jeden wafel, mam jeszcze miejsce w moich dzisiejszych kaloriach, żeby go tam umieścić :D A jak tam Wasze weekendy? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w piątek to popełniłam największy błąd diety czyli alkohol... nie powinno się pić kiedy się mało je... 3 drinki a ja następnego dnia czułam się jak po pół litra, organizm odwodniony, prawie 1,5 kg mniej na wadze, potem cały dzień nic nie jadłam bo apetytu zero, dopiero wieczorem, masakra... nie wolno pić na diecie, teraz już wiem dlaczego :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie piję też dlatego, że po alkoholu zawsze włącza mi się gastrofaza i mogłabym jeść i jeść. :D Dziś bardzo zabiegany dzień, więc nie zjadłam nic ciepłego, bardziej jogurty i wasa z serkiem, skubnęłam wafla w czekoladzie i teraz grzeję się herbatką. Żołądek się już chyba trochę skurczył, bo przestałam być głodna. A, i zapisuję w telefonie moją wagę, żeby bardziej to wszystko kontrolować. Wiem, że ubyło mi w zasadzie tylko kilka deko, ale już czuję się lepiej, mniej jem, więc bandzioch się trochę wsysnął. :D Nie jest aż taki wielki, bo jestem typową gruszką: chude rączki, masywne uda i wieeelki zad...:D Do zadu nic nie mam, za to nogi mogłyby być szczupłe, nie miałabym nic przeciwko temu. :D Jutro wstaję o ósmej, ale chwilowo wciąż jeszcze siedzę nad projektem. Gdyby nie fakt, że wszędzie przemieszczam się rowerem, naprawdę nie byłoby czasu na żaden sport. Choć mam nadzieję, że w tygodniu uda mi się przejść na lodowisko. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kawę też tylko z mlekiem, ale to są tak niewielkie ilości, że się tym nie przejmuję. parasole- gratuluję nowej wagi :) "ja w piątek to popełniłam największy błąd diety czyli alkohol... nie powinno się pić kiedy się mało je... "- to dlatego miałam dzisiaj kaca ;) Wczoraj mało zjadłam i wypiam parę drinkow wieczorem, bo chciałam się wyluzować po całym tygodniu. Skończyło się kacem, więc na śniadanie dzisiaj wypiłam jedynie 3 kawy, a obiad zjadłam o 16.00. Miałam rosołek i rybkę z ziemniakami i kapustą pekińską. Zmieściłam się w 1200 kal. Jutro nie idę do pracy, ale znowu jadę z kotką do weterynarza, więc pewnie nie będę jadła o normalnych porach. Bardzo mnie martwi jej choroba, czy nie będę musiała podejmować decyzji o uśpieniu. Już na samą myśl płakać mi się chce. W tym tygodniu się okaże, bo wymazy poleciały do Niemiec, a wyniki mają być na dniach. Weekend więc smutny i może dlatego też wypilam w sobotę za dużo. Przy alkoholu nie jem, więc o tyle dobrze :) Mnie przeraża mój wielki zad i uda, ale i tak najpierw polecę z cycków. Niestety. Uda i tyłek lecą mi z wagi na samym końcu. Powiem Wam, że najgorzej było zacząć dietę. Teraz nawet zaczyna mnie to bawić. Cieszy te 2 kg mniej, nawet jak to woda, ale tak naprawdę ucieszę się, jak zobaczę 6 z przodu. Fajnie być na diecie i mieć kontrolę nad sobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tak, ja też bardzo lubię to uczucie kontroli. :D Też najpierw pewnie poleci mi z cycków, ale i twarz pewnie też schudnie, a to akurat dobre, bo już coś w rodzaju drugiej brody mi się zaczęło tworzyć, a łeb mam wielki i bez tego... :) Bardzo współczuję z powodu kotki, może da się jeszcze coś zrobić? Sama mam kocura, 6,5 kilo żywej wagi. Ma około roku, ale przy kastracji okazało się, że choruje biedaczyna na nerki i teraz codziennie pasę go różnymi tabletkami. Miałam do weta próbkę moczu zanieść, żeby ph zbadał, ale nijak mi nie idzie "łapanie" go, bo koteł ma krytą kuwetę. :) Jutro za to po pracy wybieram się po nowy zapas lekarstw, bo dziś się nam skończyły. W związku z tym wrócę znów pewnie koło 20, a w ciągu dnia zjem pewnie tylko trochę musli, jakieś owoce i wypiję ze dwie kawy.... Gdyby chociaż mieć czas na jakąś sałatkę wyskoczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darija
Można dołączyć? Do.celu mam 6 kg xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Można dołączyć? Do.celu mam 6 kg xd" darija- witaj w klubie :) Napisz, jak Ty się odchudzasz. parasole_ to Twoj kot, to mega kot :) Może uda Ci się jakoś pobrać ten mocz do badania :) Moja kotka jest z nami 10 lat. Zżyliśmy się bardzo. Ja dzisiaj po kawce już. Zaraz jakąś kanapkę sobie zrobię. Na obiad mam powtórke z rozrywki- rybkę. Nie wiem, o której zjem- wszystko zależy, ile osób w poczekalni u weta będzie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odido123
Cześć dziewczyny,chciałabym też do Was dołączyć,parę kg mniej by się przydało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odido123
trochę o sobie:mam 167cm i 58kg,idealnie by było 53-tak więc 5 przede mną,no i niestety w talii 74cm,co do diety to nastawiłam się na jedzenie warzywek,owoców i produktów białkowych typu chude mięso,jajka,nabiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darija
19 lat, 160 cm i 60,90 kg. Cel 55 kg. Dieta 1000 kalorii od 23.10. Jak chce cukierka to raz w.tygodniu sobie go zjem. Cukru zero no.i.w.sumie to.jedno ciastko czy cukierek można liczyć jako eliminacja słodyczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darija
Najbardziej mnie denerwuje to,że bardzo szybko schudła mi góra, brzuch 7, talia 8,5, Cycki 3. Biodra 5, uda 5,5. Wyglądam nieproporcjonalniehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×