Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Samotność jest straszna...

Polecane posty

wprawdzie wykład wariata nie do końca jest dla mnie zrozumiały :-D ale w jednym się zgodzę z Tobą - nigdy nie jeżdżę na wakacje ze stadem znajomych - mordęga dla mnie nie do zniesienia. ja muszę mieć swoją "samotność" , spokój i niezależność. muszę odpocząć od ludzi i chaosu codzienności - dlatego nie zobaczysz mnie w Łebie, Władysławowie czy Zakopanem. brrrrr mam swoje "zacisza" w różnych zakątkach Polski i to daje mi szczęście i prawdziwą odskocznię od całego świata :-) wypady z paczką przyjaciół - wielkie TAK !!!! ale tylko na weekend :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do Dudzi ... odnosze wrazenie ze ciezko mieszka sie z Toba pod jednym dachem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą - jakie to ma znaczenie ? mnie się ze mną mieszka dobrze i to najważniejsze wiem, że jak byłam grzeczna, wiecznie w ukłonach, niewidzialna, nic nie widzę nic nie słyszę nic nie mówię - to było idealnie ale zbyt dużą cenę za to zapłaciłam - tak więc oto nowa ja - tak wygląda przeobrażanie się z niegdysiejszej całkiem miłej osoby w zołzę i będę się doskonalić bez oglądania się na to czy to się komuś podoba czy nie - całe życie mówiłam to co inni chcieli usłyszeć i robiłam to co tylko inni sobie wymarzyli - zawsze tylko inni się liczyli a teraz liczę się ja - jakkolwiek okropnie to brzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak na marginesie - zastanawiam się dlaczego zawsze osoby, które chcą coś "skomentować" nie mają odwagi się podpisać tylko występują z "gościa" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytalas czemu... ale już chyba odpowiedzialas na pytanie za mnie i za siebie także chyba już nie musze nic wyjasniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa....i dlatego doszło do rozwodu. ciężko wytrzymać z takim człowiekiem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yhy - no zapewne tak - zwłaszcza, że obecna ja to właśnie wynik tego co mi ktoś zrobił - ale to nie ważne - proszę sobie wyciągać dowolne wnioski - mnie to już na szczęście nie rusza :-) a ponieważ jestem taka okropna dlatego właśnie nie zamierzam z nikim mieszkać żeby nikogo nie skrzywdzić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro tobie to odpowiada ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet mi cię szkoda,musisz być bardzo nieszczęśliwa :-( a stwarzasz tylko pozory,że się zmieniłaś,że cie już nic nie rusza,że jesteś twarda itd. sama sobie robisz krzywdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie, przeczytałam coś chyba mądrego - w każdym razie mnie ujęło: "wszelkiego rodzaju stosunki między ludźmi są jak piasek trzymany w ręce. Gdy trzymasz go swobodnie na otwartej, znaczna jego część pozostaje tam gdzie jest. Lecz w chwili gdy zaciśniesz pięść, piasek zaczyna się przez nią powoli przesypywać. Być może uda Ci się zatrzymać odrobinę lecz większość się wysypie. Tak samo dzieje się między ludźmi. Gdy obdarzasz drugą osobę szacunkiem i zaufaniem i gdy nie ograniczasz jej wolności, stosunki między wami pozostaną nienaruszone, będą takie, jakie być powinny. Ale gdy zaczniesz naciskać zbyt mocno i traktować drugą osobę jak swoją własność, twój związek z nią wymknie ci się z rąk i przestanie istnieć" hm...... na moje oko coś w tym chyba jest ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościu, dziękuję za psychoanalizę wprawdzie jej nie zamawiałam, ale jeśli czułeś potrzebę jej dokonania to ok :-) jakoś nie kręci mnie dalsza dyskusja - ja mam swoje zdanie, Ty pozostań przy swoim - tak jest dobrze jeśli chcesz dalej pisać to serdecznie zapraszam - przedstaw się, opowiedz o sobie chociaż w połowie tyle co ja od 4 lat - będziemy wtedy partnerami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorki ale czytać się czasem nie da tych twoich mądrości. żadna z piszących tu osób nie irytuje tak jak ty ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i znowu to robisz.... postaram się nie czytać twoich wypowiedzi. czytam ten topik od początku, do tej pory udawało mi się obyć bez tego typu komentarzy. niestety do dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaś mnie wystarczy zobaczyć w jaki sposób ktoś pisze zaimki osobowe czy dzierżawcze itp :-( p/s gościu nie wiem po co się spinasz? podejdź do sprawy swobodniej, z uśmiechem, popatrz czasem przez palce :-) wiem, że szczerość, otwartość, bezpośredniość i odwaga do wyrażania swojego zdania nie jest mile widziana, ale kłamać nigdy nie potrafiłam więc pewnie już się nie nauczę :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy powinien być tym kim chce być. To czy inni Cię zaakceptują to ich sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po trzydziestce zacząłem chodzić do sauny i na plażach naturystów spędzać wakacje i się poprawiło. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry, dzień dobry, u nas wreszcie popadało i jest czym odetchnąć ale wielkie nawałnice przeszły nad Polską - czy u Was Ludziki wszystko w porządku? proszę się zameldować na razie causy zostawiam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyznam, że nie rozumiem pojawiających się kontrowersji wokół osoby Dudzi. Uwagi, komentarze Gościa (czy -ści), które nawet nie odnoszą się konkretnie do czegoś, tylko tak ogólnie stwierdzają niezadowolenie z Jej wypowiedzi, złe Jej czytanie. Czyżby to był taki przysłowiowy rąbek przy spódnicy, który przeszkadza baletnicy. W tym przypadku niepiszącej, gościnnej baletnicy. Nie muszę bronić Dudzi, bo Ona sama się dobrze obroni, nie da się zaszczuć. Lubi tu pisać, to widać - a robi to z żartem, z otwartością, animuszem, utożsamiając się z innymi tu obecnymi jakby ze znajomymi z jednego podwórka. Pamięta o tych co mniej śmiali, wysyła niejednokrotnie wić dobrego słowa, by otworzyć okno do przepływu potrzebnych słów. Angażuje się w to miejsce ponad zdawkowe - dzień dobry. Piszę o tym, bo kłują mnie w oczy, te uszczypliwości i złe słowo skierowane do Niej i stąd moja reakcja. karmel.a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj karmela :) Cóż poradzić, chyba wszędzie tak jest że czasem znajdują sie osoby którym coś przeszkadza. Najlepiej sie tym nie przejmować ;) A u mnie wreszcie deszcz....hura..... :D będzie czym oddychać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję Kochani, rzeczywiście nie należy się tym przejmować, ale miłe są Wasze słowa. Ci, którzy mnie znają wiedzą najlepiej jaka jestem i to mi wystarczy. Tak jak dziś ktoś napisał, że jeśli mnie ktoś nie akceptuje takiej prawdziwej to wyłącznie jego problem. My śmigamy na wakacje :-) Trzymajcie się i do "zobaczenia" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzinia popieram cie. Tez tak ztobilam jak ty. Od dziecka sila i brutalnoscia bylam tresowana na nieasertywna, uleglego pavholka do bicia. Potem trafilam na takiego meza tez d**e jak ja, ktorego z kolei tresowali rodzice psychicznie. Stracilam 22 lata swojego zycia. Zycia ktorego nikt i nic mi nie wroci, a podobno mamy tylko jedno. Stracilam zyjac zyciem innych, tak jak inni ch a a i tak bylo zle, wciaz nie tak. Stracilam zdrowie, powiedzialam dosc. Teraz jestem tak wredna suka, ze kazdy nawet mowil ze oszalalam, a teraz gnidy sie mnie boja. Zaczelam zyc tj ja chce, rozwijac to co ja chce robic. Nie przyszlo mi to latwo, bo juz moi rodzice wymazali mi moje marzenia i pasje. Powoli odbijam sie od dna... Zycie ma sie tylko jedno, to najcenniejsze co mamy, nad wlasnym grobem bedziemy plakac ze nie zylismy zyciem swoim, tak jak tego co pragnelismy, a zyciem innych, ale wtedy juz bedzie za pozno. Podobno ten wlasnie zal najczesciej slychac z ust ludzi, ktorzy umieraja... Ze nie zylo sie dla siebie tylko dla innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziunia ci uszczypliwi to sa takie same toksyczne osoby, ktore koplysmy w d**e z naszego zycia. Placza i obrazaja sie teraz liczac na wywolanie jakis wyrzutow sumienia... Ale jak czlowiek zobaczyl juz swoje zycie z dalszej perspektywy to te osoby to tylko taki pyl, ktory trzrba zmiesc z naszych grzbietow, zebysmy wreszcie mogli isc wyprostowani przez zycie i swiadomi tego ze lezy tylko w naszych rekach. I ze juz nie wroci. Nikt za ciebie go nie przezyje, wiec dlaczego pozwolic na decydowanie o nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa z 22 -bredzisz , Ameryke odkryłaś ze trzeba życ swoim życiem, mieć pasje, przyjaciół itd. Wydaj poradnik :) Jesteś teraz suką dla innych a wcześniej byłas suką dla siebie? Zmieniłaś tylko położenie ale nadal jesteś w tym samym dołku :( Byłaś słaba a teraz myślisz ze jesteś mocna ale chyba w pisaniu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakim dolku cieciu. Teraz dopiero czuje ze zyje. Pozbylam sie wszystkich toksykow ze swojego otoczenia, poznalam i mam twraz mase nowych znajomych co mnie nie doluja, nie wysysaja ze mnie mojej energii zyciowej, tylko motywuja i wspieraja. Rozwijam, ciagle ucze nowych rzeczy i wstaje z radoscia w sercu i spokojem w glowie. Pozbylam sie calkowicie wyrzutow sumienia, ktore wywoluja toksyki, gdy widza ze ofiara chce im sie uwolnic. Ze mna juz nie te numery :D a w dolku moze ty jestes, bo coraz wiecej ludzi, ktorzy otaczali sie toksykami dostrzega to i zmienia swoje zycie, zyjac wreszcie swoim zyciem a nie takim jakim chca od niego inni, najczesciej pi to zeby zrobic sobie wygodnie, albo wykorzystac ... Zycie jest po to aby zyc. Sami przychodzimy na ten swiat i z nami nikt nie umiera, nikt z nami nie dzieli bolu, ktory czujemy, wiec niech kazdy sam decyduje o swoim losie a nie wp*****la sie innym w ich zycie i mowi jak maja zyc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz do ludzi zwracasz się cieciu ?Z uwagi ze kiedyś Ty nim byłas czy jak? Taka ta Twoja przemiana ? Wszyscy byli toksyczni wokół Ciebie , same wampiry energetyczne Cie otaczały nawet rodzice wymazali Ci marzenia i pasje ? straszne a miałaś je w ogóle ? Może ich nie miałaś i teraz zdałaś sobie sprawę z tego i chcesz mieć jakieś interesujące hobby i poznać nowych ludzi z tego kręgu? Może to nie wina wszystkich wokół Ciebie tylko Twoja? Może sama dla siebie taka byłaś co powodowało zmęczenie , zwykły smutek czy brak energii? Frazesy ze jedno mamy życie są już nawet na breloczkach do kluczy wiec po co ciągle powtarzać chyba ze masz taką potrzebę. Jeśli nie wiedziałam kim jesteś i czego chcesz od życia a teraz to odkryłas to gratuluje ! Ale wyzywanie i obwinianie wszystkich dookoła za swoje nieudane życie jakie miałaś to raczej świadczy o tym ze niekoniecznie ta zmiana nastąpiła a nawet jeśli to może byś ze tylko chwilowo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×