Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Samotność jest straszna...

Polecane posty

haralda - spoko - ja chodzę wyłącznie ze skierowaniem i jeszcze mnie nie zepsuli :-P na razie jestem sama w pokoju więc raczę się muzą EM od samego rana :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej robię kolejną kawę, ktoś się pisze? Mleczko jest, cukier wedle życzenia- ciasto dopiero w planach :) A dzień ponury, pracować się nie chce, a przede mną jeszcze angielski- taka jestem nastawiona jakoś na lenia, że z tego wszystkiego zapomniałam na którą mam, dobrze, że kiedyś gdzieś zapisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DUDZIA2002
Efka - to straszne jest, ale raduje się moja dusza, że masz tak samo bo ja już zaczęłam stresa dostawać, że z moją pamięcią coś się niedobrego dzieje :-P za kawę dziękuję - podjadłam mojej zupki dyniowej (wczoraj sobie odlałam i dobrze zrobiłam bo dziecko garnek wylizało :-) ) marzę o kanapie, kocyku i książce ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mnie też pociesza, iż inni mają te same problemy. A listopad, październik zresztą też takie ponure, że nawet na nie się narzekać nie chce. A jutro mam w planach odwiedziny u koleżanki jeszcze bardziej zdołowanej- tej, która straciła dziecko. Ona dopiero jest smutna- moje smuteczki i problemiki to nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efka - niech moc będzie z Tobą kurcze, ja sobie postanowiłam, że w ramach domowego lenistwa i długich jesienno-zimowych wieczorów będę się uczyła hiszpańskiego. no i super, nie? tylko, że zabieram się do tego jak do jeża - zawsze jest coś innego do zrobienia - brakuje mi tej pół godzinki każdego dnia. mój leń to już jest chyba rekordowy a może zaczniemy się uczyć razem? i potem będziemy się wzajemnie odpytywać więc będzie bacik nad głową żeby kwasu dobie nie narobić? co Wy na to? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takich postanowień to ja miałam całe masy, tylko zawsze problemy z realizacją. Dopiero kiedy poszukałam sobie nauczycielki z prawdziwego zdarzenia wzięłam się do roboty- bo inaczej wstyd pójść na lekcje. I już kolejny rok się uczę, bierne rozumienie mam opanowane, Anglika nie zrozumiem, bo ma kluski w gębie, ale na Chorwacji była pani przewodnik mówiąca po angielsku i ją w większości zrozumiałym. Z mówieniem gorzej, trochę nie umiem, trochę mam opory. Ale się nie załamuję, wszystko przede mną. Co prawda nauka nie wchodzi tak lekko jak nastolatce, ale jeszcze niejednego gimnazjalistę bym zakasowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z angielskiego wróciłam, ciasteczka zrobione, aniołek zaczęty piec, zapraszam niedługo na słodkości. Co prawda nie wiem, czy mi się zechce masę do aniołka dziś zrobić,a le jak się zapowiecie z wizytą to robię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haralda1
ano dzielna , należy się pochwała :) odmówiłam wiele 'seansów' będąc dziś na rehabilitacji , jakieś naciągające lub masujące odpadają , ale naświetlające lub jakieś tam pola magnet.. owszem , wiem że mnie zbesztacie ale taka już jestem (podejrzliwa ) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haralda1
Efka teraz przeczytałam , aniołki do zjedzenia czy do podziwiania :) wszak ja wiecznie na dietach ale siła wyższa :D mam smaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniołek jeden- do jedzenia. Składa się z 4 placków pieczonych w blaszkach i przełożonych masą. Kroisz na dowolnej wielkości porcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haralda1
o rzesz Ty ;) chętnie wpadnę i będę się deguusstooowaćććć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie we wtorek. od rana zabrałam się do ciężkiej pracy i umyłam jedno okno oraz ugotowałam masę do aniołka. Tak się zastanawiam, czy to okno bokiem mi nie wyjdzie (aniołek najwyżej w boczki wejdzie), bo już kicham, jeszcze dobrze nie doszłam do siebie po ostatnim przeziębieniu, ale okna mam takie brudne. To znaczy teraz brudne jest już tylko jedno- w kuchni- reszta przygotowana do zimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Czy jest tu ktoś w trakcie rozwodu/rozstania/wykrycia zdrady ? chętnie popisze , powspieram -może razem będzie raźniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×