Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość feminka28

Mamy 2015 radosci i obawy

Polecane posty

Gość Efa25
Mam troche zastrzezen do tych jego wczorajszych i nocnych kup. Moim zdaniem byly troche za rzadkie. Tzn byly konsystencji musztardy lub niedogotowanej jajecznicy ale tez lecialo troche wodnistej kupy.. Tak pol na pol. W kazdym razie raz przy zmianie pampersa az mnie opryskal.. Ale kolo 7 rano zrobil ostatnia kupke i od razu widzialam ulge na jego twarzy. Od razu prezenie sie skonczylo, przestal pierdziec i od tamtej pory spi jak zabity i ani drgnie. Tak jakby ta kupa byla w koncu tym wszystkim co go meczylo, jakby wraz z ta kupa w koncu uszly wszystkie gazy ktore go meczyly. Caly czas od kilku dni dawalam mu herbatke z kopru i od dzisiaj przestane bo chyba troche za bardzo go zaczela przepedzac (wypijal dziennie ok 150ml) i przerzuce sie na sama wode przegotowana i bede obserwowac. Tymardziej ze te herbatki moga rowniez powodowac wzdecia. Jestem dobrej mysli. Aha a to nocne prezenie sie i stekanie robil nawet przez sen. On smacznie spal a ja dostawalam na glowe slyszac to stekanie. Ale nie zaplakal ani raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lawlii, czytałam Twój wątek. Mam nadzieje, że specjalista Cię uspokoi. Tyle zmartwień z dzieckiem, macierzyństwo jest ciężkie i to bardziej psychicznie niż fizycznie. Kacper zrobił mi pobudkę o 3 rano... Nie płakał, a darł sié. Godzine walczyłam ze smoczkiem, w końcu dałam cyca, zjadł, zwrócił, i znowu darcie. W końcu zasnął ze zmęczenia....A teraz pobawił się sam i zasnął sam, bez krzyku, smoczka, lulania. I zrozum tu dziecko :-/ Nue chcę przeżywać tego jeszcze raz. Kacper będzie jedynakiem. Do tego pokłóciłam się znowu z mężem. Ostatnio od byle pierdoły robi sié awantura :-( Co do figury, to ja już ważę tyle co przed ciążą, ale brzuch troche jeszcze odstaje, zwłaszcza wieczorem. Rozstępy mam małe, prawie niewidoczne na udach. Nic nie ćwicze, tylko pas nosiłam, teraz też czasem zakładam. Efo, czyli masz żarłoczka :-) Trzymajcie się dziewczyny, przed nami kolejny dzień wyzwań , niespodzianek i testu cierpliwości. Feminko, Mery a jak Wy się trzymacie? Nie przerażają Was nasze biadolenia? Jagoda już chyba tuli Swoje maleństwo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMery
Cześć mamusie... widzę, że dzieciątka Wam rosną, rozwijają się i powodują już pierwsze zmartwienia :-) Super macie... Ja dalej czekam, ale czuję, że synusiowi się nie będzie śpieszyć do mnie :-( Mam 38 tc 3 dni, tak mam jeszcze czas, ale rozumiecie jak to jest... W sumie teraz mam takie myśli, że mogę nawet przenieść tą ciążę, tylko najważniejsze, żeby synek urodził się zdrowy. Czy pamiętacie jeszcze jak to zaczęło się z Waszym porodem? Jakie miałyście objawy na kilka dni przed? Ja ogólnie czuję się dobrze, no wiadomo odczuwam bóle w pachwinach, ciężko mi się przewraca w nocy z boku na bok, mam już też częstsze skurcze, ukłucia w szyjkę macicy. Maluszek ma mało miejsca, wypina się bardzo, aż czasem tchu złapać nie mogę. Wiem, że zapewne nie macie ochoty czytać o byciu w ciąży, bo już macie to za sobą, ale miło jest się chociaż wygadać... :-) Także, jeśli macie ochotę to odpiszcie, bardzo mi będzie miło i może troszkę wróci do mnie dobrego humoru :-) Pozdrawiam Was i Wasze Szkraby :-) Feminko, odezwij się też, może coś pogdybamy razem, bo zostałyśmy tylko we dwie jeszcze w dwupaku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imkaa
Efo masz racje po herbatce z kopru moga byc wodniste kupy Ala tez tak miała, ale tez pomysł nad zmiana mleka? Jesli bedzie tak na dłuższa metę co do przepajania świetna jest woda przygotowana ale z glukoza ( kup w aptece saszetke glukozy ok 5zl kosztuje 5% i dodawać proporcje sa takie jedna mała płaska lyzeczka na 95ml on oczywiście tyle aż na raz nie wypije więc mniej wiecej pol lyzeczki na 50ml i dzieci to chętnie piją ;) Co do ryczenia fakt wystarczy, ze dziecku brakuje jednej kropli i bedzie wylo;)) Keiro Kacper ma pewnie skok rozwojowy Alicja miała tak ze 2 tygodnie nie chciała w dzien spac chociaż marudzila, naszczescie przeszło.. Dzieci to maja w różnym okresie.. Mery to nie jest diabolenie i kazda z nas to chętnie czyta po to jest nasze forum;) Po pierwsze Nie martw sie na pewno poczujesz ten moment nie da sie tego przeoczyc ( ja tez sie zastanawiałam jak to jest ale to sie czuje ze to juz;)) Termin sie zbliża ale tez sie nie spinaj (ja urodziłam 5 dni po terminie) spinalam sie a to nic nie da natura wie co i jak;) Spokojnie czekaj;) Ja miałam tak, ze zaczęły mnie łapać skurcze 3 dni po terminie najpierw delikatniejsze chociaż tez juz troche bolace nieprzyjemne a przypomina to bol na okres takie napinanie i puszczanie mnie bardzo pomagało kucanie trzymając sie barierki łozeczka (lekarz mi to polecił wtedy glowka dziecka sie ustawia dobrze w kanale rodnym to pomaga bardzo) także nie bój sie kucac czesto , bojalam sie tez na boki takie kołysanie biodrami z lekko rozstawionymi nogami;) i oddychaj głęboko Oczywiście nadal sie sika wtedy co chwile;) z czasem skurcze stają sie coraz częstsze ( trzeba liczyć okres czasu kiedy sie pojawia i kiedy puszcza) kiedy sa juz co 5-6 minut wtedy warto do szpitala jechać one sie nawilżający z czasem bo sie robi rozwarcie ( UWAGA : rozwarcia sie nie czuje w ogóle , lekarz lub położna co jakiś czas w szpitalu sprawdzają wkładając rękę na ile palców jest) ja sobie wyobrazalam tylko sie nie smiejcie ze nie wiem bedzie mi szeroko czy cos;)) ale nic nie czułam w dole i to tez blokowalo mnie przed parciem dziecka.. Bo bałam sie ze nie wyjdzie, ze mnie rozerwie nie czułam tej dziury 10cm przeciez... Takie głupie psychicznie akcje... Natomiast dziura jest i trzeba podejść przy porodzie zadaniowo ja sie troche blokowalam i dlatego dłużej mój porod trwał gdybym wiedziała, ze po parciu gdy dziecko juz jest na świecie bole mijają jak ręka odja momentalnie to bym to szybciej zrobiła więc warto przec bo dziura jest ;))) i tam nic sie nie rozerwie;)) To taka mała rada;) bólu sie nie bój musi troche boleć to normalne, ale to jest do wytrzymania, głęboko oddychaj , kucaj, kladz sie, spaceruj rób to co bedzie Ci pomagało po prostu bedzie dobrze zobaczysz;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imkaa
Niektórym osobom tez sie wody plodowe sacza albo po prostu leja ;)) to wtedy natychmiast do szpitala ( mi sie nie laly przebijali mi wody zaraz przed porodem to w ogóle nie czuje sie tego tak nawiasem jakbyś tez tak miała)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMery
Dziękuję Imkoo za tak szczegółową odpowiedź :-) Naprawdę kochana jesteś :-) Trochę mi ulżyło :D A czy to kucanie i bujanie bioderkami mogę już teraz zacząć? Czy dopiero jak zaczną się skurcze regularne? Wiecie co, może ja jestem jakaś dziwna, ale ja niezbyt często chodzę siku... Czuję, że mały jest główką nisko, ale żebym nie czuła przy tym takiego parcia na pęcherz? Wczoraj mąż powiedział mi, że wszystko będzie dobrze i urodzę szczęśliwie zdrowego synka i zaczęło powoli ze mnie schodzić to napięcie :-) Już jest bliżej niż dalej :P A czy Was bolały również tak te pachwiny i kości od wewnętrznej strony ud? :P No i śpi mi się super... budzę się może ze dwa razy na siusiu i tyle, śpię jak suseł :D Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imkaa
Mery oczywiście ze możesz juz kucac i ruszać bioderkami nawet to wskazane ja tez wczesniej sobie tak juz robiłam zeby dziecko sie dobrze przemieszczalo w kanał rodny to naprawdę pomaga ( przed porodem jak wzięli mnie na badania to lekarz powiedział, ze dziecko jest idealnie ułożone do porodu, ze szybko pójdzie) i tak było porod sam w sobie trwał szybko tylko przez mój opór ze nie czuje dziury 10cm dłużej;)) ale mi nikt o tym nie powiedział a ja Tobie to mówię, bo uważam, ze to wazne ja jakbym wiedziała o tym, to na pewno było by mi lżej psychicznie i w ogóle.. Co do bólu ud ja miałam tez je jakoś moze nawet wczesniej niż Ty takie pobolewania co jakis czas to miednica i koście sie przygotowują tez do porodu także wszystko idzie jak natura dyktuje;)) Pamiętaj im szybciej wyprzesz dziecko tym bole szybko mina i bedzie juz tylko cudowna chwila z dzieciatkiem ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej kochane to ja, melduje sie. Juz troche uspokojona. Bylismy u pani neonatolog, pokazalam jej filmik z ******* maluszka. Powiedziala ze to typowa kolka, przy czym malego meczy caly dzien i noc, niestety, dlatego nie wpadlam, ze to moze byc to:/ w kazdym razie NAN sie dla niego juz nie nadaje, jest dla nuego najwyrazniej za ciezki. Do tego pojawil sie problem z odbijaniem, nieraz mu sie nie chce beknac w ogole, a potem ulewa :/ ale ciesze sie, ze to nic powaznego, z kolki wyrosnie. Uspokoila mnie ta pani doktor, swoja droga bardzo fajna kobietka, zaluje, ze o niej wczesniej nie slyszalam i nie zapisalam malego wlasnie do niej ;p musze zmienic mleko. Od wczoraj boli mnie oko nie wiem czemu:( Tak macierzynstwo to spory stres. Szczegolnie na poczatku na pewno i przy pierwszym dziecku. Dzis mam zly humor mam urodziny, a czuje ze puchnie mi oko nie wiem co sie dzieje pobolewa i mam ciezka powieke oby jeczmien mi sie nie zrobil, bo jutro ide na slub!!!:/ Kkeiro ja tez mysle ze uTwojego dzidzia moze byc skok rozwojowy, moja mama mowi, ze z miesiaca na miesiac dziecko sie zmienia, jego przyzwyczajenia tez. No a klotnie z mezem tez przezywamy nieraz, czasem sie wszystkie odechciewa. Maz ocha synka, ale bardzo broni swojego odpoczynku, srednio rozumie, gdy prosze zeby mnie wyreczyl. Uwaza, ze matka powinna najwiecej sie opiekowac dzieckiem:/ sredniowieczne poglady. No ale pomalu sie dogadujemy w tych kwestiach. Nie powiem, zeby nie pomagal. goscMery - spokojnie ja dopiero co tez to pisalam a tu juz Daniel ponad miesiac ma ;p to sie dzieje po prostu, gdy przychodzi na to czas. Efo uwazaj z tym karmieniem ;) ja mam tez zarloka i go upaslam. za duzo przybral przez miesiac i doktor powiedziala, ze jemu jest ciezko, to tak jakbym ja przytyla 20 kilo w miesiac. A ja sie cieszylam, ze sie tak zaokraglil;p Dziewczyny po cc, macie juz okres? Jak szybko dostalyscie? Ja juz czasem tylko plamie, mam 5 tydzien pologu bodajze a okresu ani widu ani slychu a nie karmie przeciez. Buziaki dla was. Imko podziwiam Cie za te dojrzalosc co do porodu naturalnego i ze tak super to przezylas, tak dzielnie:) ja od tego ucieklam, teraz juz nie zaluje cc, ale czasem mam dziwne mysli ze poszlam na latwizne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkeira84
Mery, ja czułam tylko jak brzuch mi się napina i strasznie mi już ciążył. Bardzo się bałam, że zaczne rodzić przed cc, a przegapiłam odejście czopa :-) Lawlii wszystkiego najlepszego!!! I bardzo się cieszę, że z Danielkiem to nic poważnego. Kacper chyba rzeczywiście przechodzi skok. Zaczął się śmiać w głos, więcej " mówi" , ogląda swoje rączki i trzema się za nie :-) mniej już się drze- bo to nie był płacz, tylko darcie. Ma jeszcze problemy z zaśnięciem. A dzisiaj zrobił potrójną kupe, w pampersa, podczas przebierania na pampersa i dokładka na przewijak. Taki oto początek weekendu młodej mamy :-) Ja dalej odciągam pokarm, więc okresu nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feminka28
Hej jestem i ja:-) jutro zaczynam 34 tc. Boje sie juz okropnie. Wiem kiedys pisalam ze sie nie boje ale im blizej tym bardziej panikuje:-) zaczynam powoli pakowac torbe. Dzis rano bolal mnie brzuch jak na okres. Wystraszylam sie troche ale przeszlo. Chwilami mnie tam cmi:-) ale przechodzi. Czesto juz mi twardnieje i robi sie jak skala. Nie mam juz sily chodzic . Brzuch duzy oj duzy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feminka28
Mery mnie swego czasu bolaly bardzo pachwiny. W nocy bylo najgorzej jak chcialam sie przekrecic na bok to prawie plakalam z bolu. Teraz juz jes lepiej pobolewa ale juz nie tak bazdzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Femi ale Ci zlecialo zobacz :D a bac to sie wiadomo kazdy bal :))) ale jak weszlo tak wyjsc musi jak to mowia haha: ) bedzie wszystko dobrze, zaraz bedziesz smigac kolo malenstwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feminka28
Gosciu :-) szybko ten czas leci. Dopiero byl poczatek pelen obaw zreszta i teraz tez mam. I kazda z nas ma i bedzie miala. Torba juz prawie cala spakowana jeszcze musze pare rzeczy kupic dla siebie i jestem gotowa:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMery
Cześć! Dziewczyny, na bank przeniosę mojego dzidzię, bo... czuję się dobrze, nic mnie nie boli, w pachwinach przestało, dobrze mi się przewraca z boku na bok, tylko troszkę ciężej wstać z łóżka :P Tak, wiem, termin wg OM mam na 07.09, więc mam jeszcze czas, ale skręca mnie już w domu z tego czekania :D Najgorsze, że u mnie w rodzinie to albo dzieci przenoszone, albo porody wywoływane, bo się dzieciaczkom wcale nie śpieszy :P Wydaje mi się, że brzuch mam ciągle wysoko (mąż też tak twierdzi), więc raczej się nie łudzę na poród w terminie, oby mnie tylko ominęło cc :P Przepraszam, że tak narzekam, ale mnie już nosi :P Imkoo, dzięki za rady z tym bujaniem i kucaniem, stosuję się do Twoich rad, dodałam jeszcze kilka ćwiczeń od siebie i dobrze to na mnie wpływa :-) Słuchajcie kobietki, czy Wasi ginekolodzy doradzali Wam seks na wywołanie porodu? Jeśli tak, to stosowałyście się do tego? Feminko, ja już też można tak powiedzieć, że spakowana i gotowa :D Nic tylko rodzić :P Pozdrawiam Was wszystkie i dzieciaczki również :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodaa85
25.08. urodziłam córeczkę Jagódkę :) przez cc. Malutka ma 59cm, a ważyła 3810 :) Dostała 10 pkt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMery
Jagoda, gratulacje :-) Śliczne imię! Miałaś planowane cc, czy tak wyszło? Napisz coś więcej :-) Super, że już masz córeczkę przy sobie, dużo zdrówka Wam życzę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodaa85
Nie miałam planowanego cc. Poszłam do szpitala 12 dni po terminie i miałam nadzieję, że zrobią mi cc, ale nie chcieli. Stwierdzili, że pierwsze cc i dwa tygodnie po terminie to nie są wskazania do kolejnego cc i chcieli mi założyć jakiś balonik, na wygładzenie szyjki. ja się na niego nie zgodziłam i upierałam się przy cc. lekarz powiedział, że w takim razie trzeba poczekać do końca 42 tygodnia (czyli trzy tygodnie po terminie!!) czy jakieś skurcze mi się zaczną i czy nie zacznę rodzić, skoro z dzieckiem jest wszystko ok. następnego dnia wyszło mi złe ktg, więc zrobili mi cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkeira84
Jagoda, gratuluje Jagódki :-) czekamy na zdjęcie. Jesteście już w domu? Mery, teraz Twoja kolej i życzę Ci żebyś jednak nie przenosiła :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feminka28
Jagoda gratuluje córeczki:-) duzo zdrowka wam zycze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akida2014
Jagódka gratuluję :) Bardzo fajne imię :) Efa Oluś jest przesłodki i też ma mnóstwo włosków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lawlii
Hej dziewczynki! Jagodko serdeczne gratulacje, niech sie dzidzia zdrowo chowa:)! Moj Danielek swiruje pawiana :/ juz chcialam pochwalic ze od miesiaca praktycznie spi w nocy poza przerwami na karmienie, to dzisiaj mi odwalil maniane. Ogolnie mecza go te kolki nieraz i sobie nieraz przez sen postekiwal a dzis urzadzil wielka pobudke najpierw o polnocy bo jesc potem o 2 30 znow a potem przed 4... Chyba go bolalo cos. I spac nie chce ani mysli. Przestal sie drzec ale oczy jak 5 zlotych. Dobrze ze do mamy teraz jade to troche z nim posiedzi a ja pospie chyba... Masakra jakas. Czyzby tez mu jakis skok rozwojowy sie szykowal, bo ok te kolki go mecza czasem pol dnia z przerwami ale takich jaj nie bylo :/ za bardzo mnie przyzwyczail do tej regularnosci. Dzis spalam moze z dwie godziny. Jeszcze sie z mezem pozarlam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka1984
Jagodo gratulacje!Pierwszy raz spotykam się by kobiecie po cc odmówiono operacji, przecież mogło coś stać się z dzidzią po tak długim przenoszeniu. Powiedz w jakim szpitalu rodziłaś i jakcy lekarze to będziemy przestrzegać. Totalny brak profesjonalizmu... Dziewczęta, dzieci nie będą tylko spać i jeść. Mój syn odkąd skonczył 3 mies. budzi się do 5 pobudek w nocy, zagęszczanie pokarmu nic nie dało, on po prostu się budzi i tyle. Cieszcie się, że macie narazie tylko 1 dziecko:)U nas przedszkole się zaczęło, mąż ma urlop, samochód się zepsuł... Byliśmy w sierpniu na weselu z chłopakami, Sebek przespał całe wesele z malutką przerwą na aktywność, może datego, że klima chodziłą na maxa, u mnie w mieszkaniu jest za gorąco, za szczelnie, nic nie daje wietrzenie zawsze 25 st. Bawiliśmy się z mężem do 2 w nocy, Sebek spał, ja odciągałam pokarm, 2 razy, nikt się nie mógł nadziwić, że mamy takie grzeczne dziecko, a to tylko tak na potrzeby wesela Sebek chyba chciał odpuścić. On już je więcej pokarmów stałych niż mleka. Waży 8 kg, jest bardzo dużym dzieckiem, ale szczupłym i długim, turla się, przekłada zabawki, siedzi także rozwija się super, tylko ta jego marudność :)Ja jeszcze nie mam okresu (karmię piersią 5 mies.), sex nareszcie udany i wspniały, chęć mi powróciła. Co tam u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka1984
Imko ja podpisuję się rękami i nogami nad przewagą porodu SN. Po cc dopiero teraz doszłam do siebie, do normalnego życia w tym seksualnego.A co do okresu to moja szwagierka dostała 6 tyg po porodzie (połód zakończył się w 4 tyg.) i ma co 21 dni regularnie, a ciągle karmi piersią, nie dokarmia wcale. To zależy od organizmu. Ja chcę karmić tak do 7 października, żeby przekazać Sebkowi przeciwciała wszystkie najważniejsze. Sama byłąm karmiona tylko 3 mies. cycem i jestem mała i chorowita :(Z pierwszym synem karmiłam tylko 5 mies.Nic nie zastąpi dzieciom mleka mamy, sztuczne mleka rozpychają i dla mnie śmierdzą, mam obrzydzenie jak dokarmiam mieszanką Sebka, czuć, że to sztuczne jest ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMery
Cześć dziewczyny! Przychodzę do Was z pytaniem, czy na samej końcówce ciąży Wasze maleństwa mniej się ruszały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkeira84
Super, że Sebcio dał się pobawić ;-) Kacper ostatnio grzeczny jest bardzo. Bawi się ładnie, sam zasypia ( tzn. ze smokiem ;-) Ale tak jak pisze Lawlii, wszystko może się odmienić. Zaczyna głowę podnosić gdy jest w pozycji półleżącej, chyba chce usiąść :-) Słyszałyście o metodzie BLW dot. karmienia dzieci? Zastanawiam się czy nie zastosować. Mery, pod koniec ruchy dziecka odczuwałam bardziej takie przesuwanie niż np. kopniaki i rzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lawlii
Daniel caly czas odkad poczulam pierwsze ruchy byl dosc mocno *****iwy, zreszta jest taki do dzisiaj, to czemu ja sie dziwie, ze jemu wiecznie fruwaja raczki i nozki :O ksiezniczko>> przepraszam, ale troche za bardzo uderzasz w protekcjonalny ton. nie mam 15 lat i wiem doskonale, ze dzieci to nie tylko spia i jedza :) chodzilo mi o nagla zmiane po miesiacu, ot i napisalam o tym. a ze bylam mega niewyspana to napisalam ze swiruje. Ogolnie nie moge narzekac, bo juz dzisiaj z powrotem ladnie spal, problem jest tylko wieczorami z zasnieciem na noc - mimo rutyalow typu kapiel, pizamka, butla ;) zawsze jest walka zeby synio zasnal. Przy dwojce dzieci to masz wesolo :) jakos trzeba sobie radzic, dla kogos kto ma pierwsze dziecko to cos niewyobrazalnego hehehe ale ja chyba poprzestane na jednym dzieciatku. Co do porodu sn czy cc to odwiecznie temat rzeka ;) i co glos to inny. Najbardziej sa oczywiscie dla mnie wiarygodne osoby, ktore urodzily dwoma sposobami. Ja po czasie jestem zadowolona z cc, i tak poznalam co to bol po samym zabiegu, wiec perspektywa meczenia sie kilka czy kilanascie godzin przy sn nie jest dla mnie jakos pociagajaca. Musze sie wybrac na wizyte do gina w koncu ;) juz chyba mija mi 6 tydzen pologu. Okresu dalej nie mam:/ myslalam ze przyjdzie normalnie zaraz po nim, ciekawe hm :O nigdy z okresme nie mialam wiekszych problemow. gosc Mery jak tam kochaniutka:* urodzilas czy jeszcze dzwigasz malenstwo :* Jagodka za dlugo cie cholera trzymali, ale moja kolezanka miiala podobnie, praktycznie urodzila w 42 tc.. masakra:/ pozdrawiam was kochane :) wysle zaraz zdjecia malucha mojego klocucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akida2014
Niestety nie kazda moze karmic piersia, musze przyznac, ze po twoim poscie poczulam sie jak wyrodna matka, bo karmie mm....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akido nie ważne jak karmisz, jesteś wspaniałą mamą. Przecież te mleka są dla dzieci, to nie trucizna. Ja jeszcze odciągam, bo mam co, a jak jest za mało, to daje mm i nie mam żadnych wyrzutów. Ważne, że dzidzia najedzona. Wkurza mnie jak się tak wychwala to kp. Dziewczyny z różnych powodów nie mogą karmić i trzeba to uszanować. Miałam o tym nie pisać, ale napisze. Byłam ostatnio u koleżanki, która niedawno urodziła i karmiła przy mnie piersią. Nie mogłam na to patrzeć, miała ogromne piersi, brodawki i sutki i lało się z nich na dziecko i wszystko dookoła. Może ze mną jest coś nie tak, ale taki widok mnie obrzydza :-/ Od razu przepraszam jeśli kogoś uraziłam. Po prostu ja tego nie czuje. Karmiąc piersią nie odczuwałam większej więzi niż karmiąc butelką. Dla mnie mleko to mleko- pokarm. I znam wiele dzieci karmionych długo piersią, które chorują, mają alergie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez mi sie nie spodobala wypowiedz o mm. /ja mialam pokarm ale nir chcialam karmic piersia, zreszta mam specyficzna budowe piersi i sa one strasznie male i karmiloby sie tragicznie. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×