Jak uważacie, jakie powinny być relacje dziecka rozwodnika

z jego nową kobietą? czy nowa kobieta ojca powinna traktować jego dziecko jak swoje, darzyć je sympatią, wykładać na nie pieniądze gdy trzeba i zajmować sie nim, czy wręcz wytrzeć o to doope bo to nie jej dziecko i nie ma wobec niego żadnych obowiązków, może nawet go nie lubić bo jak czytać tematy na kafe to widze że chyba to drugie :o nie mówie że ma kochać obce dziecko jak swoje nie wiadomo jak ale nie wyobrażam sobie np. żeby facet z moim dzieckiem się nie polubił i miał je gdzieś :o