Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kapellus

brak szacunku do planów członka rodziny...

Polecane posty

Tak to wygląda u mojej koleżanki. Jest chrzestną. Od roku. Dziecko urodziny miało we wrześniu(!), rocznicę chrztu - jakoś koniec listopada/początek grudnia. Chrzesnicy w okolicy urodzin dała ładny prezent, jakaś zabawkę i ciuszki na jesień/zimę, żeby mloda miała ładne od niej. Ostatnio dowiedziała się, że impreza z okazji roczku... Jest dzień przed Sylwestrem! Ot, taka data od czapy, ani rocznica chrztu ani urodzin. A ona, z moim facetem i swoim ma rezerwację , w czwrokę chcieliśmy od 27.12 do 03.01 wyjechać w Tatry. Rezerwacje porobione, zaliczka wysłana... Ja ją namawiam, żeby jechała, przecież w takich terminach się nikomu nie zwala na głowę rodzinnych imprez! Ona się waha, mówi że też jest wściekła, ale nie jest pewna co zrobi. Mieszka pod Krakowem, słabo wiec z dojazdem na imprezę i powrotem, za daleko. Co jej doradzić? Wg mnie powinna jechać w góry i przeprosić, pokazać jak sytuacja wygląda. No ale jeszcze jestem Ciekawa co tu myśli się o takich sytuacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u Twojej koleżanki są członki w rodzinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No z czapy totalnie sobie te urodziny wymyślili. Jak już w ogóle brali pod uwagę taki kontrowersyjny termin to powinni zapytać o plany. Przecież wiadomo że większość ludzi jak ma możliwość to sobie coś fajnego organizuje na sylwestra. Powinni normalnie pogadać, jakoś nie jestem sobie w stanie wyobrazić że są na tyle nienormalni że by się na nią obrazili za to że zarezerwowała sobie wyjazd na sylwestra. Może przełożą te urodziny i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, ona studiuje, pracuje, zabiegana kobieta, pewnie uznali, że w wolnym czasie jej będzie łatwiej. Szkoda że nie wzięli pod uwagę że może mieć plany. Inaczej tego się nie da wyjaśnić chyba. Ale też wątpię żeby się obrazili, tylko ona się jakoś tym przejmuje, że złą chrzestna będzie :f

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady, to oni okażą się głupimi rodzicami jak oleją to, że chrzestna ma już opłacony wyjazd (w miesiącu, w którym jej chrześniak się nie urodził/a więc nie mogła tego przewidzieć) i zorganizują te urodziny wiedząc, że chrzestna nie może przyjść. Chyba że zupełnie się o to nie obrażą że nie przyjdzie. W ogóle nie ma co się o takie pierdoły obrażać i się nimi przejmować. Dziecko ma rok, obojętnie mu będzie czy chrzestna będzie czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli nie tylko ja tak myślę. Mam nadzieję, że ją przekonam żeby się nie frajerowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes tam autorko? Napisz czy przekonalas kolezanke. ja mam podobnie. U mnie szwagierka narzeczonego nie chce jechac z nami. Mielismy jechac do Gdanska. Bardzo mi zalezy na tym wyjezdzie i nie wiem jak ja przekonac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby chrześniaczka szła do komunii, czyli była już świadomym małym człowiekiem, to pewnie zrobiło by jej się przykro gdyby chrzestna nie przyszła. Ale to jeszcze nieświadomy niczego brzdąc. Koleżanka prezent już dała, czyli urodziny ma odbębnione, a że nie mówili nic o właściwym terminie, to ich wina. Ja bym powiedziała, że mam już plany, a na urodzinach już byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogadała i właśnie jesteśmy na wyjeździe. Nikt się nie obraził, zrozumieli, że rezerwacja to rezerwacja, chrzestna się niepotrzebnie martwiła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Argumenty które ja przekonały do rozmowy, to że przecież nie mogła przewidziec terminu a maluch prezent doatal, zaś same imprezy nie zapamięta. Uznała że pogadać spróbuje, teraz chyba nie żałuje że się dala przekonać do przegadania tego z rodzicami. Zadzwoniła jeszcze tam z życzeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×