Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Głupiemyślimamwgłowie

Pół roku nowego życia, ogromna zmiana

Polecane posty

Gość Głupiemyślimamwgłowie

Hey. Bez owijania w bawełnę, ale po prostu nie mam komu tego powiedzieć, a muszę to z siebie wyrzucić. Skończyłem miesiąc temu 20 lat, pół roku temu zmieniłem szkołę, rozstałem się z kobietą po kilkuletnim związku, która ma już nowego fagasa, wyprowadziłem się od rodziców po tym jak ojciec wmawiał policji że grożę mu nożem, żyłem o chlebie i wodzie bo o pracę było ciężko, dostawałem same ochłapy a łapałem się każdej pracy. Miałem problemy z koncentracją i pamięcią, moja pewność siebie malała. Ktoś mi kiedyś mówił że mam depresję, ale wyśmiałem go sądząc, że prawdziwy mężczyzna nie miewa takich sytuacji, która jest oznaką słabości. Od 2 miesięcy w końcu mam pracę, od 8 do 20 haruję jak wół 7 dni w tygodniu, duża odpowiedzialność za wszystko co robię, praca w ciągłym stresie, ciągłe spiny ze współlokatorkami. Przez to wszystko doszedłem do wniosku że potrzebuję ustatkowania się chociaż pod względem uczuciowym, nie chcę już jednorazowych akcji. Chcę kochać i być kochanym. Spotykałem się teraz z pewną kobietą, nie wyszło nam, to nie to czego szukam. Wszyscy znajomi powyjeżdżali gdzieś na studia, do tego zbliża się Wigilia... samotna wigilia... tracąc motywację uświadamiam sobie, że w akcie desperacji, patrząc jak życie przepływa mi przez palce i porównując siebie sprzed roku (aktywny fizycznie, dusza towarzystwa itd) a siebie teraz wylewającego żale na forum dla kobiet.... robi mi się po prostu wstyd. Wstydzę się tego, że zatracam swoją męskość. To tyle. Dobranoc wszystkim ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sklonowana40
Prawdziwy męzczyzna nie boi się swoich słabości, nie ignoruje objawów depresji. Kiedy ona cię dopadnie nie bedziesz miał czasu na to aby jej zapobiec. 20 lat to okres nzywany startem w zycie a nie czasem w którym można uważać że czas przelatuje przez palce:P nie wiem od kiedy zabawiasz się w dorosłośc?? ale pamiętaj "kto nigdy nie był dzieckiem[lub skrócił ten opkres] ten nie moze stać się dorosłym" myślisz że to slogan? Ja ci mówię że to doprowadzi cię do pułapu w którym staniesz przed cianą i nie zrobisz kroku w przód :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×