Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie do matek z małymi dziećmi, kiedy macie okazję napić się alkoholu?

Polecane posty

Gość gość
do gościa z 9:58 ależ błysnęłaś intelektem :O cóż jak widać alkohol źle wpływa na mózg- zmiany pewnie nieodwracalne... a o moje dziecko się nie martw, bo jest już pełnoletnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Luksusowy alkohol może stanowić doskonały prezent na gwiazdkę, wybraną rocznicę, czy urodziny. Serdecznie zapraszam na SingleMalt! Szkocka whisky Single Malt jest wytwarzana, destylowana i leżakowana w Szkocji. Staramy się zdobywać rynkowe nowości, ale także wyszukujemy dla Państwa tzw. rare whisky, czyli bardzo stare, w konkretnych wydaniach. Dla wszystkich znudzonych typowym asortymentem innych sklepów polecamy nasze produkty oczko.gif Dużo unikatów w przystępnych cenach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ozywiście, że piję keidy w domu są dzieci. Nie widzę powodu, dla którego miałabym tego nie robić - w naszym domu jest kultura picia, nie pijemy jakoś dużo, nikt się nie upija, jest po prostu miło. Dzieci wiedzą, że alkohol to napój dla dorosłych, widzą, że pije się go np podczas uroczystości rodzinnych i mam nadzieję, że dzięki temu w przyszłosci nie będą dzikusami, które na widok butelki wina, wódki czy puszki piwa będą dostawać kociokwiku, tak jak niektóre z was tutaj. Nie pijecie - wasza sprawa. Ale jak ktoś napisał wyżej, nie róbcie alkoholików i patologii z ludzi, którzy piją :o Wszystko jest dla ludzi, byle z głową i umiarem. Nie wiem czy niektóre z was są w stanie to pojąć, widzę, że nie bardzo. Ale to wasz problem, na szczęście nie mój :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:03 - 💤. Forum geriatryczne dwa serwery dalej 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa z 10:00 a skąd wiesz jaki mam tok rozumowania? nie piję, bo nie lubię i tyle. ostatni alkohol jaki piłam to.... jakiś szampan tak ze 20 lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się ma coś stać, to się stanie, bez względu na to, czy rodzice będą po alkoholu, czy będą w domu, czy będą Murzynami, Chińczykami czy buddystami. Dla mnie po alkoholu nie oznacza z automatu kogoś, kto nie jest w stanie racjonalnie myśleć i podejmować rozumne decyzje. Ale to kwestia tego, jakie kto wzorce z domu wyniósł, ja wyniosłam takie, że można pić kulturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, czyli ty nie pijesz od 20 lat i jest ok, ale jak ktoś pije, to to już jest patologiczny, nieodpowiedzialny alkoholik, któremu powinno się odebrać dzieci, bo ważył się wziąć alkohol do ust i jeszcze powiedzieć, że w razie czego zadzwoni po taksówkę. Nie no, tok rozumowania godny pozazdroszczenia, winszuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie piłam, jak karmiłam piersią-czyli koło roku. A teraz czasem wieczorem otworzę sobie piwo, do obiadu w weekend pijemy wino. Tylko, ze moje dziecko ma 5lat, więc nie wiem, czy podchodzi pod definicję "małego dziecka" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie piję, bo nie lubię. a to, że ktoś inny lubi, to jego problem, a jest to problem jeśli ktoś nie rozumie, że można odprężyć się inaczej niż przy alkoholu. obecnie wzorzec alkoholika jest zupelnie inny niż dawniej. to nie żul leżący nosem w kałuży, teraz to młodzi, wykształceni ludzie, którzy piją kulturalnie, bo nie upijają się. tyle, że nie widzą tego, że bez alkoholu już nie potrafią żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma czego takiego jak kultura picia gdy się dzieckiem opiekuje,dla mnie to patologia nawet jedno piwo czy kieliszek wina,przynajmniej jedna osoba,która akurat zajmuje się dzieckiem powinna być trzeźwa!Opieka nad dzieckiem to odpowiedzialność jak widać chyba do tego nie dorosłyście,a zapomniałam że dla kafeterianek wyznacznikiem dobrej i odpowiedzialnej matki jest czysta chata i obiad na stole,reszta sie nie licyz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tych co pisza ze pija przy dzieciach i nigdy nic sie nie stalo. Mialam sytuacje ze przyjechal meza brat z rodzina. Wiadomo jak to spotkanie rodzinne, facec***ili piwo. Dzieci ganialy po domu i w pewnym momencie moj dwulatek nie wyrobil zakretu i uderzyl glowa w futryne. Guz urosl w sekundzie taki ze myslalam ze ma peknieta czaszke. Pojechalam z nim na pogotowie i tam pani doktor kazala go rozebrac i dokladnie ogladala. Podejrzewam ze sprawdzala czy dziecko nie jest pobite. Teraz wyobrazcie sobie co byloby gdyby doktor wyczula ode mnie alkohol? Nie mam zwyczaju pic kiedy mam pod opieka dzieci i to wydarzenie utwierdzilo nas w przekonaniu ze zawsze jedno z rodzicow musi byc trzezwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oh, jakie jesteście fantastyczne ❤️ Wszystkie dostajecie order Matki Trzeźwej Idealnej ❤️ Jakoś zleci, do 18 roku życia nie zostało wbrew pozorom tak dużo czasu :) 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwolenniczka, zwariowałaś?!?! Dla ciebie 5 latek to nie małe dziecko?!?! Czyli pewnie piłaś % odkąd skończyło rok????? Wstydź się, w ogóle to Cię namierzam i zgłaszam do opieki :classic_cool: p.s. A jak miało 4.5 to też piłaś? :classic_cool: :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my sobie pozwalamu na alkohol ale jest jeden warunek, dziecko musi już spać. A jak idziemy z dzieckiem na impreze rodzinna to zasada prosta - jedno nie pije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama miałam taki przypadek, że syn w wieku półtora roku spadł na twarz z kanapy. Zalał się krwią momentalnie, karetka nie chciała przyjechać, pojechalismy do szpitala, całą noc badania, rózni specjaliści, niektórzy lekarze traktowali nas, jakbysmy go o ścianę rzucili. Nie wiem co by było, gdyby któreś z nas było po drinku. Córka znajomych w podobnym wieku przewróciła się na grillu i uderzyła głową w kostkę brukową tak niefortunnie, że pękła jej czaszka. Naprawdę nie trzeba daleko szukać, z takimi maluchami wszystko może się stać. O zadławieniach, połknięciach czegoś, wepchnięciach no nosa, ucha, wysokich temperaturach też warto wspomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to my jesteśmy patologią- bo baardzo często winkujemy do obiadu w weekend. Ale taka kaczka na przykład bez wina? Jakoś nie pasuje :) A jak czytam Wasze przypadki to moze lepiej, ze tego wina lubie się napić- bo chyba tylko na trzeźwo dziecko może upaść i rozwalic czaszkę, albo zalać sie krwią :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale niektórym nie musi zlatywać, bo np dla mnie nie pić 5 lat czy 10 to żadne wyrzeczenie. poza tym dziecko ma 2 rodziców - chyba, że wy wszystkie jesteście samotne matki - jak chcę aby był ktoś bez promili to mogę to być ja, a może to być mąż. no ale jak widać są osoby które mają problem z piciem, skoro muszą odliczać czas do napicia się... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i jakie w tym momencie ma znaczenie czy jesteś po jednym piwie czy nie? Tak czy siak musisz wzywać karetkę czy jechać do szpitala, tak czy siak nie pomożesz temu dziecku sama. A z tym "co by było gdybym była po alkoholu" już nie przesadzajcie, nikogo nie wsadzają do więzienia, a dzieci do pogotowia opiekuńczego za to, że rodzic sobie wypił piwo, lekarze mają naprawdę ciekawsze rzeczy do roboty niż ściganie rodzica za to, że przyjechał z dzieckiem z rodzinnego grilla po piwie :o Za dużo Trudnych Spraw się naoglądałyście :o Oczywiście (bo widzę, że muszę to dodać, bo do niektórych nie dociera) - nie mówie o sytuacji kiedy ktoś jest zalany w trupa :o Bo jak czytam co niektóre z was to mam wrażenie, że tylko tak wygląda ktoś, kto pije alkohol. Boże, jakie wy ograniczone jesteście :o Idę, bo czuję, że mi IQ drastycznie tu spada 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:25, ja ci współczuję skrajności, w któych żyjesz. Strasznie okrutnie ciężkie musi być twoje życie, jeśli nie istnieją dla ciebie złote środki i wypośrodkowanie w ogóle. Ja też kończę dyskusję, bo mam wrażenie, że doszłam do ściany. Baj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem zdania, że alkohol to nie jest zło jeżeli się umie z tego korzystać czemu go demonizować i za wszelką cenę nie pić przy dziecku? Właśnie dziecko powinno wiedzieć, że jest coś takiego jak kultura picia. Kieliszek do obiadu, grzaniec po nartach, drink od czasu do czasu wieczorem czy nawet kilka głębszych na imieninach i cioci to nic złego. Dziecko wtedy widzi to i bierze dobre wzorce nie kojarzy mu się to z czymś zakazanym i złym na wskroś. Po co sztucznie budować demona? To nie alkohol jest zły tylko ludzie. Jestem z domu gdzie widywałam alkohol pity w ładnym szkle przy okazji uroczystości lub właśnie w odpowiedniej oprawie, nigdy rodzice nie prowadzili potem auta i to też jest ważne, że dziecko widzi takie coś. Jednocześnie widziałam też domy w których dzieci nie widziały niczego innego niż alkohol :( i co to alkohol był winny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tobie to raczej niewiele może już spaść :D bo nie rozumiesz że skoro po alkoholu nie można prowadzić to i sprawować opieki nad dzieckiem nie można? choćby to były i dwa drinki - jesteś pod wpływem, nie musisz leżeć zalana. ja piję okazjonalnie, raczej poza domem, na jakichś większych imprezach, a w domu z mężem to chrupnę popcorn jak oglądam film i jestem happy, nie dlatego, że może się coś stać, a dlatego, że nie mam potrzeby pić codziennie czy choćby w każdy weekend - umiem żyć bez tego jednego piwka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bez wielu rzeczy można żyć... Tylko po co? Wszystko jest dla ludzi, również alkohol. Nie bardzo rozumiem po co pisac, ze ktoś ma problem z alkoholem bo wina się do obiadu napije, czy piwa wieczorem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wypowiadałam się tutaj
wg polskiego prawa dziecko do lat 7 ma być pod opieką osoby dorosłej i trzeźwej. Stan nietrzeźwości to 0,5 promila lub 0,25 mg odpowiednio we krwi lub w wydychanym powietrzu. Zdarza mi się wypić, nawet i większą ilość alkoholu, ale dziecko jest zawsze pod opieką osoby trzeźwej i tutaj nie ma dyskusji. Też mam bardzo mocną głowę i kiedy mi wydaje się że jestem zupełnie trzeźwa alkomat wskazuje coś zupełnie innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak oglądam z mężęm film/seril to po lampce wina. albo jak wychodzę z koleżankami a mąż zostaje z dzieckiem, tak raz na miesiąc ja wychodzę i raz na miesiąc on. we dwoje wychodzimy rzadko może co 3-4 miesiące ale wtedy raczej do kina lub coś zjeść. wtedy dzieckiem zajmuje sie moja przyjaciółka. dziecko ma teraz 19 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka konkubinatu dziś no bez wielu rzeczy można żyć... Tylko po co? Wszystko jest dla ludzi, również alkohol. Nie bardzo rozumiem po co pisac, ze ktoś ma problem z alkoholem bo wina się do obiadu napije, czy piwa wieczorem... xxxxxx a czemu nie możesz żyć bez alkoholu? najwyraźniej jednak masz problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka nie wiem co jest dla ciebie śmieszne w tym co napisałam. Wsiądziesz po przysłowiowym kieliszku za kółko? Raczej nie. A dlaczego? Przecież jesteś trzeźwa wg swojego mniemania - masz prawidłowe odruchy, rekacja nie jest opóźniona. Więc dlaczego po % nie wsiadasz za kółko a dziecko opiekujesz się bez oporu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daga jaga ty patolko szmaciaro od kiedy jest coś takiego jak kultura picia alkoholu hahaha nieźle się uśmiałam ha ha ha alkohol wyklucza jakąkolwiek kulturę pojmijcie to. Skąd w takim razie tyle pijaków i nieszczęśliwych patologicznych rodzin z problemem alkoholowym? ty to musisz być z patoli i sama pewnie chlejesz dlatego uważasz że istnieje jakas kultura picia wódy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba ty jesteś z patoli, widać to już po tym jak się wypowiadasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×