Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie do matek z małymi dziećmi, kiedy macie okazję napić się alkoholu?

Polecane posty

W ogóle mam dzieci i w ogóle nie oczekuję, że zrozumiesz moją wypowiedź. Picolo to szampan dla dzieci. Dlaczego nie zrobić papierosa dla dzieci, nieszkodliwego? Niech się uczy, będzie też papieros pretekstem do rozmów o nałogach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie zakazany owoc smakuje najlepiej tego jestem wlasnie zdania a Kluska no coz dziwne ma poglady na swiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opalizująca
Kluski skąd ty się urwałaś no były przecież papierosy gumy miałam toto na potęgę no i słone paluszki obowiązkowo robiły za fajeczki :D nie palę dzisiaj i nigdy nie paliłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego nie zrobić papierosa dla dzieci, nieszkodliwego? Niech się uczy, będzie też papieros pretekstem do rozmów o nałogach. hahahaha nie musza zwykly papieros pokazany dziecku oraz skutki palenia mozna pokazac dziecku i tak moj juz wie co znacy ogladal fotki w niecie co papieros robi z ludzkimi plucami ze wywoluje raka i takie tam wiec nie wymyslaj bzdur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahhaha ja z kuzyna przebieralaysmy sie w stare dlugie sukienki ze strychu i palilysmy slome i tak spacerowalysmy i zadna z nas dzis nie pali hihihihi dziwne co Kluska a powinnymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opalizująca
ale patolki z nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kluska - a już myślałam, że jesteś partnerem do rozmowy. Przecież nikt na Ciebie nie naskakuje, wymieniłyśmy się poglądami i tyle :o Czyli jednak tupniesz nóżką i się obrazisz. No, to już leć do tego schronu 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ty kluska masz jakies fajne wpomnienia z dziecinstwa czy cie pod koloszem trzymali ?sadze z e nie masz stad twoje spaczone spostrzeganie swiata idz licz oby ci sie dlugo zeszlo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska ja rozumiem co masz
przecież takie papierosy były:) Kluska niech zgadnę jesteś rocnzik 90:D Ci z 70-80 pamiętają papierosy-gumy dla dzieci, które myszellina opisała:) wiele dzieci je jadło, a nie wszyscy palą. Ja ich akurat nie lubiłam (jestem dziwna, bo nie lubię słodyczy), ale moja siostra je jadła nałogowo i nie pali, podobnie jak pewnie większość, która te papierosy jadła:P na palnie bardziej ma wpływ otoczenie i to jak dziecko jest na nie podatne, a nie papierosy-gumy. Tak samo jest z alkoholem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pije kiedy chce:/ znam umiar wiec czemu mialabym sie nie napic piwo albo wino przy dziecku? Czasem nawet sama sobie otworze browarka i sacze przed tv a dzieci sie obok bawia. Dla was moge byc patologia mam to w d/up/ie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska ja rozumiem co masz
o, tak my też z koleżankami udawałyśmy, że paluszki to papierosy, na 5 pali jedna z nas:D ale zapewniam, że to nie jest skutek jedzenia paluszków:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poruszyła - żadna. Ale poprosiłam Cię o wyjaśnienie uprzedzenia do Picolo - co zrobiłaś, za co podziękowałam. Odpowiedziałam pisząc o swoim poglądzie na tę kwestię, na końcu dodając, że ok, każdy ma swoje zdanie i spoko. Potem dołączyły się inne dziewczyny, w ferworze czego wspomniałam o udawanym popalaniu kredek bambino (nie wiem czy zauważyłaś, ale w temacie papierosów - gum mam takie samo zdanie jak Ty). Po czym zostałam wrzucona do tego samego wora z tymi, którzy Twoje poglądy wyśmiali, potraktowana lotnym i finezyjnym hasłem "pozdrawiam ciule, tfu czule". Wniosek - nie jesteś partnerem do rozmowy, wrzucasz wszystkich do jednego wora, nie potrafisz dyskutować na argumenty, tylko się obrażasz, bo ktoś ma inne (choć nie do końca) zdanie niż Ty. Spokojnie, postaram się nie płakać, niech Cię nie zjedzą wyrzuty sumienia przypadkiem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez pamietam te papierosy jestem lata 80 :)i nawet w te wakacje jak wracalismy z mazu to w malej wsi byl sklep gdzie jeszcze byly te papierosy i andruty dolary oraz uwaga nie wiem czy pamietacie takie owocowe pojedynczo pakowane gabki dziwne nie wiem skad ta pani to miala nigdzie tego nie widzialam w duzym miescie moje dziecko jadlo garsciami te papierosy zul to 3 min i wypluwal tez sprobowala i dziwie sie ze tak mi to kiedys smakowalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja nie mam złego przykładu z domu więc może dlatego nie rozumiem tego oburzenia i nie zamierzam się kryć aż moje dziecko skończy osiemnastkę i pierwsze słyszę, że trzeba się chować, nie pić albo, że piccolo jest złe, bo nakłania do alkoholizmu i robi dziecku masakrę w mózgu. W życiu bym na to nie wpadła. Ja nawet lubię nawet sam widok lampki czerwonego wina na pianinie jakaś świeczka plus zimowy widok gór za oknem. Lepiej mi wtedy nuta idzie. Na pewno moje dziecko nieraz to zobaczy i nie widzę niczego niestosownego w tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny spokojnie Tematy w których udziela się serowa klucha kończą się zazwyczaj tak samo Nie ma argumentów, obraża inne użytkowniczki i znika bez śladu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papierochy też były, a jakże nawet mama mi opakowania po swoich prawdziwych dawała żebym tam sobie paluszki słone trzymała, bo to wiadomo bardziej autentyczne było. Mama paliła, tato palił, ja udawałam, że palę, a sama nie paliłam nigdy i nie palę. Taka sytuacja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyjdę ze schronu ale tylko na chwilę, bo się obraziłam prawie śmiertelnie. To zadam inne pytanie. Nie oczekuję normalnych odpowiedzi. Czy kiedykolwiek wasi rodzice kupili wam te gumy papierosy? Albo powiedzieli do kilkulatka, żeby bawiło się paluszkuem w palenie papierosów? Ten temat jest o rodzicach małych dzieci. Wiem, że teraz rodzice sami kupują picolo, bo jest przyzwolenie i nie napisałam, że każdy będzie alkoholikiem. Napisałam o atrakcyjnośc***ewnych używek, które wpajają rodzice. Nie wiem kto się stoczył po gumie papieros albo po palusxkach. Po prostu jestem przeciwniczką podsuwania pewnych rzeczy. Myszelina, kto się obraził ten się obrazil. Piszę z tel, literówki wskakuja. ★

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic mnie tu nie zdziwi. Daga przeczytałam twój wpis i mogę szczerze napisać, że nie miałam takiego przypadku w rodzinie. Może dlatego tylko Myszelina rozumie o czym ja napisałam. Pod kloszem nabrało dla mnie nowego znaczenia. Tak, byłam pod kloszem. Rodzice nie palili, ja nie palę. Mój mąż też nie pali. Piję okazjonalnie, nie piję przy dzieciach. Jestem dziwadłem na kafeterii. Płaczę po nocach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt tu nie zmieni czyichś poglądów. Ale wszystkie wypowiedzi pokazują jedno: że na nic nie ma reguły, na nic nie ma patentu i nic nie jest gwarantem niczego. Nie dajmy się więc zwariować, wychowujmy dzieci wg własnych poglądów, bo na całe szczęście mamy do tego prawo. Ale nie róbmy psycholi z tych, z którymi nam nie po drodze ideologicznie i metodycznie (Kluska, to nie przytyk do Ciebie, mam na myśli raczej dyskusję do 4tej strony, bo tam ręce mi opadły).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malaga - głównie sposób dyskusji, wyzwiska + standardowe, kafeteryjne popadanie w skrajności: pijesz przy dziecku = jesteś nieodpowiedzialną patologią zasługującą na sterylizację. Tak się czasem zastanawiam ile w tym trollowania, a ile prawdziwych, dorosłych bab, które naprawdę takie są i naprawdę wpajają takie same wartości swoim dzieciom. Takie same, tzn "pamiętaj córciu, jeśli ktoś ma inaczej niż my - zasługuje na publiczny lincz i oplucie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
standard kafe ja mialam tu konto RubinowaDama tylko hasla nie pamietam to pamietam jeszcze stare kafe i osoby zawsze byl taki poziom dyskusji wyywanie licytowanie sie ktore mlodsza ladniejsza bogatsza kto co ma a jak sie potzebowala rady np co zrobic taniego na obiad bo z kasa krucho to looo matko zostalo sie zwyzywanym zmieszanym z blotem wiec juz sama nie wiem czy to dzieciarnia czy kobitki siedzace tu sa tak bardzo nieszczesliwe z eopluwanie kogos sprawia im ogromna przyjemnosc i ulge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna sprawa to taka, że latem w Polsce w ogródkach letnich jest mnóstwo rodziców z dziećmi pijących piwko, dwa i ich jakoś policja nie nachodzi, a tobie i twojej siostrze podsuwali alkomatsmiech.gif to znaczy, że publicznie możesz w Polsce te dwa piwa wypić, a w 4 ścianach już nie?smiech.gif Ja ci wierzę w tą historię, ale uważam, że byliście nieźle wstawieni i pewnie tez gadka wam się z policją "za bradzi kleiła"jezyk.gif x Ty mi nie musisz wierzyć. Wystarczy, ze poczytasz kodeks wykroczeń. Ty po 2-3 piwach też będziesz miała ponad to swoje 0,8. Nie wierzysz? To sprawdz - pół godziny po wypiciu ily wydmuchasz. 0,5 mg - to promil we krwi. JA dmuchnęłam wtedy 0,8, mój mąż 0,65. PIszesz ze w ogródkach nikt się nie czepia. A no nie czepia, póki co, ale to nie zmienia fakty, ze podchodzi to (opieka nad dzieckiem w stanie nietrzeeźwości) pod kodeks wykroczeń. I nieważne co nie napiszesz to tego nie zmienisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×