Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wiem czemu ludzie decydują sie na samobójstwo

Polecane posty

Gość dópa słonia
widziałam już te strony i czytałam i odrzuciłam to. Uważam,że prawda pomieszana z kłamstwem a w każdym razie nie przemawia to do mnie :) nie martw sie o mnie bo wiem że to "czasy ostateczne" i mi też Bóg dodaje otuchy,sama myśl o Bogu. Ale jednak czasy ostateczne czy nie,troche lat do przeżycia chyba mi zostało wiec coś powinnam zrobić...co to kyźwa nie wiem to Ty spamujesz w komentarzach na pudlu? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie , ja nawet nie wchodze na pudla .Ale troche ludzi wierzy w te przekazy z nieba .Za wczesnie odrzucilas bo sa na 100% z Nieba ,ale trzeba cztac samemu i rozeznac sercem a nie sluchac opini innych.Pozaym wiele sie juz sprawdzilo i nadal sprawdza na naszych oczach.Wejdz na franciszek falszywy prorok to przejrzysz na oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychowywałem się w takim środowisku:ćpunów, złodziei,degeneratów,oraz garstki porządnych ludzi.Nie stroniłem od najgorszych zawsze wiedziałem co robią i jak to jest złe,nie gonili mnie mieli zaufanie nigdy nie zawiodłem nie sprzedałem wiedzieli że z nimi nie pójdę traktowali niemal jak powietrze.Miałem własne życie,nie byłem goniony do kościoła choć nie wiem skąd gorąco wierzyłem w Boga i Bogu dzięki wierzę do dziś.I nie ćpałem lub nie kradłem z bojaźni przed Nim ale kierowałem się jakąś mądrością życiową której nie brakuje mi do dzisiaj. Wielu kolegów nie żyje naprawdę wielu,ja wcale nie miałem łatwego życia,nie mam do dziś,ważne jest tylko aby na problemy jakie na mnie spadają znajdować sposób aby nie przegrać by się nie poddać,zawsze są realne szanse by odmienić poprawić swoje życie choć bywa ,że nie jest to łatwe.Dziś sam na podstawie doświadczeń życiowych własnych tworzę określone prawdy idee i największą frajdę sprawia mi fakt że inni myślący wybitni z tytułami naukowymi mówią i myślą w podobny sposób.Niezmiernie ważna jest w życiu wiara,rozwój duchowy,zasady moralne,głód wiedzy życiowej,bo przy okazji bezwiednie niemal pojawia się umiejętność pokonywania trudności.Trudności które dopadają ludzi nie potrafiących właściwie dysponować dobrem jakim jest własne życie.Nie traćcie nadziei spróbujcie dostrzec w sobie szansę,możliwości,potencjał,bo każdy z Was bez wyjątku taki posiada,tylko tak z reguły napsocił,że w zamęcie zakrętów życiowych przestał je dostrzegać.M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie napisałem tego tekstu powyżej aby się chwalić albo komukolwiek wytykać błędy czy porównywać się do kogokolwiek kto może nie miał szans na to by sobie w życiu lepiej poukładać .Ale wykazuje tym tekstem ,że każdy ma szansę na miarę swych możliwości tych, które zmarnował sam lub ktoś mu w tym pomógł coś przeoczył,nawet bezproduktywne marnowanie czasu w którym można by z powodzeniem ułożyć sobie życie ma swoje przyczyny.Te przyczyny mają swoje źródło w domu rodzinnym niestety,w niewłaściwym ukierunkowaniu młodego organizmu w wychowaniu bezstresowym fajnie ale jeśli nie ma mądrości życiowej miłości we właściwym czasie i mądrego wsparcia to i z króla można stworzyć nędzarza duchowego kalekę który mając np.22lata stwierdzi nagle,że jego życie nie ma wartości ,że jest pozbawione sensu,i życie w przekonaniu że z tym nic się nie da zrobić.Wszyscy mają szansę ale będąc mocno do tyłu z obowiązkami wobec życia te szanse nikną z pola widzenia niczym pociąg na który wyszliśmy pół minuty za późno.M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A bywa i to nie rzadko,że w rodzinie patologicznej pojawia się silna niezależna osobowość, która o własnych siłach mimo przeciwności losu dopina swego i nawet do głowy jej nie przyjdzie żeby narzekać.Takie jednostki wyrastają nie rzadko na zacnych i wartościowych ludzi.M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 0:07 nie wiem czy to było do mnie ale mimo to dziękuję bardzo za miłe słowa oraz odpowiadam: tak mam chłopaka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To moj powod przy Waszych wydaje sie blachy. Mam zone,znajomych,zawsze bylem lubiany a na wfie to ja wybieralem. Bylem sportowcem od dzieciaka. Ja popelnie samobojstwo bo mi sie nie chce... Nie chce mi sie kombinowac ciagle kasy i zyc tak,ze ciagle mi brakuje. Jezdze gownianym autem, mam male mieszkanie i musze liczyc kase. To mnie wnerwia najbardziej. Ok starcza Nam ale tylko dzieki ch wie jakim kombinacjom. Ja chce po prostu isc do sklepu i kupic to na co mam ochote a nie na to na co mi starcza. Nie tanszy makaron,nie tansza szynka,nie tanszy proszek,perfum,tablet,tv i w ogole wszystko,tylko taki jaki chce. Mam kilkuletni plan na poprawe swojego zycia i jak nie wyjdzie to piertole,koncze z sobą bo cale zycie w takim standardzie mnie wali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie przedmiot i chęć jego posiadania i niemoc realizacji nigdy nie rządził mną na tyle żebym miał sobie życie odbierać .ŻYCIE ma dużo więcej do zaoferowania ale jeśli ktoś tego nie odnajduje a staje się niewolnikiem posiadania to jego problem to poważny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słot
mnie nie chodzi o samo posiadanie, ale o mękę zdobywania pieniędzy na jakieś tam minimum przetrwania, plus żeby coś odłożyć nie umiem się w tym odnaleźć mam dziś fatalny nastrój który jest tylko nastrojem, objawem, który powinienem pominąć, ale nie bardzo umiem przeszkadza jako cholera jakby się ważyło tysiące kilogramów, tak wszystko jest ciężkie coś mi ostatnio mocno przywaliło myślałem, że nie tak mocno, ale jednak jutro chyba będzie lepiej dziś jeszcze jakieś sprawy posunę do przodu i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no całkiem sensowna analiza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowiek jest między młotem i kowadłem gdzie okoliczności życia które sami sobie fundujemy na własne życzenie oraz te które jakby od nas nie zależą,są młotem nasza świadomość,analiza,reakcje,oceny sytuacji,wartości duchowe,moralne,są pomiędzy.A kowadłem są nasze realne możliwości fizyczne stan ciała walory poszczególnych organów, które pozwalają nam na realizacje wyzwań życiowych lub spychają wypalonych z jakiegoś powodu znanego lub nie na ławkę rezerwowych lub zupełnie na aut.I teraz każdy tu lub w życiu w ogóle jest na jakimś etapie z większymi lub mniejszymi możliwościami ,jeden usiłuje podbijać Amerykę a drugi boi się wyjść z własnego domu a jeszcze inny i tu jest miejsce na miliony przykładów a każdy wie co chciałby powiedzieć.M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I albo z braku porządku lub niemocy dajemy się walić niczym w kaczy kuper albo odbijamy problemy niczym Radwańska w szczytowej formie swoje piłki.M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słot
nic dodać nic ująć właściwie cała reszta gadania, pisania, to użalanie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cdnnnnnnn
Cdn... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo i nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani gość z wczoraj z 22;30 proszę się odezwać mam pytanie.MAX.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sadząc z Twoich wypowiedzi ,może powinnaś zainteresować się studiami z kierunków związanych z filozofią lub psychologią .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
martyna 33 - samobójstwo nie jest gwarantem pójścia do piekła wiec nie pisz tutaj takich bzdur jeśli dokładnie nie wiesz, nic nie jest tego gwarantem nawet morderstwo, Bóg nas kocha i zawsze daje nam szanse bo człowiek z natury jest słaby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak autor topiku może napisać że wie jaka jest przyczyna samobójstw jak tęgie głowy nauka nie odpowiadają jednoznacznie a podają setki przyczyn a przyczyna jest jedna tylko nikt nie jest w stanie w nią uwierzyć stąd tyle zamieszania.Człowiek jest zbyt uparty i niepokorny by rozwiązywać wiele swoich problemów bo musiałby w imię rozsądku z e zbyt wielu jego zdaniem przyjemności życia rezygnować.Dlatego też na własne życzenie ma to co ma każdy na miarę własnej głupoty i oportunizmu jeden wcześniej płaci frycowe drugi w nieco innym terminie.No ja rozumiem każdemu może się przydarzyć zbłądzić no ale z szewską pasją reagować na drogowskazy to już przegięcie.Dlatego ten temat nie opuści rodzaju ludzkiego do końca świata i jeszcze jeden dzień poza ktoś tak pieprznął i się przyjęło to niech od bidy i tak będzie.MARKUS-HORESKUS.a dlaczego by nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyczyna jest zawsze ta sama, tak jak czesto przyczyna narkomanii. Odrzucenie, strach, samotnosc...samotnosc to taka straszna trwoga.. nawet jesli ma sie probe lub proby samobojcze za sobä, to byl jeden wielki krzyk o uwage!.. i nawet wiele lat potem, w doroslym dojrzalym zyciu, mysl o tym na zawsze zostanie w glowie, na zawsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pięknie martyna święte słowa ale my tu na ziemi jeśli mamy cieszyć się życiem a nie gardzić nim pod wpływem własnych błędów mamy pełne prawo i obowiązek dbać o nasze ciała mamy pełne prawo czerpać z Praw Natury które daje nam SAM STWÓRCA a za tym idzie mądrość wiara pokora oraz wiedza do której mamy prawo aby z niej korzystać i w odpowiedni sposób móc traktować nasze ciało,by nie dopuścić się do tego stopnia by zwłaszcza młodym wieku ale nie tylko pragnąć śmierci.Nie potrafimy we właściwy sposób korzystać z własnych organizmów zgodnie z Prawami Natury.Potrafimy spektakularnie rwać włosy z głowy jak dopada nas depresja czy inna forma schizy.Nie dbamy o siebie właściwie zaniedbujemy obowiązki wobec ciała choć jest tyle cennej wiedzy w około.To jest wędka moi drodzy wy tu często nadużywacie takiego zwrotu a w myśl powiedzenia co siejesz to zbierasz dlatego wędka i praca nad sobą i każdy ma prawo do walki o siebie mając dostęp do wiedzy.A prawdziwa wiedza to nie gotowe do przeczytania gotowce.To uczciwa a często mozolna praca nad sobą.M.M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem pasożytem
Cześć. Nawet Was zawiodłam bo napisałam,że "będe jutro" a nie było mnie tu kilka dni. Oczywiście nie dlatego,że "nie miałam czasu" bo skoro nie pracuje to nie moge nie mieć czasu. ALbo moge,ale to tylko jeszcze gorzej. Czas i tak szybko leci,wszystko jest takie dziwne,w sumie czuje sie bardzo źle jak o tym wszystkim pisze i poruszam ten temat. Myślałam już że nie znajde tego tematu. Szkoda Max że nie zapytałeś o co chciałeś,bo teraz pewnie juz nie spytasz. Ojciec oczywiście robił mi wyrzuty,nie wiem juz po prostu,nie ma to chyba sensu,on mnie w ogóle nie rozumie,ale jak ktoś wyżej napisał po co coś pisać skoro to wszystko to tylko użalanie się. Paruzja info ,ostrzeżenie net czy te inne bzdury....sorry ale mnie to nie rusza,mam inną strone tego typu,która jest dla mnie o wiele lepsza i bardziej wiarygodna,te są naciągane i zbyt chrześcijańsko katolickie. A i tak nawet na tą "swoją" stronę nie wchodze od kilku dni,mam taki chaos w głowie,że szok. I robie sie chyba jakaś zgorzkniała albo sfrustrowana. Co chwile mówie sobie,że jestem zerem i ścierwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem pasożytem
Ty tam co masz żone i dzieci nie zabijaj sie jak masz odpowiedzialność za rodzinę. Ciesz sie,że w ogóle masz prace i jakoś sobie radzisz. No i że masz żonę i zdrowe dzieci mnie drazni jak ojciec mowi jakies oczywistosci,ktore przeciez wiem ale to wcale nie pomaga,po co mi mowi,ze ktos inny w moim wieku,corka jakiegos znajomego ma juz meza dzieci firme i skonczyla studia? mysli,ze ja nie wiem,ze nie jestem normalna tylko gorsza od innych? jakbym nie miala nogi tez by mi przypominal laskawie,ze inni maja dwie nogi i biegają,a ja nie moge bo nie mam nogi? to może co innego,ale czuje sie uposledzona spolecznie i psychicznie,niejeden bez nogi radzi sobie lepiej i nawet ma jakąś prace mimo kalectwa. chociaz to porownanie jest skrajne,bo ta dziewczyna to akurat zaskakujaco wczesnie jak na te czasy ma męża i dzieci,ja sobie tego nie wyobrażam,dzieci bym nie chciala jeszcze mieć. I zapewne miala inne dziecinstwo,lepiej sie rozwinela,w gimnazjum i liceum korzystala z zycia a nie bala sie chodzic do szkoly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem pasożytem
M. bardzo mądrze piszesz,wiem,że powinnam sie cieszyć życiem,ale co z tego skoro sie nie ciesze?? cieszyłam sie ale to przechodzi pod wpływem załamania. Próbuje ale jestem słaba psychicznie a potem nie mam siły. Jak zawiodłam samą siebie to nie umiem sobie ufać,że sie coś zmieni,że coś wymyśle i sobie poradze,wmawiałam to sobie i nic to nie dało na dłuższą metę. I jest jeszcze gorzej jak mam tą świadomość,że sama wszystko zepsułam,że aż takim zerem jestem. I co,nie mozna sie wyzywac tylko bezwzglednie i bezwarunkowo kochac. jak widac nawet tego nie umiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem pasożytem
mylisz pojęcia. Kochanie siebie nie oznacza od razu narcyzmu,egoizmu i pychy. To dwie inne sprawy. Mi chodzi o bezwarunkową akceptacje siebie,dbanie o siebie,o zdrowie i o swoje ciało,wiare w siebie nawet w takiej sytuacji,gdy zawaliliśmy. Czyli nie to że ja bede siebie szanować dopiero jesli znajde super prace i bede sie czuła kimś,tylko już teraz tak powinnam. Oczywiście dobrze jest innym pomagać,ale żeby można było więcej pomagać innym to najpierw samemu sobie trzeba pomóc i sie ogarnąć. Pycha to co innego,bo ktoś może sie pysznić ale wcale nie musi siebie aż tak szanować i swojego zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem pasożytem
a co do skupiania uwagi to to trzeba zrownowazyc. Jak ktoś ciagle coś robi dla innych a zapomina o sobie i o siebie juz nie dba wcale nie jest dobrze. Jak ktoś dba tylko o siebie kosztem innych też jest źle. Więc równowaga jest wskazana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bubulina1
Nie bardzo kumam... ktoś chce się zabić, bo... nie stać go na lepsze niż tanie produkty!!!!!!! To jakiś bezmózg wg mnie. Życie jest cudne, jeśli zauważysz jego aspekty. To nie gonitwa za lepszym modelem telefonu, ipoda, laptopa czy auta. Niech inni mają te najnowsze, najlepsze, ale ... Ty zauważaj, zę słońce dziś zachodzi pięknie, a żuczek przekraczający Twój drogę nie chce być rozdeptany. Zobacz jakimi kolorami mieni się nasza złota jesień, jakie grzyby rosną w lesie, jak cudnie szemrzą liście i jak pięknie brzmi szum morza. Masz gdzie mieszkać i co jeść, masz pracę - płacisz za te towary sporo, choć nie są z górnej półki" bo tyle zarabiasz... szukaj piękna w otaczającym świecie i nie narzekaj dopóki jesteś zdrowy!!!!!!!!!!!!!!!!! Życzę Ci otrzeźwienia na Świat i Życie, Bubulina1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×