Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czego tak walczycie o te dzieci?

Polecane posty

Gość gość
2 tata dziś Nawet się nie znacie a wyzywacie się od qrew. Jakiżeż toż przykład dajecie swojemu potomstwu usmiech.gif A mnie się ktoś czepiał bo użyłem słowa: przydupas xxxxx Nie my się wyzywamy tylko nazywam qrwami takie baby co wypinają dope każdemu, nawet żonatemu i dzieciatemu. A ty 2 tata jakbyś je nazwał? To są według ciebie porządne kobiety z zasadami moralnymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 tata
A to widocznie przeczytałem bez zrozumienia :). Tak samo nazywam. Chodzi mi tylko o to że myślą przewodnią wątku zaczyna być to, której z Was koleżanki są większymi qrwami. A że nie znam kobiet to ciężko się wypowiadać. Szkoda nerwów w niedzielę także dajcie sobie spokój z inwektywami. Zaprawdę powiadam Wam Drogie Panie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja cię 2 tato zdziwię bo cię popieram i też mam zdanie że pewien procent samotnych matek nie powinien w sądzie uzyskać dzieci. Jak się czyta te święte krowy co tak zarzucają że na swoich eks przy dzieciach nigdy nic złego to ja się pytam k***a komu te kity wciskacie???Ja tam się szczerze przyznaję że przed moim synem mało co ukrywałam i zdarzało mi się źle powiedzieć bo i były ku temu powody. A co szukania faceta owszem nie zaprzeczam po latach szukałam,potrafiłam wyskoczyć do knajpy,czy pubu na zabawę,ale uważam że od czasu do czasu każdemu coś się od życia należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 tata
Wiadomo że trzeba się ruszyć i odreagować. Ja też tak robię. Inaczej człowiek by sfiksował. Tylko że wszystko musi mieć właściwe proporcje. Niedługo muszę wyskoczyć na obiad ale jak mnie wywołacie do tablicy to się jeszcze odezwę. Pa drogie Panie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>>Jak się czyta te święte krowy co tak zarzucają że na swoich eks przy dzieciach nigdy nic złego to ja się pytam k***a komu te kity wciskacie???<< nikt ci żadnych kitów nie wciska. żadna z moich rozwiedzionych znajomych nie wyzywała i nie wyzywa eks męża przy dzieciach. jak chcą nawciskać swojemu byłemu albo się wyżalić to robią to tak, żeby dzieci nie słyszały, bo takie dziecko które się nasłucha bluzgów jednego rodzica na drugiego jak pójdzie do przedszkola to powtarza niczym papuga "a mama mówi na tatę stary c****j złamany a tata na mamę gruba świnia":D. to tak jest w patologicznych domach. moja siostra pracuje w przedszkolu, więc się troche nasłucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tata 2, czytam caly topik i rozumiem Ciebie, a takze podziwiam za cierpliwosc, jaka dysponujesz na tym forum. Jestem samotna mama. Tata mojego dziecka wypial sie na nas gdy dziecko urodzilam. Niczego od niego nie zadalam jak tylko tego aby utrzymywal kontakt z dzieckiem, zeby syn czul sie kochany przez oboje rodzicow. Niestety, nie zmusze doroslego ani nie bede walczyc z wiatrakami. Jego kontakt z synem ogranicza sie do paru telefonow rocznie (urodziny, imieniny). On sam ma zone i drugie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie prosilam go o pieniadze ani jakakolwiek pomoc dla dziecka. Dziecko jest juz nastolatkiem, a ja nadal samotna. Nie moge jakos ulozyc sobie zycia. Co kogos poznam, to okazuje sie kims nie dobrym. Nie szukam ojca dla mojego dziecka. Ojca on ma. Nie mam wscieklizny macicy i nie zadowole sie byle kim. Chce szacunku i mezczyzny na poziomie. Jezeli takiego dotychczas nie znalazlam (a nie zadam zbyt wiele), to nie. Nic sie nie stalo. Nie szukam. Skupiam sie na wlasnym rozwoju i rozwoju dziecka. Nie jestem tez zgorzkniala kobieta pomimo przeciwnosci losu, jakich doswiadczylam.Sama radze sobie i jestem z siebie dumna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie potrzebuje faceta do szczescia. Mam spokoj w domu i mozliwosc decydowania o mojej codziennosci. Owszem, czasami brak drugiej polowy, czesto czuje sie bezwartosciowa i nie atrakcyjna. Ale nie pogon za zwiazkiem jest dla mnie najwazniejsza. Kobietki, nie czepiajcie sie taty 2. Tez sobie pewnie radzi jak moze. A Ty, tato 2, nie wsadzaj nas wszystkich do jednego worka. Zycze wszystkim duzo milosci i ciepla w te swieta szczegolnie i zebyscie wszyscy znalezli szczescie w sobie i we wlasnym domu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 tata
Dokładnie. Nie czepiajcie się mnie i bądźcie szczęśliwe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie smaruj bzdur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 tata
Oj tam. Kilka słów prawdy a wy od razu z grubego działa, że jestem taki, siaki i owaki. I że jestem niedobry i że eks musiała uciekać (jakbym miał ją niby gonić). Bez przesady. Jak chciała zmienić swoje życie to droga wolna ale czemu mam być nagle z dala od moich drogich dziatek. A to że się teraz śmieję to chyba lepiej niż miałbym płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt ci żadnych kitów nie wciska. żadna z moich rozwiedzionych znajomych nie wyzywała i nie wyzywa eks męża przy dzieciach. jak chcą nawciskać swojemu byłemu albo się wyżalić to robią to tak, żeby dzieci nie słyszały, bo takie dziecko które się nasłucha bluzgów jednego rodzica na drugiego jak pójdzie do przedszkola to powtarza niczym papuga "a mama mówi na tatę stary c****j złamany a tata na mamę gruba świnia"smiech.gif . to tak jest w patologicznych domach. moja siostra pracuje w przedszkolu, więc się troche nasłucha Oczywiście święte znajome,one zawsze prawdę powiedzą,czasem każdy ma dość i coś go trafia. Nawciskają byłemu jak dzieci nie słyszą i myślą że dzieci nie kumają że tatuś z mamusią tak doskonale udają???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 tata wczoraj Oj tam. Kilka słów prawdy a wy od razu z grubego działa, że jestem taki, siaki i owaki. xx A coś ty myślał, że ci pokornie przytakniemy jak ty takie teksty smarowałeś: "Takie przechodzone jak wy kończą jako t.zw."lachon przechodni" dla łosi. I w dodatku żeby łosia choć na chwile wyrwać, to musicie się nieźle nazabiegać po kniejach oczko.gif" Taką prawdę to możesz walić prosto w oczy swojej matce albo siostrze jak ją masz ale nie obym kobietom których na oczy nie widziałeś. Dawno temu zwiałam od takiego chama jak ty dla którego żona była nikim. Ułożyłam sobie ponownie życie wychodząc powtórnie za mąż szybciej niż chamowi się wydawało. A taki pewny był tuż przed rozwodem, że mnie to już żaden nie zechce. I znalazł się w trybie błyskawicznym przystojny zaradny kawaler z własnym mieszkaniem, z przyzwoitym autem, z dobrą pracą i wysokimi zarobkami, a do tego jak się okazało to jeszcze był znajomym z pracy mojego chamowatego eksa. No i eksowi szczena opadła, a my żyjemy szczęśliwie do dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przystojny zaradny kawaler z własnym mieszkaniem, z przyzwoitym autem, z dobrą pracą i wysokimi zarobkami ożenił sie z rozwódką po chamie szybciej niż chamowi się wydawało.? No i teraz skup sie i pomyśl (wiem że boli, ale próbuj): czy nie wydaje ci się że z tym gościem coś mocno nie chalo? I czyż nie jest to klasyczny przykład łosia?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 tata
A to akurat nie ja pisałem. Ale jeszcze raz powtarzam że motyw przewodni wątku jest inny aniżeli tutaj roztrząsany. A co do ex to ja jej szczęścia nie bronię. Może robić co chce, z kim chce i kiedy chce a mnie nic do tego. Może sobie znaleźć murzyna, araba, bibliotekarza albo ogrodnika. Ale nikt nie może mi zabronić oceniać rzeczywistości tak jak ja ją widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×