Rozstaliśmy się na krótko a on....'zdradził' mnie

Nie wiem czy tak to nazwać? Mieliśmy w związku mnóstwo kłótni, wiele razy się rozchodziliśmy. Raz zdarzyła się taka kłótnia, gdzie zerwaliśmy ze sobą prawie na miesiąc. Byłam przekonana że to definitywne, a mimo to nie byłam w stanie umawiać się z innymi facetami. Teraz znów jesteśmy razem i on przyznał mi się (zupełnie w żartach, jak gdyby nigdy nic), że gdy już zerwaliśmy ze sobą on poszedł na jakąś imprezę i tak się spił, że wymacał jakąś laskę, brzydką ladacznicę. Pokazywał mi ją na portalu społecznościowym. On śmiał się z tej sytuacji i mówił, że mało pamięta. Potem, gdy zobaczył że strzeliłam focha, to wmówił mi, że tylko żartował ale zbyt wiele faktów przemawia za tym, że jednak coś takiego miało miejsce. Ja nie będąc z nim, spotkałam się z pewnym chłopakiem, ale to tylko kolega, rozmawialiśmy razem o naszych nieudanych związkach. On także ma kilka nowych koleżanek. Ale teraz znów tworzymy parę. Jak mam to traktować? Ja się z nimi nie macałam, ale to facet przecież... Nie byliśmy niby razem, ale on mnie bardzo kocha i nie przypuszczałam, że zrobiłby coś takiego. On nadal pisze ze swoimi koleżankami, jedna go bardzo podrywa, czytałam przy nim smsy od niej. Powiedziałam, że ma urwać kontakty jeśli mamy być razem. Póki co ograniczył i w mojej obecności praktycznie nie zwraca uwagi na wiadomości. Ale co, gdy jest sam? Czy pisze i rozmawia? Co zrobić, mam się obrażać, nie ufać...

ja nigdy nie rozumiałam takich związków typu "rozchodziliśmy się i schodziliśmy". Przecież to już po pierwszym "rozejściu" nie jest tak trwałe...

Nie powinnaś z nim być

Daj sobie spokój-będzie pisał w ukryciu.A tobie będzie kłamac w oczy.

To on nalegał na powrót, danie sobie szansy. Jego znajomi mówią mi, że on jest obłędnie we mnie zakochany i tak dalej.

Toć faceci zawsze tak reagują na rozstania. Nagle urywają się z łańcucha i szukają pierwszej lepszej suki. To trwa chwilę, potem żałują swoich imprez, flirtów. Bo tak naprawdę tęsknię do tej jednej. A my kobiety zamykamy się w pokojach i płaczemy, mamy depresje.

pokaz ze na powrot trzeba zasluzyc.