Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Czarna2608

Starania o dziecko in vitro 2015

Polecane posty

Gość izzka2015gwiazda12
ja czuje sie dobrze pomijajac mdlosci, ktore troche mecza ale nie narzekam. w poniedzialek wizyta jestem ciekawa jak teraz bedzie dzidzia wygladala. Lucy, ja po hormonach tez nie przytyłam postymulacji jesdynie wiekszy brzuch ale to normalne i pozniej schodzi. a tak wogóle czym ty sie przejmujesz, dlatakiego szczescia wszystko mozna zniesc. figura tu jest najmniej wazna. a pozatym jak bedziesz w ciazy to i tak przytyjesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasia
Olu stymulacja tez jest w formie zastrzyków. Ja podawałam sobie codziennie. Jeden rano i jakiś inny wieczorem chyba. Juz dokładnie nie pamiętam. Co do przytycia mi przybyło chyba z 1 kg, ale później zeszło bo miałam wrażenie ze to chyba woda się zatrzymala. Jedyne co mogę powiedzieć od pierwszych tygodni ciąży miałam bardzo duży brzuch, jak w 5 miesiącu. Teraz trochę spadł po zmiejszeniu dawek luteiny mam wrażenie, ale mimo dużego brzucha waga była ta sama. Monia daj koniecznie znać, jaki wynik. Trzymam kciuki :* A u mnie podobnie jak u Izki, mdłości męczące 24h na dobe.. i nadal nie mogę jeść mięsa, a tak jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkie staraczki. Jeśli któraś ma uczulenie na luteinę, albo nie chce drogiego lutinusu, to zostały mi 4 opakowania utrogestanu, albo potrzebuje utrogestan piszcie: mamuska1401@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia0323
tak jak myślałam :( beta 1,35 :( odstawiam wszystko i czekam na @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasia
Monia bardzo mi przykro, nie możesz się tylko poddać. Pamiętaj o tym. Jesteśmy z Tobą. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia0323
Kasia ja się nie mam zamiaru poddać. Za dużo już przeszłam, leczę się już w sumie z 5 lat więc nie jedna porażka za mną :( zresztą tam śnieżynka na mnie czeka Dziekuję dziewczyny za słowa pocieszenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasia
Ciesze się Kochana ze masz takie podejście. Wiem, że każda porażka sprawia przykrość. Zresztą każda z nas chyba na tym forum zna te uczucie. Dlatego wiara jest tak ważna. Teraz musisz sobie zrobić jakas przerwę, jak to wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucy1978
Monia tak mi przykro :( Trzymaj się kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny powiedzcie mi proszę ile udało Wam się "wyprodukować" jajeczek po stymulacji? I ile z nich udało się zapłodnić? Macie śnieżynki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzka2015gwiazda12
Mamma Ola mi pobrano 13 komorek z czego zapodnily sie 4 a przyjal 1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasia
Ja za pierwszym razem miałam pobranych 15, z czego 11 było dojrzałych. Zapłodnilo się 7. Po 3 dobie zostało 5 i w wyniku przeprowadzonych badań genetycznych okazało się ze wszystkie bym poronila wiec nie było transferu. Przy drugim podejściu pobrano 21. Dojrzałych było 10. Zapłodnilo się też 7. Do 5 doby dotrwaly 3. Wiec 2 mi transferowano i jeden został zamrożony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny.Ja mialam w poniedzialek transfer pozniej czulam sie ok i tak dobrze czulam sie chyba do czwartku pozniej zaczely sie bole jajnikow nie caly czas tylko w odstepach czasami tak jak by mi tam ktos igly wbijal. cieszylam sie ze skoro nie mam plamien zadnych tylko w czwartek tAKI MALUTKI JAK SIE PODCIERALAM COs ROZOWEGO ALE MALENKIEGO i to pierwszy raz oczekiwanie bez plamien bo zawsze mialam plamienia caly czas i skoro luteina wchlania sie calkowicie to bedzie wszystko ok. Piersi nie bola mnie jakos bardzo sa poprostu troche nabrzmiale. Ale od paru dni czesto bola mnie tak jakby jajniki i dziura a w nocy dzis strasznie plecy z tylu i podbrzusze. Tak ze pewnie miesiaczka chce nadejsc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny za odpowiedź, ciekawe jak to będzie u mnie. Zaraz jedziemy do kliniki na spotkanie z anestezjologiem. x groszek trzymam kciuki aby sie udało a kiedy idziesz na betę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola dzis jade na bete i mam stresa tzn dzis jeszcze takiego duzego nie mam ale jutro jak bede dzwonic to chyba padne. To jest moje 3cie podejscie dwa razy sie nie udalo nawet sie nie zagniezdzilo :( Tak ze teraz to umieram ze strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dasz radę Kochana, pamiętaj ,ze tu jest duza grupa wsparcia i jesteśmy z Toba, wszystko będzie dobrze, zobaczysz. A dlaczego jesteście na drodze do in vitro? W czym u Was był problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze grupa wsparcia jest to wiem :) i fajnie ze mozna sie tu wygadac ale porazka bardzo doluje. Staramy sie juz od bardzo dawna okolo 5 lat i ciagle nic nigdy nie bylam w ciazy i to boli najbardziej wokol mnie duzoooooooooooo dzieci w rodzinie tez ja sama mam trojke rodzenstwa i nigdy nie pomyslalabym ze to mnie spotka. Maz ma mala ilosc plemnikow i stad in vitro zaczelismy w tamtym roku w pazdzierniku. Mam juz za soba 2 transfery nie udane i teraz sie okarze co wyjdzie. Boje sie tych objawow co pisalam wyzej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasia
Witaj Groszek. Trzymam kciuki za Ciebie, daj znać jutro. Ola jak tam wizyta u anastazjologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasia
Witaj Groszek. Trzymam kciuki za Ciebie, daj znać jutro. Ola jak tam wizyta u anastazjologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu, wizyta przebiegła szybciutko i pomyślnie, odebraliśmy wyniki męża są super :) to było do przewidzenia przecież zachodzę w ciążę tylko biedne zarodki nie moga się dostać do macicy. Kolejna wizyta 30 kwietnia rano (zaczynamy stymulację:)) a po południu wyjeżdżamy na weekend majowy trochę się odprężyć przed punkcją i transferem. x groszek nie ma co się doszukiwać dobrych czy złych objawów, co ma być to będzie, w końcu się uda. Daj jutro znać jak beta. Wszystko bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasia
To dobrze ze wyniki takie wychodzą. Także nie powinniście mieć problemów z sukcesem :) ja też chyba gdzieś wyskocze na ten weekend majowy bo już też kota w domu dostaje :) a Ty jak wyjedziesz to tylko nie zapominaj na czas robić zastrzyków, bo to bardzo wazne :) to tym razem znów mam wizyte 2 dni przed Tobą bo 28 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ile czeka sie na efekt po inseminacji? W sensie kiedy moge sprawdzić najwczesniej czy sie udało? Czy wystarczy tylko testem ciążowym czy iść na badania z krwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2511
witam :) mam wiele pytań o inVitro. Mam nadzieję że któraś z Was troszkę rozjaśni mi umysł :) :) w sumie to nic na ten temat nie wiem :( tyle co internet, jestem trochę przerażona... prawie od 3 lat staramy się o dziecko, rok temu okazało się, że mam zespół policystycznych jajników, miesiąc temu brałam clo, ale przed wizytą u ginekologa coś Męża tknęło żeby zrobić sobie badanie nasienia odbierając je, pani w recepcji powiedziała mu, że musi się leczyć jeśli chce mieć dzieci... na drugi dzień miałam wizytę u ginekologa powiedział że teraz raczej będzie problem z Mężem :( :( dał mi namiary na ginekologa i żebym z Nim się umówiła na wizytę powie mi co dalej.. byłam... i to jeden z gorszych dni w moim życiu... lekarz powiedział że ratuje Nas tylko in vitro:( dał namiary na klinikę w której kiedyś pracował... jeszcze nie dzwoniłam.. zastanawiam się czy może mój Mąż nie powinien iść najpierw do urologa w naszym mieście, i jeżeli rzeczywiście tak jest dopiero do kliniki w Warszawie?? ajjj mam mętlik w głowie... trzymam kciuki za każda z Was :) :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasia
Witaj gosciu 2511. Powiem Ci tak ja miałam podobny problem. Także proponuję od razu wizytę u androloga i to poszukać jakiegoś pożądnego. Tylko tak się składa, że leczenie u mężczyzn rzadko kiedy przynosi efekty. Na pewno zlecą Wam usg jąder i badanie hormonów. Często słyszy się o żylakach powrózka nasiennego, ale ta operacja zazwyczaj nie przynosi dużych efektów, czasami jest wręcz gorzej a czas rekonwalescencji bardzo długi.. In vitro w tym wypadku to chyba najlepsza opcja jeśli lekarz tak mówi. Ale zawsze warto spróbować udać się do androloga bo może to być coś co da się leczyć. Na pewno zmiana stylu życia bardzo pomaga. Nie palenie papierosów i brak alkoholu (nawet tych paru piwek) daj***ardzo dużo, uwierz mi bo wiem na własnym przykładzie. Trzeba tylko wytrwale dążyć do celu, a powinno się udać. Asia co do inseminacji niestety Ci nie odpowiem, bo nigdy jej nie miałam, ponieważ były za słabe rokowania i mi odradzali, że to strata czasu i pieniędzy w moim przypadku. Groszek jak Twoje wyniki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasia
Izka a jak Twoja poniedziałkowa wizyta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzka2015gwiazda12
witaj. bardzo dobrze dzidzius ma jau 3,5 cm. nozek wyrazny i jest slicznz. za 2 tyg mam zrobic badania prenatalne nieinwazyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasia
To super ciesze się. Ja we wtorek mam wizyte także tez mam nadzieje ze będzie wszystko dobrze. A u Ciebie to jest już 12 tydzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzka2015gwiazda12
nie nie u mnie 10 tydzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×