Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Czarna2608

Starania o dziecko in vitro 2015

Polecane posty

Gość gość kasia
No właśnie pamiętam ze Ty dzień po mnie, może już bedziesz wiele więcej wiedzieć :) ja też się dużo nie objadalam bo mój duży apetyt zamienil się nagle na niechęć do wielu rzeczy. Zlecialy szybko te święta strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A powiedzieliście już rodzinie? Czy wolicie nie zapeszać? Wyczytałam ,że ten wynik pozytywny ,który mi wyszedł przy rubelli to nie muszę się martwić, bo to oznacza o przebytej różyczce w wieku dziecięcym... gorzej z chlamydią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasia
No lekarz na pewno Ci jutro wszystko wyjaśni. Nie martw się kochana na zapas, może będzie wszystko dobrze. No my powiedzieliśmy rodzinie, czasami zastanawiam się czy potrzebnie.. ale mam nadzieje ze wszystko będzie dobrze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasia
Beta 25 500, słyszałam tetno :) to jak jakiś cud :) oby tylko do końca było wszystko dobrze :) jutro ja trzymam kciuki za dobre wieści u Ciebie, niczym się nie martw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) GRATULACJE KASIU :) Tylko pozazdrościć :) Jutro moja kolej stresiku... Jedziemy na 13.40 a że mamy trochę kilometrów więc odezwę się dopiero gdzieś ok 17-18

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasia
Ok będę czekać od Ciebie na wieści, wszystko będzie dobrze :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawiozłam już córkę do moich dziadków a sama czekam na męża aż przyjedzie z pracy i jedziemy :) z wynikami :) Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasia
Czekam na wieści Kochana. Daj znać jak wrocisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia0323
Cześć dziewczyny :) od jakiegoś czasu podczytuje Wasze forum i postanowiłam sie do Was dołączyć. wczoraj miałam transfer mroziaczka i teraz to okropne czekanie (pewnie wszystkie to znamy). W listopadzie podchodziłam pierwszy raz do iv i się udało ale niestety moje maleństwo było ze mną tylko 9 tygodni :( . teraz druga próba i jakoś jestem nastawiona negatywnie. Cieszę się czytając posty w ktgórych piszecie, że się udało. trzymam kciuki za Wszystkie :) Ja testuje 18-go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasia
Hej Monia :) witamy :) a jak sire czujesz po transferze? Będziemy trzymać kciuki, aby się udało :) może negatywne nastawienie wynika z poprzedniej próby. Ja tez tak miałam, z tym ze u mnie wogole nie doszło do transferu pierwszym razem bo żaden zarodek się nie nadawał. Domyślam się jak jest Ci ciężko z tym czekaniem, bo nie dawno sama to przechodzilam. Idzie zwariowac... a jeśli można wiedzieć co stało się u Ciebie w 9 tygodniu z Malenstwem? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia0323
U mnie do 6 tc wszystko było super, zaczęłam plamić pojechałam do szpitala na izbę przyjęć lekarz dyżurny mnie zbadał i powiedział ze wszystko jest ok (wtedy tez zobaczylam bijące serduszko) a plamienia to dlatego że macica się oczyszcza. Dwa tygodnie później nad ranem zaczęłam krwawic bardzo obficie i szpital. Na badaniu okazało się ze dzieciątko żyje i ma sie dobrze pomimo takiego krwawienia. Po czterech dniach doszło jednak do poronienia :( . Prawdopodobnie miałam jakiegoś krwiaka który pękł a tak naprawde to niewiadomo do końca co było nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia0323
w szpitalu nie zrobili mi żadnych badań hormonalnych. Zupełna zlewka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasia
O matko współczuję Ci, to bardzo przykre. Przykro mi ze tak Cię potraktowano :( Ja powiem Ci ze u mnie jest teraz 6 tydzień ale cały czas myślę i boję się czy wszystko będzie dobrze. Wszyscy mi mówią żebym się nie przejmował bo i tak nic nie zmienię ale to jest silniejsze ode mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia0323
Kasia będzie dobrze zobaczysz :) no bo kiedyś w końcu musi być . ja się nie poddaje trzeba iść do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasia
No mam nadzieje. Masz rację przede wszystkim nie mozemy się poddawać, bo to chyba najgorsze co można zrobić. Choć wiadomo ze czasami naprawdę jest ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem:) wszystko w porządku, badania dobrze, na chlamydię dostałam antybiotyk, 21.04 jedziemy na spotkanie z anestezjologiem, od 16 mam przyjmować gonapeptyl co drugi dzień a od 30.04 stymulacja, idziemy długim protokołem :) Jestem szczęśliwa, transfer między 9 a 11 maja :) może będę mieć prezent urodzinowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia0323 Witaj :) bardzo mi przykro :( łączę się z Tobą w bólu razem damy radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasia
Ola no to super ze wszystko idzie zgodnie z planem, bardzo się ciesze :) nawet nie obejrzysz się jak juz będzie maj bo to tak szybko leci. Pamiętaj tylko żeby planowo robić zastrzyki :) i antybiotyk załatwi sprawę tej chlamydii??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, antybiotyk załatwi sprawę :) Też się bardzo cieszę :) Oby wszystko dalej tak nam dobrze szło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasia
No to super naprawdę :) nawet nie wiesz jak się ciesze ze bez żadnych komplikacji wszystko idzie ;) A ja dziś ugotowalam sobie fasolki po bretonsku, tak mi się chciało juz ze 3 tygodnie, ale jak miałam te duże dawki luteiny to tak mnie gazy męczyły ze aż balam się jej zjeść :P wczoraj mi już zmiejszyli dawkę do 3 tabletek tylko na dobe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że zaczynają się zachcianki ciążowe :) Jedz ,jedz :) na zdrówko:) Pamiętaj o zielonych warzywach, mają dużo kwasu foliowego, ziemniaki zastępuj sobie kaszami i komosą ryżową, jest meeega zdrowa! I jaka pyszna... O! już wiem co zrobię na obiad :) Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasia
Bardziej niż zachcianki to mam niechęć do wielu rzeczy. Na wędline, mięso, czekoladę i jakieś ciasta to nie mogę nawet spojrzeć bo odrazu mi tak niedobrze... niedługo i Was to czeka moje Kochane :) dzięki Olu za rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzka2015gwiazda12
gosc kasia. ja jestem w 9 tyg i tak jak ty nie moge patrzyc na mieso wedliny bo mnie naciaga mam takie dni ze jak sobie wogole pomysle o jedzeniu to mi niedobrze. a w 4 tyg. to za fasolke po bretonsku dalabym wiele. a boli cie cos brzuch w dole czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasia
Wiesz boli ale nie non stop raz trochę pobOli, nieraz tak zakuje jakby w jajnikach. Ale w każdym razie cały czas coś. I mnie to ciągle niepokoi. A teraz to i czasami w środku w pochwie mnie coś zakuje. Tez tak masz? Ja to już nie wiem co jeść na obiad przez te zniesmaczenie do mięsa, na rybę tez nie mam ochoty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu póki nie ma żadnych plamień ani krwawień nie ma co się zamartwiać pobolewaniem brzucha , to normalne w Twoim stanie :) Dzidzia rośnie to i brzuszek musi się rozciągać :) Moje dziecko śpi jak suseł więc mam trochę czasu dla siebie ... wymęczyła ją piaskownica, taka piękna dziś pogoda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasia
No teraz coraz częściej będziesz mogła ja tak męczyć bo będzie coraz cieplej. :) jak taka pogoda za oknem to człowiek od razu inaczej funkcjonuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzka2015gwiazda12
ja ostatnio tez mialam takie bóle i bardzo sie martwilam. ale na usg zobaczylam dzidzie ktora miala prawie 2 cm. wiec bardzzo szybko rosnie i takie pobolewania ponoc sa normalne. ja z jedzeniem tez mam okropny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia0323
Izzka wyczytalam na forum że Ty leczysz się w Rzeszowie, ja też tam się lecze u dr. M a ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzka2015gwiazda12
ja sie lecze u pani Homy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×